Wczoraj marcel napisał tak:
Wszystko wskazuje na to, że wielu z nas spędzi najbliższe dni bardziej w domu niż na zewnątrz. Część tego czasu pewnie zagospodaruje się pod remont albo sprzątanie. No ale na pewno dużo zostanie na czytanie. A jak czytanie to forum FW (nie wiem jak wy, ale ksiazek już mam dość).Stąd prośba. Kto ma jeszcze jakieś niepublikowane relacje, zdjęcia którymi chciałby się podzielić - prooosze wstawiajcie.
Myślę, że ta sytuacja może niestety potrwać dłużej niż dwa tygodnie, jak optymistycznie zakładano, choć oczywiście ciągle mam nadzieję, że nie.
Wychodząc zatem naprzeciw oczekiwaniom, wrzucam coś "ku pokrzepieniu serc".
Będzie to relacja z Brdy, z czasów gdy nie miałam jeszcze swojego kajaka (kupiłam go pół roku później :D), natomiast miałam już w sobie bakcyla kajakowania.
Data: 4 sierpnia 2013
Trasa: Swornegacie - Rytel
Długość trasy: 30 km
Wcześnie rano stawiliśmy się we wsi Swornegacie, starej wsi kaszubskiej z 1272 roku. Startujemy na Jeziorze Karsińskim, ale zaraz wpływamy w nurt rzeki. Aż do Zapory w Mylofie będziemy płynąć środkowym odcinkiem Brdy.
To odcinek spokojny, którego atrakcją są malownicze jeziora.
https://1.bp.blogspot.com/--qdpnCtKPCI/XA_rFNP8iwI/AAAAAAAAH8A/9SwOvmx-25kQuVzK03c6c_25r8VrfpDpwCLcBGAs/s1600/dscf0864_23956685858_o.jpg
Choć jest to odcinek popularny wśród turystów - praktycznie nikogo nie spotykamy.
https://3.bp.blogspot.com/-hd846_c3uhQ/XA_rFXgkV4I/AAAAAAAAH8E/clieTmR1NGob55Ezh5YtKKtQvgG0ZZawQCLcBGAs/s1600/dscf0865_23956685578_o.jpg
Na brzegach widać liczne ośrodki wypoczynkowe.
https://2.bp.blogspot.com/-OnNkHOTaMDM/XA_rFgCEuNI/AAAAAAAAH8I/U2R-uOj4HGEa2-8B-hoGd-rcNjOEC6LTACLcBGAs/s1600/dscf0872_37777810742_o.jpg
https://3.bp.blogspot.com/-5H950NzMg-w/XA_rFx5HySI/AAAAAAAAH8M/Lmh1UsPYvYoK-VY2hysk8LLhNSxzUiK1ACLcBGAs/s1600/dscf0873_23956685368_o.jpg
W kajaku ze mną - mój mąż Ignac, niektórzy go poznali.
https://3.bp.blogspot.com/-TwKrpc-L3EA/XA_rGn31IzI/AAAAAAAAH8c/WA3Kl80JELYtpm-x6Uy24pCRtbOykLRKgCLcBGAs/s1600/dscf0883_37777810062_o.jpg
Po 2 km płynięcia wpływamy na jezioro Witoczno i kierujemy się na wschód.
https://3.bp.blogspot.com/-xSTV8sRsJ0E/XA_rGzKw93I/AAAAAAAAH8k/5gu4sEG02-8igizKOmI2vTLhM6s5qSV_QCLcBGAs/s1600/dscf0885_23956684408_o.jpg
Do tego jeziora uchodzi rzeka Zbrzyca. A my przepływamy pod małym drewnianym mostkiem, gdzie Brda wypływa z jeziora.
https://3.bp.blogspot.com/-NInssktdVi4/XA_rG9ZGw2I/AAAAAAAAH8g/_n-eqQy-_F8H1tJ2N5JfJn-O02-tU3HDACLcBGAs/s1600/dscf0894_37777809752_o.jpg
Na tym odcinku nurt jest trochę szybszy, płynie się lasem. Nadal nie ma tłoku, mijamy tylko sympatycznego wędkarza.
https://2.bp.blogspot.com/-F_ZhR4li408/XA_rHEedfRI/AAAAAAAAH8o/iFOmv8fK7GoZgggoJoMJcDdRD5tJX32IACLcBGAs/s1600/dscf0899_23956684198_o.jpg
https://4.bp.blogspot.com/-rVeybt3MADQ/XA_rHSKYMhI/AAAAAAAAH8w/69rgZPgLa5MEgYut7NtpyXf9D8rKeAZ6ACLcBGAs/s1600/dscf0910_37139276563_o.jpg
https://4.bp.blogspot.com/-TFyWxgcf9q0/XA_rIIYoO-I/AAAAAAAAH88/5_CzONE9bNEj0mzLfTYyHR08OuT_YA6WwCLcBGAs/s1600/dscf0924_37777806852_o.jpg
Płyniemy niecałe dwa kilometry i znów wpływamy w świat jezior, tym razem Małołąckiego i Łąckiego.
https://2.bp.blogspot.com/-18yr96uejOw/XA_rI4u3JDI/AAAAAAAAH9E/KM3lBtI3Mq8mj1kAYRT6o5ie6NydSZUYQCLcBGAs/s1600/dscf0935_37139275973_o.jpg
https://3.bp.blogspot.com/-P34pQi-HLHg/XA_rIyq-CiI/AAAAAAAAH9I/EoyfMkGC4XAxiItycV8pIMbAbjpa16LSQCLcBGAs/s1600/dscf0937_23956683318_o.jpg
https://4.bp.blogspot.com/-B6zUpNxcGnA/XA_rJmgxlcI/AAAAAAAAH9Q/xRDxdgHYXgU3NlsyuZdkcVIgBEXtJIEwwCLcBGAs/s1600/dscf0946_23956683018_o.jpg
To jezioro Dybrzyk. Trochę depcze nam po piętach burza, ale mamy nadzieję, że nie złapie nas na środku jeziora. Jest długie, ma ponad 4 kilometry.
https://4.bp.blogspot.com/-2fZmELkek7c/XA_rJi86cMI/AAAAAAAAH9U/9F4Gr-ccsKcg7s5LKFSzEiRZzSznpFAbQCLcBGAs/s1600/dscf0948_37761218456_o.jpg
Mijamy most kolejowy w Męcikale. Tutaj opuszczamy południowokaszubską krainę i wpływamy na teren bardziej odludnej części Borów Tucholskich, zamieszkiwanych dawniej przez tzw. Borowiaków.
https://3.bp.blogspot.com/-MP3sHZTnQmM/XA_rKM2jcfI/AAAAAAAAH9g/OUr-4pelD7EK316JLwHFdpmrFRXsvLViQCLcBGAs/s1600/dscf0966_37761218336_o.jpg
Jezioro Mylof, którym płynie się przez 7 km. Zbiornik spiętrza wysoka na 12 m zapora Mylof.
https://4.bp.blogspot.com/-5NyKnQJsGd0/XA_rKm0epxI/AAAAAAAAH9k/19zdn-I2FFY08TPqpLjUryvD__-V2vcoACLcBGAs/s1600/dscf0984_37139275263_o.jpg
Przed zaporą musimy wysiąść i przenieść kajaki ok. 180 metrów dalej. W pobliskiej leśniczówce można pożyczyć wózek, ale przenosimy sami.
https://4.bp.blogspot.com/-SQRcGFIkaXI/XA_rKg4MwxI/AAAAAAAAH9o/BIQrwn7U3K40jpQF7md2fq0X6GCqvDMagCLcBGAs/s1600/dscf0987_37761218196_o.jpg
Za zaporą panowie zostają z kajakami, a my udajemy się do pobliskiej smażalni pstrąga po rybki. Wspaniałe, świeże pstrągi kuszą wielu - kolejka jest długa, ale w końcu docieramy do okienka i kupujemy ryby z frytkami na wynos. Zjadamy przy zaporze.
W Mylofie zaczyna się Wielki Kanał Brdy, który został wybudowany w roku 1849 w celu nawodnienia śródleśnych łąk Borów Tucholskich. My wybieramy rzekę. Brda płynie prawą stroną i tu charakteryzuje się już większym spadkiem - nurt jest bystry, ale nie przysparza nam żadnych problemów.
https://1.bp.blogspot.com/-FObJqY5mQ4Y/XA_rL-P0edI/AAAAAAAAH94/quKix5e3VR0AM2WM1HumL7yIjZwyKbi_ACLcBGAs/s1600/dscf0994_37139275043_o.jpg
https://4.bp.blogspot.com/-VgnHMQN39NQ/XA_rL-OmqsI/AAAAAAAAH90/ktBo3s6605sAOIEgtsDoQVMQCJgz1PuOACLcBGAs/s1600/dscf0995_23956682138_o.jpg
Płyniemy Tucholskim Parkiem Krajobrazowym. Brzegi są przepiękne.
https://2.bp.blogspot.com/-4yNxjzybdl0/XA_rMNXWswI/AAAAAAAAH98/KMgF7MHbGV4zQTDbCz8Xl4dz20LhfJ52gCLcBGAs/s1600/dscf0999_37809618981_o.jpg
Charakterystyczny wiadukt w Rytlu.
https://2.bp.blogspot.com/--W_t3oC4oXw/XA_rM7MZpXI/AAAAAAAAH-A/YPC6QZmddjIduSLzznMEbQ4V0L9LAaO6QCLcBGAs/s1600/dscf1011_37761217656_o.jpg
Burzę już nawet słychać, ale jesteśmy chwilę przed metą.
https://1.bp.blogspot.com/-l54HmWMGJwI/XA_rNfG-XBI/AAAAAAAAH-E/wjDJQ28zEIw7cj0BYDafUXb-l5YakGJXACLcBGAs/s1600/dscf1012_37809617941_o.jpg
Kończymy w Rytlu. Zaczyna padać. To był piękny dzień.