W niedzielę około dziewiętnastej porcjowałem sobie na poniedziałek ryż z kurczakiem gdy zadzwonił telefon. Masz dużo zaległego urlopu , zapraszamy cię
dopiero w czwartek. Chwila zastanowienia co mogę zrobić przez trzy dni. W głowie gdzieś siedzi nie zrealizowany z przed dwóch tygodni wypad nad Dunajec.
Sprawdzam pogodynkę pogoda na wypasie , rodzi się myśl , może na Krutynię. Jeszcze zerknięcie na rozkład jazdy pks i parę godzin później oglądam Polskę
za okna autokaru. Ponieważ w czwartek muszę wrócić do innego świata więc na trzydniowy spływ dający dwie noce nie biorę ani namiotu ani karimaty oraz butli
z gazem. O jedenastej jestem w Sorkwitach gdzie kajakarze najczęściej zaczynają spływ. Drobne zakupy w lokalnym sklepie i o dwunastej się spuszczam na wodę.
Jest ładna pogoda ale na jeziorach trzeba powalczyć z wiatrem wiejącym w twarz. Nockę spędzam oczywiście śpiąc w kajaku.
Dla tych co nie wiedzą , Krutynia to w zasadzie stojąca woda z dużą ilością jezior które bardziej lub mniej potrafią się dać we znaki. Drugiego dnia robię większą
część dystansu aczkolwiek pomimo ciążącego nade mną widma powrotu w czwartek do rzeczywistości wcale się nie spieszę. Ostatni dzień to już formalność
bo pozostaje do przepłynięcia około 13 kilometrów. W Rucianem Nida wpływam w Nidkę i po przejściu 500 metrów ponownie wskakuję w pks.
Materiał filmowy niestety podzielony na trzy części ze względu na rodzaj zapisu. Część pierwsza i trzecia nagrana kamerą pliki 60 p. Część druga nagrana
za pomocą aparatu 50i 24 M. [: Brak możliwości skompresowania całego materiału w jeden.
Rada od pana śluzowego , w sezonie śluza Guzianka jest najbardziej obłożoną śluzą w naszym kraju , stać można nawet trzy godziny.
Zalecam posiadanie mapy , wiele wąskich przesmyków z jeziora na jezioro a wszystko zarośnięte trzcinami. Podczas prawie całego spływu płynąłem
w całkowitej samotności. Jedynie w rezerwacie Krutynia natrafiłem na zorganizowane spływy i od razu było słychać z daleka że na rzece są inne osady. Szlak
bardzo ładny polecam ale poza sezonem. Dwa lata wcześniej wybrałem się na krótki odcinek z synem na majówkę i dobrze wspominam tylko pierwsze dwa
dni przed głównym zlotem tych którzy też pływają ale jednak inaczej bo ich obecność z daleka niesie się po wodzie.
Wróciłem usatysfakcjonowany.
Filmik najlepiej odpalić w HD na tv.
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/135/325612_DSC05014.JPG
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/135/325610_MAH00212(1).jpg
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/135/325611_DSC05019.JPG
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/135/325609_MAH00370(1).jpg
http://www.youtube.com/watch?v=YYv-WFJY6fQ
http://www.youtube.com/watch?v=YYv-WFJY6fQ
http://www.youtube.com/watch?v=bH39Vp6tO7M
http://www.youtube.com/watch?v=bH39Vp6tO7M
http://www.youtube.com/watch?v=pOKQ8PG_kFw
http://www.youtube.com/watch?v=pOKQ8PG_kFw