| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 622

Wróć do listy podziękowań

Złote Bieszczady

Do trzech razy sztuka..Dwa razy odkładałem wyjazd żeby trafić w ,, punkt". Pogoda i aura dopisała. Byłem tam już siedem razy ,ale takiej pięknej pogody i kolorów nigdy wcześniej nie widziałem. W pierwszy dzień zrobiliśmy Smerek i całą Wetlińską do Brzegów. W drugi dzień planowaliśmy Bukowe Berdo ,ale pogoda była niepewna i poszliśmy na Caryńską gdzie jest możliwa szybka ewakuacja ze szlaku w razie niepogody.. Wiatr na Połoninach przez te 2 dni na szczytach był w porywach do 80km/h..Ciepłe kurtki,piersiówka i już było nam ciepło ;) ..Widoki wspaniałe.. Wiatr szybko przepędzał chmury i robiło się bajkowo-widokowo.Trzeciego dnia skorzystałem z podpowiedzi naszej gospodyni i zrobiliśmy piękny,długi spacer wzdłuż potoku.Tam gdzie diabeł mówi dobranoc. Naprawdę dziko, klimatycznie i zupełnie pusto.
przez peterka
14 października 2014, o 09:31
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Treniżolki Wiślane z Ropuchem

Ja plaskowyzow i duzych rzek to nie bardzo..Tedzio oczarowal tym Wilanowem jednak..Moze jak sobie wozek kupie i pendolino bedzie smigac to może :)
przez peterka
16 października 2014, o 21:38
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

u źródeł Wisły. Czarna Wisełka-Barania Góra-Biała Wisełka

Sobota przywitała nas niepewną pogodą.Zazwyczaj Beskid Śląski omijamy szerokim łukiem ze wzg na ilość turystów i nieliczne odkryte panoramy. Tym razem zwietrzyliśmy szansę ;) .Turystów na całym 7h szlaku prawie nie było.Byliśmy na tej trasie kilkukrotnie ,ale od ponad 10ciu lat tam nie zaglądaliśmy. Widoki na tym długim odcinku są takie sobie ale..i tak widoczność pozostawiała wiele do życzenia. Postanowiliśmy obserwować nie góry a..WODĘ :D .Zaparkowaliśmy niedaleko rezydencji Prezydenta RP w Wiśle Czarne i kilkukilometrową wygodną wąską drogą podziwialiśmy górskie wodne cuda. Droga od najbrzydszego schroniska w PL (przypomina blok z lat 60tych) na Baranią Górę i dalej to już wodny szlak. Po ostatnich opadach było grząsko i woda spływała sobie po wydeptanym kamienistym szlaku..Sama Babia Góra to bezsensowna wieża z mizernym widokiem. Dużo ciekawszy punkt widokowy jest 300m poniżej w stronę Białej Wisełki..Na ,,szczycie" pogoda się ulitowała nad nami i na niecałe 0.5h pokazały się przebłyski słońca.Postanowiliśmy nacieszyć oczy i uzupełnić kalorie w tych pięknych okolicznościach..pogody.Dalej trasa biegnie przez las i stopniowo tracimy wysokość. Na dole czekają już na nas Kaskady Rodła w Dolinie Białej Wisełki.Spotykamy starszego górala, który informuje nas piękną gwarą, że idzie na szczyt bo tam.. bliżej do Pana Boga. W sumie żadne odkrycie i powszechna prawda. Ile razy słyszałem ten tekst.. Ale w taką pogodę i wieczorem ?? :roll: Podziwiamy Kaskady i kierujemy się w stronę głównej drogi ( musimy iść 4km nieciekawa drogą asfaltową po auto :( ). Mijamy tzw cepeliadę. Pijani do bólu turyści są dowożeni do szałasu w Dolinie ,gdzie mają przygotowany poczęstunek i picie .Na ostatnich 2km Białej Wisełki co chwilę ustępujemy drogi konnym powozom.. Dochodzimy do głównej drogi o 18tej. Przy drodze czekają 2 powozy i czekają na nas. Górale proponują stopa , bo po drodze to tak nieprzyjemnie się idzie :) .Korzystamy tylko na odcinku 2km, bo panowie mieszkają bliżej. Pieniążków nie chcą. Narzekają trochę na pijanych turystów, i tak smutno im że nie patrzą na piękną dolinę..W sumie długa ,nietypowa górska wędrówka..Wsiadamy do auta i kierujemy się w Beskid Żywiecki, gdzie planujemy zrobić po raz n-ty żelazny punkt: widokową pętlę ..Niedziela ma być z super pogodą...
przez peterka
20 października 2014, o 11:57
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Worek Raczański .Rycerka-Wielka Racza-Przegibek-Rycerka

Następnego dnia pełni optymizmu wybieramy się na najpiękniejszą pętle Beskidu Żywieckiego.Słoneczko świeci pięknie. Głodni wrażeń i widoków szczyt zdobywamy w ekspresowym tempie po 70 minutach.(Wg mapy 1h 50 min).Niestety wiatr jest bardzo silny i nagania coraz to więcej chmur. Moje ulubione widoki ze szczytu na Małą Fatrę i Tatry są mocno rozmazane..Idziemy do schroniska, gdzie z korytarza widokowego rozważamy : Czy jest sens dalej iść w taką niepewną pogodę? W decyzji pomaga... opróżnienie piersiówki z nalewką głogową i spałaszowanie całej tabliczki czekolady :D . Nastawieni bojowo (nafaszerowani dopalaczami) postanawiamy kontynuować dalszą wędrówkę. Ze schroniska wyrusza za nami jedynie 4osobowa grupa..Po kilku kilometrach okazuje się że było warto. Już na hali widokowej Śrubita silny wiatr rozpędził złowrogie chmury. Krótki odpoczynek na kawkę i ruszamy dalej. Tyle błota na trasie to dawno nie widziałem. Długotrwałe opady deszczu i gliniaste podłoże, a buty co chwilę robiły dzwiękowe efekty : cmok..cmok..cmok..Tutaj jednak następuje znaczne opóźnienie w stosunku do mapy. Błoto nas spowalnia i szybciej się męczymy. Godzina w plecy jak nic. Dochodzimy do widokowego miejsca na Jaworzynce i konsumujemy oczami piękną panoramę słowackiej części Beskidu.I znowu cmok..cmok..człapu..człap :) . Po drodze mijamy kilku Słowaków wracających ze schroniska na Przegibku..Dochodzimy do bajkowej osady Przegibek. Chyba z 10minut otrzepujemy na schodach schroniska błoto z butów,stuptutów i z..tyłków .Czas na posiłek.Schronisko o 16.00 już prawie puste bo zbliża się wieczór. W środku cieplutko a my czujemy że nasze twarze płoną. Wiatr jednak trochę nas sponiewierał.Smażony syr i kurczaczek plus herbata z cytryną regenerują nasze zmęczone organizmy. Do parkingu już tylko 1h drogi..Kolejny udany i w pełni wykorzystany dzień. Dzisiaj nogi trochę bolą..co oznacza że weekend był dla nas udany :)
przez peterka
20 października 2014, o 12:58
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Treniżolki Wiślane z Ropuchem

Qubowy wyrasta na sportowca wszechstronnego..Maratony a teraz ten wyscigowy kajak..Co prawda to nie moje dyscypliny ale szacunek wielki. :||: .
przez peterka
20 października 2014, o 13:54
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Drzewiczka 26 październik - czy będzie kabina ?

Oskar jak nic za ten western ;) .od15-19minuty widze to tak Czolgu poskramia swego rumaka, a jednoczesnie Szlimi walczy maczeta z niewidzialnym wrogiem..Predator w filmie byl niewidzialny..a ten z filmu widzialny..Pointer efekty specjalne..Mlodego smiech jak z trillera Jacksona..I ten oryginalny kamerzysta..co pod slonce kreci..stylem Angelusa Majewskiego. ... :) ;) :) ;) .Tak na powaznie..bardzo fajny filmik zmontowal Eltech..obejrzalem z sympatią od deski do deski....i trzyma w napieciu do ostatnich sekund (Szlimi dal rade..a bylo blisko i na krawedzi ;) .Happy End..Pozazdroscic udanego dnia na wodzie.
przez peterka
27 października 2014, o 23:50
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zapraszam na test kajaka Firefly z Decathlonu

Wygodniejszy i lzejszy bedzie twist1.Tylko 6kg. Kapitalny filmik z yt jest w relacji ,,Przeczyce na twiscie". Zalozony temat przeszedł zupelnie bez echa..a jakies 600pln za taka jedynkę to warto dać. .Rozsadnie niski wydatek za mobilny sprzęt. .
przez peterka
28 października 2014, o 23:30
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zapraszam na test kajaka Firefly z Decathlonu

A za 1100pln to mozna miec jedynke heliosa lub swinga w kolorze Twoich adidasow..Dobrze by to..konweniowalo ;) a kajaki raczej o 2 klasy lepsze od tego AE.
przez peterka
28 października 2014, o 23:34
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zapraszam na test kajaka Firefly z Decathlonu

pewnie Ci się szukać nie chciało : przeczyce-na-twiscie-t5382.html . Przebijam: ten waży 6kg i jest z pewnością wygodniejszy,dłuższy, szybciej wysycha i dużo tańszy 8-)
przez peterka
29 października 2014, o 09:17
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zapraszam na test kajaka Firefly z Decathlonu

http://apaddleinmypack.wordpress.com/2012/05/10/gumotex-innova-swing-1-2/ ja myślę o takim w przyszłości, bo lekki, stabilny i możliwość założenia fartucha. Pointera K1 też mnie mile zaskoczył..Jedyny minus to suszenie. Ale skeg w Pointerze jest genialny. k1 jednak dosyć ciężki...A K1 Pointera jest szybki, bo chłopaczysko w K1 ma silne parcie na wodę ;)
przez peterka
29 października 2014, o 10:31
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Drzewiczka 26 październik - czy będzie kabina ?

Czolgu..Fajnie podsumowany splyw. The best of Drzewiczka :)
przez peterka
31 października 2014, o 11:05
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Jesienna Mienia

Ted..Sevylor sk100ds..Pewnie w Germanii mozna nabyc..Moim zdaniem b.dobry z niezlym usztywnieniem..
przez peterka
31 października 2014, o 20:57
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Promujmy rzeki Mazowsza

Troche niefortunny tytuł. I rzadka odmiana slowa promocja..niby uje sie nie kreskuje ale..kto nie pisze ten bledow nie robi..Ja czesto pisze z telefonu i nie chce mi sie szukac PL znaków. ..Ropuch subtelnie zwrócił uwagę bez zlosliwosci. Zawsze autor lub admin moze edytować tytuł. ..Nic sie nie stało. .a relacja bardzo fajna. :||:
przez peterka
2 listopada 2014, o 21:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Nowy nabytek VERSO LUX

Nie każdy lubi sie ciorac po krzaczorach. Na opinie w necie zawsze trzeba brac poprawkę. Ludzie roznie pływają i różnie bywa z prawidlowym skladowaniem sprzetu.Tak z ciekawosci: Ile lat Prusie plywasz na kajakach?
Sylwek długo szukał odpowiedniego dla siebie sprzętu. .Czas pokaże czy bylo warto. Wg mnie prezentuje sie świetnie. Nie kazdy szuka pancernika..Radosc i duma posiadania nowego nabytku to swietna sprawa..Nie odbierajmy mu tej satysfakcji..Wg mnie jest wystarczajaco wytrzymały na przepiekne krzyzackie trasy.No moze Jar Raduni to niekoniecznie :)
przez peterka
12 listopada 2014, o 13:03
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Spływ Niepodległości 2014

Niby święto, a w tym dniu wielu rodakom odbija. Zamiast ćwiczyć boks i gardła można pacyfistycznie lub protestujaco machnac wioslem, isc na spacer lub zrobic cos pożytecznego. Proste rzeczy dla wielu są zbyt skomplikowane.
przez peterka
12 listopada 2014, o 13:14
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Spływ Niepodległości 2014

Trudno rozgraniczyc tych ludzi co afiszuja sie flagami..Niestety wiekszosc kojarzy mi się z kibolami i zadymami, gdzie ten pseudo patriotyzm jest niebezpieczny lub po prostu smieszny.
Byc może stad moja niechęć do flagi..Powinno byc odwrotnie..ale nie jest :(.
Byliscie mniejszoscia, która nie wyciera geby flaga...przepraszam za gębę ;)
przez peterka
12 listopada 2014, o 13:27
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Tatry Bielskie

Po nawałnicy turystów w okolicach Rusinowej Polany. Postanowiliśmy uciec w legalne i dostępne miejsca w SK. Legalne ponieważ Słowacy zamykają większość szlaków 1.11.2014 /powyżej schronisk/. To moim zdaniem bardzo dobry pomysł. Przyroda może przez 6 miesięcy odpocząć od różnych deptaczy i krzykaczy. Pierwsza porcja zdjęć z Tatr Bielskich. Jak widać przyroda ma się tam dobrze. W pierwszy dzień wyleczyłem się skutecznie z chodzenia w tłoku w PL. .Dopiero za Gęsią Szyją odetchnęliśmy z ulgą. W SK pierwszego dnia spotkaliśmy tylko leśniczego wieczorem, a drugiego dnia z 5 rodaków. Po naszej stronie siwy dym i pospolite ruszenie na i tak już mocno zadeptane Tatry..
Cisza i odgłosy przyrody w SK to coś czego trudno szukać u nas. Po to człowiek przecież jedzie w góry..
przez peterka
13 listopada 2014, o 00:07
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Tatry Bielskie

z tą pogodą to mieliśmy fuksa. Plan był zupełnie inny...zagraniczny. W dzień wyjazdu u nas lało, W Tatry mamy 170km i myśleliśmy że to będzie mega wtopa. Sobota wykorzystana na muzeum w Łopusznej i krótki spacer nad Przełomem Białki. Na miejscu okazało się że deszczu tam nie było. Natomiast widoczność kiepska i pełne zachmurzenie. W niedzielę lało do 9tej. Ponieważ pogoda jeszcze była niepewna, postanowiliśmy zrobić pętlę od Wierchu Poroniec-Rusinowa-Gęsia i powrót czerwonym do Rusinowej. Asekuracyjnie ,bo szybko można się wycofać. Od strony Giewontu i Zachodnich Tatr kłębiły się chmurzyska. Na Gęsiej siedzieliśmy z ludzmi z Sanoka w spokoju przez 15minut. Nagle zwaliła się jakaś mega hałaśliwa wycieczka. Podekscytowany młodzian przechodzący mutacje zdeptał mnie podekscytowany i zaczął krzyczeć do ojca 30cm od mojego ucha: ,,Tato strzel mi fotkę, tato strzel mi fotkę...tak z 10x" Poziom stresu i złości spowodował szybką ewakuacje z tego pięknego miejsca. Niedawno czytałem że Polskie kozice są najbardziej zestresowane na świecie. Polscy i Hiszpańscy naukowcy badali odchody tych zwierząt , gdzie można zbadać poziom kortyzolu.
Na Słowacji obserwowaliśmy kozice na 1750m npm na Kopskim Sedlu. 20m od nas pasły się bez stresu , a my obserwowaliśmy je z godzinę . W sumie taki wspólny posiłek się odbył ;) . Co do kuny leśnej. Schodząc ok 15tej do nieczynnego już Plesivca skorzystaliśmy z ławek i stołu przy chacie. Kuna szybko wyczuła kabanosy i zaczęła nam grasować z niewiarygodną szybkością pod stołem . Jak na leśną to była gigantyczna. Gabarytami przypominała moją starą znajomą z placu. Domowa niby większa. Moja nie chwyci się jedzenia, jak tylko wyczuje zapach człowieka.

Tak nie relacjonuje za dużo ,bo góry to całkowicie inny żywioł niż woda ;) Nie każdy czuje te klimaty :) . Żałuję tylko że nie zabrałem lustrzanki :( .Pogoda mile nas zaskoczyła.
przez peterka
13 listopada 2014, o 11:18
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Tatry Bielskie

Cieszę się że fotki się podobają :) Następna porcja do zjedzenia ;) Zdjęcia sobotnie takie trochę smutne (ZACHMURZENIE), to nie wrzucałem. Pewnie jak ktoś ciekawy fajnej wody to wygoogluje sobie ciekawe foty rezerwatu.
przez peterka
13 listopada 2014, o 17:41
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron