Skoro zostałem wywołany do tablicy to postaram się stanąć na wysokości zadania i zaspokoić apetyt moich nowych wodnych kolegów na relację z budowy tego ustrojstwa.
Wymiary:
Około dł 3,5m x2,4
Materiały:
-łaty drewniane
-płyta osb
-styropian( niewiele)
-folia w płynie
-żywica poliestrowa
-rurki pcv do stelaża
-bańki około 30l
-pojemnik na płyny 1000l
i inne które widać na zdjęciach a o których pisać nie ma co.
Pomysł:
Kilka lat temu planowałem zrobić coś podobnego z palet i butelek PET jednak zrezygnowałem bo walczenie z setkami butelek to problem, pomysł ewoluował.
Pojawiła się możliwość otrzymania w darze baniaków- poszedłem tą drogą. ;)
Na początku zawsze jest bohomaz, było tak i tym razem.
343
Koństrukcja:
Dwa pływaki w formie skrzyni z płyty OSB do wnętrza których powkładane są ciasno baniaki (siła wyporu będzie je dociskała do zamkniętej i uszczelnionej od góry skrzyni).
330
Każdy pływak składa się z dwóch segmentów, można je rozkręcić co ma ułatwić transport. Segment przedni zakończony ostro przestrzeń dziobowa pływaka wypełniona styropianem i powleczona folią w płynie która z kolei będzie pokryta żywicą poliestrową.
333 332
Cięte brzegi skrzyń również pomalowane żywicą aby nie nasiąkały a potem farbą nawierzchniową.
Pokład oparty na łatach drewnianych,dodam jeszcze jakieś stężenia na skos.
334
Na środku miał być trzeci pływak. Postanowiłem zastąpić go elementami pojemnika na płyny 1000l (wiecie jakie)
http://sprzedajemy.pl/zbiornik-pojemnik-poj-1000l-mauser,5742917 (to nie reklama tylko przykład)
Z pojemnika obetnę boki i złożę z nich taką jakby płaskodenną łódeczkę, :D która zostanie umieszczona i zamocowana pod pokładem dając dużo wyporności a przy tym tworząc coś na kształt ładowni do których będzie dostęp przez klapy w pokładzie.Oczywiście pływaki boczne będą wchodziły w wodę głąbiej tworząc coś na podobieństwo podwójnego kilu, wiadomo po co żeby to to nie kręciło się w nurcie jak bąk tylko płynęło w miarę prosto. Taka strategia. :)
Pokład zwężony w części przedniej
338 337
Na pokładzie lekka konstrukcja z rurek pod plandekę w razie opadów atmosferycznych typu deszcz. Obniżę to zadaszenie bo jest za wysokie :roll: .
341
Obok konstrukcji zadaszenia tuż przy pokładzie uchwyty na pagaje.
Napęd,sterowanie:
Pagaje. Na ten moment. Moja bohaterska załoga upiera się że damy radę na samych pagajach, zacne to i szlachetne jednak, wątpliwości targają serce me (jak by powiedział mistrz Yoda). Wiadomo będziemy ustawiać się w nurcie żeby płynąć jak najszybciej' jak najmniejszym nakładem energii,ale do manewrowania przydałby się silnik.
Niestety kasy brak, a u mnie w mieście gość sprzedaje Evinrude'a 6 koni za 700 zł, jak to boli. Wolałbym spalinowy bo choć do elektryka mam dostęp to słabe to i prądożerne a akumulatory ciężkie. W ostateczności zabierzemy elektryka i kilka akumulatorów może do samego skręcania i celowania w nurt da radę. :?:
Marzyłby mi się long tail co pewnie ucieszyłoby jednego z forumowiczów bardzo :P ale kasa,kasa,kasa. Sprawa nadal otwarta.
Malowanie ,wykończeniówka:
Malowanie wszystkich elementów drewnianych i osb farbą chlorokauczukową lub ftalową kolor RAL 6008 taki wojskowy oliv.
Chcę jak najmniej rzucać się w oczy żeby jak najwięcej zobaczyć, płyniemy przez rejony pełne ptaków wodnych i innej zwierzyny, Park Narodowy.
Odbijacze granatowa lub czarne, knagi czarne z tworzywa,kotwica w formie betonowego walca powleczonego gumą, na stanie pewnie jakiś bosak, koło ratunkowe ( którego jeszcze nie mam) itp.
Co dalej?
Pożyjemy zobaczymy.
jak coś mi przyjdzie jeszcze do głowy to napiszę .Na razie tyle. W pracach uczestniczył szwagier widoczny na załączonych obrazkach, takie akcje tylko ze szwagrem :lol:
A i taki bonus leci:
https://www.youtube.com/watch?v=r7ICgRhHGr4&feature=youtu.be
A i taka ciekawostka, tratwę budujemy w środku lasu w sercu Barlineckogorzowskiego Parku Krajobrazowego daleko od Warty w bazie Przedsiębiorstwa Usług Leśnych, koledzy drwale się przydają. ;)