ForumWodne.pl

Gdzieś wlazłem i złożyłem życzenia,
ale sam nie wiem gdzie więc je tu ponawiam.
Serdeczne i szczere życzenia wesołych Świąt Bożego Narodzenia
składam całej braci pływającej znanej ze spotkań i z forum.
By się wam wesoło pływało a stopy pod kilem by nie brakowało .

Eltech ma rację,do domu kup 12-14l.
Nawet gdy mniej kociołkujesz,
to wygodniej pracuje się na większym kociołku.
Na początku pracuje się na nim jak na wok'u.
Lechu zapraszam serdecznie wraz z rodziną i kolegami,
obiecuję nie tylko śniadania .

Mobilizuję całą rodzinę i sąsiadów do głosowania,
mistrzowi się to należy .

Cyganie robią potrawę u nich nazywaną hurgiken. Gdy tabor cygański wjeżdżał do wsi, to na pierwszy ogień szły"bezpańskie"kury i jaja, a cebula rosła w polu :lol: . Dzieci były głodne i trzeba było je pierwsze nakarmić. Potrawa to cebulka podsmażona w kociołku, na nią pokrojona wątróbka a n...

Terenowiec dla Was dwie dwójeczki byłyby optymalną opcją.
Jeżeli żona boi się samodzielnego pływania,
to na początku weź ją na hol .
Po kilku razach sama poprosi o poluzowanie pęt .

Jasne że się spotkamy,
jak nie w Gdowie to w Niepołomicach,
lub na trasie spływu.

Głosssuuujjjjjjeeeeeeeeeeeeeemyyyyyyyyyyyyyyyyyy .

ManaT z takim składem to palce lizać .
Aż mi ślina kapie na klawisze .

Peter może dasz na siebie jakieś namiary.
Jestem z Niepołomic i pływam m.in.po Wiśle i Drwince.
Nie wiem czy znasz Strażnika Setnego Kilometra,
właśnie na setnym kilometrze ma ładny galarek.

ManaT opisz;czym urozmaiciłeś węgierską fasolówkę?
Ja urozmaicam ją zależnie od pory roku
i występujących dodatków,
tj.np.groszku cukrowego,
różnych rodzajów grzybów leśnych,
czy warzyw.

Tak nie każde,
te w "Alternatywy 4" były OK. .

Dzięki Mefisto07,faktycznie tak jest
więc nie ma sprawy.
Przesyłka jest świąteczna i na gwiazdkę nie dotrze,
ale na początku stycznia i tak jak pisałeś bez opłaty.

Nie ma wątpliwości że topola żadnym szlachetnym drzewem nie jest i że może stwarzać duże zagrożenie jako stare drzewo. Rośnie bardzo szybko i jej drewno nadaje się tylko do palenia, nie ma nad czym rozrywać szat,tylko wsadzić na jej miejsce; jakieś długoletnie i szlachetne drzewo. Wiadomo wszystkim ...

Dzwoniłem dziś do Decathlonów dwóch w Krakowie
i kiszka absolutna/totalną .
W Krakowie nie można kupić żagla Triborda,
nie ma i już
a najbliższy możliwy punkt zakupu to Sosnowiec .
Chciałem sobie zrobić prezent na gwiazdkę
i Decathlon mnie totalnie zawiódł .

W "Słówkach"w wierszu "Ludmiła" Boy Żeleński pisał:
..."Oto jak nas,biednych ludzi,rzeczywistość ze snu budzi"...
Fajne początki miałeś Ropuchu,
dobrze że prowadzi Cię poezja
w świecie prozy i szarości .

Nie szalej Schwimi.
Taki napęd to jest dobry na błota Luizjany
a u nas nie wykorzystasz takiej mocy.
Z mocno zwiększonym zużyciem paliwa też się musisz liczyć.
Chyba że chcesz brać udział w jakichś zawodach

Nie podoba mi się poprzeczny profil,
krórym na dole spięta jest tratwa.
Na mieliznach musiał działać jak pług.
Widać z dobranych elementów że konstrukcja jest droga,
ale bardzo solidna i precyzyjna.

Nie jest źle Radku,nie przejmuj się.
Najważniejsze że możemy się porozumiewać.

Ropuch,czekam jak na następnego James'a Bonda,
zapowiada się niezła sensacja :shock: .
Tylko jedna prośba;nie rób autocenzury ;) ,
Żabcia na pewno Ci wybaczy :lol: .

Ropuch pięknie zaczynałeś,może wpleć jeszcze wątek miłosny
i będziemy Cię czytać jak "Wojnę i pokój"czy coś w tym rodzaju .