| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 551

Wróć do listy podziękowań

Re: A może nad Wartę?

Słuchajcie, w piątek wieczorem na biwaku będzie nas około 10 osób. Razem z miandasem zrobimy w ten pierwszy wieczór wspólny kociołek, a raczej dwa, proponując pieczonki zagłębiowskie i na pieczonki przywieziemy ze sobą produkty.

Kociołki mogą być do dyspozycji do wspólnej szamy także w sobotę, gdyby ktoś miał jakiś pomysł i chęć, to czemu nie.
przez Maga
10 kwietnia 2019, o 14:15
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: A może nad Wartę?

Również dziękuję za wspólne pływanie, za dobrą organizację, za posiadówy przy ognisku.

DSCF3519mini.jpg

Resztę zdjęć wrzucę, jak się trochę ogarnę przed świętami.
przez Maga
15 kwietnia 2019, o 16:28
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Czarny zeszycik czyli co mi się nie podoba

Zawsze będę powtarzała, że wszystko jest fajnie, dopóki coś się nie stanie, a pewność siebie zgubiła niejednego, dlatego zgadzam się z przedmówcą. I jeszcze dodam, że owszem, każdy płynie na własną odpowiedzialność (w samochodzie jednak jest inaczej, bo się kogoś wiezie), ale uwierzcie mi na słowo, bo nie chcę tu opisywać tego i owego - jeśli coś się stanie i np. ginie człowiek, to trauma dotyka wszystkich uczestników i ciągnie się długo. A i kłopotów prawnych nie zawsze da się uniknąć. Pozdrawiam wszystkich.
przez Maga
16 kwietnia 2019, o 12:27
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: A może nad Wartę?

Heja, pod linkiem moje zdjęcia ze spływu (na dysku google, więc można pobrać): https://drive.google.com/open?id=1fM9_F3I_iLqrS3Gf5V7tQu1xd8pD5yLv

Osobiście najbardziej lubię to :mrgreen:
DSCF3484mini.jpg
przez Maga
17 kwietnia 2019, o 19:18
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

12-14.04.2019 II Wiosenny spływ kajakowy Wartą

Wyjazd od dawna zapowiadany. Druga edycja wiosennego spływu na Warcie, czyli wydarzenie zainicjowane przez Wojtka (Chi). W tamtym roku odpuściłam ze względu na pieszy maraton Przedwiośnie, w tym roku żadna siła nie była w stanie mnie powstrzymać, zwłaszcza że data spływu tym razem przypadła na połowę kwietnia, co miało zwiększyć szansę na ładną pogodę. W życiu żeśmy się tak nie pomylili :D
Ale po kolei.
Dzień 1 - piątek.
Ze względu na dość długą drogę postanowiłam wziąć dzień urlopu. Z tego też względu z Lublina mogliśmy wyjechać z Włodkiem (mlodek) już o 12. Włodek przyjechał po mnie z Siedlec, za co mu jestem wdzięczna, bo odpadł mi problem dojazdu z kajakiem. Po drodze omówiliśmy jakieś pięćdziesiąt różnych tematów, co znacznie skróciło, przynajmniej w odczuciu, podróż. Na miejsce biwaku przyjechaliśmy o 17, zastając Wojtka i przemiłych ludzi z firmy KAJAKOWO, a dzięki ich uprzejmości mogliśmy rozbić obozowisko na ich terenie - kawałek plaży, opał, miejsce na ognisko i stary budynek gospodarczy to warunki, jakich było nam trzeba.
https://2.bp.blogspot.com/-ld-Kp1EO4_M/XLdxzoYQ0BI/AAAAAAAAJrk/KgN-9HZdb5o6g-u1pM-fEwZhEZ21Jb2zACLcBGAs/s1600/DSCF3468.jpg

Prognozy były nieubłagane - zapowiadane opady deszczu i śniegu zapędziły nas z namiotami pod dach.
https://4.bp.blogspot.com/-ypDV4kpgteA/XLdxz7zacsI/AAAAAAAAJrs/gRAL48-N7Yg91nisq_PNqWcxJiXerJUzwCLcBGAs/s1600/DSCF3469.jpg

W międzyczasie zaczęli zjeżdżać się inni, Damian (miandas), Paweł (Łysy), Maciej. Jak dotąd chyba nie spałam pod dachem w namiocie, ale wszystkiego trzeba w życiu spróbować.
https://1.bp.blogspot.com/-G1MedfFf0qk/XLd0ufDczrI/AAAAAAAAJxk/8Le2_5v4xAEZHgX5XQ1dfZeJwSC030CJgCLcBGAs/s1600/DSC02126.jpg
(foto od Łysego)

Nadszedł czas na ognisko i kucharzenie. Obiecaliśmy z Damianem pieczonki z kociołka, więc trzeba się było wziąć za obieranie, krojenie i upychanie do gara. Dzięki pomocnikom (Maciej - mistrz obierania ziemniaków) szło to jednak szybko.
https://3.bp.blogspot.com/-2L8gt7UnJRA/XLdx2xIzl5I/AAAAAAAAJsE/eBpK0_f0ub4JSkNPiYMyDAKmrMzPISASgCLcBGAs/s1600/DSCF3479.jpg

Przepis nie jest tajny, więc popatrzcie na składniki.
https://4.bp.blogspot.com/-hGbCwmhlSFM/XLd8nAL6-WI/AAAAAAAAJzE/yGCeEAjVkA0xscjTTCWYMoj9CLBQ3gi9QCLcBGAs/s1600/IMG_20190412_194600.jpg

Nie będę ściemniać, że było ciepło - pogodowo. Ale ogień i atmosfera były naprawdę gorące.
https://3.bp.blogspot.com/-OQ5-aa6vedY/XLd0uWeDb_I/AAAAAAAAJxo/3NFbvE-55bcQnBFZIXQ6F49o7J8Ks9RuwCLcBGAs/s1600/DSC02149.jpg
(foto od Łysego)

Proszę - luksus.
https://1.bp.blogspot.com/-6METSYEaVVI/XLd8hUTRSHI/AAAAAAAAJzA/R_rJW0auuwQ3lRWNAQggCXHcBHCCy5hZQCLcBGAs/s1600/IMG_20190412_211738.jpg

Dzień 2 - sobota.
Rano przywitała nas śnieżyca.
https://1.bp.blogspot.com/-3oYLPctosFo/XLdx4DVCDmI/AAAAAAAAJsM/j68jPzegtbou35xe5c0Kh5xBcDgeyILAQCLcBGAs/s1600/DSCF3484.jpg

Niby znaliśmy prognozy, ale chyba każdy do ostatniej chwili miał nadzieję, która szybko umarła. Na szczęście śniadanie zawsze krzepi, no i gorąca kawa.
https://1.bp.blogspot.com/-J2ZYmW1geLk/XLd0u0cK8YI/AAAAAAAAJxs/5HjPBqYBV5wjq8l6E32mJ0WM0R_GPsduwCLcBGAs/s1600/DSC02150.jpg
(foto od Łysego)

Ale nie w takich warunkach już każdy pływał, więc pojechaliśmy na start w Bobrach.
https://3.bp.blogspot.com/-iv_DuQFXz7U/XLdx4qP6PZI/AAAAAAAAJsQ/e1iSHkQ_x8EeGxwS69vhSAl_rK9DVkaBACLcBGAs/s1600/DSCF3487.jpg

Niektórzy szybko zeszli na wodę.
https://2.bp.blogspot.com/-t0uA_cnLu90/XLdx4_H6ZpI/AAAAAAAAJsU/-JqMY0j3CzkoYtyx6Dpcw7MN3yYgEdWHwCLcBGAs/s1600/DSCF3488.jpg

Innym się nie spieszyło.
https://3.bp.blogspot.com/-jnbOvSPxACk/XLdx46LAeMI/AAAAAAAAJsY/G3Y0NWIPfPcur0Dx2yokfIaS0PS9_qzjgCLcBGAs/s1600/DSCF3489.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-_W4IPN67VAY/XLdx5YA6a3I/AAAAAAAAJsc/NHIphXvGi5wleZkW9Z-J9BISjpQy3j5FQCLcBGAs/s1600/DSCF3490.jpg

A tymczasem przestało sypać, a zaczęło padać.
https://4.bp.blogspot.com/-B4zuP9wKjWc/XLdx5ZQ4JDI/AAAAAAAAJsg/d_cVRfVyWGAtBf2I0cAbbOMhtWbnpNf0ACLcBGAs/s1600/DSCF3492.jpg

W końcu, gdy już dojechali wszyscy zapowiadani uczestnicy, ruszyliśmy.
https://4.bp.blogspot.com/-wWM4d16Xi8M/XLdx5l7tyoI/AAAAAAAAJsk/ZQ84sBjzKTcX6qosYzhh8dvgXqTMa836wCLcBGAs/s1600/DSCF3493.jpg


Marzłam jak jasna cholera. Zwłaszcza w palce u rąk. Ale nie byłam w tym uczuciu osamotniona.
https://1.bp.blogspot.com/-HsRy8yfmhR0/XLdx6M2ZApI/AAAAAAAAJso/hheWQs0FLWkKroTaeit1uduCbey91IWvACLcBGAs/s1600/DSCF3494.jpg

Gdy płynęliśmy tu z Damianem po raz pierwszy, był zielony, ciepły maj.
https://2.bp.blogspot.com/-hSYrqpiOjHM/XLdx6FsNTjI/AAAAAAAAJss/ZQHE4ANG26ABOrprVvTH07KWZ7SVETVKQCLcBGAs/s1600/DSCF3500.jpg

Pierwsza przenoska - w Łęgu.
https://1.bp.blogspot.com/-T3wKAP5cQsQ/XLdx6S89qWI/AAAAAAAAJsw/6-NuCke3jT4-4ohayaChniwlIyqRQjlwgCLcBGAs/s1600/DSCF3501.jpg

Jest chwila na gorącą herbatę.
https://4.bp.blogspot.com/-S49_TGDvHtE/XLdx6tB9OzI/AAAAAAAAJs0/6-wSxpiH32QlWc3ZmvI1_6fr4HpJ_0srQCLcBGAs/s1600/DSCF3503.jpg

I rozprostowanie kości.
https://2.bp.blogspot.com/-hrdB8dL150o/XLdx6_p5o2I/AAAAAAAAJs4/X53k5AYd-psH5ku_lTkZ5CSHfyV-8q5_gCLcBGAs/s1600/DSCF3504.jpg

W pobliżu zawsze widzę Damiana i Włodka, dzięki za zaopiekowanie się.
https://4.bp.blogspot.com/-xVoRVkjSjSk/XLdx7Kn2uBI/AAAAAAAAJs8/DguDwtnVbVUeRh1GkVA5Bmxc9kwsS86LQCLcBGAs/s1600/DSCF3506.jpg

Mimo ponurej aury, widać wiosnę, i to jest naprawdę pozytywne.
https://4.bp.blogspot.com/-rN3lnoOkT-M/XLdx7VlA31I/AAAAAAAAJtA/2b_MozvFZ6MyACJybigs_Tne5PWgjFi3wCLcBGAs/s1600/DSCF3507.jpg

Gdy płynę w moim dmuchańcu, deszcz pada do środka, ale jest mi cieplej od podłogi niż w polietylenie. Nie to że na siłę szukam pozytywów, to stwierdzony fakt. :D
https://1.bp.blogspot.com/-oZPNjAFqdMk/XLdx7oVg4LI/AAAAAAAAJtE/ADP9gQ_9OoYVyfixM5HNvt35Q2F7McqPACLcBGAs/s1600/DSCF3508.jpg

Mijamy piękne brzegi i lasy.
https://3.bp.blogspot.com/-cuXRavMZ2dI/XLdx74LUB7I/AAAAAAAAJtI/PvRX4vGNXVsTaB1ObrutiL3EhTB4B1TOwCLcBGAs/s1600/DSCF3509.jpg

Poniżej brat:
https://2.bp.blogspot.com/-rXyMxjPfgaI/XLdx8fR7CZI/AAAAAAAAJtM/B3h3HlKs53gvHpNAmma5boJ3LtQ_GHqLgCLcBGAs/s1600/DSCF3511.jpg


A tutaj Raczek i Łysy :
https://2.bp.blogspot.com/-D7VmlBrpXM0/XLdx8jBGEII/AAAAAAAAJtQ/KEEHOJ-jOiQsGDzzd6Pv2fKI8mhxzIvpQCLcBGAs/s1600/DSCF3512.jpg

I drugi z Wojtków (po lewej):
https://4.bp.blogspot.com/-HKp8qtrmQdo/XLdx8popEkI/AAAAAAAAJtY/uzQqvuN361Q6JAs6ldJr6qUPoDlsIPzIACLcBGAs/s1600/DSCF3513.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-B6VrnkuqG9Q/XLdx89sWbhI/AAAAAAAAJtU/itCnbqy0IG88ZAa_bJP7SLwvyJ7HXib6gCLcBGAs/s1600/DSCF3514.jpg

Włodek testuje swoją kanadyjkę o bardzo wdzięcznej nazwie:
https://4.bp.blogspot.com/-PH1PlzgGPbI/XLdx9Jtvl3I/AAAAAAAAJtc/YjShz1TFxykRNKbAoQAsC3zutGQLL37OACLcBGAs/s1600/DSCF3515.jpg

Lubię to zdjęcie, lubię takie klimaty.
https://2.bp.blogspot.com/-f-zPOONxli8/XLdx9qkxV7I/AAAAAAAAJtg/UpwYtKiR4esS-Do1eYYOKMLSh3i-bwQPgCLcBGAs/s1600/DSCF3519.jpg

Kolejna przenoska, Zakrzówek Szlachecki. Wita nas ponownie KAJAKOWO i to na bogato - przyczepka do przewozu kajaków, gorąca herbata i ciasteczka.
https://1.bp.blogspot.com/-tLxFQk5dmXE/XLdx9j4K2fI/AAAAAAAAJtk/wzFR8KEQwPsv9vxfZyjtvhOQpFZSEABAQCLcBGAs/s1600/DSCF3521.jpg

Ponieważ są wszyscy - robimy wspólne grupowe zdjęcie.
https://1.bp.blogspot.com/-9uq4kFjcSsE/XLd4b7mRj7I/AAAAAAAAJyc/c4jNo_lx9LYf_JrrZVVVfF2iCKCaPARNwCLcBGAs/s1600/P4136034mini.jpg
(Foto od Chi)

I znów na wodę. To mój pierwszy spływ w tym roku, czuję się trochę zmęczona.
https://2.bp.blogspot.com/-zs-7PjCy-A0/XLdx9w8wGZI/AAAAAAAAJto/A2r18qObdLAB_YR8vpbtK_t7Mdz41FGGQCLcBGAs/s1600/DSCF3526.jpg

Fizycznie, bo psychicznie odpoczywam, jak to zwykle na wodzie czy w lesie.
https://1.bp.blogspot.com/-Rvo1-5zGAeg/XLdx-KOwomI/AAAAAAAAJts/cIHo9Bhg4DUPzJPqIZOCuIwsoOOcKw52QCLcBGAs/s1600/DSCF3527.jpg

Maciej pociesza, że wkrótce ogrzejemy się przy ognisku.
https://1.bp.blogspot.com/-a8-2kLIO54I/XLdx-wf_jpI/AAAAAAAAJtw/1UzfKKngitccm23EStlFPZttcXilEjjTgCLcBGAs/s1600/DSCF3530b.jpg

Dzisiejszy odcinek to 30 km. Postanawiamy z Włodkiem, że aby nie wracać jutro po ciemku do Lublina, jutrzejszy odcinek skrócimy. Z wszystkich przyjezdnych mamy zdecydowanie najdalej.
https://4.bp.blogspot.com/-vmD6j5NS0Ps/XLdx_YHDJLI/AAAAAAAAJt0/RtxwtS2iArYBAfxXKqzpjk59fmG98OTUgCLcBGAs/s1600/DSCF3533.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-hEcNq9FLa5k/XLdx_qao3JI/AAAAAAAAJt4/WfSjqmQHz2I9zMCac6EWSPPcH1jx2CkJQCLcBGAs/s1600/DSCF3534.jpg

Dopływamy do sobotniej mety, czyli obozowiska w Ważnych Młynach.
https://2.bp.blogspot.com/-MB06S3r9ilI/XLdx_u9--kI/AAAAAAAAJt8/udxfwg_HpD0vUxVS5Y8XLx1FjERfHPqgQCLcBGAs/s1600/DSCF3537.jpg

Dzisiejszy kociołek był pomysłem Macieja, który przywiózł wołowinę, paprykę, pomidory, wino... jednak ponieważ zostało nam trochę składników z wczoraj, wymieszaliśmy wszystko, tworząc potrawę polsko-francusko-węgierską.
https://4.bp.blogspot.com/-ByG08PM1Dvc/XLd0wafCn7I/AAAAAAAAJx4/-pxtcElPZCEUBGgEGvJw7geoJ_TxwO_dACLcBGAs/s1600/DSC02248.jpg
(foto od Łysego)

Dojechał jeszcze do nas Artur, z którym nie widziałam się kupę czasu, choć na szczęście często rozmawiamy. A Wojtek, jak św. Mikołaj, rozdał zamówione wcześniej spływowe koszulki.
https://3.bp.blogspot.com/-1z0RlJimuCU/XLeB41MpAeI/AAAAAAAAJzQ/0aaylNxgD4MCz1FKnbISPjfdmA_9kzzLACLcBGAs/s1600/57166112_2211849382192352_1613562072862294016_o.jpg
(foto od Artura)

Dzień 3 - niedziela.
I tym razem prognozy się sprawdziły, a że były dobre - zobaczyliśmy słońce.
https://4.bp.blogspot.com/-xTPg2mRi3Fw/XLeClBMBFAI/AAAAAAAAJzY/TFLZzS3HFG4MmxpCfJ0DrYk4j979ENOTwCLcBGAs/s1600/DSCF3538.jpg

Po rozstawieniu samochodów zeszliśmy na wodę. Po 300 metrach przenoska w Ważnych Młynach. Dwóch śmiałków zdecydowało się pokonać ją wodą. Łysy i Artur. Z sukcesem.
https://1.bp.blogspot.com/-BzoywHs6Jms/XLdyAGX1SSI/AAAAAAAAJuE/RrdVexQLq1MLiiwE5HnXgNPhIMW_YgBHwCLcBGAs/s1600/DSCF3539.jpg

Wreszcie jest ciepło, a dzięki wczorajszym opadom zazieleniło się i rozkwieciło.
https://1.bp.blogspot.com/-YwSJC6QVkLg/XLdyA63NkBI/AAAAAAAAJuM/P8ir9SgHFAcecJ9RSjMYSD8Twqk6fb5IACLcBGAs/s1600/DSCF3546.jpg

https://3.bp.blogspot.com/-70eJu6BLa-g/XLdyAz2smRI/AAAAAAAAJuQ/kbkVaiXfR0k-B7hM918H_Y4AMj0i3umRQCLcBGAs/s1600/DSCF3547.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-ZvDaIunKMwg/XLdyBSyofyI/AAAAAAAAJuY/auFQB6cPCX4sjiSKnAOzKoYelVV6emaWgCLcBGAs/s1600/DSCF3549.jpg

Bardzo podoba mi się ten odcinek.
https://4.bp.blogspot.com/-e5r5aj_pWmc/XLdyBtbY43I/AAAAAAAAJuc/boFydsnRzjkL9bq8i5alNYqdgykrZ1nwACLcBGAs/s1600/DSCF3552.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-Vce5nj9-Bqk/XLdyCMEk3tI/AAAAAAAAJug/4PDzZ04O6o4hFDj5JVmDhR0zgKRALGGfQCLcBGAs/s1600/DSCF3553.jpg

Pamiętam go sprzed trzech lat, wtedy był jeszcze bardziej urokliwy, bo bardziej wiosenny.
https://1.bp.blogspot.com/-N2QD-ye22iU/XLdyCDIs7TI/AAAAAAAAJuk/aH94Ge1xhtIBCwAE6kwBdL_XzcuT8MjhwCLcBGAs/s1600/DSCF3555.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-xDKjME5IrEw/XLdyCY5ma9I/AAAAAAAAJuo/duP-PDuyLLwNpghTNYPVOYrqzJQRNnUqACLcBGAs/s1600/DSCF3556.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-r1twHw-OaPs/XLdyCYWgjcI/AAAAAAAAJus/V8F1Tjmn9CcdBYsF723Alw_4IfYhT5QYACLcBGAs/s1600/DSCF3557.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-CmSPOEDVsqQ/XLdyCud92pI/AAAAAAAAJuw/RbxL8NC2j1UCYuklzDZ9Lxt9Sq1xoAoUQCLcBGAs/s1600/DSCF3558.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-UrUkTUKBdoA/XLdyDMCPZMI/AAAAAAAAJu4/aztxLxm6y6Y2ogWcar7mJCnfSJNYaGmuwCLcBGAs/s1600/DSCF3560.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-6SWiAQ3ioFE/XLdyDWOfBrI/AAAAAAAAJu8/sWXmOHnHK_oVJpYDbgbtJAQGPf1NH4OKgCLcBGAs/s1600/DSCF3562.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-uLJYdaSYqbQ/XLdyDiW9MvI/AAAAAAAAJvA/v1NK4xeVxV0i1-HNHnXUSNlJIpFr76nbgCLcBGAs/s1600/DSCF3564.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-AXw7uTyIbM0/XLd0wkfiOGI/AAAAAAAAJx8/G-37NB41R7Axv5aEuG_GWdViHqjhu3UDgCLcBGAs/s1600/DSC02297.jpg
foto od Łysego

Gadamy po drodze, a to z Arturem, a to z Łysym.
https://2.bp.blogspot.com/-C2YHRzdQpy0/XLdyDvy3fGI/AAAAAAAAJvE/-8tWwFntxAoTBmWPEWmyt0L_Hy-NFqvKgCLcBGAs/s1600/DSCF3565.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-OIubdpli8ZQ/XLdyEI2xb6I/AAAAAAAAJvI/pkVHICiWiDESiGUGc3pVBCUKboAv5akxgCLcBGAs/s1600/DSCF3569.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-zOA5sACEgJ4/XLdyEQ4Me9I/AAAAAAAAJvM/bjom14qQMSwPEQgrwQA5XBAfwrJP_FIIgCLcBGAs/s1600/DSCF3570.jpg

Artur i Maciej:
https://3.bp.blogspot.com/-tGJlKIi1rao/XLdyEZSIdlI/AAAAAAAAJvQ/pvW8S2YVLygGDjkZ0E1p9Ik0U8A974tUQCLcBGAs/s1600/DSCF3571.jpg

https://3.bp.blogspot.com/-VJsQOX4r-hs/XLdyE_NCJxI/AAAAAAAAJvU/Uf_bqZPYEeskbMTYK-ebhYbzOvvN74CIQCLcBGAs/s1600/DSCF3572.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-2zWePmG9LB4/XLdyFED9VPI/AAAAAAAAJvY/VloVYRLS8bI1zPGudwoWibRmKDDUqDZ8gCLcBGAs/s1600/DSCF3573.jpg

https://3.bp.blogspot.com/-Y2XuzUYrvkw/XLdyFEccMCI/AAAAAAAAJvc/GvfVIeLC4jwXUHM5mA3o71gYjN8idiL5gCLcBGAs/s1600/DSCF3574.jpg

Płynie się świetnie, aż szkoda, że razem z Włodkiem zakończymy nieco wcześniej.
https://4.bp.blogspot.com/-s_gRvpCbIDA/XLdyFY4uVfI/AAAAAAAAJvg/PSI0ykVADjswctCUX0YQhEB3vtdN2wWdQCLcBGAs/s1600/DSCF3575.jpg

Jednak jest to rozsądna decyzja, biorąc pod uwagę długość trasy do domu.
https://3.bp.blogspot.com/-ya7sCrOKGdk/XLdyFsnUzcI/AAAAAAAAJvk/s4EEF173iHAW2OnVUafR5_KawP4wcomygCLcBGAs/s1600/DSCF3578.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-zPGkIRtvr2c/XLdyF6UtyMI/AAAAAAAAJvo/7ZyV-w87D844huoaxOCIej8SVOOXE-zTwCLcBGAs/s1600/DSCF3582.jpg

https://3.bp.blogspot.com/-9aWe0NhWL9g/XLdyF4Rpr_I/AAAAAAAAJvs/nRWyGo9CGogSd5IAcnHES5f_LWtGHQZ7wCLcBGAs/s1600/DSCF3583.jpg

Są też odcinki bardziej "szuwarowe". Nie słychać jeszcze trzciniaków. W maju będą się tu darły na całego. Poniżej Łysy.
https://4.bp.blogspot.com/-yAeOrIxwtwE/XLdyGWlLIaI/AAAAAAAAJv0/6TaTt-e09fYIwzSQnW-euVhMeG5mK66bgCLcBGAs/s1600/DSCF3586.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-POcQYgPF1Oo/XLdyGqaVOPI/AAAAAAAAJv4/OqsmauvyV0clD917Y1qg7DxEL4cqA1jPwCLcBGAs/s1600/DSCF3588.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-CykhgilAGl4/XLdyHG9fBLI/AAAAAAAAJwA/7qo13_fWhB8lkVBr3lEE3LPI8xbBKlgzgCLcBGAs/s1600/DSCF3591.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-J-t3Q4KA-E0/XLdyH2QxDXI/AAAAAAAAJwI/CE8tkNCQXgIJfnXIaa2kdJsge-8UtHzTQCLcBGAs/s1600/DSCF3593.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-deMXa9l0TZY/XLdyIV9fIXI/AAAAAAAAJwM/8do27DT0EAgO3aYo4mjyTpHegQ8HIPthQCLcBGAs/s1600/DSCF3594.jpg

Piękne skarpy. Wszyscy wyciągają aparaty.
https://4.bp.blogspot.com/-gRV1V5C1Jo4/XLdyI4K6g2I/AAAAAAAAJwQ/eTyM5o__y1ktXW4OmiDXG2lXCgaCCwCBQCLcBGAs/s1600/DSCF3599.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-wK1yqC8GAkI/XLdyJ4ii6RI/AAAAAAAAJwY/f33wBbIx8msYnnrt_oxbY8RM8kjQ9DKRgCLcBGAs/s1600/DSCF3603.jpg

Spłynęliśmy kilka fajnych bystrzy. Wody było wystarczająco, by nie zawiesić się na kamieniach i mieć trochę frajdy.
https://3.bp.blogspot.com/-pL-kji9nUMk/XLdyKK7evbI/AAAAAAAAJwc/Q3AmYeba-QAu5zV4NonUJEhr6rX546nKwCLcBGAs/s1600/DSCF3607.jpg


Meta moja i Włodka. Wąsosz.
https://4.bp.blogspot.com/-9uhABeT28ZA/XLdyKQUn8EI/AAAAAAAAJwg/DONs-b-cy0Qmi6lth6eF5PlHgZSnQsh4QCLcBGAs/s1600/DSCF3608.jpg

Chwila przerwy, po czym żegnamy się. Reszta płynie dalej, do Działoszyna. My pakujemy się.
https://4.bp.blogspot.com/-X3EoOzmfuKM/XLdyKgvogMI/AAAAAAAAJwk/NmgPzMrFbSoxbrfVrpzlsxgiKGY0WU_fgCLcBGAs/s1600/DSCF3610.jpg

https://3.bp.blogspot.com/-cqmqNAnYezY/XLdyK0X3EyI/AAAAAAAAJws/7J_yBWMYf9g_TDhoIXCMiGTMxn4qzoZ2wCLcBGAs/s1600/DSCF3612.jpg

Kanadyjka na dachu, dmuchaniec w aucie. Czas do domu.
https://1.bp.blogspot.com/-7dU7ufniOUI/XLdyMXJF8oI/AAAAAAAAJw4/f32tWAAqTiomT5nEbiZ8WYA5gFFOOAB7gCLcBGAs/s1600/DSCF3620.jpg

Dziękuję wszystkim za spotkanie, za posiadówy przy ognisku, za rozmowy, wspólne płynięcie. Wojtkowi przede wszystkim za pomysł i organizację, zwłaszcza logistyki na miejscu, Włodek - dzięki za wspólną podróż i pogaduchy. Kajakowo.net polecam - przemili, życzliwi ludzie.
przez Maga
18 kwietnia 2019, o 08:15
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Życzenia wiosenno-wielkanocne

Wszystkiego dobrego dla wszystkich Forumowiczów na ten świąteczny czas - dużo radości, odpoczynku, dobrych spotkań z Rodziną i Przyjaciółmi. I żeby wszystko układało się Wam pozytywnie.
Cieszę się, że tydzień temu mogłam z niektórymi z Was spotkać się na spływie.
W tym roku jajek jeszcze nie malowałam, więc zdjęcie sprzed dwóch lat, ale w tym roku na pewno będzie podobne :D
34046242795_7391f22d8c_z.jpg
przez Maga
19 kwietnia 2019, o 09:54
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

1-5 maja 2019, Turia, Ukraina

Już kolejny rok majówkę spędziłam na Ukrainie, tym razem na Turii, czyli prawym dopływie Prypeci.
Trasa: Huszyn - Toikut (1 biwak) - Stavysche (2 biwak) - Mostysche (3 biwak) - Schytyn, ujście do Prypeci (4 biwak)
Przepłynęliśmy 82 km.

Dlaczego warto pływać i bywać na Ukrainie? Bo można tu znaleźć rzeki i życie poza znaną nam na co dzień cywilizacją, odnaleźć spokój, ponownie doświadczyć świata bez netu i całego syfu z tym związanego, zobaczyć szczęśliwe krowy i pasące się przy wodzie konie, a w konsekwencji pobyć z ludźmi i przyrodą tak naprawdę, bez przybierania fałszywej pozy, bez kolorowych sztucznych piórek, które przecież i tak w końcu się zakurzą. Po prostu być.
Pełna relacja i kupa zdjęć na moim blogu: https://panirybka.blogspot.com/2019/05/czar-turii-i-polesia-woynskiego.html
A poniżej skrót relacji.
Turia jest rzeką nizinną, o słabym nurcie, płynie w naturalnym korycie, odcinkami silnie meandruje. Zaczęliśmy 10 km za Kowlem i dopłynęliśmy do ujścia do Prypeci.
Dominującym elementem są trzcinowiska, tworzące wąskie korytarze, sama rzeka ma liczne odnogi, ale udało nam się nie zgubić.

https://2.bp.blogspot.com/-TDE6IX50NHg/XNElahKYttI/AAAAAAAAKuA/iCUjIwPI_U8K0St12U2JyODIlehJxJcTwCEwYBhgL/s1600/DSCF3993.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-rQmZhoabY2g/XNElaz8pkrI/AAAAAAAAKuw/5pSrn0eXrwgmEHyaw9mrPvTw0ojzdtdUQCEwYBhgL/s1600/DSCF3999.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-cBZt4SIPHy8/XNElaAhsxsI/AAAAAAAAKu8/Zc2NgZ6XW5MkBp8YLooGQuTcbmnRrYtbQCEwYBhgL/s1600/DSCF3991.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-un-DB91w970/XNElcPFOyDI/AAAAAAAAKu4/zxKc-SjtcVUjKwF9ncmQLbCdLoJEu0caACEwYBhgL/s1600/DSCF4006.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-ZQFWLOgqTtE/XNElc65JQkI/AAAAAAAAKuw/b3jsAWWez5AF3w0z58LUHNktzD_242YkACEwYBhgL/s1600/DSCF4015.jpg

https://3.bp.blogspot.com/-U1kUE69GdsE/XNEldvQQzqI/AAAAAAAAKu8/AsJ1ooXHv8AuVcZPRMFen8BU7TQBp8jiwCEwYBhgL/s1600/DSCF4022.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-bQgJFZVbEII/XNEmI76uv1I/AAAAAAAAKuQ/5aaydfbW_KwTqf8HGU7cKLeIf1z5u_47wCEwYBhgL/s1600/DSCF4447.jpg

Częstym widokiem są rybacy w drewnianej pychówce odpychający się od dna długim wiosłem.

https://4.bp.blogspot.com/-fm-tOuPR1lg/XNEleV8OsGI/AAAAAAAAKuc/c84i5VSfoboSLfrABcMuh1N3w1_pdXiWwCEwYBhgL/s1600/DSCF4028.jpg

Do brzegów rzeki dochodzą pastwiska, zatem widok pasących się krów czy koni również był nieodłącznym obrazkiem spływu.

https://2.bp.blogspot.com/-IHhO_fQdKd0/XNElfFAUVcI/AAAAAAAAKuw/OGw8L5kri-0qM6TTLB9FBtJBRY3XUalAQCEwYBhgL/s1600/DSCF4036.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-BnVRgXuaFf0/XNEl7vqparI/AAAAAAAAKuE/ExWBcLsv7q45EavLSd4Ier1IuCSIhUCogCEwYBhgL/s1600/DSCF4304.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-duFiypaH-1M/XNEmB96XKvI/AAAAAAAAKuk/OHCKSaoOhfk_lil4nqXb-5BFYQL--rIkQCEwYBhgL/s1600/DSCF4355.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-BKDx-ssQYJM/XNElftTtflI/AAAAAAAAKvE/InxQGfNSZAAZyT5-3DGWUJ1hQkZunfwsACEwYBhgL/s1600/DSCF4042.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-bK_X6OJ_9Z4/XNElgecsX4I/AAAAAAAAKuc/BFMM8pGwUh8vb0IX9JXhr1PPnFCu_1VUACEwYBhgL/s1600/DSCF4045.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-xp2bc1TISe4/XNElgd3skMI/AAAAAAAAKuw/ob5jWxKCtY43uNHFRVaqVtugBC1mLdDnQCEwYBhgL/s1600/DSCF4046.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-VPINlgtM-nA/XNElhpLoauI/AAAAAAAAKuA/4xNiic5rvMcVjYV6Lav1lGR9_0YfMToYwCEwYBhgL/s1600/DSCF4053.jpg

https://3.bp.blogspot.com/-l8_Ku5ZwS5I/XNEll7AK0pI/AAAAAAAAKuY/zVbF_oNVfuEfz4zoFTXtTtsFEZMtYAZCgCEwYBhgL/s1600/DSCF4102.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-A-78sU0S_ig/XNElmLw7A_I/AAAAAAAAKuY/yGl-8EIO-z8HADEg70pgGghQdai9FRLHQCEwYBhgL/s1600/DSCF4105.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-fz9eburSydc/XNElwRkcEkI/AAAAAAAAKuI/3AW6dm4DgkUNpyilNQ0ItrPBS0v5beL_ACEwYBhgL/s1600/DSCF4194.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-2-ipLoW2u6s/XNEl0JH1HpI/AAAAAAAAKvA/U9mZtMaoZ8UV1kb1qM_CI6foPQXXYRxFACEwYBhgL/s1600/DSCF4228.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-ic2bbgFHeHY/XNEmLkR9mYI/AAAAAAAAKus/Z3ekVxjUJgUZVTM4Gn0WMxApGt1pjyexQCEwYBhgL/s1600/DSCF4478.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-bJeFh3QInjQ/XNEmOeDfb7I/AAAAAAAAKus/-y5FYgMl8N0udo1ExxdqTTmFTPo9DUG9wCEwYBhgL/s1600/DSCF4502.jpg

Były też rozlewiska.

https://1.bp.blogspot.com/-mZaRs6zeUvg/XNEljFIiQAI/AAAAAAAAKug/WgiZD0Ssdf8QLujf8zXtgWAIc-bkw9AEwCEwYBhgL/s1600/DSCF4070.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-tLpPlO1U2cs/XNEmD4j4EmI/AAAAAAAAKuE/K2M8kxphSAgfdRi4DIyo8gTF_HynKZZXgCEwYBhgL/s1600/DSCF4375.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-0l3TmdA7MFY/XNEmEfUzECI/AAAAAAAAKuU/d6x43Ru0OKE7Zc7KxeHENO4m4tP9uvbiACEwYBhgL/s1600/DSCF4382.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-0FtOU529cPI/XNEmM94FtkI/AAAAAAAAKuU/Q2saZx3kiRk3Pnrr6Qw-s2WJHrd3_hoWgCEwYBhgL/s1600/DSCF4486.jpg

Wpłynęliśmy też na Prypeć:

https://4.bp.blogspot.com/-8rpSTXD6m9I/XNEmSn7Wz9I/AAAAAAAAKt8/gozKLBsZs-IbdwEKzOteeLJtxpaEKCOlQCEwYBhgL/s1600/DSCF4531.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-7PD6m8H46qA/XNEmTRezt2I/AAAAAAAAKus/pyS5F9OzmF49q4zKmPOaGW3tBAZ0zqVLgCEwYBhgL/s1600/DSCF4538.jpg

Urocze mostki o różnym stopniu solidności:

https://3.bp.blogspot.com/-lisgnBal4ZQ/XNEljWqqtmI/AAAAAAAAKuo/s-NkLFFLlhEP6TgzCMPshFPij8xMoujhACEwYBhgL/s1600/DSCF4079.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-mhirPSmk3p4/XNElmlMIQYI/AAAAAAAAKuA/s74OnTagIgEbw6TAddN0tm-U1l_cypCUwCEwYBhgL/s1600/DSCF4110.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-8ZTyiybfO1s/XNEmGMqjz0I/AAAAAAAAKuQ/wC84M1iJeD8mCfTvcD-WdG63vUU6pwAOACEwYBhgL/s1600/DSCF4427.jpg

Wszelkiego rodzaju ptactwo, pospolite:

https://4.bp.blogspot.com/-C-fVm2hYlxA/XNEmBYihvfI/AAAAAAAAKuM/DnsReavROMMnPCix1UQLf_YTxNE0U48ZACEwYBhgL/s1600/DSCF4346.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-b365c1xP_FE/XNElllBZF3I/AAAAAAAAKug/8hA0YZeVcKgAiPDhR51fmEqqs0B0EfeBACEwYBhgL/s1600/DSCF4100.jpg

i niepospolite, rzeczne i błotne.
Batalion:

https://3.bp.blogspot.com/-B4RDM54wIGU/XNElxAa4dOI/AAAAAAAAKvA/E9aCGSfmihIxFDu_nfd0GSV2rdn6qJRlgCEwYBhgL/s1600/DSCF4197.jpg

Rycyk:

https://1.bp.blogspot.com/-wqLvv1LjySs/XNElxmDIDhI/AAAAAAAAKuc/kTNns7886csp4Yl89jc0iPNvp9IXdvHigCEwYBhgL/s1600/DSCF4214b.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-ijjQCW4mvbk/XNElxVBfcGI/AAAAAAAAKuI/xa8CsAshWL0qSnbeE7qHhWaP6E94-MmBgCEwYBhgL/s1600/DSCF4212.jpg

Biwaki i ogniska:

https://3.bp.blogspot.com/-7gCeCZmg41w/XNElhnjzjCI/AAAAAAAAKvE/gx9gqqgFQ28iZpeVB4V6uNYy8SwTcHIrQCEwYBhgL/s1600/DSCF4055.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-0Yly-9fqfzE/XNElzPxG0NI/AAAAAAAAKuA/aKpf85jqS5IGBMclstXdKJJu1bLYN3Y3gCEwYBhgL/s1600/DSCF4223.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-FO86SjTGhGE/XNEmKY1xnmI/AAAAAAAAKuU/jnez0kSItPgBIE8qbVDxXYWt7C-aGhggACEwYBhgL/s1600/DSCF4464.jpg

Zwiedzaliśmy malownicze wsie.

https://1.bp.blogspot.com/-lw7Jm7aj7r4/XNElYbiitaI/AAAAAAAAKvE/mJXnsltEqmMNc9hOeKk67pOJ8uxE_IHkACEwYBhgL/s1600/DSCF3972.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-ZDzYQh0ZubA/XNEl2O2PvPI/AAAAAAAAKuM/G3_XUNS73poVangUsIjFLgh0Rw3zMVg7ACEwYBhgL/s1600/DSCF4243.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-YxNcABQesHM/XNEl1mQZrNI/AAAAAAAAKug/vwy8XvfSerIQqpsGYUa1htxZXqmmzWqtQCEwYBhgL/s1600/DSCF4242.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-Cfq2ichjfbc/XNEl21AQd5I/AAAAAAAAKuk/00YoyjhJGSo6kg0MOz-vNpP2wpxvBXxbACEwYBhgL/s1600/DSCF4249.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-LGJ3rBXTu7g/XNEmV763FBI/AAAAAAAAKuQ/r601Dr9iTMgSazyJH4C6pHb7IuwjXDpbACEwYBhgL/s1600/DSCF4557.jpg

https://2.bp.blogspot.com/-1TQ8x-d5QzQ/XNEmYDLA3ZI/AAAAAAAAKuQ/Vy79JCgJK3cYM0yJN_MnIDcm_U0B7p3YwCEwYBhgL/s1600/DSCF4564b.jpg

Lokalne sklepy.

https://4.bp.blogspot.com/-KOJOtfAxykU/XNElvc-_U-I/AAAAAAAAKug/Nu4bU0qq_ycy8Mb9VMPl_aEcw4YyzS9hQCEwYBhgL/s1600/DSCF4189.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-pB80Gbmf2U0/XNEl4Bhr5hI/AAAAAAAAKuk/wEqD99ozGoosb1LZ813SCI2PcM37TAj1QCEwYBhgL/s1600/DSCF4261.jpg

https://1.bp.blogspot.com/--49Spxr3ChA/XNEmXbQtuVI/AAAAAAAAKuI/yB10C-Ee4Zct9O8-MvbOGOZNhxf0793RACEwYBhgL/s1600/DSCF4562.jpg

Oraz piękne prawosławne cerkwie.

https://1.bp.blogspot.com/-AjbLEX3BY-8/XNElZf_XLeI/AAAAAAAAKu8/NfBqdixeuTo2UmkbU2VJF_fRIaxOxwPRwCEwYBhgL/s1600/DSCF3987.jpg

Monaster:

https://2.bp.blogspot.com/-itNC5AG9gOg/XNElorQN2KI/AAAAAAAAKvE/G8eO_-s2h_0HUd-g2guaz6r5GuDiuAqwQCEwYBhgL/s1600/DSCF4134.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-rcDpyziZnO4/XNElpEr-vMI/AAAAAAAAKvE/ynJXy_t1GJc3BNcJBmdzREjYkYQvHf_gACEwYBhgL/s1600/DSCF4138.jpg

Gdzie przywitano nas posiłkiem:
https://3.bp.blogspot.com/-SsHrpoRi_PU/XNElskJZvcI/AAAAAAAAKuY/3euGgZZcEw8YJFfFmoD5mKG6ROW0Ux31QCEwYBhgL/s1600/DSCF4163.jpg

https://4.bp.blogspot.com/-_dXYlYadsYg/XNEluddgFRI/AAAAAAAAKuk/CTVkBXWHkLkAZY_RzTuARwefr-LYdfCnACEwYBhgL/s1600/DSCF4178.jpg

Wszystkie te obrazy tworzą świat, którego u nas już nie spotkamy.
przez Maga
7 maja 2019, o 14:21
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wieprz 2019 - kontynuacja

Odświeżam temat, bo to już coraz bliżej.

Proponuję odcinek Krasnystaw - Łęczna, ok. 80 km.
Tak jak w tamtym roku - zaczniemy płynąć w czwartek rano, ale w środę wieczorem można by zacząć biwakiem, muszę tylko zorientować się gdzie.
Druga sprawa jest taka, że jest kilka osób chętnych bez własnych kajaków, zatem muszę też znaleźć wypożyczalnię.
przez Maga
15 maja 2019, o 14:02
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

III Skarżyski Maraton Pieszy Nad Kamienną - i inne maratony

Już po raz kolejny wystartowaliśmy w maratonie pieszym, tym razem był to Skarżyski Maraton Pieszy "Nad Kamienną" na 50 km.
Warunki uciążliwe, dużo wody, błota i asfaltu, ale daliśmy radę i dotarliśmy na metę dwie godziny przed końcem limitu czasu.

Data: 25 maja 2019
Trasa: Dąb Bartek (Zagnańsk) - Świnia Góra - Dalejów - Brama Piekielna - Suchedniów - Michniów - Kamień Michniowski - Opal - Suchedniów - zalew Rejów (Skarżysko-Kamienna)

https://1.bp.blogspot.com/-vPu9Yg_hy9k/XOwwpNN3ArI/AAAAAAAAK5E/U2xYPRG_Pb4sj28J1R6hkZQTQR4vb5BdgCEwYBhgL/s1600/IMG_20190524_213259.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-ZTUaKdQGWlw/XOwwrLBNpFI/AAAAAAAAK5U/ZhUqP73DQ6gZW1Z5hE7R8vGuUJh6cBYMQCEwYBhgL/s1600/IMG_20190525_094201.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-C2U2IYlm7ic/XOwzOgpCD3I/AAAAAAAAK7o/XEUi5YUCSNw_CdbUYs7lH-8zi2DTnp_jwCLcBGAs/s1600/IMG_C0022.jpg
(foto Z. Borowiec)

https://1.bp.blogspot.com/-8KGHN2g0hYM/XOwwtfabICI/AAAAAAAAK5s/5lSgPHzaO_wyi1OIGmu7fbATaKVE-4DrwCEwYBhgL/s1600/IMG_20190525_121550.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-dwC1klsEdlE/XOwwuCF0x2I/AAAAAAAAK5w/6U-e60ymoX4zdqOMgh0B5xPs898j44EYgCEwYBhgL/s1600/IMG_20190525_124942.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-ahJjNo1bg-k/XOwwZJa9l1I/AAAAAAAAK4c/tjEcVWtziFwfMoHry8vRNdjEocnv573OgCLcBGAs/s1600/DSCF7900.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-x7UDCNN66zk/XOwwuWnroMI/AAAAAAAAK50/6niHSyRXbwM3JfWOE6senqPPk8u3xa5-ACEwYBhgL/s1600/IMG_20190525_160515.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-Q6Si3DqERmY/XOwwakBsSjI/AAAAAAAAK4w/Rbfc0pzOF4sfp0KKxMD37cxOMGIEyiasACLcBGAs/s1600/DSCF7913.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-j2uUz-ORqSA/XOwwxX4nGQI/AAAAAAAAK6M/ca9wXZheQ0gwvc7W6xHmXNPmek4MLSzBQCEwYBhgL/s1600/IMG_20190525_193054.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-BAunNHb1AYM/XOwwyDb4tKI/AAAAAAAAK6Q/bxCDbF3l3ZUdapHi71x2p6h1nG53xTagwCEwYBhgL/s1600/IMG_20190525_195904.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-3gSk0uYMUkY/XOwzOmbu3qI/AAAAAAAAK7k/U3H-BSa-e6gfJR3NPppdRKgXS0PrO-z7QCLcBGAs/s1600/IMG_C0115.jpg
(foto Z. Borowiec)
przez Maga
29 maja 2019, o 20:01
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wieprz 2019 - kontynuacja

Garść informacji, próba uściślenia.

Spotykamy się w czwartek rano w Boże Ciało. Chciałabym wypłynąć o godzinie 10.00.
Zbiórkę zatem możemy ustalić godzinę wcześniej, czyli o 9.00, tak by każdy zdążył na spokojnie spakować się do kajaka.
Ci, którzy będą składać własne, niech uwzględnią czas na to.
Miejsce zbiórki: dokładnie tam, gdzie kończyliśmy w tamtym roku, ulica Zaułek Nadrzeczny w Krasnymstawie.
Wypożyczalnia dowiezie kajaki dla ekipy z Krakowa (z Krakowa będzie sześć osób, trzy kajaki dwójki).
Ta sama wypożyczalnia przyjedzie po kajaki na zakończenie w niedzielę do Łęcznej, więc sensownym jest pomysł, aby zabrała z mety kierowców (lub wszystkich z bagażami i kajakami, trzeba by z nimi ustalić) na start do Krasnegostawu, dzięki czemu można by na starcie zostawić auta,
chyba że chcecie bawić się w rozstawianie aut.

Jeśli ktoś chce biwakować w środę wieczorem, to może, ale wiecie jak to tam na miejscu wygląda, blisko miasta.
Jeśli znajdę chwilę to może tam podjadę w któryś dzień i ocenię miejsce pod względem biwaku.

Ja raczej na pewno przyjadę na czwartek rano, tak samo Kraków.

Skoreda i jego ekipy tym razem nie będzie, mają imprezę rowerową.

Podkreślam, że nie ma organizatora imprezy i każdy płynie na własną odpowiedzialność.
przez Maga
30 maja 2019, o 17:36
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wieprz 2019 - kontynuacja

Tędy będziemy płynąć:
DSCF4039mini.jpg


I tędy też będziemy płynąć:
DSCF4009mimi.jpg


(zdjęcia z wczoraj)
przez Maga
2 czerwca 2019, o 07:53
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wieprz 2019 - kontynuacja

Na cztery dni spływu będziemy mogli zostawić auta w Krasnymstawie na parkingu restauracji (hotelu) Storczyk.

mapka2.jpg

(mapka z ich strony)

Opłata za auto za dobę to 5 zł. Z właścicielem gadał na ten temat Skored, dzięki za pomoc.
Zadzwonię tam jeszcze przed spływem przypomnieć się.
przez Maga
8 czerwca 2019, o 07:58
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wieprz 2019 - kontynuacja

Drucik napisał(a):Witam Szanowne Grono

Z przykrością muszę poinformować, że niestety nie będę mógł się dołączyć do spływu po Wieprzu. Może spotkamy się przy innej okazji.

Do zobaczenia więc
I pozdrawiam
Drucik


Naprawdę szkoda, do zobaczenia innym razem.
przez Maga
13 czerwca 2019, o 10:13
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wieprz 2019 - kontynuacja

Spływ zakończył się sukcesem, przepłynęliśmy z zadowoleniem planowany odcinek Krasnystaw - Łęczna.

DSCF4957mini.jpg
przez Maga
23 czerwca 2019, o 17:02
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

20-23.06.2019 Wieprz, Krasnystaw - Łęczna

Data: 20 - 23 czerwca 2019
Trasa: Krasnystaw - Łęczna
Rzeka: Wieprz
Długość trasy: ok. 83 km

To chyba nowa tradycja. W tamtym roku w długi czerwcowy weekend spłynęliśmy górny Wieprz od Obroczy do Krasnegostawu. W tym roku postanowiliśmy kontynuować eksplorację tej rzeki, zaczynając dokładnie w miejscu, gdzie skończyliśmy. I tak w czwartek rano spotkaliśmy się w Nadrzecznym Zaułku w Krasnymstawie w składzie: ci co byli w tamtym roku, czyli Włodek, Romek, Ewelina z Piotrkiem, ja, oraz ci, co dołączyli do nas w tym roku: Dzidka, Tomek i Damian. Skored przyjechał przywitać się i pomóc z odstawieniem aut na parking.
https://1.bp.blogspot.com/-r0EAGtcAm5g/XROtPJl4trI/AAAAAAAALKY/SwzaCZqM_1kgj7JaB4st_qLxKYgu7l7CgCLcBGAs/s1600/DSCF4752.jpg

Spodobało nam się w zasadzie od razu. Chyba wszyscy po prostu cieszyli się spotkaniem i tym, że w taki upał mogą odpocząć w bliskości wody.
https://1.bp.blogspot.com/-dJ8HUtMPNcA/XROtPHqHndI/AAAAAAAALKU/tBjOMnmBNjoGVrTDLXEREk815wwwqT3fACLcBGAs/s1600/DSCF4753.jpg

Lato w pełni, ale temperatura dosłownie daje popalić. Kapelusze i kremy z filtrem to podstawa.
https://1.bp.blogspot.com/-tfYiJ79o8Z8/XROtQHWVqkI/AAAAAAAALKg/WUUfFLvLVqEeyqqsYrww46sZegS2r28KACLcBGAs/s1600/DSCF4757.jpg

Jest zielono, sympatycznie. Nie mamy długich dziennych dystansów, więc płyniemy spokojnie.
https://1.bp.blogspot.com/-d1f3pdvX3Ow/XROtQRf4_wI/AAAAAAAALKo/dHZo7ZXJ0SALt3FE-_m5ACPkCozsjKRfACLcBGAs/s1600/DSCF4758.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-sa2oWVZCUGI/XROtQga2drI/AAAAAAAALKs/J_k7Y8LLZUkRb6LhK-tKG5I1rBtmsJrMwCLcBGAs/s1600/DSCF4759.jpg

Przygląda nam się bociek.
https://1.bp.blogspot.com/-NHWQq6FSUJM/XROtQ5tbaWI/AAAAAAAALKw/EXcoFB7w5u0iZ3kORxq-AgwMoH5jZk-AQCLcBGAs/s1600/DSCF4760.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-Looe7f9P0xg/XROtSdUY3uI/AAAAAAAALK4/Wwrbx4FtUxwn1cgFe9_GfjvT8ZJ8DKTxgCLcBGAs/s1600/DSCF4762.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-Xvyi4tPSP_s/XROtSwVR7SI/AAAAAAAALK8/15vEHgMKo4QTi3oBYXZvnICF34ZUn9C1ACLcBGAs/s1600/DSCF4764.jpg

A co to? Dawny mostek, który obecnie stał się zatorem. Leżące pod wodą drzewo nie pozwala swobodnie przepłynąć, trzeba się siłować. Romek z Tomkiem przecierają szlak.
https://1.bp.blogspot.com/-4OVam_5ZchM/XROtTvimhVI/AAAAAAAALLE/Dm916qOfEX8EA6bf5HbAU6FzLDdF2QhEgCLcBGAs/s1600/DSCF4767.jpg

Przystanek pod drzewem.
https://1.bp.blogspot.com/-zR1njnaJuTQ/XROtUy6fNNI/AAAAAAAALLQ/fpVSC64VWyEgYVffzt2JJtqjC7sSZPG-QCLcBGAs/s1600/DSCF4769.jpg

Chmury pięknie odbijają się w wodzie.
https://1.bp.blogspot.com/-f_9PZRw-OSg/XROtV-Cn9yI/AAAAAAAALLc/RE_iGYxr2uw7l1uTpy0QPaJ1cti5h-3mACLcBGAs/s1600/DSCF4772.jpg

Susza widoczna gołym okiem. Tu zawsze brzegi były wysokie, ale teraz są bardzo wysokie.
https://1.bp.blogspot.com/-I9XjyEQOdq0/XROtWRi2EbI/AAAAAAAALLk/8ITRpDxH_MIDGp-ONORXe-8IpZWFGD_ygCLcBGAs/s1600/DSCF4776.jpg

Rzeka bardzo kręci, raz płyniemy w lewo, raz w prawo.
https://1.bp.blogspot.com/-3dVyYSS8M_A/XROtW-EFTDI/AAAAAAAALLo/IgrE8vk4GI4v1UECwZ8m66TjaEre4g5iQCLcBGAs/s1600/DSCF4777.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-OlC-xZN6KZU/XROtXRIrC4I/AAAAAAAALLw/rD58V_3aR8YlJW1uHVW-GkyGv4R0_D9FQCLcBGAs/s1600/DSCF4782.jpg

Borowica. Miejsce, gdzie zaczyna się najdłuższy kanał melioracyjny w Polsce, czyli Wieprz-Krzna. Jego wpływ na środowisko naturalne Polesia Lubelskiego jest bardzo szkodliwy. Wykopanie kanału spowodowało przesuszenie gruntów w pobliżu kanału, murszenie torfów, degradację i erozję gleb, zanik wielu naturalnych siedlisk zwierząt i roślin.

Jaz jest otwarty, można swobodne przepłynąć.
https://1.bp.blogspot.com/-JvwD2VTAbO0/XROtXpQ_gjI/AAAAAAAALL0/nY5U0YWAjegDog1q387m6caAZY70mzQHQCLcBGAs/s1600/DSCF4783.jpg

Na wysokości wsi Dobryniów wybieramy miejsce na nocleg. Przez wysokie brzegi nie jest to łatwe. Również dlatego, że brzegi są bardzo muliste i wyjście czystą nogą jest praktycznie niemożliwe.
https://1.bp.blogspot.com/-X2wUaXw-Efk/XROwPnk52oI/AAAAAAAALTQ/exrdLcGmyBAG1Myv7qLdQ2GgtQDMLeDpQCEwYBhgL/s1600/IMG_20190620_164740.jpg

Włodek prezentuje swoje nogi. Dominuje błoto, ale mamy tu też widoczne opalenie przez słońce i bąble od gzów i komarów.
https://1.bp.blogspot.com/-7ObFNs63jA8/XROwPpJAxDI/AAAAAAAALTU/wTCKQG-yMWEjegCRkYxpsTUwPitSFljVACEwYBhgL/s1600/IMG_20190620_164622.jpg

Namiociki stoją, więc można zabrać się za jedzenie i picie.
https://1.bp.blogspot.com/-xGT-xmuJkZY/XROwPuSYo5I/AAAAAAAALTM/hgmv1d6Ze7Iqjp_4T9_weSDfuPBvMH8igCEwYBhgL/s1600/IMG_20190620_171355.jpg

Oto ja. Również spalona słońcem mimo filtru 50.
https://1.bp.blogspot.com/-clL3AUjh7E4/XROwR9H4L3I/AAAAAAAALTg/hL_fAxd7ynAilNguoamBXcOPULI1P4QswCEwYBhgL/s1600/IMG_20190621_074415.jpg

Polaków rozmowy oczywiście ocierają się o politykę, ale nie tylko.
https://1.bp.blogspot.com/-2Lucn6CXcxQ/XROtXxWBKXI/AAAAAAAALL4/G6ODlUZRMhwJuspRMiR8VwtH2D6jquJzQCLcBGAs/s1600/DSCF4784.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-pUL0P5nBhk4/XROtYFKZtBI/AAAAAAAALL8/n6Mibh-ORwAaD1J9pFJ_jK-F-5x7PUxjQCLcBGAs/s1600/DSCF4792.jpg

Siedzieliśmy długo, a w ciemnościach obserwowaliśmy spektakl błyskawic i rozbłysków, jaki toczył się dookoła nas. Ale nie nad nami, mimo obaw. Było to naprawdę niesamowite, choć trochę straszne.

A od samego rana znów zaczął dokuczać nam upał.
https://1.bp.blogspot.com/-pQIX0UzuF-w/XROtYnDZBfI/AAAAAAAALMA/veMBVE97M_8uz6h4WXFKjv6Bn1VDFTMswCLcBGAs/s1600/DSCF4796.jpg

Na wodzie może trochę mniej odczuwalny.
Most w Oleśnikach. Po prawej stronie równolegle do nas cały czas biegnie wspomniany już kanał. Dla nas zupełnie niewidoczny.
https://1.bp.blogspot.com/-q9Ckbwhcwj8/XROtZFNyqrI/AAAAAAAALMI/gU8-vqSqNCUJ2FPaFiaYI0nUr-m0Tn-lACLcBGAs/s1600/DSCF4801.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-oNDbzD1VALk/XROtZYc34BI/AAAAAAAALMM/PNDtEi50MAULJv3AxkIQD2VHt1C1D7okgCLcBGAs/s1600/DSCF4802.jpg

Most kolejowy przed Trawnikami, a więc blisko do planowanego postoju.
https://1.bp.blogspot.com/-070ATNmCoNQ/XROtaPyGHkI/AAAAAAAALMY/1gSiIfpE-zwMdiBQMmATCdThSPLVE7x2ACLcBGAs/s1600/DSCF4808.jpg

Pomost dla kajakarzy w Trawnikach. Kilka lat temu pływałam tu często, ale pomostu nie znam, bo jest chyba dwuletni. Wychodzimy na brzeg.
https://1.bp.blogspot.com/-9YTbqdIYyFQ/XROtaXIuy2I/AAAAAAAALMc/zfuxUg4ix9I8zbyo1GLBPXmkNpInpYQ5gCLcBGAs/s1600/DSCF4810.jpg

Pod mostem widoczne spiętrzenie.
https://1.bp.blogspot.com/-pwNAEHHu-PA/XROtaumgwII/AAAAAAAALMg/Ewn8Y29p2RYhiE9vZRwRg4NK6rXJsHC6wCLcBGAs/s1600/DSCF4811.jpg

Ale póki co część z nas udaje się do sklepu, część gotuje obiad pod wiatą.
https://1.bp.blogspot.com/-pXeVqDm2Ki8/XROtbf9fEXI/AAAAAAAALMo/ihLqBFNHOq4xgfDEq2dxrpSYzhHDPbcKgCLcBGAs/s1600/DSCF4813.jpg

Po odpoczynku decydujemy się przepłynąć kilka kilometrów, ale zbierające się chmury, pomruki i pierwsze krople deszczu wyganiają nas z wody po kilkuset metrach. Widzimy nawet most, pod którym dopiero co byliśmy. Miejsce okazuje się bardzo fajne. Płachta biwakowa Dzidki i Włodka uległa stopieniu na słońcu, więc Damian dzieli się swoim tarpem, a jego wzorowe rozstawienie zawdzięczamy Romkowi, który po krótkiej obserwacji naszych wyczynów doradza użycie pagajów. Zdecydowanie tarp sprzyja integracji. Oczywiście po deszczu nie ma śladu, gdy tymczasem z Lublina dochodzą wieści o zalaniu kilku dzielnic miasta.
https://1.bp.blogspot.com/-EEltKlRzzzY/XROwREv_z-I/AAAAAAAALTY/Ky1_rEjkbJ4TWX1zZsSTTBg55vCGArlnwCEwYBhgL/s1600/IMG_20190621_174303.jpg

I znów siedzimy długo, czekając na jeszcze jednego uczestnika - Kubę, który przyjechał ok. 22, przedzierając się przez może trochę złowieszczą, lecz na pewno piękną mgłę.
https://1.bp.blogspot.com/-HgabVqYmm1U/XROwRM7-3MI/AAAAAAAALTc/JwgnR1e4IB0HNmu7u5tSnsVCZvRNDtOXwCEwYBhgL/s1600/IMG_20190621_213548.jpg

Rano chwilę po odpłynięciu czeka nas najpierw szybkie bystrze, a potem zniszczony próg koło młyna. Nigdy dotąd go nie widziałam, bo stan wody całkowicie go zakrywał...
https://1.bp.blogspot.com/-ZrUFouyAwbo/XROtcjKAtpI/AAAAAAAALM8/GvqurSRPh2AQhJQvFBMUcOwaDJepKUIRgCLcBGAs/s1600/DSCF4822.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-NSLwghrYbc4/XROtdIUzfRI/AAAAAAAALNE/RUQsxK2mNH0A3at_dj9gTATz7XnppYcEACLcBGAs/s1600/DSCF4829.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-2UNNefoeMkA/XROtdivULvI/AAAAAAAALNI/F86_hcqarAwjf0ujIwHgO8bLnPX8n5TZACLcBGAs/s1600/DSCF4832.jpg

Dzisiaj słońce skryte za chmurami, ale duszno jest tak samo jak wcześniej.
https://1.bp.blogspot.com/-ioj1ZS09rcY/XROtd4SUgOI/AAAAAAAALNM/jK-xF_9ktwclHwxmNWbdNVi0x14_LxliQCLcBGAs/s1600/DSCF4835.jpg

Pojawia się coraz więcej drzew.
https://1.bp.blogspot.com/-UuHhztmxazQ/XROteIwAU0I/AAAAAAAALNQ/BRrVljGVm2Q35iZI65bdHLzmsy7p_MSsgCLcBGAs/s1600/DSCF4839.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-lChKCRgqupw/XROteSMhdBI/AAAAAAAALNU/t0w8_wqvqFI4LwU3ME1HZLvmhylG0j_DgCLcBGAs/s1600/DSCF4840.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-lklMBJowyZQ/XROte-7oYBI/AAAAAAAALNY/hqVQFnR_XGs0PsbqvASXNFKuQ0pOjij-gCLcBGAs/s1600/DSCF4844.jpg

Roślinność dzielnie walczy na skarpach.
https://1.bp.blogspot.com/-rXY_qZqKMkw/XROtfGVuvXI/AAAAAAAALNg/U87QhX095dMQ-4pkjiV4VB2yCvcNRo05QCLcBGAs/s1600/DSCF4848.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-FQScFotzeBI/XROtgJ2iorI/AAAAAAAALNs/TO1KgJStdm05ldA3LwSmV7VVksM6kBtwACLcBGAs/s1600/DSCF4853.jpg

Most w Siostrzytowie. Nie tak dawno byliśmy tu na rajdzie pieszym.
https://1.bp.blogspot.com/-rnsRf3MSOcI/XROtg0TkqAI/AAAAAAAALN0/nJtBFFYnlEQ7cPetTsinz6vBIkGzSJsDACLcBGAs/s1600/DSCF4856.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-90RVPbpX994/XROthzgBm8I/AAAAAAAALOA/As9Nd5IuHCw4gljmmCyzY3f_AseXLfL9ACLcBGAs/s1600/DSCF4861.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-u0urfu0iNi0/XROtiHI0UZI/AAAAAAAALOE/UoUJbKcH7VIsLcWSey_KT4KlMyHbJNkmACLcBGAs/s1600/DSCF4862.jpg

Zwykle postój robimy po 10 kilometrach.
https://1.bp.blogspot.com/-APeHp0-YFCA/XROtimgMDJI/AAAAAAAALOM/mSHEc-mVIocNcMsVUulM9nAns7kZpTxwwCLcBGAs/s1600/DSCF4867.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-qpAnPICktR8/XROtjjzayyI/AAAAAAAALOc/pJD0NvBAtyc9Rjj-WS71Wk0R6GDIW7BhwCLcBGAs/s1600/DSCF4874.jpg

Niebieski most kolejowy, zbliżamy się do Jaszczowa. Również tu często jesteśmy na rajdach.
https://1.bp.blogspot.com/-h7Ykz298yAA/XROtk1oXxiI/AAAAAAAALOw/tzqSsO5ahvQ6xSM6wHwDEMzgV-YHPBNRQCLcBGAs/s1600/DSCF4880.jpg

Odcinek za mostem zawsze się dłuży.
Ale wreszcie jest. Przystań w Jaszczowie.
https://1.bp.blogspot.com/-h322YgZI_2w/XROtlx6xM1I/AAAAAAAALO8/SwvtlHLNX9Yo0uk7Ln9nGGE06jifPlUywCLcBGAs/s1600/DSCF4883.jpg

Wybieramy prawą stronę do lądowania.
https://1.bp.blogspot.com/-3OJoOOGYjr8/XROtmjW50lI/AAAAAAAALPE/9xhpHhh7_Fsv8HBLe_6djgU0cIGDmma8QCLcBGAs/s1600/DSCF4885.jpg

I na moście czekamy na resztę.
https://1.bp.blogspot.com/-OSq1guDdtEU/XROtm6Gr1sI/AAAAAAAALPI/Y155tXi_L2w7JhGa5Wfdsga-amIF5BUwQCLcBGAs/s1600/DSCF4888.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-sedyoyIYieg/XROtn_dr-_I/AAAAAAAALPU/DUZ-ScsEfEo7N4NNLTwgXo3ANBnCIAx5ACLcBGAs/s1600/DSCF4896.jpg

Włodek, Dzidka i Romek zostają na przystani, a my możemy udać się w jedynym słusznym kierunku, tj. na pizzę. Czy rzeczywiście była pyszna, czy też tęskniliśmy za innym jedzeniem - grunt, że zjedliśmy z przyjemnością.
https://1.bp.blogspot.com/-iy_HC6TigAQ/XROto_-F8II/AAAAAAAALPg/uPpXvx7smTgzCGdWJyjZLGOuWFNGUcLMgCLcBGAs/s1600/DSCF4899.jpg

A po odpoczynku niespodzianka. Zaraz za przystanią zator.
https://1.bp.blogspot.com/-J5AYcRY-fWM/XROtqAdp0DI/AAAAAAAALPo/-gTtxGDMuwoEcGMVE27akyCDYWZdVaHkgCLcBGAs/s1600/DSCF4902.jpg

Nowy most w Milejowie. Poprzedni, drewniany, zjadły bobry. Ten z kolei słychać z trzech kilometrów. Coś jak walenie się komina - taki efekt daje rumor przejeżdżających aut.
https://1.bp.blogspot.com/-hucX8A9BXnM/XROtrFQvgUI/AAAAAAAALP8/EiM7SCIQy90yr5zMucV5FHs8IEUkepLegCLcBGAs/s1600/DSCF4918.jpg

Upływamy kilka kilometrów, zanim udaje się znaleźć coś sensownego na nocleg. Tym razem jest to piaszczysta plaża, a raczej jej skrawek. Ciasnawo, jak to określiła moja bratowa, widząc to foto na fejsbuku.
https://1.bp.blogspot.com/-cgn5W6R8xk4/XROwSIzsPaI/AAAAAAAALTk/930qc3UKLMYbtGpQKicI35uav6HPxErtQCEwYBhgL/s1600/IMG_20190622_184726.jpg

Znów sprzyjało to pełnej integracji.
https://1.bp.blogspot.com/-KrFtiM2pRHg/XROtsHDfQOI/AAAAAAAALQI/7LkYNiJIGDcxattcyZnORtEk8_cARlG9wCLcBGAs/s1600/DSCF4921.jpg

Na kolację wjechało wszystko to, co jeszcze znaleźliśmy w bagażach.
https://1.bp.blogspot.com/-Pa9JQGjPZ3Q/XROtse_AV5I/AAAAAAAALQM/m9aEm4ARnnUHjcKdEkmo93GBYXq1aN9TQCLcBGAs/s1600/DSCF4922.jpg

Kuba rozpalił nam wspaniałe ognisko. A była to najkrótsza noc w roku. Tym razem nasze rozmowy zdominował temat zmian klimatycznych.
https://1.bp.blogspot.com/-tOZWB67FMO8/XROwSOyzh6I/AAAAAAAALTo/8qvoff32piANXuPWXrQrUib2QgkrcPjVACEwYBhgL/s1600/IMG_20190622_211634.jpg

Rano okazało się, że po drugiej stronie rzeki nocowały łabędzie.
https://1.bp.blogspot.com/-SJfIxsxsCow/XROts4-D4uI/AAAAAAAALQQ/L5IXxfb5ka4OSo2rTXCze8ePpjOT1ywlQCLcBGAs/s1600/DSCF4923.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-3-t70dwzJ-M/XROttfAPuzI/AAAAAAAALQY/_widEPfZWCkHcOnIOKtA1wbtrsZbt8GUwCLcBGAs/s1600/DSCF4933.jpg

Kolejny piękny dzień. A rzeka radykalnie zmieniła oblicze.
https://1.bp.blogspot.com/-4cu3EOUKdt4/XROttodQ82I/AAAAAAAALQc/LafoaufflE8pYb1vcKX_FOenbpSpiDrOgCLcBGAs/s1600/DSCF4934.jpg

To zdecydowanie najładniejszy odcinek naszego spływu.
https://1.bp.blogspot.com/-dqUG2poAlbo/XROttwKwAZI/AAAAAAAALQg/_usH9zZP_3wniMdDFcFHyPPdBOXMQkCMwCLcBGAs/s1600/DSCF4935.jpg

Rozmawiamy o planowanej kontynuacji spływu na Bugu.
https://1.bp.blogspot.com/-RRLrrS1jCmU/XROtuPr5FrI/AAAAAAAALQk/UlMQ4_it8VgJG8PyFWCvkJNDyVI18eGQACLcBGAs/s1600/DSCF4937.jpg

I wszyscy już czują w powietrzu bliskość końca naszej wyprawy.
https://1.bp.blogspot.com/-Ke2lCuVTxWE/XROtvLkkeGI/AAAAAAAALQw/TfUkrCK_RSI5QiP_RQ5rO0nVDDMTcSN4ACLcBGAs/s1600/DSCF4941.jpg

Pozostaje podziwiać widoki i cieszyć się latem.
https://1.bp.blogspot.com/-2yxFtkXt3KU/XROtvgO9pxI/AAAAAAAALQ0/Mk0rbFBY9agoKSX29GtCZknyQRObcY4aQCLcBGAs/s1600/DSCF4942.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-8mDp7oZtHq4/XROtv_vYi-I/AAAAAAAALQ8/g5Tm-Gdy9O4DxakI5OMHRTVapaYiWzJkQCLcBGAs/s1600/DSCF4945.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-V-NN84WPdYg/XROtwffnp7I/AAAAAAAALRA/W0UgSxFfJqMxQm1BOqen_5XyjNrUM3IrQCLcBGAs/s1600/DSCF4946.jpg

Most w Łańcuchowie.
https://1.bp.blogspot.com/-_UsgURXgGQA/XROtwyyJyRI/AAAAAAAALRI/6Y0VU0zYvtYY9ZWQG8WVgXVTtANR_NDQQCLcBGAs/s1600/DSCF4949.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-v_BrlAIZ51Y/XROtxaINHJI/AAAAAAAALRM/lA79kGaPGE05giufaoE2LIpWtuEFyL-sgCLcBGAs/s1600/DSCF4951.jpg

Przybijamy do pomostu przy dworze w Łańcuchowie.
https://1.bp.blogspot.com/-GnimMbftkkU/XROtywzGjUI/AAAAAAAALRk/5m2Pk3VdmxUyZ7F2vyC-nM7cuaRZkT_jACLcBGAs/s1600/DSCF4963.jpg

To dwór zbudowany w latach 1903-1904 według projektu Stanisława Witkiewicza dla Jana Steckiego.
https://1.bp.blogspot.com/-KiXo_4CzGYM/XROtynsiuHI/AAAAAAAALRg/86Tew3ZmyPAV_vFqItOm4cTiuYrsEFCpwCLcBGAs/s1600/DSCF4961.jpg

Robimy grupowe pamiątkowe foto.
https://1.bp.blogspot.com/-Or6llGZuLr8/XROtxgTaKXI/AAAAAAAALRU/B0n5zGKDaVUfJAgQiuAf_v1L0BUt1jkXwCLcBGAs/s1600/DSCF4957.jpg

Teraz czeka nas odcinek urozmaicony nieco przez leżące w wodzie kawałki drzew i gałęzie.
https://1.bp.blogspot.com/-cho12sCAw7c/XROtzVuGcaI/AAAAAAAALRo/zGJ_UWHOgwQorgRvuNLeYjW06UySvSUqQCLcBGAs/s1600/DSCF4964.jpg

Bliskie spotkania.
https://1.bp.blogspot.com/-_0NIFoIYdkw/XROtzS2rEWI/AAAAAAAALRs/byCKl96Lm0Y7GZ3dAjPYgAEr4zXVxO8YACLcBGAs/s1600/DSCF4965.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-aUbDmkcm0yI/XROt0dhI81I/AAAAAAAALR0/4T66O9pkHjIN8EhZyjR1wXdlYt_AdaKIwCLcBGAs/s1600/DSCF4969.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-mBHjHZsRvwo/XROt09JnHdI/AAAAAAAALR4/71gUjYr87fop71WFcXcFYr90iIJ6JHs2QCLcBGAs/s1600/DSCF4972.jpg

Most w Ciechankach Łęczyńskich.
https://1.bp.blogspot.com/-1Dru9wxeCpk/XROt1Psrq3I/AAAAAAAALR8/YbgBsykUZcMbNjWKhpQxV42pB2MQ0v0WwCLcBGAs/s1600/DSCF4973.jpg

I ostatnie kilometry.
https://1.bp.blogspot.com/-f1cs7nu37CI/XROt1fU_T6I/AAAAAAAALSA/ahY7ji--bcov0dsNhVDs470m6PPiE_IRgCLcBGAs/s1600/DSCF4975.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-RwyhgvCM_SU/XROt1me8wII/AAAAAAAALSE/YkCRta2bpWIm14RUJRaDHHywmZ7WJ4-rACLcBGAs/s1600/DSCF4976.jpg

Most w Łęcznej.
https://1.bp.blogspot.com/-l8gjV7YSXQA/XROt14IO8jI/AAAAAAAALSI/j7gTWqDkbC0Zgs2T242ZwlwkOwVNTX4JwCLcBGAs/s1600/DSCF4977.jpg

Tu kończymy. Kajaki i bagaże trzeba wnieść na górę po stromej skarpie, ale idzie to szybko.
Był to bardzo udany spływ pod każdym względem. Dzięki wszystkim, że kolejny raz udało mi się Was namówić na Wieprz. A więc w przyszłym roku zaczynamy w Łęcznej...
przez Maga
26 czerwca 2019, o 22:17
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: 20-23.06.2019 Wieprz, Krasnystaw - Łęczna

mlodek napisał(a):Wasze zdjęcia (Magi + Twoje) dokumentują kto z nas był największym brudasem :D

To jest bardzo ważna funkcja. Ktoś się brudzi, żeby czystym pozostał ktoś.
przez Maga
2 lipca 2019, o 17:19
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Bug - rzeka graniczna C.D.

Byłam wczoraj w Woli Uhruskiej, skąd startujemy, i przesyłam Wam świeżutkie foto Bugu. Woda jest, da się płynąć.

DSCF5141mini.jpg


DSCF5142mini.jpg
przez Maga
21 lipca 2019, o 09:12
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Bug - rzeka graniczna C.D.

Ja wolałabym płynąć od niedzieli. Ale zobaczymy, niech zdecyduje większość, aczkolwiek na wyścigi się nie piszę, od razu mówię.
przez Maga
22 lipca 2019, o 21:35
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Bug - rzeka graniczna C.D.

grzeszko napisał(a):. Na dzień dzisiejszy jestem zdecydowany jechać przez Lublin.

Możemy cię zabrać z Lublina naszym autem. Ty masz jaki kajak, dmuchany?
przez Maga
31 lipca 2019, o 19:38
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron