ForumWodne.pl

Mam ochotę kupić ponton "Kolibri"330 DSL.
Ma być używany z silnikiem do rekreacji na Wiśle i jeziorach.
Może ktoś już pływał takim lub ma i użytkuje.
Chciałbym się dowiedzieć jak się tym pływa
i czy warto inwestować w taki sprzęt.

Marek się rozkręcił ,pamiętam że jeszcze w Niepołomicach był pełen obaw o LT.
Fajnie się prezentuje w swoim pływadle.

Masz rację Kuna,ktoś nam kraj rozmontował .
Jasne że nie łatwo jest zbudować coś z drewna,
trzeba być przede-wszystkim precyzyjnym.
Korci jednak taka zabawa.

Dzięki Janekorka za namiary,mam bazę wypadową w pobliżu Czchowa,
więc do Rożnowa jest rzut beretem.
Obawiam się że w sezonie może być kłopot pod zaporą z tłumami turystów.

Koryto cygana też się nieźle prezentuje,
ale masz rację- co drewno to drewno.

Nie wiem co jest ale mój post ze zdjęciami nie przeszedł.
próbuję jeszcze raz.

co potrafi młodość.

Przy ładnej pogodzie-taki widok zapiera dech w piersiach.
To jak naga 18-stka hasająca wśród wysokich traw .

Dzięki stokrotne Kuna,bowiem jestem już pięciokrotnym dziadkiem .
Masz rację,pływanie wypornościowe też ma swoje zalety a pływadełko bardzo ciekawe
i na Wiśle by się ładnie prezentowało.

Ciekawe pływadło,tylko z mocą słabo.
Maksymalna moc to niestety tylko 2KM.

Krypa ma podczepionego obok budy Long Taila 6,5 konia
a na galarze napęd to Tochatsu 15 koników.
Postaram się wrzucić dziś lepsze zdjęcia.

Zygmunt siedzi przy sterze galara a Marek na krypie obok.

Na trasie od zerowego kilometra Wisły do Gdańska jest Strażnik Setnego Kilometra,
na galarze wiślanym wraz z załogą.
Jutro z rana wyruszają z Niepołomic w dalszą drogę,
by przybyć na Flis Festiwal do Gassów w piątek 8-go maja.

Trudno coś powiedzieć bez prób.
Wizualnie wydaje się jakby pływaki nieco za szeroko .

Takie wiosła przy odpowiedniej sile mięśni... mogą sponiewierać ten mały pontonik .

Mariusz,piękne odejście na małym silniczku.

Może ktoś się wybiera go Gassów na Flis Festiwal?
Świetna imprezka 9-10 maja.
Miałbym dwa wolne miejsca w autku z Krakowa i okolic.

Janekorka,gdzie się wodowałeś nad rożnowskim?
Znasz jakieś fajne i spokojne miejsca?

Kuna trochę za duże pływadło.
Gdybym mieszkał nad samą wodą to brałbym w ciemno,
ale ja niestety za każdym razem muszę się zapakować i dojechać nad wodę,
po pływaniu znów na przyczepę i do domu .
Zazdroszczę tym mieszkającym nad wodą i slipującym łódkę 2 razy w roku .

Nie bardzo rozumiem,czy to źle że nasze dzieci uczą się o Koperniku czy Darwinie? Te dwie osoby akurat zapisały się wielkimi zgłoskami w naszej historii. Mam wiele zastrzeżeń do szkoły o to że uczy wielu niepotrzebnych rzeczy, pomijając przystosowanie do życia w społeczeństwie. Potrzebujemy prawa ja...