Nie ma co się rozpisywać :lol:
Dagger Katana 10.4
Będzie Pan zadowolony :mrgreen:
Sikor wie co mówi, choć parę miesięcy temu się trochę krzywił :)
Sam długo szukałem i wybrałem właśnie Katanę śledząc poczynania Pointera http://pointernaszlaku.blogspot.com
Mam go od paru miesięcy, pływałem środkową Wisłą, Wkrą, Rawką, Bzurą i na wodzie stojącej. Nie mam się do czego przyczepić. Zwrotny, ale nie wywrotny, ma chowanego skega. Zwałki pokonuje gładko a bystrza stabilnie.
Pakowałem się już do niego nawet na biwakowanie w zimowych warunkach. Do szerokiego luku wchodzi namiot, dwie karimaty, letni śpiwór i drobiazgi. Za siedzeniem upycham żarcie i wodę. Teoretycznie po odkręceniu podnóżka można też coś napchać do dzioba. Pod gumami na pokładzie można też upchnąć parę rzeczy. Płynąc w stadzie normalnych kajakarzy a nie długoli, nie odstaję od reszty a na zwałkach mam przednią zabawę.
Na moje 175cm wzrostu i 72kg masy ciała jest może odrobinę za duży na pusto, bo nie mam siły przepchnąć się pod niskimi zwałkami, ale ze szpejem ma już trochę głębsze zanurzenie. W dziesiątkach kajaków, którymi wcześniej pływałem zawsze coś bolało, a to tyłek, a to kręgosłup a tu nigdy nic mi nie dokuczało.
Ogólnie, jak miałbym kupować uniwersalnego sztywniaka to znów wybrałbym ten sam.