Jakoś tak wyalienowałem się z powitań nowych Koleżanek i Kolegów jakby mnie to nie dotyczyło... A przecież jestem "już" starym uczestnikiem FW... ;) Przypomniało mi się, jak ja zostałem miło powitany i postanowiłem nadrobić zaległości.
Ale nie ukrywam, że inspiracją do napisania niniejszego posta stało się "przybycie" na FW Kolegi Teda - znajomego z FK jak i z tzw "realu". Cieszę się ogromnie Ted, że i tutaj się zalogowałeś. Jest nas (członków FK) tutaj co najmniej kilku. Że tak "sypnę" z pamięci: Wit 47, Prus, Krzyś 66, Turabat, ManaT, no i płaz jakiś. Nikt tu mnie nie nazwał żadnym "desantem", od początku spotkałem się z miłym przyjęciem. Myślę, że FK jest bardziej "specjalistyczne", bo skupia w większości kajakarzy, a do tego jest zdominowane przez tzw "wymiataczy" do których pewnie i mnie niektórzy zaliczają (chociaż się nim nie czuję). Tutaj gromadzą się Ludziki, co pływają na wszystkim. I ta różnorodność sprzętu pływającego ubarwia FW. A atmosfera jest naprawdę sympatyczna. Nie dostrzegam wśród uczestników FW "spinania się", "prężenia muskułów" itp zachowań. A jeśli nawet zdarzy się tego typu epizod, to "Grupa Szybkiego Reagowania" (Ewa, Prus, Radek, Eltech, ManaT) z taktem i kulturą rozładowują napięcia. Ja również zanim zalogowałem się na FW przez jakiś czas bywałem tu gościem, obserwowałem dyskusje w różnych tematach, aż stwierdziłem, że będzie mi tu dobrze. :) I jest. Tak więc do wszystkich Koleżanek i Kolegów nowo przybyłych kieruję słowa radosnego powitania: Rechu, rechu! Kum, kum! :D