Witam  ;) 
Zbieram oskołę od paru lat, bo to zacny i zdrowy napitek jest  ;) Lubię ten moment w lesie gdy upijam sobie świeżutką dopiero co zebraną  butelczynę  :D  Dziurki nie trzeba robić dużej - wystarczy w wiercić się na głębokość 0,5 cm i już ładnie kapie. Sam nawiercam brzozę uprzednio wyszukawszy szczelinę między korą, tak by trafić na "żywe drewno". Następnie wbijam w dziurkę kawałek twardej słomki, a na nią nakładam rurkę z butelką i działa mi to  ;) Zbieram ok 4 -5 l z dużych brzóz i po zbiorach zabijam otwór kołeczkiem lipowym - suchym. Strugam je zimą, by wiosną mieć gotowy zapas. Dziękuje brzozom i szanuję je wielce. Monitoruję także ich stan i jak do tej pory moje psoty nie zaszkodziły żadnej. Co roku zbieram z tych samych drzew i traktuję je jak bliskich  8-)  Jak coś, to pytajcie - chętnie odpowiem  ;) 
Kilka fot z moich psot - https://picasaweb.google.com/106253308521501037591/Brzoza?authkey=Gv1sRgCOun8ZuBovegZA
https://picasaweb.google.com/106253308521501037591/BrzozkiOskoA?authkey=Gv1sRgCPPj16aMqMKmMg
Pozdrawiam serdecznie.