Fani przygód wodnych i wszystkiego czym da się pływać. Wodne wyprawy, rafting, spływy i wycieczki, pontony, kajaki, kanu, tratwy i inne pływające wynalazki - lubię to.
Miała być w tym czasie Liswarta i Warta. Jednak perspektywa noclegu na śniegu na tyle skutecznie mnie odstraszyła, że postanowiłem tym razem odpuścić. Przeglądając jednak prognozy pogody na niedzielę uznałem, że nie warto całkowicie rezygnować z kajaka. Wybór padł na Pilicę po której dotychczas nie ...
Widzę, że weekend spędzony aktywnie, w jakże odmiennych okolicznościach przyrody. Mnie jednak znacznie bardziej cieszy widok pojawiających się pierwszych kwiatów niż śniegu. Z niecierpliwością oczekuję na prawdziwą wiosnę
Brrrr... aż mi się zimno zrobiło jak oglądam Twoją relację. Na zdjęciach prezentuje się to bardzo ładnie, jednak temperatura, która temu towarzyszyła działa na mnie odstraszająco. Co do spotkanych morsów to już w ogóle harkdcor. Gratuluję odwagi i samozaparcia. A sama relacja istotnie pierwsza klasa...
Otwarcie sezonu widać się udało. Ekipa też całkiem liczna biorąc pod uwagę porę roku. Co do szarości, całkowicie się z Tobą zgadzam. Miałem okazję w niedzielę zamoczyć wiosło na Pilicy i pomimo, naprawdę ładnych krajobrazów brakuje jednak zieleni, bądź też jesiennych kolorów.
Fajny filmik i sam spływ widać, że też się udał Mnie odstraszyła pogoda, zwłaszcza temperatury w nocy. Może następnym razem uda się spotkać na wodzie Ps. Czekam niecierpliwie na kolejne relacje
Fajna wycieczka i ciekawe zdjęcia :||: Słyszałem już o tym miejscu z opowiadań, podobno fajne okolice do przejażdżek rowerowych. Dodatkowym atutem jest to, że stosunkowo mało uczęszczane w przeciwieństwie do dolinek podkrakowskich (Bolechowice, Będkowice, Kobylany, Ojców itp.). Mam nadzieję, że w ty...
Zdjęcia faktycznie bardzo klimatyczne. Ja jednak mam nadzieję, że Wasza akcja z topieniem Marzanny przyniesie spodziewany efekt. Oby jak najszybciej zamiast tego białego paskudztwa pojawiła się piękna zieleń
Ja niestety odpuszczam, liczyłem na bardziej wiosenną aurę. Dodatkowo ostatnio dopadło mnie jakieś przeziębienie z którym próbuję walczyć. Życzę wszystkim udanego spływu i czekam z niecierpliwością na relację.
Tak sobie przeglądam ten wątek i spływ zapowiada się całkiem obiecująco. Niepokoją mnie jednak prognozy pogody na najbliższy okres. Rozumiem, że płyniecie niezależnie od warunków? Może nie jestem specjalnie wybredny, ale jednak spanie pod namiotem na śniegu to chyba nie dla mnie. Na dzisiaj niczego ...
Widzę, że kolega z moich okolic. Kilka razy miałem okazję płynąć z Jeziorzan do Krakowa, ale o istnieniu tej pętli dowiaduję się dopiero z Twojego opisu. Gratuluję spływu i dzięki za umieszczenie relacji Może w przyszłym roku wybiorę się zobaczyć ten odcinek na żywo, oczywiście z kajakiem.
peterka nie wiem jaka jest poprawna nazwa, ale koleżanka, która pochodzi z Poręby mówi na to prażonki. W sumie to dzięki niej dowiedziałem się o istnieniu czegoś takiego jak kociołek. Zresztą nie ważne jak to się nazywa, ważne, że smakuje wybornie. A nazwa pijaczonki to może wzięła się stąd, że do ...
No proszę, nigdy bym nie wpadł na to, że kociołek możne służyć do wypieku chleba. Jak widać ludzka pomysłowość nie zna granic. Najważniejsze, że się sprawdza Co do prażonek, to na samą myśl o nich, aż mi ślinka cieknie
Dzięki wszystkim za miłe słowa. To kiedy jakiś wspólny spływ? :&&: Sikor na zdjęciu faktycznie wygląda to dosyć łagodnie, w realu robiło sporo większe wrażenie. Biorąc pod uwagę moje praktycznie zerowe doświadczenie z tego typu przeszkodami, oraz fakt, że byłem tam sam nawet nie myślałem o p...
No fakt, zapomniałem o tym drobnym szczególe, że tam była wersja 3-osobowa :oops: Z tego co opisujesz, to faktycznie różnica nie jest tak duża. Z blablacarem to może być problem, ciężko konkretnie określić godzinę zakończenia spływu, a czasem i miejsce. Drugi mniejszy kajak na krótkie wypady istotni...
Korzystając z tego, że prognozy zapowiadały na ten dzień całkiem ładną pogodę postanowiłem jeszcze zamoczyć wiosło przed zimą. Miało to być krótkie pływanie, więc wybrałem Rabę, od której dzieli mnie stosunkowo niewielka odległość. Pierwotnie planowałem przepłynięcie odcinaka Gdów - Chełm. Po dotarc...
Przyznam, że trochę mnie tym zaskoczyłeś. Do tej pory widziałem jedynie porównanie na filmikach zamieszczonych przez kolegę janekorka. Tam różnica wydawała się już dosyć znaczna. Same dopłaty do biletu, aż tak strasznie mnie nie odstraszają, co możliwość samego zmieszczenia się z bagażem. Nie zawsze...
Na razie trudno mi się zadeklarować, ponieważ jest to jeszcze bardzo odległy termin. Gdybym jednak miał wtedy wolny czas to z chęcią dołączę. Nie wiem, czy jest sens wszystko planować już na początku roku, gdyż wiele zależeć może od pogody. Znając warunki jakie mamy w naszym kraju może okazać się, ż...
Nie powiem, nowa Igła na zdjęciach prezentuje się całkiem niczego sobie. Miałeś może okazję zobaczyć ile miejsca zajmuje po spakowaniu? Poprzednia wersja z tego co widziałem gabarytami potrafiła odstraszyć. O zapakowaniu się z tym kajakiem do jakiegoś małego busika raczej można zapomnieć.