Przerabiałem temat.
Pokazana na pierwszysm obrazku w tym wątku kuchenka na gaz drzewny jest zupełnie bezsensowna jeśli chodzi o ergonomię i użytkowanie.
Testowałem:
Do wykonania testowego modelu użyłem dwóch puszek - jedna po farbie, co widać na zdjęciach, druga po kawie.
Pasowały do siebie, nie miałem dużo zabawy. :)
Komiks:
Faza rozpalania.
Wg mnie poważny minus takiej kuchenki. Rozpalanie do uzyskania pierwszych objawów produkcji i spalania gazu trwa kilka minut.
W tym czasie kuchenka po trochu dymi.
http://adammarczak.com/_static/foto/20130300/wood_gas_stove_0001.jpg
Po tych kilku trudnych minutach nieśmiało pojawia się gaz.
http://adammarczak.com/_static/foto/20130300/wood_gas_stove_0002.jpg
To "nieśmiało" trwa również kilka minut. Mały wiaterek potrafi to zdmuchnąć i kuchenka zaczyna dymić.
Plusem jest to, że wystarczy dmuchnąć i kuchenka z powrotem zaskakuje.
http://adammarczak.com/_static/foto/20130300/wood_gas_stove_0003.jpg
Po tych kilku minutach kuchenka już smiga ładnie.
http://adammarczak.com/_static/foto/20130300/wood_gas_stove_0004.jpg
Po kolejnych kilku daje równo.
http://adammarczak.com/_static/foto/20130300/wood_gas_stove_0005.jpg
http://adammarczak.com/_static/foto/20130300/wood_gas_stove_0006.jpg
http://adammarczak.com/_static/foto/20130300/wood_gas_stove_0007.jpg
Teraz moje subiektywne odczucia...
Przede wszystkim cieszę się, że nie zniszczyłem na produkcję tej kuchenki np. nierdzewnych kubków.
Nie widzę plusów tej kuchenki.
Gaz drzewny (bez turbo wspomagania jakimiś wynalazkami typu wentylator) jest najwyraźniej mniej kaloryczny niż zwykłe spalanie drewna.
Kuchenka jest mało odporna na wiatr, a kiedy mocno rozpalona kuchenka zostaje zdmuchnięta, dymi jak cholera!
Jak dla mnie najlepszymi sposobami gotowania pozostają:
1. ognisko, ew. jakieś zwykłe hobo stove
2. kartusz + palnik jeśli ma nie dymić, nie śmierdzieć.
Pokazany na drugim zdjęciu w tym wątku Kelly Kettle to super rozwiązanie ale jest przeznaczone niemal wyłącznie do gotowania wody.
Można na nim pichcić żarcie ale nie jest to już takie cudowne. Wadą jest spora cena za ten kawałek blachy.
Najsensowniejszy jest zwykły hobo stove (wood stove) , czyli kuchenka z dużej metalowej puszki. Albo zwykłe ognisko.
http://adammarczak.com/_static/foto/bushcraft_survival/hobo_stove/hobo_stove_0003.jpg
http://adammarczak.com/_static/foto/bushcraft_survival/hobo_stove/hobo_stove_0007.jpg
http://adammarczak.com/_static/foto/bushcraft_survival/hobo_stove/hobo_stove_0008.jpg
http://adammarczak.com/_static/foto/bushcraft_survival/hobo_stove/hobo_stove_0010.jpg
http://adammarczak.com/_static/foto/bushcraft_survival/hobo_stove/hobo_stove_0014.jpg
http://adammarczak.com/_static/foto/bushcraft_survival/hobo_stove/hobo_stove_0017.jpg
Więcej o moim teście wood stove: http://www.adammarczak.com/blog/hobo-stove-czyli-jakby-powrot-do-przeszlosci