Spot MO FW w Drzewicy w dn. 4.05.2014
Spotykamy się o godz. 9-tej przy ul. Zdrojowej 4 w Drzewicy - tam jest wypożyczalnia.
miejsce spotkania.jpg
Parkujemy auta, zabieramy graty i idziemy po kajaki. Pakujemy się w sprzęt i przepływamy przez Jezioro Drzewickie (Wikimapia pokazuje 206 metrów) do tamy. Osoby nie pływające w kajaku będą miały możliwość zapoznać się z nimi na wodzie stojącej.
wyp. - tama..jpg
Dalej przedostajemy się na tor kajakowy (nie wiem jak, ale ponoć można :) )i na Drzewiczkę. W tym miejscu posłużę się tekstem Wielebnego Prusa który się zapewne przy nim napracował a ja tylko skopiuję aby nakreślić trasę :mrgreen: :
,,Start z toru, potem dwa kamienne progi/szypoty, można spłynąć, można obnieść. Zależy od sprzętu i determinacji. W rejonie mostu, zamku i dalej rzeka rozlewa się szeroko, są kamieniste płycizny i przemiały – możliwe, że przy obecnym stanie wody nie będą problemem dla nikogo. Kończą się na wysokości lasu, tam mogą zacząć się zwałki – nie tyle, ile bym chciał, ale będą. Gdzieś po drodze betonowy, znaturalizowany próg albo wysoki bród, do spłynięcia środkiem. Ja go nie pamiętam, może był pod wodą.
Na półmetku w Nieznamierowicach próg po młynie, wysoki. Obnosimy lewym brzegiem i startujemy zaraz za nim, przed mostem. Po obejrzeniu przeszkody i przy asekuracji z brzegu można próbować spłynąć jak ktoś chce koniecznie, ewentualnie wybrać lewą odnogę – trochę zwałek, mały próg betonowy (jesienią był bezproblemowy), potem drugi, mocno kamienisty (tylko dla polietylenów). Po spotkaniu obu odnóg, jeżeli czas i pogoda ku temu, możemy poszukać miejsca na ognisko. Zatem kiełbasę czy steki sojowe warto zabrać. Potem raczej nic, może zwałki.
Pod koniec bystrze po starym młynie, spływalne, ale poprzedzone spadkiem, więc lepiej zatrzymać się wcześniej, bo możemy powpływać na siebie. Obok charakterystyczna altana.
Niecały kilometr przed końcem próg ze ścianek szczelnych zwanych larsenami, obnosimy prawą stroną (ewentualne spływanie po obejrzeniu z brzegu i przy asekuracji), zaraz za nim następny, ale niski. Jesienią był do pokonania bez żadnych problemów, prawie go nie było widać. Może 500m i most w Odrzywole, lądujemy na prawym brzegu.
Razem 20km."
Teraz koszta:
Tech, Mł. Tech, Kolega Techów, Wanna i Czołg po 37,50pln.
34pln. za kajaki i 3,50pln. za transport z Odrzywołu do miejsca parkowania aut.
Tedzio - 3,50 pln. za transport.
Decyzję o transporcie za 3,50 od głowy podjąłem sam ze względu na brak aut z belkami do przewożenia pływadeł. 3, 50 pieniądz niewielki, a i auto zaparkowane pod ośrodkiem i na paliwo jeżdżąc sami wydali byśmy więcej.
Od decyzji nie ma odwołania i nie podlega dyskusji.
P.S. Ucho mnie już boli od tego załatwiania przez telefon... :mrgreen: :lol: