Fani przygód wodnych i wszystkiego czym da się pływać. Wodne wyprawy, rafting, spływy i wycieczki, pontony, kajaki, kanu, tratwy i inne pływające wynalazki - lubię to.
Widzę, że w podobnym okresie byliśmy na tej samej rzece. Tylko, że ja startowałem w czwartek rano w Ostródzie. Samą Drwęcę skończyłem na Skarlance. Później było jeszcze trochę pływania po Pojezierzu Brodnickim. Szkoda, że nie udało spotkać się na wodzie. Pokonanie wspomnianego przez Ciebie jazu w po...
Do tego na stałe podpięty kompresorek, plus oczywiście odpowiednia aplikacja. Ustawiamy żądane ciśnienie, które utrzymywane jest niezależnie od warunków zewnętrznych i już nie musimy się o nic martwić
Ehh..., A już miałem poważnie rozważyć dołączenie. Na szybko wpisałem w Google Korytnica i pokazało mi coś ponad 300 km., w sumie do zaakceptowania. Tylko położenie na mapie nie do końca mi pasowało :roll: Drobna korekta i sprawdziłem jezioro Korytnickie. Tym razem odległość wyniosła już ponad 600 k...
Widzę, że planujesz spłynąć praktycznie ten sam odcinek co ja cztery lata temu. Drobna różnica jest w porze roku, ja płynąłem w lipcu ;) Gdybyś był zainteresowany, to swego czasu wrzuciłem relację z tej wyprawy, może jakaś informacja Ci się przyda https://forumwodne.pl/viewtopic.php?f=22&t=10220...
To może postaram się rzucić kilka zdań od siebie. - W dmuchańcach liczy się przede wszystkim mobilność. Po pierwsze jak wspomniałeś można je przewieźć PKSem, czy innym środkiem transportu. W przypadku tradycyjnego kajaka logistyka jest już bardziej skomplikowana. Optymalnie jest rozstawić się samoch...
Co do szampana, to pamiętaj, że podczas chrzcin nowego okrętu należy go rozbić o burtę, a nie wypić do dna A tak na poważnie, to kolejny raz gratuluje nowego nabytku Mam nadzieję, że niebawem będę miał okazję oglądnąć go na żywo
Jak tam zielono, aż przyjemnie oglądać przy obecnej aurze :m_: Tak z ciekawości, bawiłeś się w jakąś obróbkę zdjęć, bo wyszły naprawdę fajne? Szybkiego powrotu z "aresztu domowego". Chociaż z drugiej strony widzę, że nadmiar wolnego czasu skłonił Cię do zamieszczania relacji, czekam na kol...
To jaka jest w końcu długość tego Jeziorska? Fajnie Ci wyszedł ten filmik Chyba muszę w końcu zabrać się za sklejanie swojego, tylko chwilowo brak mi natchnienia.
Próg to prawdopodobnie to samo miejsce. Nie kojarzę, aby poza tymi tuż za tamą występowały jeszcze jakieś większe przeszkody. Możliwe, że jego uciążliwość zależna jest od stanu wody. Faktem jest, że jego spłynięcie poprzedziło krótkie rozeznanie z brzegu, gdyż zbliżając się do niego odgłosy na rzece...
Co do progu, to masz może na myśli to miejsce? https://lh3.googleusercontent.com/5bxAdkjbSnFBwBwAffhN8naTFNHWpIbCuI8xx6uWJqcQjm_6FixHs40SItXxhjfmz2az48xwvJkGWWMrSdmNMdofJoJMBrrdJjZv48ofGrg_2VsAq0xQTNq5OoFrAJ_sDr3U1fmw968lCrDxlOWuKkYpIsnbB705TE4anhsOLYpk63jtbIatjqDkY8R6eSpg7Lf5e-csiVakkRcTxmwSCvtDxcM...
Za namową kolegi Macieja udaliśmy się popływać po Warcie. Pierwotnie biorąc pod uwagę odległość, zapowiadaną pogodę, oraz konieczność pokonania całkiem sporego jeziora, podchodziłem do tego pomysłu dosyć sceptycznie. Trzeba jednak przyznać, że Maciek ma dar przekonywania. Wraz z nami w piątek wystar...
Ja również dziękuję wszystkim uczestnikom tego spływu, szczególnie pomysłodawcy, czyli Maciejowi Co do pogody, to może nie była idealna, jednak i tak lepsza niż zapowiadaly wcześniejsze prognozy
Czytałem tą relację z zapartym tchem, niczym dobry thriller. Kabina, utopienie sprzętu, dzikie zwierzęta, brodzenie w bagnie, pocięte nogi i ręce, maraton z taczkami i to wszystko na jednym "rekreacyjnym" spływie. Wielkie wyrazy uznania zarówno dla Ciebie, jak i przede wszystkim dla Dzidki...