| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 83

Wróć do listy podziękowań

Trzy dni sam na sam z dmuchańcem.

W niedzielę około dziewiętnastej porcjowałem sobie na poniedziałek ryż z kurczakiem gdy zadzwonił telefon. Masz dużo zaległego urlopu , zapraszamy cię
dopiero w czwartek. Chwila zastanowienia co mogę zrobić przez trzy dni. W głowie gdzieś siedzi nie zrealizowany z przed dwóch tygodni wypad nad Dunajec.
Sprawdzam pogodynkę pogoda na wypasie , rodzi się myśl , może na Krutynię. Jeszcze zerknięcie na rozkład jazdy pks i parę godzin później oglądam Polskę
za okna autokaru. Ponieważ w czwartek muszę wrócić do innego świata więc na trzydniowy spływ dający dwie noce nie biorę ani namiotu ani karimaty oraz butli
z gazem. O jedenastej jestem w Sorkwitach gdzie kajakarze najczęściej zaczynają spływ. Drobne zakupy w lokalnym sklepie i o dwunastej się spuszczam na wodę.
Jest ładna pogoda ale na jeziorach trzeba powalczyć z wiatrem wiejącym w twarz. Nockę spędzam oczywiście śpiąc w kajaku.

Dla tych co nie wiedzą , Krutynia to w zasadzie stojąca woda z dużą ilością jezior które bardziej lub mniej potrafią się dać we znaki. Drugiego dnia robię większą
część dystansu aczkolwiek pomimo ciążącego nade mną widma powrotu w czwartek do rzeczywistości wcale się nie spieszę. Ostatni dzień to już formalność
bo pozostaje do przepłynięcia około 13 kilometrów. W Rucianem Nida wpływam w Nidkę i po przejściu 500 metrów ponownie wskakuję w pks.

Materiał filmowy niestety podzielony na trzy części ze względu na rodzaj zapisu. Część pierwsza i trzecia nagrana kamerą pliki 60 p. Część druga nagrana
za pomocą aparatu 50i 24 M. [: Brak możliwości skompresowania całego materiału w jeden.

Rada od pana śluzowego , w sezonie śluza Guzianka jest najbardziej obłożoną śluzą w naszym kraju , stać można nawet trzy godziny.
Zalecam posiadanie mapy , wiele wąskich przesmyków z jeziora na jezioro a wszystko zarośnięte trzcinami. Podczas prawie całego spływu płynąłem
w całkowitej samotności. Jedynie w rezerwacie Krutynia natrafiłem na zorganizowane spływy i od razu było słychać z daleka że na rzece są inne osady. Szlak
bardzo ładny polecam ale poza sezonem. Dwa lata wcześniej wybrałem się na krótki odcinek z synem na majówkę i dobrze wspominam tylko pierwsze dwa
dni przed głównym zlotem tych którzy też pływają ale jednak inaczej bo ich obecność z daleka niesie się po wodzie.
Wróciłem usatysfakcjonowany.
Filmik najlepiej odpalić w HD na tv.

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/135/325612_DSC05014.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/135/325610_MAH00212(1).jpg

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/135/325611_DSC05019.JPG

http://zmniejszacz.pl/zdjecie/135/325609_MAH00370(1).jpg



http://www.youtube.com/watch?v=YYv-WFJY6fQ
http://www.youtube.com/watch?v=YYv-WFJY6fQ


http://www.youtube.com/watch?v=bH39Vp6tO7M
http://www.youtube.com/watch?v=bH39Vp6tO7M


http://www.youtube.com/watch?v=pOKQ8PG_kFw
http://www.youtube.com/watch?v=pOKQ8PG_kFw
przez Ted
24 maja 2014, o 00:19
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez Sylwek
25 maja 2014, o 21:44
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Przywitaj się

Witam!

Marboru - to ucieszysz oczy Radka :lol: Chyba najdłuższe powitanie :lol: ;)
Baw się dobrze na forum i jak znam życie to....do zobaczenia na wodzie!


I ja się pytam gdzie jest Marek (Pointer) ze swoją czapką kapitańską której już w zasadzie nie ma :lol: bo mi wpadła w oko... ;)
przez Czołg
27 maja 2014, o 08:36
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Przywitaj się

marboru, to chyba najdłuższe przywitanie, jakie tu czytałam :lol: Życzę fajnych spływów i szybkiego zadomowienia się na naszym forum. Tu sami wariaci co prawda, ale chyba nieszkodliwi :P Kolejny gumotex na forum, fajnie :)
przez Maga
27 maja 2014, o 08:37
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Czar Czarnej Nidy

marboru napisał(a):...Wielica...

Wolica
przez Prus
27 maja 2014, o 22:01
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Przywitaj się

Witam Serdecznie,
Skoro zostałem wywołany do tablicy przez kolegę Czołga to nie wypada inaczej, jak wszystkich przeprosić że tak późno i wszystkim powiedzieć AHOJ. Na forum jestem nowy, dotąd głównie pływałem sam (z konieczności a nie z wyboru). Odkąd zgadałem się z Piotrem dalej zwanym Prusem na wspólny spływ zacząłem śledzić tę stronkę i nawet mimo wrodzonej nieśmiałości, zarejestrować swoją osobę na forum. Kilka osób już poznałem na Wodzie z innymi mam nadzieję poznać się wkrótce. Pływam dmuchańcem (Pointer K1) i póki co nie zamierzam tego zmieniać jak również nie zamierzam zmieniać nakrycia głowy :D Moim portem macierzystym są Starachowice a docelowym wszystkie inne gdzie tylko jest choćby odrobina wody.
Pozdrawiam i do zobaczenia
przez Pointer
28 maja 2014, o 08:47
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Radomka, czy warto ją odkryć?

marboru świetne foty! :||:
Uwielbiam wszelkie zdjęcia "pod światło" :D
Tereny piękne.
przez ra_dek
28 maja 2014, o 12:11
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Czar Czarnej Nidy

Super! Zazdroszczę Wam! Świetna rzeczka, fotki i relacja :||: :||: :||:
przez Czołg
28 maja 2014, o 13:04
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Czar Czarnej Nidy

Cześć :)

Super rzeka , jak dla mnie to luks.Widziałem ją kilkukrotnie, jadąc w góry.Zawsze wtedy zwalniamy i z moją A. wzdychamy...chyba fajna rzeka do spłynięcia.I czekałem na opis ze zdjęciami.Się doczekałem :D
No i czekam na kontynuację ;)

Dzięki bardzo.
przez Krzyś66
28 maja 2014, o 14:27
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Czar Czarnej Nidy

Super rzeka i super relacja :||:
Świetne foty 8-)
przez ra_dek
28 maja 2014, o 14:47
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez SCHWIMMWANNEN
28 maja 2014, o 16:08
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Radomka, czy warto ją odkryć?

Opis ze zdjęciami - świetna robota :||: :||: :||:
przez Mat
28 maja 2014, o 17:06
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Czar Czarnej Nidy

:||:
Dzięki, bardzo fajna relacja :mrgreen:
przez Wołek
28 maja 2014, o 17:57
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Czar Czarnej Nidy

Pływałem na Czarnej Nidzie ale na fotkach całkiem inaczej wygląda... Może inny odcinek, może inna pora roku?? Dzięki za relację, która przekonała mnie że trzeba jeszcze raz wyskoczyć na Nidę.... :-)
przez skored
28 maja 2014, o 18:58
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Przywitaj się

myszek napisał:
Na razie widzę, że miło tu, przyjaźnie i bez zadęcia.

Widzicie Ludziki? Każdy to dostrzega. I jest to wartość, której musimy strzec i ciągle o nią troszczyć.
Witaj myszek! :)
przez Ropuch
29 maja 2014, o 20:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez SCHWIMMWANNEN
31 maja 2014, o 08:30
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Przejęcie kolejnego odcinka Drzewiczki! (MOFW+chętni)

A może nie tak ambitne plany kilometrowe a bardziej na luzaka i jadąc do Odrzywołu zostawiamy graty biwakowe w Porcie Ulaski i tam nocujemy spływając Pilicą :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Po co się tak spieszyć :mrgreen: :mrgreen:
Moja też wybiera się na działkę swoim autem :!: więc może mnie podwieźć po auto zostawione gdzieś na trasie spływu a ja zabieram 8 osób dalej do Warki ??????
Zaleta takiego rozwiązania ???? to mniej gratów ze sprzętu biwakowego bo mamy wszystko na działce i w niedzielę lżejsi możemy machnąć parę kilosów więcej ale czy warto od razu do Warki ????
Jak jestem głodny i dostaje byle jaki obiad to jem szybko ale jak dostaję dobry bigosik itp. to się delektuje :idea:
Z Wami spływ to jak dobry Staroposki Obiad i nie chce mi się spieszyć :idea: Bardzo Was lubię, ale nie obawiajcie się nie jestem kanibalem ;) Nie traficie jak ogórki do słoików :evil: A Port Ulaski nie będzie ostatnim miejscem gdzie będziecie widziani żywymi :lol:
To nie chodzi o to że ja wymięknę na takim długim odcinku :idea: Jestem facet żylasty i dam radę ale po co ????

Mariusz. Konkretnie. Jaka jest Twoja propozycja? Skąd dokąd płyniemy w niedzielę? Bo w sobotę rozumiem że skończyli byśmy w Porcie. Czyli 16 km. Drzewiczką i jakieś 14 Pilicą. Razem 30 km. Bez napinki, zarówno dla sztywnych i dla dmuchanych kajaków jest to dystans w porządku i wydaje mi się że do przyjęcia. Teraz gdybyś mógł przedstawić swój pomysł odnośnie niedzieli? Bo ja nie mam pojęcia gdzie w takim wypadku skończyć niedzielny spływ....

Z tym że oświadczam wszem i wobec. Chcę spać w namiocie, żreć żarło i pić kawę zrobioną na ognisku rozpalonym przez Techa. Znajdzie się takie miejsce w okolicach Portu ulaskiego? Bo zdaje się że tych namiotów będzie całkiem sporo... O dobre towarzystwo jestem spokojny.

Ponieważ szala się przeważa, w stronę niniejszego spływu, i na dzień dzisiejszy na 99% mogę potwierdzić swoją wraz z znajomym mi "Bocianem" uczestnictwo w imprezie - proszę o wciągnięcie nas na listę.
Super :||: :||: :||:

Ponieważ obydwaj nie jesteśmy zbyt doświadczonymi kajakarzami, mam również dodatkowe pytania dotyczące Drzewiczki:
1. Czy na odcinku, którym będziemy płynąć można się spodziewać podobnych bystrzy jak z pierwszej Waszej wyprawy (patrz filmik Teda)? Jak tak, czy można takie miejsca przenieść?
2. Jaka jest liczba przenosek w tym fragmencie? (o jednej przy stawach już wyczytałem).
3. Pytanie o zwałki - czy występują? Zastanawiam się, czy montować skeg?...wolałbym założyć - poprawi on w mojej łajbie, przy naszych umiejętnościach sterowność.
To są pytania raczej do Prusa. napiszę mu na PW żeby się odezwał w temacie.
Na Drzewiczkę to raczej bez skega, jeśli już to tylko na Pilicy, ale to moje amatorskie zdanie i mogę się mylić.
przez Czołg
31 maja 2014, o 12:02
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kamienna - magiczna rzeka

Jak zwykle relacja trzymającą mocny poziom obfitująca w zdjęcia. Gratuluję zapału i parcia na wodę.
Z szanowną małżonką u mnie była kiedyś podobna sytuacja. Płynęliśmy zalewem w jedna stronę warunki fajne z powrotem dwie godziny do auta w silnym wietrze.
Dziewczyna siedział z przodu i wiatr przyjmowała na siebie plus duża falka. Do dziś mi przypomina tą sytuację.Warto dla swojej partnerki zawsze zabrać coś wiatro
odpornego nawet jak pogoda na to nie wskazuje aby nie przestała lubić pływania.
Pompka ręczna mnie kiedyś wykończy – nim zwodowaliśmy kajak z piaszczystej plaży nieźle musiałem się nagimnastykować…
A uczcie się dmuchańce od Teda. Kilka razy z nim pływałem i widziałem jak pompuje swój kajak. Ani razu mu nawet tętno nie wzrosło, nie mówiąc już o spoconym czole :lol:
Czołgu to dla tego że ja codziennie przed snem wyjmuję pompkę i pompuje na sucho przez pół godziny :lol: .
Ale skoro Ted się wspomaga...to może pomoże przed wodowaniem w Odrzywole? Fajnie by było :)
Nie pomoże bo na spływy z noclegiem uprawiam totalny minimalizm i pompkę wezmę tylko ręczną.
W zasadzie największą bolączka dmuchańca jest wielkość pompki która przekłada się na zwiększenie niepotrzebne bagażu. Bardzo , bardzo mi to zawsze przeszkadza,
ale co począć. Tak jak tu Czołgu i Lechu podpowiadają pompka elektryczna jest fajnym wspomagaczem jak się woduje przy aucie i pompka wraca do samochodu
lub na jednodniowy spływ. Jest mała i poręczna. Moje pompki:
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/375262_DSC04940.JPG
http://zmniejszacz.pl/zdjecie/138/375263_DSC04942.JPG
przez Ted
2 czerwca 2014, o 22:01
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Drzewiczka i Pilica 7-8 czerwca 2014

Potwierdzam - spływ w 100% udany, zważywszy na różnorodność pływadeł oraz doświadczenia poszło super.

Ps.
Może organizator nadal walczy :?: :?: :?: :||: :||: :||: :D :D :D
przez Pointer
8 czerwca 2014, o 20:49
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron