Jasny gwint........Kawał zaje... kanady! Arturze. Przy najbliższym spotkaniu stawiam Ci piwo. Extra robota! ,,Szara Sowa" - bardzo dobra nazwa. Po prostu super! :||: :||: :||: :||: :||: :||:
Dzięki! Sam jestem jeszcze trochę pod wrażeniem ;) i nie mogę doczekać się wodowania.
Co do piwa, to może wiosną na "konwaliowym" ;).
A co do nazwy "Szara Sowa", gdy już wiedziałem jaki będzie kolor przypomniała mi się książka do której mam duży sentyment, zresztą jak do całej serii, "Pan Samochodzik i Winnetou", gdzie główny bohater otrzymał właśnie taki pseudonim ;).
Pozostało jeszcze nazwę napisać na burtach.