Witam Kryś66 i Włodek.
Mam kolegę od wiosła też Włodka,który ma ponad siedemdziesiąt lat,po ciężkiej operacji,jakieś tam naświetlania,chemie.Ja jestem niespieszącym się turystą/kilka godzin pływania,zwiedzanie,browarek przy miłej pogawędce.Jemu tych przymiotów nie brakuje,ale podczas naszego wspólnego kajakowania to on jest motorkiem napędzającym i to ja go hamuję.Tak że wiek nie musi człowieka skreślać z aktywności fizycznej.Co do tego pięknego wieku.No nie Krzyś do dupy z takim wiekiem.Statystycznie pozostało mi jeszcze 17 lat życia,to niewiele.Mam tylko nadzieję,ze moja forma nie będzie za bardzo odbiegała od dzisiejszej.
Hejka