Fani przygód wodnych i wszystkiego czym da się pływać. Wodne wyprawy, rafting, spływy i wycieczki, pontony, kajaki, kanu, tratwy i inne pływające wynalazki - lubię to.
No właśnie, właśnie! Słusznie prawisz. Trzeba się tam wybrać. Bo to jest w połowie drogi między Gliwicami a Warszawą. I ja tam byłam, I tam jest pięknie. I Warta jeszcze jeden dzionek dalej. Można pomyśleć o jakimś spływie dwu lub trzydniowym...
problem polega na tym, że udało mi się zgromadzić 4 wolne dni i chciałabym pojechać na czterodniowy spływ(do wtorku włącznie). Może mielibyście ochotę gdzieś dłużej popływać?
Czy to znaczy, że będziecie wyjeżdżać z Warszawy po 19.30? Czyli cała akcja przewozowa odbędzie się dość późno? To może ja bym też zdążyła dojechać do Szczekarkowa i nie musiałabym szukać Was w nocy po krzakach.
Cześć, czy nowy na FW może dołączyć do spływu? Jeśli wyrażacie zgodę to będę w sobotę rano gdzieś tam. Rzucam propozycję - jeśli dopłyniemy do Kijan to mogę zapewnić ognisko i miejsce biwakowe. Przed mostem mam małą daczę. O innych atrakcjach porozmawiamy na miejscu. michal. " inne atrakcje&qu...
Kochani! Płyniemy wszyscy - kto żyw!!! Ropuch się nie odzywa, bo mu siadł komputer. Jak tylko dostanie się do sieci, to na pewno potwierdzi moje słowa Oczywiście, że spływ będzie kameralny, ale wieloosobowy
Właściwie już nie muszę nic mówić, bo jestem na liście uczestników, ale niniejszym potwierdzam oficjalnie swój udział. :D Dojadę gdzieś po nocach do tych Trawnik (Trawników? ) i postaram się znaleźć Was w tych krzakach :&&: Miejmy nadzieję, że będzie zasięg telefonii komórkowej, bo jak nie t...
Witam serdecznie wszystkich, których nie witałam! Bardzo niecierpliwy jesteś projekctx. Jak Wanna nie ma weny, to trzeba cierpliwie czekać. Wanna wzruszyłeś mnie, że nie zapomniałeś o gifciku dla mnie Dziękuję! Bardzo ujmujący
Czytaliście jego książkę z poprzedniej wyprawy "Olo na Atlantyku" ? Niesamowity facet! Szczerze podziwiam i cały czas śledzę wyprawę. No i oczywiście trzymam kciuki!
Jakoś tak wyalienowałem się z powitań nowych Koleżanek i Kolegów jakby mnie to nie dotyczyło... A przecież jestem "już" starym uczestnikiem FW... ;) Przypomniało mi się, jak ja zostałem miło powitany i postanowiłem nadrobić zaległości. Ale nie ukrywam, że inspiracją do napisania niniejsze...
Cudnie! A wracając do kwestii roweru, to myślę, że to fantastyczny pomysł. Od dawna marzy mi się wyprawa kajakowo-rowerowa na Mazury. Znam je tylko z wody i myślę, że w takiej opcji półstacjonarnej, gdyby było gdzie te rowery przechować, to można i popływać i dotrzeć tam, gdzie kajakiem się nie da.