| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 354

Wróć do listy podziękowań

Re: No to się wybrałem...

Jasne. Najważniejsza jest pogoda ducha i planowanie kolejnego wypadu ;) 8-)
przez Czołg
11 maja 2014, o 20:10
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Flis Festiwal w Gassach nad Wisłą (LB 487km)

Moje fotki z wizyty u chłopaków:
przez Czołg
13 maja 2014, o 09:52
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Borne Sulinowo

Właśnie wróciłem ze służbowego wyjazdu do Bornego Sulinowa. Bardzo ciekawe miejsce. Z ogromną historią. Więcej wiadomości: http://pl.wikipedia.org/wiki/Borne_Sulinowo
Zamieszczę kilka fotek które zrobiłem.

Pirat :)
DSC_0478 (Kopiowanie).jpg

Cmentarz żołnierzy radzieckich
DSC_0473 (Kopiowanie).jpg

Tu spałem:
DSC_0468 (Kopiowanie).jpg

Na spacerku:
DSC_0465.jpg

Pomogliśmy z kolegami w zwodowaniu takiej oto tratwy. Pływaki są z pojemników od torped. Elegancko stała na wodzie.
DSC_0471 (Kopiowanie).jpg

Pojeździliśmy i popływaliśmy Amfibią :shock:
DSC_0474 (Kopiowanie).jpg

Po załadowaniu wrzucę filmiki z pływania :)
przez Czołg
17 maja 2014, o 20:01
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Borne Sulinowo

A jak zwał tak zwał :lol:

Obiecany filmik. Strasznie wiało więc i prysznice były, dopóki ,,Grigorij" nie zaczął pływać zakosami :lol:
przez Czołg
17 maja 2014, o 21:58
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wieprz 23-25.05

To, że będziemy płynąc 2-3 dni po przejściu kulminacji wcale nie oznacza, że już jest bezpiecznie i "po sprawie". Zależy wszystko co i jak "nabroiła" woda na szlaku, jak szybko opada i jak wszyscy uczestnicy spływu są przygotowani na takie waruny. Powtórzę jeszcze raz: nie jest moim zamiarem sianie defetyzmu i "mrożenie krwi w żyłach" ale zbyt dużo widziałem, by ignorować takie sytuacje.

Właśnie po raz kolejny po słowach Ropuszka zdałem sobie sprawę jak ja niewiele wiem o pływaniu....

Ropuszku - dobrze że tu jesteś! Ty i Twoje doświadczenie. Jest się od kogo uczyć!
przez Czołg
19 maja 2014, o 07:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kamienna 24-05-2014, Czarna 25-05-2014

nie mam ani sprzętu
Nie masz kostiumu kąpielowego? ;)
ani umiejętności na taką trasę
Kostium kąpielowy...+ 50 do umiejętności :lol:

Ja tam też nie mam umiejętności, ale ma być upał więc nie obawiam się kąpieli a nawet jest wskazana ku uciesze Prusa 8-)

Poza tym.... tzw. umiejętności nabiorę tylko i wyłącznie pływając więc bez dyskusji na wodę! ;)
przez Czołg
21 maja 2014, o 08:14
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kajakarska baza w Wawie

Jasny gwint.....szkoda ludzi.... :( Szkoda że nie udało się uratować wszystkich. Dobrze że tam byłeś Ropciu i pomogłeś ratownikom.
Dla mnie to było by traumatyczne przeżycie...

Wpadłem na taki artykuł:
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,akcja-sluzb-przy-wale-miedzeszynskim-uratowano-mezczyzne,123559.html
przez Czołg
21 maja 2014, o 08:34
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kajakarska baza w Wawie

Pismak zawsze będzie pismakiem....najważniejsze że udało się komuś pomóc.....szkoda że nie wszystkim....Utonięcie to nie jest zbyt szybka śmierć....brrrrr
Dlatego zawsze będę pływał w kamizelce!
przez Czołg
21 maja 2014, o 19:24
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Spływ Pilicą, 4-6 lipca 2014.

eltech napisał(a):Poza tym 90 km w 3 dni trochę mało nie uważasz ?

A nie posiedział by Ty sobie tak na polanie z dala od blokowiska? Pobiwakował ....Mi się coś takiego marzy...
przez Czołg
23 maja 2014, o 21:16
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Kamienna - 24.05.2014

Na wstępie napiszę, że ciężko mi pisać bo bary mi się rozrosły po wczorajszym pływaniu tak, że garderobę trzeba będzie wymienić :mrgreen:

Ale.....spotkaliśmy się z Agnieszką jak było umówione w Skarżysku Kamiennej przy moście na Kamiennej. O czym gadaliśmy nie napiszę, ale Prus powinien wieczorem dostać po uszach :mrgreen:
Po paru minutach dojechała do nas reszta ekipy która rozstawiała samochody. Pełny skład:
Agnieszka - śmiało nadam Jej tytuł Komandora spływu!
Beatka
Piotr
Tomasz
Marek
Czołg
Szybkie przygotowanie i na wodę.
Rzeka kręci jak jasny piorun. Na mapie wygląda jak luźno rzucony sznur na ziemię. W te i z powrotem. Do tego jest wąska. Pełno w niej gałęziorów i drzew. Przepłynęliśmy prawie 19 km. ale na całej długości było wymagająco i do tego wiatr nam przeszkadzał dmuchając prosto w buźki. Pierwszy odcinek mocno zwałkowy. Bez przenosek się nie obeszło. Pomagaliśmy sobie, więc to żaden problem. Nasi wyczynowcy, czyli Agnieszka i Piotr nie obnosili wszystkiego i na swoich mydelnicach pokonywali zwałeczki pomagając sobie wzajemnie. Myślę że Piotr opisze trasę dość dokładnie bo ja nie mam pamięci do tych wszystkich nazw, co i gdzie. Za młynem i dość dużym progiem z palami przerwa na popas. Tylko Piotr spłynął próg. Na zdjęciach wyglądał łagodniej. Na żywo nawet przez myśl mi nie przeszło aby próbować. W każdym razie po zwałkach dostaliśmy w kość na dopływie do zalewu w Wąchocku. Tu doszedłem do wniosku że moja technika wiosłowania jest taka, że nie mam żadnej techniki. Uciekał mi przód na boki z powodu wiatru, co skutecznie wybijało mnie z rytmu i z lekka denerwowało. Sam zalew dość pokaźnie rozhuśtany, a my nadal pod wiatr! Za to Carolinka na zalewie stała się jakby innym kajakiem. Trzymała kierunek i szła ładnie do przodu, mimo że to nadal ja trzymałem wiosło :lol: Komentarz współuczestników był taki że ładnie tnie wodę, a więc ładnie tnie wodę ;)
Po przenosce przez tamę na zalewie chwila odpoczynku i ostatni odcinek z wiatrem oczywiście w papuchę.
Rzeczka przypominała mi trochę Wieprz, jednak tu brzegi są niższe i jest dużo więcej przeszkód. Był to najcięższy mój spływ do tej pory. Bardzo ciekawe doświadczenie z fajną ekipą! Miałem nadzieję na kąpiel, ale tak jak na Drzewiczce nic z tego nie wyszło choć raz było bliziutko i to na samym początku. Pokonałem dwie zwałki włażąc cały do kajaka i ocierając polikiem o drzewo. Asekurował mnie Piotr i pomagał się później wydostać z wnętrza Caroliny bo było to dużo cięższe niż wsunięcie się do środka :lol:
Jestem pod wrażeniem wytrzymałości Agnieszki. Świetny kajakarz. Na zalewie mydelniczki miały b. ciężko. Widać było, że kajaki właściwie pchają wodę. Jest się od kogo uczyć!
Dziękuję Wszystkim za spływ i towarzystwo. Za wspaniały humor i atmosferę.
Piotrowi za pomoc przy zwałkach, a Beatce za tradycyjną czekoladę ;)
Tomkowi za garść porad dotyczących wiosłowania.
Markowi za to że jest wesołym i bezproblemowym gościem i za wskazanie drogi powrotnej ;)
Za akcję przy progu i za rysy na szyi już masz honorowego członka MO :lol:
Zdjęć tym razem nie mam żadnych bo nie było nawet czasu wyjąć aparatu. Liczę na Piotra ;)
P.S. I apeluję. Pływajcie z nami. Nie bójcie się Prusa. On tylko na forum wygląda groźnie - samuraj ;) Na rzece jest miłym, pogodnym i pomocnym gościem :lol:
A teraz zapraszam jak mówiłem nad Kamienną,....na gościnne występy na Pilicy ;)
przez Czołg
25 maja 2014, o 07:53
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kamienna - 25.05.2014

Tu się sobie podobam :mrgreen: ;) :lol:

DSCF3625 (Kopiowanie).JPG

Nie ma lipy 8-)
Ładnie Piotrze złapałeś ;) I sam sobie odpowiedz czy tak dogina pół - kajakarz? :lol:
przez Czołg
25 maja 2014, o 19:11
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kamienna - 24.05.2014

E no moglibyście jakieś foty jednak wklejać, choćby kilka by zachęcić do klikania w link ;)
Poprawiam się za siebie i nie tylko za siebie :lol:

DSCF3621 (Kopiowanie).jpg
DSCF3624 (Kopiowanie).jpg
DSCF3627 (Kopiowanie).jpg
DSCF3630 (Kopiowanie).jpg
DSCF3634 (Kopiowanie).jpg
DSCF3640 (Kopiowanie).jpg
DSCF3646 (Kopiowanie).jpg
DSCF3647 (Kopiowanie).jpg

Więcej zdjęć w galerii Piotra:

https://plus.google.com/photos/118013363861239332615/albums/6017101758788184465?banner=pwa
przez Czołg
26 maja 2014, o 08:40
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Przywitaj się

Witam!

Marboru - to ucieszysz oczy Radka :lol: Chyba najdłuższe powitanie :lol: ;)
Baw się dobrze na forum i jak znam życie to....do zobaczenia na wodzie!


I ja się pytam gdzie jest Marek (Pointer) ze swoją czapką kapitańską której już w zasadzie nie ma :lol: bo mi wpadła w oko... ;)
przez Czołg
27 maja 2014, o 08:36
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Dział powitań?

Mądrego i przyjemnie posłuchać ;) :||:
przez Czołg
28 maja 2014, o 13:01
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Czar Czarnej Nidy

Super! Zazdroszczę Wam! Świetna rzeczka, fotki i relacja :||: :||: :||:
przez Czołg
28 maja 2014, o 13:04
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Przejęcie kolejnego odcinka Drzewiczki! (MOFW+chętni)

Mistrzowie. Jeśli uda mi się załatwić transport to będą to 2 osobówki. Jeden mój - wejdą 3 osoby oprócz mnie i kierowcy i jeden do którego wejdą 4 osoby + przyczepka na Techowe kanu i na dmuchawki. Czyli będzie 7 wolnych miejsc + jeden Czołg. Proszę to wziąć pod uwagę.
Więcej po kosztach paliwa czyli najtaniej nie jestem w stanie załatwić. Chyba że wynajmujemy profesjonalną obsługę.
przez Czołg
29 maja 2014, o 20:27
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Lista rzeczy które zabieram na wypady.

Jako że pierwszy raz płynę na nockę z kajakiem zrobiłem sobie listę rzeczy potrzebnych. Pytanie do doświadczonych kolegów. Czego brakuje bądź co jest niepotrzebne?

Latarka
Scyzoryk z kombinerkami
Śpiwór
Namiot
Karimata
Mata termiczna pod namiot
Menażka + sztućce + kubek metalowy
worki plastikowe
Papier toaletowy
Ręcznik
Zapalniczka
Gąbka do kajaka

Buty do brodzenia
Buty ,,wieczorne" lekkie
Skarpety - 3 x
Spodnie grube
Spodenki krótkie - 2x
koszulki - 2x
Bluza gruba
Polar
kurtka p. deszczowa gruba +lekka
Kapelusz

Woda -5 x 1,5l.
Cukier, herbata, kawa
Jaja na twardo 8szt.
kiełbasa, salami
1chleb krojony
zupa w puszce 1x
Paszteciki
Piwo
konserwy
Czekolada

Edit: czekolada :lol:
przez Czołg
30 maja 2014, o 14:25
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Przejęcie kolejnego odcinka Drzewiczki! (MOFW+chętni)

Panowie:
2 x Techy, Ted, Pointer(o ile tak Ci wygodnie), Qbowy i Czołg meldujemy się tak jak było umówione w Warce. Jeżeli będzie nas mniej będzie jeden samochód osobowy z przyczepką. Dla przypomnienia:


SOBOTA
7:30 Zbiórka - ,,Stanica" w Warce.
7:45 - wyjazd do Odrzywołu.
8:45 - Zbiórka w Odrzywole przy moście nad Drzewiczką.
9:00 - 9:15 start.
Dalej w przybliżeniu...:
16:00 - jesteśmy na Pilicy - mam nadzieję że nieco wcześniej, ale przyjmuję opcję mniej optymistyczną.
Pozostaje nam 2- 3 godz. płynięcia. Może więcej jeśli krócej się zejdzie na Drzewiczce.

Niedziela
Na razie pozostaje otwarta.
Wiem to, że chcę zabezpieczyć kierowce z moim autem, żeby w razie wcześniejszego zakończenia spływu przyjechał po mnie, po Techa i kogo tam trzeba i dostarczył nas do Warki do samochodu Techa.
Kto może i uważa że powinien się zaopatrzyć w plan awaryjny powrotu do domu z Białobrzeg powinien to zrobić.
Na tą chwilę będę się starał dociągnąć do Warki, ale czy dam radę? Nie wiem.
Stawiam na spontan.
Zawsze sobie pomagamy i tym razem będzie na pewno jak zawsze zresztą i miło i wesoło.

Co z Wanienkami?

O Drzewiczce:


,,......Drugi etap spływu to odcinek Odrzywół – Nowe Miasto ( 14 km) mniej uczęszczany, bardziej monotonny, łatwiejszy, ale również ciekawy o czym poniżej. Za Odrzywołem przez 2 kilometry rzeka wije się leniwie łąkami i dopiero za wsią Ceteń wpływa ponownie w lasy. Przepływamy pod drewnianym mostem, z lewej strony mamy sosnowe lasy z wysokimi, piaszczystymi skarpami, z prawej na podmokłych łąkach pojawiają się starorzecza z rosnącymi w głębi olsami. Rzeka co chwila zmienia swój kierunek, raz płynie na północ, raz na południe. Po następnych 2 km Drzewiczka po raz pierwszy ma długie, proste na 500 metrów koryto. Wydaje mi się, że w tym miejscu jest uregulowana z odciętym z prawej strony starorzeczem. Przed nami jeszcze dwa takie odcinki, parę zakrętów, z prawej strony cały czas las sosnowy, z lewej tereny podmokłe i po 3 km wpływamy do wsi Brzeski.

Jest 8 km od ujścia Drzewiczki do Pilicy i pierwsza z trzech drewnianych kładek pod którą można przepłynąć. Pozostałe dwie niestety są zbyt nisko zawieszone nad rzeką, więc po raz pierwszy na tym odcinku musimy wychodzić z kajaka. Rzeka przez następne kilometry zakosami przybiera kierunek północny i powoli zbliża się do trasy nr. 728 Odrzywół – Nowe Miasto. We wsi Zdżarki siedzimy w kajaku na rzece, 10 metrów od drogi i skrzyżowania jakbyśmy czekali na światłach. Jest 5 km od ujścia i przed nami następne kilometry w terenach bagiennych, porośniętych trzcinowiskami z kępami wierzb. Jest to dosyć trudny i mało dostępny z brzegu odcinek rzeki. Na 1,5 km od ujścia dopływamy do rozwidlenia i podejmujemy jedynie słuszną jak zawsze decyzję – płyniemy prawą odnogą. Pomiędzy odnogami są stawy rybne i po 500 metrach dopływamy do mostu we wsi Borowiec. Pod mostem absolutny zakaz przepływania, bo można sobie krzywdę zrobić, nie mówiąc o tym, że bezpośrednio za nim wpłyniemy pod Małą Elektrownię Wodną. Dobijamy kajakami do lewego brzegu przed mostem, przechodzimy przez furtkę w ogrodzeniu stawów rybnych, przenosimy kajaki przez most na praw stronę za Elektrownią i z wysokiej niestety skarpy wodujemy na rzekę. Został nam kilometr do ujścia"
przez Czołg
30 maja 2014, o 15:01
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Składany żagiel do kajaka - mały, bardzo mobilny.

Wszystko schludnie i dokładnie zrobione. :||: :||: :||:
przez Czołg
30 maja 2014, o 20:34
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron