Petardom mówimy NIE!
W tym roku postanowiłem nie robić huku ze względu na zwierzaki.
Sam miałem dużego podwórkowego psa-zabójcę, którego co roku wpuszczaliśmy do domu w sylwestra przed północą. Najzwyczajniej przerażony był.
Obecnie mieszkam kilkaset metrów od ściany Puszczy Bolimowskiej i z opowiadań znajomych leśników wiem, że co roku o tej porze w puszczy wielkie przerażenie, harmider i dzikie przemieszczanie się zwierzyny. Szkoda mi zawsze psiaka teściowej, przechodzi traumę przez te dni.
Takie postanowienie - NIE STRZELAM W TYM ROKU! NIE ROBIĘ HUKU!
Kto się przyłączy?