Pięknie nad tym jeziorem! Nie ma się co dziwić, że zostaliście tam na dłużej. Nie mogę się na te zdjęcia napatrzeć, na prawdę świetne miejsce!
Super urlop :||:
Widzę Arturze że mnie rozumiesz iż pomimo niechybnych atrakcji które na nas czekały jednak wybraliśmy beztroskie nierobienie nic. W zasadzie to muszę
podziękować żonie to ona wymyśliła zjazd na ten kemp , to ona potrafiła przetłumaczyć mi że jesteśmy na wypoczynku i powinienem zwolnić .
W życiu jeszcze tak beztrosko nie spędziłem czasu jak te parę ostatnich dni. Dokładnie to pierwszy raz od trzynastu lat byliśmy sami bez dziecka czy psa ,
sami dorośli na wakacjach ;) nawet telefony mieliśmy wyłączone i w ciągu dnia nie wiedziałem która jest godzina. Miejscami skałki przypominają bardzo
Chorwację. Chętnie bym tam zakotwiczył na emeryturze i dożył swoich sędziwych dni .
A co Wy tam palicie? :lol:
Ja palę Radomskie, ale jak Pan major woli to Franc ma Camele :lol: :lol: :lol:
A raczej w czym?
Zdaje się że Tedziowi nie chciało się nóżek do miski grilla przykręcać ;) :lol:
Albo! ....Może to być celowe działanie! :roll: Tedzio lubi minimalizm i w ogóle owych nóżek ze sobą nie zabrał. :roll: :mrgreen:
A co Wy tam palicie? :lol: A raczej w czym?
Obstawiam jakiegoś małego grilla bez dokręconych nóżek ;).
Taki mały "dwuosobowy" kupiłem za 12 zł, blacha jak papierowa, ale daje radę i jeszcze mi się nie przepaliła ;).
Niezapomniany film Czołgu przytaczasz , byłem wtedy małolatem zaraz po szkole średniej.
Chłopaki blisko jesteście. To oczywiście grill zwany "Smykiem" przez producenta i z tego co widzę po wpisie Artura ostro za niego w Leroy przepłaciłem
bo kupiłem go za 14,99pln ;) . Ale faktycznie jakość niebywała , miał skończyć swój żywot porzucony na obczyźnie tymczasem tak dobrze się sprawdził
że go umyłem i będzie służył dalej. Czołgu racyja twoja , raz mu nogi dokręciłem a na następnym kempie już mi się nie chciało zwłaszcza że on na tych nogach
to stoi trochę jak nowo narodzone koźlątko i przy mocniejszym górskim podmuchu mógł by się potknąć o jedną z nich. Jako że w jeziorze było mnóstwo skałek,takie
ukształtowanie terenu to postawiłem go na nich. Grilla polecam bo jego jakość zupełnie nie oddaje ceny. A z racji niewielkiego autka to jak piszesz Czołgu chciałem
być minimalistą i grilowi nogi uciachać ale żona ma duże serce i nie dała. ;)
Cudnie że aż :shock: i to tak blisko.
Radku raptem 14 km od granicy ;) .
Peterka wrzuć jakąś lądową Pragę , wszyscy mi mówią że warto jej poświęcić ze dwa trzy dni , chętnie poczytam i zapoznam się z twoim zdaniem.