| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 28

Wróć do listy podziękowań

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez ManaT
3 marca 2014, o 21:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Info: Proszę nie śmiecić - lub coś w tym stylu.

Prostak, będzie prostakiem, nie ważne w co wsiądzie.
Takie jest moje zdaniem.
Moje również i jest to dobre podsumowanie. Jak partyzant ma w zwyczaju rzucać śmieć za siebie to go rzuci! Mimo że będzie otoczony koszami.
Wczoraj znów byłem nad Wisełką. Już mnie wpienia ta góra śmieci których wciąż przybywa. Na następny raz porozwieszam kartki które zaraz wydrukuję. Tam nigdy tak nie było. Nie wiem co się dzieje?????? Strach zabrać ze sobą psa bo łapy pokaleczy jak nic!
Tak może być czy macie jakieś propozycje żeby trafiło do mózgownic?
zabierz smieci.docx
przez Czołg
10 marca 2014, o 09:32
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez Sylwek
11 marca 2014, o 20:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez eltech
15 marca 2014, o 20:55
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Kajakarska baza w Wawie

Hej! Ludziki pływajace!
Mam dobrą wiadomość dla moich autochtonów (i nie tylko): Spotkałem się wczoraj z kierownictwem Warszawskiego Klubu Wodniaków.(http://www.wkw.waw.pl/) Kiedyś (przed moimi choróbskami) byłem z tym klubem mocno związany. W tamtych czasach sekcja kajakowa w WKW działała prężnie. Zresztą klub założyli kajakarze w 1952 r. (oczywizda nie ja, aż tak stary nie jestem... :laugh: ). To spotkanie dotyczyło różniastych spraw organizacyjnych zmierzających do "reanimacji" sekcji kajakowej. Poproszono mnie o włączenie się w ten proceder. Zawsze uważałem, że człowiek jest tyle wart, na ile chce i może drugiemu pomóc. Wiec się włączam. Ustaliliśmy, że dla kajakarzy składka klubowa zostanie obniżona z 700,- PLN / rocznie, na 240,- PLN. Jest tam fajna baza do wypadów na Wisłę. Jest hangar kajakowy, mamy przyczepę do przewozu kajaków (nówka sztuka). Teren jest olbrzymi. Jest pole namiotowe, po treningu można pod prysznic wskoczyć. Są kajaki klubowe dla rozpoczynających przygodę z kajakami ("Wigraszki"). Jak się rozkręcimy, to będą i lepsze. Jest tu miejsce dla wszystkich: ścigantów, turystów, dmuchańców, kanadyjkarzy. Zapraszam wszystkich, którzy nie mają jeszcze swojej "bazy" w Warszawie i okolicach, lub nie mają gdzie trzymać kajaka. Możemy wspólnie stworzyć fajną miejscóweczkę kajakarską. Będę w klubie w każdą środę o 19.30 w świetlicy. Jak ktoś chce wpaść pogadać, "przymierzyć się" do klubu zapraszam. Jakby co, piszcie do mnie roopuch@gmail.com lub na adres klubu. No, to pa! :)
Ps. Niebawem podam terminy spływów wekendowych, które bedziemy organizowali.
przez Ropuch
3 kwietnia 2014, o 21:33
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez eltech
12 listopada 2014, o 10:54
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez ManaT
16 listopada 2014, o 13:43
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Ciekawe strony nie związane z wodą.

http://mapy.geoportal.gov.pl/imap/ - rzezba terenu, topografia i inne ciekawe rzeczy wszytko w jednym
przez pepson
24 listopada 2014, o 12:46
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Najwyższa w Polsce ścianka wspinaczkowa

Przecież nie potępiam. Wyraziłem tylko swoją opinię. Maciekt1000 chyba się na mnie nie gniewa. Forum to wymiana poglądów. .przynajmniej tak powinno być. Lepiej napisać cos od siebie niż przemilczeć dyplomatycznie.
przez peterka
29 listopada 2014, o 20:37
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

2014.11.30.Kamienna - Tylko Dla Orłów

Mieliśmy popłynąć Radomką, ale z racji że kolega który płynął z nami jeden z wcześniejszych odcinków (Czołg), musiał niestety tym razem sobie odpuścić :( , zmieniamy trochę plan i decydujemy że popłyniemy Kamienną ze Skarżyska Kamiennej do Starachowic.Radomkę zostawimy na kiedy indziej i popłyniemy razem z Jackiem. Nie powiem żebym nie miał obaw co do tego wyboru. Znałem ten odcinek rzeki i wiedziałem że taki "lightowy" nie jest. Kilka przenosek, kilka zwałek, rzeka meandruje, a moje ostatnie popisy w kajaku górskim zalatywały niemal pewną kąpielą.Wstaję rano, pakuję kajak na samochód i już wiem że kąpiel dzisiaj nie jest wskazana.Zimno jak diabli. Podobno -6 st. 01.Zimny Poranek.gif

Cóż,powiedziało się "A", to trzeba i "B".Wsiadam i jadę na spotkanie z Prusem. W Starachowicach spotykamy się w wyznaczonym miejscu, przepakowujemy graty do jego auta i pędzimy do Skarżyska gdzie mają dojechać na spływ Sławek i Ania (czyli) Ryby :D ).O umówionej godzinie i w ustalonym miejscu zjawiają się "goście". Szybkie zapoznanie, gdyż ani ja ani Piotr nie mieliśmy jeszcze przyjemności pływać z tymi "Rybami". 03..gif

Kilkanaście minut po dziewiątej wodujemy się pod mostem przy ul.Pięknej. Jest zimno, ale strój dobrałem dobrze i nie marznę, teraz tylko ostrożnie żeby znowu gdzieś się "niewykorbić" i będzie wszytko dobrze. DSCN0217.gif DSCN0218.gif

Upłynęliśmy zaledwie jakieś 3-4 km. a może i mniej i jedna z osób płynąca przede mną zalicza orzeźwiającą kąpiel. Nie napiszę kto (niech sam(a) się pochwali ;) ).Krótka przerwa na wylanie wody z kajaka i płyniemy dalej. Ja już całkiem sparaliżowany strachem przed kabiną powoli przedzieram się przez kolejne zwałki i krzaczory. Jedną obnoszę ale nie dlatego że wypękałem :P , po prostu tak było szybciej.Zanim ryby się wyłoniły zza tej zwałki ja już byłem gotowy do kontynuacji spływu. DSCN0225.gif DSCN0226.gif

Dopływamy do kolejnej przeszkody. Wszyscy przechodzą pod. Kolej na mnie. Podpływam i nijak nie mogę się położyć w kajaku żeby tam się zmieścić. To wina grubej kurtki którą miałem na sobie. Cóż odpływam i próbuję wyleźć na brzeg. Jednak dogodnych miejsc brak. Trudno, trzeba to jakoś przepłynąć. Prus ustawia się po drugiej stronie obalonego drzewa, ja próbuję się rozpędzić i wskoczyć na przeszkodę. Za drugim podejściem się udaje i wspólnymi siłami jakoś przeciągamy kajak razem ze mną przez to drzewo. Później rzeka trochę odpuszcza i zwałek już nie ma. Są przeszkody w nurcie, ale wszystkie z mniejszym bądź większym trudem do opłynięcia. DSCN0224.gif

Dopływamy do Starego Młyna na końcu Skarżyska.Przenoska. Próbuję odczepić fartuch od kajaka ale to okazuje się nie takie proste. Fartuchy po prostu po przymarzały nam do kokpitów :lol: :lol: :lol: . DSCN0231.gif DSCN0228.gif DSCN0230.gif

Po krótkiej przerwie, spokojnie dopływamy do progu którego nigdy jeszcze nie udało mi się samodzielnie spłynąć (do dzisiaj zawsze płynąłem tam dmuchawcem). Rozpędzam trochę kajak i tym razem spokojnie przechodzę przez niego. Było fajnie :D . Po kilku kolejnych dosyć spokojnych kilometrach dopływamy do miejsca które o tej porze trzeba obnieść. Jest tam próg (jakieś 0,5 m. wysoki) za którym powbijanych jest wiele pali.Ryby schodzą na wodę tuż za, ja z Prusem kawałek dalej. Ania ćwiczy jakieś akrobacje tuż za progiem i po chwili płyniemy w stronę Wąchocka. DSCN0233.gif

Na zalewie melduję się pierwszy, dopływam do połowy i co widzę :shock: Zamarznięty. Czekam na resztę ekipy. Prus jakoś przedziera się przez lód za Nim płyną Ryby a ja znajduję przepływ bliżej brzegu. Dopływamy jak najbliżej to możliwe do tamy (miejsce to wyznacza nam zamarznięta tafla zalewu). Wcale blisko nie jest i czeka nas dosyć długa przenoska. Przenosimy kajaki i zaczynają się pojawiać oznaki zmęczenia, ale na szczęście humor nikogo nie opuszcza. DSCN0234.gif

Nie tracąc czasu spuszczamy się na wodę i płyniemy. Do mety jeszcze jakieś 5 km. Ten odcinek znam dobrze. Postanawiam wyrwać szybko do przodu i zgłębiać tajniki sterowania i balansu ciałem w kajaku bez pozostałych. Muszę przyznać że jak nie ma widzów płynie mi się całkiem dobrze. Na tym odcinku rzeka mocno meandruje ale radzę sobie dobrze i dosyć szybko dopływam do mety. Po kilku chwilach przypływa reszta zespołu. Wyłazimy na brzeg. Zostawiamy Sławka z kajakami a my we troje jedziemy po samochody. To by było na tyle. Mimo strachu przed kolejną kabiną jestem cholernie zadowolony ze spływu. Poszło mi nieźle, co ważniejsze dzień spędzony na wodzie !!!! Poznałem kolejnych forumowiczów (fantastyczni ludzie). Rybki - pływanie z Wami to sama przyjemność ;) Wielkie dzięki :||: :||: i do następnego razu !!!!! :&&: :&&: :&&:

PS. Zdjęcia jakie są każdy widzi. Miałem takie a nie inne rękawice, po za tym zamarzł mi suwak w fartuchu gdzie miałem schowany aparat. Piotr i Sławek niech dorzucą swoje i będzie "git" 8-)

Pozdrawiam
przez Pointer
30 listopada 2014, o 19:09
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: GUMOTEX FRAMURA

Tak jak pisze Łysy , jeśli przeglądać ceny to ze sklepów Czeskich . Jeden z moich kolegów w zeszłym roku tak zakupił Seawave. Na stronie Prokajak też
go mają w ofercie. W połowie lutego w Wawie będą targi Wiatr i Woda , może tam będzie można go obejrzeć .
Jako żywo zainteresowany tym modelem przeszukuję od czasu do czasu sieć w poszukiwaniu jakiegoś aktualnego info , ewentualnie można śledzić to forum :
http://www.forum-kayak.fr/index.php/topic,7206.0.html
choć i ono nie wnosi niczego nowego w temacie.
Według mnie Framura jest kajakiem mniej stabilnym od Seawave co pokazuję ten film [trzecia minuta].
https://www.youtube.com/watch?v=PDC8qxxROio#t=183
A tu Seawave :
https://www.youtube.com/watch?v=1ewaeM7LP98
Oczywiście kajaki są różnej szerokości i długości oraz wyporności.
Tu artykuły przemawiające za Seawave :
http://www.hydromagazin.cz/clanek/1160-gumotex-seawave-vyrazi-na-sibir/
Tu warto poczytać i zerknąć na zdjęcia z galerii :
http://www.hedvabnastezka.cz/aktuality/17604-tri-dopisy-z-vodackeho-leta-na-bajkalu/

Według Gumotex , Framura jest ich najszybszym kajakiem , pytanie czy przy wietrznych warunkach Framura z racji rozmiaru wysokości [27cm , Seawave 22cm]
nie będzie sprawiał problemów i znacząco nie zwolni. To co zachęca do Framury to 16 kg waga w stosunku do 17, 5 Seawave bez metalowych wręg. Nie wiem
czy waga Framury jest podana z wręgami.

Seawave jak widać sprawdził się w Chorwacji na morzu , czy na Bajkale , sam miałem okazję naocznie się przyglądać jak bez najmniejszych problemów radziły
sobie dwie sztuki na Dunajcu płynące z Nowego Targu i przełom.
Od Framury oczekiwałbym żeby dawała poczucie bezpieczeństwa przy falach od 70 cm do 1 metra . Kupując pierwszego pneumatyka chciałem żeby był mega stabilny
natomiast teraz chciałbym żeby nautycznie było mu najbliżej do sztywnego turystyka , jednak przy zachowaniu pewnego progu bezpieczeństwa. Cóż czekam dalej
na jakieś info które pokaże większe możliwości Framury , bo pewnie ma potencjał.
przez Ted
4 grudnia 2014, o 22:03
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

80km-Urle-Żerań

Moja ostatnia wyprawa - trasa około 80km - data: 24-27.1o. 2o14 - 3 rzeki Liwiec, Bug, Narew, 1 jezioro - jezioro Zegrzyńskie, 1 kanał - Kanał Żerański. Pogoda jak widać :)

https://plus.google.com/u/0/photos/1151 ... 1683058449
przez pepson
18 grudnia 2014, o 16:49
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: GUMOTEX FRAMURA

Tu ewentualnie trochę info , którego nie będę powielał :
http://forumwodne.pl/styczniowy-splyw-narwia-t5830.html

czekamy Ted na jakieś wrażenia bo widzę, że już zamiatasz nowym sprzętem ;)

W zasadzie na tą chwilę trudno mi podać jakieś większe szczegóły . Zbyt mała ilość przepłyniętych kilometrów. Obecnie tylko 30 , miałem ci coś napisać jak
przepłynę przynajmniej ze 100-150km .
Kajak waży według producenta 16kg ,natomiast sprzedawca który go dla mnie ważył razem z workiem i całym szpejem podał wagę 17.3kg [potwierdzając wagę
samego kajaka na 16kg]. Gumotex podaje szerokość 75 cm , mnie przy odmierzaniu od dwóch płaskich powierzchni wyszło 74cm. Najwięcej jednorazowo w kajaku spędziłem 4,30h , kokpit był oblodzony ale nie zalewany wodą , w środku kajaka sucho. Suwaki umożliwiają dobry dostęp do środka kajaka , w miejscu gdzie
suwak dochodzi do końcowego momentu zasunięcia jest milimetrowa przerwa , możliwe że podczas deszczu coś tam będzie się sporadycznie przedostawać.

Za siedzeniem mieści się worek 80 litrów. Kajak ma dmuchany podnóżek , przy moim niezbyt imponującym wzroście z przodu oprócz podnóżka , również mieści
mi się worek 80 litrów. Z tyłu na kokpicie montowałem już namiot typu krążek 80 cm i spokojnie się mieści wystając tylko nieznacznie poza kajak. Przy
wsiadaniu kajak jest na tyle stabilny że nie potrzebuje podpierać się na wiośle . Dla mnie , do tej pory przy warunkach w jakich pływałem , wyjątkowo sprzyjające,
kajak jest stabilny. Co będzie na fali i wietrze nie wiem.

Tempo na Narwi od zapory w dół z nurtem najczęściej 8km/h , między czasie zabawa w przepływanie przez pomniejsze naloty kry. Najszybsze pokonanie jednokilometrowego odcinka to 6:52. W żadnym momencie się nie ścigaliśmy , cały czas cieszyliśmy się otaczającą nas naturą , ani razu nie było forsowania tempa [oczywiście są to dane z mojego gps i dotyczą Framury. Pod nurt płynęliśmy środkiem rzeki , nie dało się przy brzegu , kra,
średnie tempo 17/17:30/18:00 , ponownie wpływaliśmy dość często w obłoczki delikatnego nalotu kry. Jeden z kilometrów przepłynąłem w 16 minut a przedostatni
[ czyli byliśmy po 18km] 14:41.

Na te stadium jestem zadowolony z zakupu kajaka. Co się okaże na wietrze , bocznej fali na tą chwilę jest zagadką . Ogólnie każdy właściciel dmuchanego kajak
powinien być przygotowany na to że są to kajaki produkowane głównie z myślą o korzystnych warunkach atmosferycznych więc jeśli na wietrze sobie nie będzie
radził nie będę z tego powodu pomstował. Według producenta kajak jest skonstruowany do pływania na śródlądowych wodach , gdzie można się spodziewać
wiatru o natężeniu 4 stopni w skali Beauforta i wysokości fali do 0,5 m. Osobiście mam nadzieję że kajak da radę również przy wyższych wartościach
na poziomie 5-6m/s. , 70 cm. Niestety jest przeznaczony tylko do ww-1.

Osobiście gdybym miał spływać całą Wisłę dla własnego bezpieczeństwa wybrał bym na pewno stabilniejszego Seawave , ale do dwudniowych wypadów Pks ,
Framurę ze względu na jej wagę i brak konieczności dokupowania drogiego kokpitu [ niektórzy dorabiają sami].

Jak by coś to jestem do dyspozycji.
przez Ted
8 stycznia 2015, o 16:11
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Podsumowanie 2014 roku.

Kajakowy rok 2014 był bardzo udany, ponieważ w roku tym powstał Qm Qm Team i rozwija się dynamicznie. Ja przewiosłowałam w doborowym towarzystwie 2200 km, a pływałam 95 dni.
przez Agnieszka
9 stycznia 2015, o 21:26
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kajaki nizinne z charakterem

Czy aby do końca jest tak że uniwersalizm to ślepa uliczka?
Jak ktoś faktycznie chce intensywnie pływać to tak, ale dla osoby która kajak traktuje jako kolejne hobby, czy sposób aktywnego wypoczynku chyba już nie. Mnie samego interesuje właśnie tytułowy kajak, taki na którym swobodnie spłynę od czasu do czasu mniejsze rzeki (Góra Pilica, Biała Nida) z licznymi przeszkodami, ale też i na szerszym odcinku będzie OK. Kajak który swobodnie wymanewruje między przeszkodami, nie będzie przysłowiową balią, ale jednocześnie będzie łatwiej utrzymywał kierunek niż posiadany obecnie Prijon Invader. Dlaczego - bo jak chcę się pobawić to wezmę Prijona, ale w 80% wolał bym swobodnie płynąć, móc na chwilę odłożyć wiosło i zrobić zdjęcie bez obawy że momentalnie mnie obróci, nie skupiać się na balansowaniu i kontrowaniu. Czyli właśnie chodzi o rekreacyjne turystyczne pływania, ze świadomością że jak przyjdzie ochota lub potrzeba to sprzęt nie utrudni bardziej ambitnego podejścia. Dlatego też przydało by się, wspólnie przez faktycznych użytkowników napisane, zestawienie kajaków tego typu dostępnego na naszym rynku. Myślę iż wiele osób było by tym wręcz wniebowzięte :D
przez MichałD
20 stycznia 2015, o 09:42
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

24.01.2015 Świder - Kołbiel - Wola Karczewska

24.01.2015 popełniliśmy z Rybą, jego córką Olą i ich znajomymi spływ Świdrem z Kołbieli do Woli Karczewskiej. Dystans 18 km.

1.JPG
2.JPG
3.JPG

Zdjęcia z opisem tu:
https://plus.google.com/u/0/photos/102060327148015288306/albums/6107941460439011553

Zdjęcia jakie są, takie są. Spływ w niektórych odcinkach wymagający, a jak wiadomo - im lepszy spływ tym gorsze zdjęcia ;) :lol:
przez Czołg
26 stycznia 2015, o 15:32
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron