Ted ciekawie filmuje ta kamerka sony o której rozmawialiśmy na Drzewiczce, faktycznie zieleń wychodzi z ekranu i mimo że na mnie po zabawie w fotografię 3D mało co robi wrażenie to naprawdę efekt niesamowity.
Tak Mariuszu to dokładnie ten sprzęt o którym dyskutowaliśmy . W zasadzie przy dobrym projektorze może uratować słabą fabułę dzięki temu że zielono robi się
w pokoju . I czasami będę na to liczył ;) .
trzeba też mieć oko które ty Tedziu masz ;) a że się widzieliśmy już kilka razy to mogę stwierdzić że masz oba oka i oba sprawne;)
Niby mam oba , ale przeżyły już dwie operacje .Więc sokolego wzroku nie mam. A czym bliżej wieczora tym bardziej rozglądam się za okularami. Podziękował bo nie
myślałem Mariusz że potrafisz być tak miły dla innego mężczyzny :lol: .
Ted,ja jakoś nie potrafię skupić się i na pływaniu i na filmowaniu . zazdroszczę czasu na pływanie.
Biały musisz zakupić statyw ;) będzie łatwiej bez niego tez często nie wiedziałem za co się łapać czy za wiosło czy za kręcenie a tu brzeg się jeszcze zbliża. :lol:
A co do czasu to parę lat temu zrezygnowałem z większej kariery zawodowej na rzecz rodziny , przestałem być gościem w domu , kasa nie ta ale za to trochę
więcej czasu dla siebie i bliskich. Dzięki.
Tedziu.
Zarąbisty spontaniczny wyjazd. Wiesz co sobie pomyślałem? Ano, gdyby w rządzie zasiadali ludzie którzy tak szybko i sprawnie jak Ty podejmują dobre decyzje, to mielibyśmy po kilka kajaków na różne okazje i sporo czasu na pływanie przy pełnym komforcie psychicznym. :lol: ;)
Powtórzę Tedziu nie cukrując. Jesteś GOŚĆ 8-)
Czołgu kiedyś jak naście lat temu paliwo było tańsze to budziłem się rano w sobotę sprawdzałem piękną słoneczną pogodę za oknem budziłem żonę i już moim
czterokołowym szerszeniem o zabójczej pojemności 800 gnałem do najbliższej miejscowości nad morzem a w niedzielę wieczorem powrót. I teraz bym zabrał
całą moją rodzinkę np: w piątek wieczór nad Dunajec na spontanie zobaczyć trzy korony z wody . Ale wacha droga i spontana nima.
Co do decyzyjności to pierwszą decyzją by były wysokie kary dla brudasów i koćmeluchów szczególnie tych nad wodą , od razu + 10 do budżetu ;) . Podziękował.
Pozazdrościć! Piękna okolica, super widoki. Ostatnie foto jest niesamowite :shock: Chciałbym tam mieszkać.
Przy tej chatce wyhamowałem kajak ostro i lico nacieszyłem . Cytując wieszcza Czołga "O to to to" . Też bym tam chętnie zamieszkał .
Mago podziekował , Szpaku zapraszam przed ekran może zmęczysz do końca.
Dzięki za relację .Bez tłumów kajakarzy to prawie taka Krutynia jaką pamiętam.To był mój kajakowy debiut , jako kerownik. Płynęliśmy składakami , myślę że na jeziorach było nam łatwiej jak Tobie w dmuchanym.
Śluza...wtedy trzeba było szukać śluzowego bo z nudów gdzieś się zaszywał ;)
A filmy , jakość itp...strasznie duże wymagania masz :)
Dzięki.
Krzysztofie dawno cię nie słyszałem. Cóż z tą jakością to mam takiego małego hopla ;) Ale lepiej jakiegoś mieć niż nie. ;)
Co do pływania dmuchańcem po jeziorach a tak głównie wygląda Krutynia to masz totalną rację. Ja uważam że dmuchaniec jest przede wszystkim na rzeki
które posiadają jakikolwiek nurt. Tu jest potwierdzenie twoich słów :
http://www.kajakiem.org.pl/wspomnienia-ze-splywow/opis-krutyni/
Życzył bym sobie powrotu do czasów o których piszesz w sensie szukania śluzowego , bo w sezonie nie ma się co zapuszczać jeśli choć trochę chce się
po delektować. Dzięki.