ForumWodne.pl

Ten dmuchaniec to typowy plażowiec,
dlatego można siedzieć d...ą w wodzie .

Dziś w przyczepie(ogrzewanej oczywiście)spotykam się z Kardynałem,
więc będzie m.in. poruszany temat Flis Festiwalu.

Darek nie siadaj tylko do gorącego kisielu
z wiadomych powodów .
Na tej pychówce jest ten sam problem co na moim korycie;
d...a jest za nisko w czasie gdy dziób mu podnosi.
Gdyby fala mu podbiła dzioba do góry tak jak mnie,
to się obawiam powtórki z mojej kabiny .

Może się Czołgu właśnie tam spotkamy .

Nie chodzi o makrelę,ale Maga miała fajny
i bardzo charakterystyczny awatarek .
Teraz mi go brakuje na forum ,
może jestem za bardzo sentymentalny

Maga;Koretka mi się podoba ,ale ogon nie bardzo .
Schwimi co ty za herezje opowiadasz
Jak to nikt Ci nie dziękuje
Chyba że masz kogoś konkretnego na myśli,
to go do płota-jak Kargula .

Ta szybkość to zasługa właśnie przepompowania,
to jak z rowerem w którym mamy za dużo powietrza .

Postaram się Lechu do Was dołączyć,
bo bardzo sobie cenię Wasze towarzystwo .

Ufffffffffff ale się naznęcali nad fajną imprezą .
Jak już się urodzi coś fajnego ;
koniecznie trzeba to zakwalifikować,
usankcjonować,dać medal i uścisk ręki kogoś,
kto się chce koniecznie podwiesić .

Masz rację Lechu,na tym polega ogólnie pojęta integracja
i w takich okolicznościach powstają przyjaźnie .

Na alaminowym to pięknie można pośmigać na kamienistej,płytkiej rzeczce.
Widziałem filmy na których słychać jeden jazgot ,
żaden inny napęd tam się nie sprawdzi.

Po języku wnoszę że to Latynosi.
Wydaje mi się też a Radek pewno potwierdzi;
że ich ponton wygląda na przepompowany .

Fajnie Lechu teraz w cieple domowym pooglądać zdjęcia,
filmy i powspominać letnie wypady.

Tak; E-5 to poczciwy osiołek i jeśli tylko o niego dbamy;
on nam się odwdzięcza w dwónasób .
Wybieram się w czerwcu na Gopło
i prócz koryta zabieram E-5 oczywiście.

ManaT a Ty chcesz przepłynąć przez Górę w ślizgu na pagajku?

Nie wyciągnął Lechu,on był za ostrogą i mogliście go przeoczyć.

.
Ważne że kolega experymentuje
z materią a nie siedzi i p...dzi w stołek.
Mariusz naprawdę wiele pracy włożył w to maxi-kanu.

To jest Zygmunt(od tej kolumny na dniu Wisły),
na pewno mijaliście Lechu jego galar przed Niepołomicami.

Fajne efekty.
Warunkiem jest łódź płaskodenna i szeroka,
na korycie można by kabinować .