Fani przygód wodnych i wszystkiego czym da się pływać. Wodne wyprawy, rafting, spływy i wycieczki, pontony, kajaki, kanu, tratwy i inne pływające wynalazki - lubię to.
Witajcie. Po długim okresie bezczynności udało mi się wyskoczyć na kilkudniową wyprawę w Beskid Sądecki. Od dłuższego czasu ciągnęło mnie w góry. Najpierw miał być San, potem górna Odra, ale poziom wody spowodował, że pojechałem pływać Popradem i Dunajcem. Było fantastycznie, emocjonująco, niesamowi...
Przyłączam się do gratulacji i jestem pełen podziwu dla Waszej determinacji :||: Pokonanie Pokrzywnej i górnego odcina Wieprzy to nie lada wyzwanie, zwłaszcza dla kanady :shock: Też mam w planach Wieprzę, ale po dokładnej analizie tego szlaku i jego uciążliwości mam zamiar startować z Kępic. Pozdraw...
Kolejna fajna relacja w Twoim wykonaniu i ładne zdjęcia - najbardziej podoba mi się ostatnie Szkoda, że na początku miałeś te zielone zatory, które były trochę deprymujące, ale widać że później było już przyjemniej, bo dzienne przebiegi imponujące Pozdrawiam
Relacja pewnie będzie, ale raczej nie tu. Jak widać pogoda jednak nie trafiona - przy prognozie, którą widziałem w sobotę ja bym nie wypłynął. https://amp.svt.se/nyheter/lokalt/blekinge/han-paddlade-fran-polen-till-karlskrona?fbclid=IwAR39bvzmW8qvl8W5JO4Xv6cFDMkrUykb6n51KP8uitqVSxS7du852wb3E5I
No i prawie się Robertowi udało ... Szczegóły pewnie pojawią się wkrótce, ale wiatr ponad 25km/h i fale ponad 0,5m to za dużo dla kajaka turystycznego. Bałtyk to nie rzeka.
Kibicuję Robertowi, ale z pozycji którą aktualnie pokazuje GPS i przy pogodzie jaka tam panuje (i się pogarsza) raczej do Karskrony nie dopłynie. Może uda mu się dopłynąć na cypel wyspy Oland, ale to też wydaje się trudne biorąc pod uwagę wiatr, fale i zmęczenie.
Robert Tomalski to twardy zawodnik. Najbardziej zaimponował mi na Wołdze (->YT), gdzie przez kilka dni płynął wśród miliardów komarów i się nie poddał. Miejmy nadzieję, że ta wyprawa też się powiedzie, chociaż Bałtyk to nie rzeka. Z Łeby do Karlskrony jest 180km (chyba że płynie w obie strony :shock...
Wojtek tak trzymaj Fajna relacja, ładne zdjęcia i piękny Kanał Elbląski (i Iławski). Niestety musisz ten spływ powtórzyć, bo bez pokonania pochylni na wózkach to się nie liczy Pozdrawiam
Kurs SRC (radiooperatora bliskiego zasięgu) jest oczywiście jak najbardziej polecany, jednak ja dowiedziałem się wszystkiego z YouTube W tym przypadku bardziej od certyfikatów liczy się bezpieczeństwo.
Jak wysiadłem w Jastarni z kajaka, to przez następne kilka godzin mnie bujało Czy szedłem, czy siedziałem, czy leżałem to cały czas mi wszystko falowało - błędnik.
Zwykłego kompasu nie miałem, ale mój Garmin jest wodoodporny, poza tym awaryjnie w telefonie (bez zasięgu) GPS też działa. Mniej więcej w połowie trasy Hel zaczął być widoczny na horyzoncie, więc mogłem płynąć z widocznością :) Mimo tego podczas rejsu zdarzyła się jedna przygoda związana z GPS-em. P...
Rodzina i przyjaciele zawsze pozytywnie podchodzą do moich pomysłów - jedyną osobą która zawsze panikuje jest teściowa :D Masz rację, że przedsięwzięcie było trochę szalone, ale przemyślane i przygotowane w najdrobniejszych szczegółach. Żeby wypłynąć kajakiem na Zatokę Gdańską, trzeba mieć zgodę Urz...
W Skowronkach jeszcze za dużo piachu ;) Adrenalina była taka, że nie mogłem w nocy spać, a musiałem wstać o 4:20, żeby przeskoczyć autem z Rybiny do Świbna/Mikoszewa. Plan był taki, że "atak szczytowy" nastąpi w poniedziałek, ale prognozy pogody na poniedziałek były coraz gorsze (i się spr...
(Tę relację wstawiłem też na wodniacy.net) Witajcie. Znów udało mi się połączyć pływanie kajakiem ze zwiedzaniem ciekawych miejsc, ale przede wszystkim udało mi się zrealizować planowany od trzech lat cel - czyli przepłynąć Zatokę Gdańską ze Świbna na Hel :D Na rozgrzewkę (żeby sprawdzić czy na pew...