ForumWodne.pl

Zdaje się że jest i to znaczna.
A w temacie, nie mam pojęcia co musiałoby mi się stać w głowę żeby mi się chciało zapłacić dwie stówki za bieganie w błocie :lol:
Być może dzięki temu masz łatwiej ;) ja nie zawsze rozumiem wszystko co robię , coś z głową ale pocieszam się że takich jak ja jest więcej i nie rzadko
mają większy problem niż ja ;) .
Do tego Radku pesos na paliwo , i najlepiej jakieś zajeżdżone buty do biegania inaczej kolejne pesos.
zawsze chciałem spróbować ale brak treningu oraz kondycji :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pewnie już nigdy nie spróbuję bo i nie mam motywacji - gdyby była taka paczka jak u Was to z pewnością zacząłbym treningi i kto wie :?: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Lechu masz mnie , zawsze się możemy ustawić o czwartej rano i powolutku do przodu. Mógłbyś na początek wystartować w Ząbkach w listopadzie na Biegu Niepodległości , jest jeszcze czas, darmowa koszulka gratis ;) a po biegu darmowy pyszny bigos ;) . Z młodym biegamy , nawet raz wygrał i był w gazetce razem z władzami lokalnymi ;)
czyli burmistrzem. A żonie proponuje darmowy trzymiesięczny kurs samoobrony pewnie we wrześniu. Moja żonka taki skończyła za friko a na końcu pokaz znowu
przed władzami lokalnymi. Chcieć to móc , jesteś twardy gość w końcu Wisłę przepłynąłeś więc moglibyśmy razem w listopadzie lokalnie wystąpić jako
FW w jednym tempie. Czas powiedzieć A.
Tu stronka do motywacji u dołu ludzie piszą blogi i nie rzadko zaczynają od zera.
http://www.maratonypolskie.pl/

ale jeśli myślisz od piątku do niedzieli to może Tedzio bo coś wspominał że się pod namiot wybiera albo Juka jadąc przez Wawkę.
Maguś - jeśli Ci pasuje sobota - jeden dzień to nie ma problemu a jeśli chcesz na dłużej to mów - zaraz będziemy transport załatwiać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Oczywiście jest opcja żeby zabrać się w piątek ze mną gdzieś około osiemnastej. Ja pojadę tylko jak będzie w miarę przyzwoita pogoda czy sam czy z żonką + brytan,
może młody , to się jeszcze okaże , auto nie duże ale się zmieścimy. Możemy temat rozkminić na spływie. Zapraszam. ;)

U ile radości z przebywania na łonie. Arturze gratki za skończenie własnej kanojki - bezcenne . Czy to pierwsze testy ?
Następny raz to już chyba z rodzinką.
Po płaskiej wodzie mam identyczną prędkość jak ty czyli piątkę.
Fajnie piszesz , czekam na kolejne jeziorka.

Dziękuję wszystkim za spływ , było sympatycznie. Czołgu, Pointerze miło was widzieć na wspólnej focie z kciukami podniesionymi do góry ;) ,
przynajmniej na koniec ;) .
Dzięki bezimiennym , którzy bez wahania podjęli się nocnych wart dla dobra naszych sprzętów i zapewnili innym spokojny sen .
Dzięki Lechu za targanie , mycie i przyrządzenie kociołka , zupka z pierwszego dnia była pyszna ;)
Ps: Lechowi może nie wypada ale osoby które deklarowały się do kotła powinny się skontaktować z Techem i uzupełnić jego sakwę.
W porcie którym skończyliśmy spływ w podzięce za możliwość przegrupowania się , wyczyszczenia sprzętów , sprowadzenia bolidów , zagniecioną trawę, właściciel
terenu dostał od nas wodę ognistą. Kasę założył nie kto inny jak Lech , pasowało by się z nim rozliczyć.
Podziękowanie dla Ropucha za załatwienie w ostatniej fazie możliwości ogarnięcia się na ładnej czystej trawce.
Fajnie że mogliśmy po testować własne pływadła , ja zaliczyłem trzy ;)
Do zobaczenia na wodzie.

To pierwsze, że tak powiem pływanie. Testy czy nie tonie były tydzień temu ;). Wtedy też miałem w komplecie rodzinkę na pokładzie, niestety synek nie bardzo chciał siedzieć, za to zawzięcie chciał machać pagajem i wychylał się za burtę, więc trochę mało bezpieczne to wszystko było ;). Pływanie z synkiem odłożę, na przyszły rok.
Wrzucałeś jakieś fotki z tego wydarzenia na forum , można gdzieś znaleźć ? masz dla małego kamizelkę ?
Ja małemu często brałem jakąś łódkę zabawkową na sznurku ludziki też na lince i wtedy łatwiej mu było usiedzieć w kajaku.

O kamizelkę pytałem bo mam na zbyciu asekuracyjną za darmo dla dobrych ludzi po moim na wiek 6-11 lat. Nie wiedziałem że masz takiego małego szkraba który
faktycznie powinien po jeziorach pływać w kamizelce ratunkowej. Fajny żeglarz rośnie. Dzięki za link.

Mój syn pomimo że jest niewielkim ludkiem podobnie jak ja to jednak rośnie. Od dwóch sezonów nie używa już kamizelki którą kiedyś dla niego kupiłem.
Kamizelka kosztowała sporo ale na dzieciach się nie oszczędza. Przypomniałem sobie o niej za sprawą relacji Artura. Kamizelkę oddam za darmo dla kogoś
z forum kto jest na nim aktywny od dłuższego czasu i co do tej osoby nie będzie wątpliwości że jej zwyczajnie nie przehandluje .
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/166/867646_kamizelka-001.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/166/867648_kamizelka-002.JPG
Kamizelka jest jak nowa.
W innym wątku Czołgu napisał :
O kamizelkę pytałem bo mam na zbyciu asekuracyjną za darmo dla dobrych ludzi po moim na wiek 6-11 lat.
Żeby moja córka chciała pływać to byłbym dla Ciebie Tedziu ,,dobrym ludziem" ;) :lol:
Czołgu jeśli uważasz że popływasz z córką chociaż dwa razy w roku to chętnie ci ją przekażę w tej chwili traktuję cię jako pierwszego chętnego
zawsze będziesz mógł ją przekazać kiedyś dalej.

Arturze wygląda na to że posiadasz niezły składzik.
O kamizelkę pytałem bo mam na zbyciu asekuracyjną za darmo dla dobrych ludzi po moim na wiek 6-11 lat.
Żeby moja córka chciała pływać to byłbym dla Ciebie Tedziu ,,dobrym ludziem" ;) :lol:
Czołgu znam cię bodajże od lutego i zdecydowanie powiem że jesteś dobrym ludkiem , reszta tematu jeśli cię interesuje tutaj : http://forumwodne.pl/kamizelka-w-dobre-rece-t5432.html

To sobie popływałem w środku tygodnia po szerokiej rzece w dużym mieście ale jednak daleko od jego zgiełku. Nie mogę napisać nic innego niż że było
zaje fajnie bo tym razem miałem do dyspozycji strzałę. Dziękuję Ropuchowi za wyciągnięcie mnie z betonu i logistyczne załatwienie mi kajaka.
Buziaki dla Agnieszki która to użyczyła mi kajaczek ze swojej prywatnej stajni i za to że chciało jej się wrzucić go na samochód.
Fajnie było poznać nowych ludzików i popatrzeć jak Wojtek daje sobie radę. Miłym dodatkiem były odwiedziny przez Kubę który w ramach treningu biegowego
zahaczył o nas.
Poniżej flota :
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/167/881168_P1000827.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/167/881167_P1000828.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/167/881166_P1000825.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/167/881164_P1000829.JPG

Dziękuję wszystkim ;)

Życzę dużo mocy na pętelce bo będzie wam potrzebna , tak sobie popatrzyłem na jej wydłużony przebieg i wydaje mi że chyba przesadziliście.
Mam nadzieję że się mylę a moje wątpliwości zmotywują was do jej ukończenia.

Mnie się wszystkie przyjemne plany zawaliły ale za to jadąc dzisiaj od centrum w kierunku narodowego po moście Poniatowskiego w oddali pod mostem
Łazienkowskim wydaje mi się że dostrzegłem cztery sylwetki na wodzie. Godzinka była 6.15. pozdrawiam tych na wodzie.

Czołg napisał(a):Na pocieszenie Ci powiem, że ja w weekend planuję 10 km. pstrąga zrobić po Pilicy

Przynajmniej ty Czołgu się w mazowieckim nie opierniczasz a wręcz ambitnie sobie chcesz począć.

Jacku jeszcze jeden taki trening i będziesz miał więcej pstrągów niż ja przez całe życie zrobiłem. Gdyby nie dwa trenanżolki u Ropucha w WKW to już
po pierwszym razie byś mnie pozamiatał. Jak forma i kiedy następny raz ?

Wczoraj około godziny dwudziestej drugiej odebrałem telefon od niejakiego Leszka z FW. Usłyszałem w słuchawce :
Słuchaj wiem że twoje plany co do pływania nie wypaliły wiec może wybierzemy się do pobliskich lasów. Szybko wyraziłem zgodę i tak 7.09.2014 niedziela
wylądowaliśmy po prostu w lesie.

Towarzyszył nam mój brytan.
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900047_P1000831.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900044_P1000832.JPG

Lechu wycina nam dwie narty w celu przeprawienia się przez rów
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900046_P1000835.JPG

Po piętnastu minutach moje pięknie wypastowane buty , wyglądają tak : Ropuch widziałem w innym wątku że zamierzasz wybrać się do lasu z Leszkiem ,
przemyśl to jeszcze ;) , weź zapasowe skarpetki , mnie się przydały po dwóch godzinach podążania za moim przewodnikiem ;) .
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900042_P1000837.JPG

Lechu zastanawia się czy przeszkodę będziemy forsować po drzewie czy jednak po wodzie :shock: .
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900043_P1000840.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900045_P1000845.JPG

Lechu wyjaśnia mi że jeśli skoczę w dół a następnie na betonowe przęsło a następnie wrócę z powrotem tą samą drogą suchy to otrzymam odznakę "Ranger I "
pierwszego stopnia.
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900049_P1000846.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900050_P1000849.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900053_P1000853.JPG

Po drodze grzyby same znajdują Lecha więc jak ich tu nie zabrać do domu.
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900048_P1000855.JPG

Po około pięciu godzinach marszu przychodzi czas na jedzonko .
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900051_P1000859.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900054_P1000860.JPG

Pełnoprawny członek misji Yoko , wyhasała się po wszelakich rowach i krzaczorach , obecnie śpi .
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900055_P1000862.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900057_P1000864.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900060_P1000865.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900056_P1000870.JPG

Kończymy lekcją historii.
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900058_P1000872.JPG

Tego na pewno nie wiedziałem.
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/168/900059_P1000873.JPG
Jak by się tak dobrze przypatrzeć to na tym zdjęciu widać mnie i Lecha razem.

W środę popływałem dzięki uprzejmości Ropucha po Wiśle a dzisiaj po przedzierałem się z Leszkiem przez chaszcze . Fajnie jest mieć przyjaciół ;).
Dzięki Leszku za wyrwanie mnie z betonu. Do następnego razu.
Lechu nagrał filmik :lol: , proszę o zamieszczenie go ;) .

Radku możesz wykorzystać moje filmy , relacje oraz zdjęcia w zacnych celach .Ted.
https://www.youtube.com/channel/UCxJawD ... CVOzskMl0Q

Dzięki chłopaki .

Czołg napisał(a):Psa normalnie wykończyli

Jak to mówią :
Szczęśliwy pies to zmęczony pies.

To jest odpowiedź na Lechową nominację a zarazem nominacja kolejnych wybrańców

Widzę Artur że sobie coraz lepiej poczynasz.

Ropuchu , Wojtku z moich nominacji zostaliście wy dwaj .
Poniżej Simon którego nominowałem i nie wymiękł.

Szanowny Ropuchu. Też oglądałem paru celebrytów biorących udział w tej akcji i próbę lansowania samych siebie. Faktycznie parę filmików wzbudziło we mnie
odruch wymiotny. Ja mam z tego całkiem miłą zabawę jako prosty człowiek. Szanuję bardzo odmienny punkt widzenie prezentowany przez ciebie oraz Predatora
i w pełni go akceptuję. Dziękuję za odpowiedź.

Czołgu u ciebie żona a u mnie syn nie mógł się doczekać kiedy zleje ojca. Nie mógł ukryć zadowolenia z tego że bezkarnie wyleje na mnie kubeł wody.
Lechu też chciał z lodem ale na stacji stacji paliw nie mieli.