| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 53

Wróć do listy podziękowań

Wilga - 9.11.2014

W dn. 9 listopada zgadaliśmy się z Tedziem
DSCF0077 (Kopiowanie).JPG
żeby popływać wykorzystując po wodniacku długi weekend. Wybór padł na niedawno eksplorowaną przez Tedzia Wilgę.
Dołączył do nas Ryba
DSCF0076 (Kopiowanie).JPG
wraz z żoną Anią
DSCF0078 (Kopiowanie).JPG
i córką Olą.
DSCF0089 (Kopiowanie).JPG
Mają bardzo fajne podejście do pływania i spore umiejętności. Nie straszne im kabiny. Pełen luz, zabawa i czerpanie przyjemności z czasu spędzonego nad wodą. Bezapelacyjnie należy brać z nich przykład. :||: :||: :||:

Teraz o rzece.
Przepłynięty odcinek: Rębków - Wilga. 14 km., 6 h.
Stan wody w/g Tedzia podniósł się nieco przez te kilka dni co ułatwiło nam trochę pływanie. Zwałek dużo, niektóre trudne, inne do obniesienia, ze względu na mój długi kajak. Przy zwałce można sobie spokojnie kombinować bo nurt nie był rwący.
DSCF0099 (Kopiowanie).JPG
Kilka progów, bystrza raczej nie za duże.
Widoczki fajne.
DSCF0080 (Kopiowanie).JPG
DSCF0095 (Kopiowanie).JPG
DSCF0106 (Kopiowanie).JPG
Dużo kamulców, pni i różnych gałęzi pod wodą. Należy zwracać na to uwagę. Trafiały się mielizny.

Dziękuję wszystkim za spływ i emocje na skarpie ;) Zwałki przy tym to mały pikuś :lol:
Ted - na jaką próbę Ty jeszcze wystawisz swój kajak? Po tym co zobaczyłem na skarpie, jestem po raz kolejny żywym dowodem, że sprzęt jest wart zachodu i swojej ceny!
Po spływie byłem pozytywnie zmęczony jak obiecał Tedzio ;)
Było fajnie!
P.S. Zapomniałem dodać Ryba, Aniu i Olu, że jesteście nasi, mazowieccy i Was nie oddamy!
Bo już tam ze Świętokrzyskiego ząbki sobie na Was ostrzą... :lol: ;) Szczególnie jeden, co też ma pokaźną stajnię kajaków ;)

https://plus.google.com/u/0/photos/102060327148015288306/albums/6079764532752458849
przez Czołg
10 listopada 2014, o 08:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wilga - 9.11.2014

Dzięki wszystkim za super zabawę ;) . Czołgu podziękował za organizację kolejnego spływu i ponowne wyciągnięcie mnie z domu.
Aniu , Olu , Rybo cieszę się że was poznałem .
Trafnie i w pełni podsumował was Czołg.
Mają bardzo fajne podejście do pływania i spore umiejętności. Nie straszne im kabiny. Pełen luz, zabawa i czerpanie przyjemności z czasu spędzonego nad wodą. Bezapelacyjnie należy brać z nich przykład. :||: :||: :||:
Towarzyszy im ciągły uśmiech na twarzy ;) .
Stan wody w/g Tedzia podniósł się nieco przez te kilka dni co ułatwiło nam trochę pływanie. Zwałek dużo, niektóre trudne, inne do obniesienia, ze względu na mój długi kajak. Przy zwałce można sobie spokojnie kombinować bo nurt nie był rwący.
Stan wody faktycznie trochę wyższy , łatwiej przepływało mi się przez kamienie , parę drzew mniej wystawało ponad wodę dzięki czemu po mniejszej ilości
zwałek musiałem przeciągać kajak.
Spływ dla mnie mega super udany , dzięki temu że byliśmy w większej ekipie poczucie bezpieczeństwa było dużo większe i to co poprzednio obnosiłem tym razem mogłem spłynąć.
Ted - na jaką próbę Ty jeszcze wystawisz swój kajak? Po tym co zobaczyłem na skarpie, jestem po raz kolejny żywym dowodem, że sprzęt jest wart zachodu i swojej ceny!
Wszystko zależy od tego z jakimi pozytywnie zakręconymi ludźmi będziemy jeszcze pływać. ;) Jestem happy że dzięki kajakowi który wyskakuje z bagażnika mogłem
posmakować wielu różnych zbiorników wodnych wymagających najczęściej odmiennego sprzętu .

Czołgu super filmik , muza , dobry montaż , oglądałem parę razy z rodzinką ;) .
Ania ma moc. Można powiedzieć że była prowodyrem tych zabaw :lol:
Nie można , ale trzeba to dobitnie powiedzieć że najbardziej lobbował za skarpą :||: a po wszystkim otrzepała się z wody i dalej miała przypiętym uśmiech do twarzy.
Zresztą mam na kliszy jak spłynęła drugi raz , niestety nie uchwyciłem całego zjazdu ;)

Ted , żeby takie manewry bez kamizelki :lol: . Masakra :D ;)
Artur ja przed samym zjazdem ze skarpy właśnie się rozebrałem tak aby po wszystkim móc odzyskać jak najwięcej suchych ubrań :razzzz:
Sama skarpa ma na pewno z 10 metrów robiłem stop klatkę ze zjeżdżającym kajakiem.

Pozdrowienia dla Mariusza który niestety nie mógł pomimo chęci do nas dołączyć.
Rybo tworzycie we trójkę wspaniały zespół , pielęgnujcie to jak najdłużej .
przez Ted
10 listopada 2014, o 12:39
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Rawka - pływanka, spływiki i spływy...

Korzystając ze sprzyjającej pogody SOFW postanowił dzisiaj porobić to co lubi najbardziej czyli pobujać się w kajakach ;)
Celem wycieczki była (jakżeby inaczej) Rawka ;)

tym razem zwodowaliśmy się obok mostu kolejowego w miejscowości Rawka (chyba nie trzeba nikomu wyjaśniać skąd taka nazwa :) )
PB102660.JPG
po krótkich (no dobra - nie takich znowu krótkich) przygotowaniach wyruszyliśmy w nieznane (no dobra - niezupełnie w nieznane ;) )
PB102684.JPG
wkrótce zaczęło się to co tygryski lubią najbardziej :)
PB102691.JPG
PB102693.JPG
cały czas miałem jakieś dziwne przeczucie, że ktoś się za mną skrada ;)
PB102712.JPG
po drodze mijamy fajne miejsce na odpoczynek, niestety przyozdobione tabliczką "Teren prywatny" - widać od razu tradycyjną polską gościnność ;)
PB102743.JPG
na skarpach widać liczne domki letniskowe w miejscowości Joachimów - Mogiły
PB102744.JPG
chyba zgodzicie się ze mną, że jesień to jedna z czterech najpiękniejszych pór roku ;)
PB102748.JPG
PB102765.JPG
PB102769.JPG
PB102774.JPG
krótki popasik przy zalewie w Joachimowie
PB102796.JPG
odwój za spiętrzeniem bawił się takim oto "patyczkiem" ;)
PB102797.JPG
Joachimowska Niagara w pełnej krasie ;)
PB102799.JPG
bez komentarza, hehe
PB102802.JPG
a teraz tylko lekko uciążliwa przenoska...
PB102804.JPG
... i do roboty ;)
PB102814.JPG
co? ja nie wejdę? pewnie że wejdę ;)
PB102816.JPG
czasami trzeba i tak...
PB102837.JPG
no i niestety dzień się kończy - za mostem w miejscowości Bolimów dzisiejsza meta
PB102841.JPG


Tak oto zakończył się miły dzień spędzony jak zawsze w doborowym towarzystwie i cudownych okolicznościach przyrody...
Aż nie mogę się powstrzymać żeby nie zacytować naszego klasyka i stwierdzić, że życie jest piękne... ;)

Z kronikarskiego obowiązku:
dzisiaj pokonaliśmy 21,5 km w 6 godz
przez Sławek...
11 listopada 2014, o 00:01
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Iłżanka w Święto Niepodległości

Miał być "cholerny" kanał, może popłyniemy inną rzekę,nudny odcinek itp. Cieszę się jednak że doszedł do skutku właśnie Iłżanką !!!! Spotykamy się z Prusem rano przy wylocie ze Starachowic i grzejemy do Leśniczówki Ruda, gdzie planujemy zakończyć spływ. Po drodze przygoda, panowie policjanci postanowili sprawdzić moją trzeźwość i stan samochodu, a może zatrzymali mnie z ciekawości, żeby zapytać gdzie będziemy pływać ??? Tak czy siak wszystko było OK, i dalej jedziemy w niezmienionym składzie. Rozstawiamy samochody i startujemy w Iłży przy progu kończącym zalew.

01. Próg przy zalewie.gif
02.Widok na Iłankę.gif
03.Bohaterowie dnia.gif

Po zejściu na wodę okazało się że to nie będzie typowy lightowy spływ świąteczny. Przez samo miasto płynęło się dosyć ciekawie między domami (jakiś metr więcej wody i spokojnie płynęlibyśmy po podwórkach) :D :D :D Przepłynęliśmy pod trzema mostami i zaczęła się jazda !! Zwałki, silne meandry a rzeka dosyć wąska (3,5 -4 m), chociaż bywało i węziej. Aparat spokojnie mogłem zostawić w domu bo nijak nie było czasu na fotki. Jedną ze zwałek trzeba było obnieść, bo nie dało rady dołem, nie wspominając o przejściu górą.

04.Mega zwałka.gif

Jak na moje doświadczenie w górskim kajaku i na takich rzekach to był max. na dzień dzisiejszy. Szarpałem się z gałęziami, walczyłem z nurtem do tego kajak jeszcze mnie nie słucha tak jak bym chciał. Ale widoki rekompensowały wysiłek.

05.Iłżanka.gif

Jednym słowem Krew, Pot i dobra jazda. Na końcu Iłży most z jakimiś prętami pionowo zamocowanymi do niego. Wiedziałem o tym miejscu i byłem pewien przenoski, ale gdzie tam, Prus stwierdza że płyniemy. Ciężko było się przecisnąć i jeszcze ciężej trafić między pręciska, ale jakoś dało radę.

Most na końcu Iłży.gif
I z drugiej strony.gif
06.Myjnia bezdotykowa.gif

Taka rzeka była do zastawki w miejscowości Jedlanka Stara. Przy owej śluzie wyłazimy z wody i robimy krótką przerwę.

07.Przerwa w Jedlance Starej.gif

Dalej według google maps i innych takich ma być "kanał" i ok. 19 progów wodnych. Tak też jest w rzeczywistości, chociaż jak na "kanałowy odcinek rzeki" jest dosyć ładnie, a na pewno nie nudno.

08.Mostek.gif

Co chwilę słychać szum przewalającej się przez jakiś kolejny próg wody. Do każdego podpływamy z respektem, ale chyba bodajże wszystkie zostały spłynięte, tak czy siak po każdym trzeba było wylewać wodę z fartuchów bo niektóre naprawdę były wymagające.

09.Jeden z Progów.gif

Na tym odcinku tylko raz przenosiliśmy kajaki, przez obaloną do wody kładkę.

11.Kładka.gif

Rzeka nadal prezentowała się nieźle i obaj zgodnie stwierdziliśmy że jest ładniejsza i na pewno ciekawsza od spływanej ostatnio Radomki.

10.Iłżanka.gif

Przed Wólką Gontarską mijamy takie oto hydrobudowle

12.Na Iłżance.gif

Tę musieliśmy obnieść brzegiem.

13.Na Iłżance.gif

Od Wólki Gontarskiej rzeka znowu nabiera tempa i kończy się kanał. Wiele przeszkód w nurcie (ale do opłynięcia). Za mostem w owej miejscowości kilka dynamicznych zakrętów z mniejszymi i większymi przeszkodami, chwila nieuwagi i zaliczam kabinę. Zanim wylazłem z pod kajaka nurt wcisnął mnie w jakieś gałęziory i konary, dobrze musiałem się naszarpać z tym diabelstwem żeby się wynurzyć, co gorsze kosztowało mnie to wiosło które zostało tam gdzieś w tych krzaczorach i nie wypłynęło. Po wyjściu na brzeg próbowałem się tam na spokojnie dostać i je jakoś znaleźć ale było głęboko i nurt nie pozwalał tam się przedostać.

14.Punkt Krytyczny.gif

Nie było wyjścia, do mety jeszcze jakieś 3,5 km. Prus bierze ode mnie kluczyki i płynie po samochód. Ja w tym czasie wylewam wodę z kajaka i targam go przez jakiś kilometr do przystanku w Wólce Gontarskiej.

Iłżanka okazała się "mało" nudną rzeką, była jak dla mnie bardzo wymagająca. Na pewno jeszcze tu wrócę !!!
przez Pointer
11 listopada 2014, o 19:13
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez eltech
15 listopada 2014, o 22:57
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rawka 10.11.2014

Czekam właśnie na Kliczkę i Pulewa , Kubrat zmień coś w cieżkiej ;) więc słowo podzięki.
Lechu pisz do Mikołaja, może list jeszcze dojdzie ;) albo ostro naciągaj budżet 2015 i powiększaj swoją stajnie o małe krótkie. Warto. Wiem że masz
chęć.
Rybo i Aniu dziękuję za dresy , kajak i akcesoria ;) dzięki wam mogłem poczuć co to małe nie duże .
Sławku , Bogdanie miło was było poznać , dzięki za możliwość wypróbowania waszego modelu szerszenia. Okazaliście się bardzo gościnni jak SOFW .
Chętnie odwiedzę waszą rzeczkę w innej scenerii ponownie. Sławek jesteś jak nawigacja ;) ,
Czołgu wiem że ty również myślisz o mydelniczce , warto żebyś wypróbował sprzęty którymi pływają chłopaki organizujący dzisiejszy spływ , biorą pod
uwagę twoje plecy.
Cóż ja mam sporą satysfakcję z dzisiejszego pływania , kajak mi nie przeszkadzał aczkolwiek sporo nauki przede mną , będę pilnie podpatrywał Państwa Ryb.
Ania nie pozwoliła na obojętne przepłynięcie obok skarpy ;)
Dzięki za miło spędzony dzień.
przez Ted
15 listopada 2014, o 23:58
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rawka 10.11.2014

Na wstępie trzeba szczerze przyznać, że dzisiejszy dzień należy zaliczyć do u wyjątkowo udanych...

Wody terytorialne SOFW odwiedzili Ania ze Sławkiem i Ted. Rzeka chyba specjalnie na cześć naszych gości poukrywała większość kołków, krzaków i patyków i pozwoliła na spokojny spływ w miłej i towarzyskiej atmosferze ;)
Dla Teda był to debiut w krótkim kajaku i muszę obiektywnie stwierdzić, że debiut był bardzo udany. Okazuje się, że nie tylko długole muszą na niego uważać, także miłośnicy białej wody i zwałek mogą już czuć jego oddech na plecach ;) Coś mi się wydaje, że Ted jest w stanie płynąć nawet na desce sosnowej/dębowej* (* - niewłaściwe skreślić) byle by tylko miał wiosło w ręku i stopę wody pod kilem ;)
Ania ze Sławkiem pokazali nam jak się powinno pływać po takich rzekach jak Rawka i od razu widać, że czują się tutaj jak ryby w wodzie (chociaż dzisiaj w wodzie wpław nie pływali).
Dzisiaj pierwszy raz dane mi było zobaczyć na własne oczy jak się robi telemark kajakiem po locie ze skarpy i wygląda to nieźle - kiedyś sam sobie polatam ;)

Generalnie niech żałują Ci co z nami nie płynęli ;)
Dzięki za wizytę i zapraszamy częściej ;)

Wycieczka statystycznie: dystans 14,27 km, łączny czas na wodzie 4:20:01 ;)
przez Sławek...
16 listopada 2014, o 00:19
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rawka 10.11.2014

tak dla formalności krótka fotorelacja z innego punktu widzenia ;) :
PB152668.JPG
PB152694.JPG
PB152697.JPG
PB152720.JPG
PB152733.JPG
PB152743.JPG
PB152753.JPG
PB152754.JPG
PB152768.JPG
PB152778.JPG
PB152782.JPG
PB152790.JPG
PB152804.JPG
PB152817.JPG
PB152818.JPG
PB152841.JPG
PB152848.JPG
PB152852.JPG
PB152862.JPG
PB152869.JPG
przez Sławek...
16 listopada 2014, o 15:19
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rawka - pływanka, spływiki i spływy...

Ryba dzięki ;) .
Szkoda że nie zdecydowałeś się na puszczenie tego w HD 50P. Dysponujesz tą samą kamerą którą ja straciłem na Dunajcu. Sprzęt ma duży potencjał.
Na moim profilu YouTube możesz obejrzeć film "Krutynia kajakiem" kręcone z twojej kamerki.
Podziękował za powrót do przeszłości ;) .
przez Ted
22 listopada 2014, o 15:57
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rawka - pływanka, spływiki i spływy...

Ryba napisał(a):Wreszcie się udało, tylko proszę bądźcie łagodni w ocenie ponieważ to mój pierwszy raz:-)

fajny ;)
jest tak jak powinno być, najpierw trzęsienie ziemi a później tylko rośnie napięcie ;)
przez Sławek...
22 listopada 2014, o 18:09
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez eltech
22 listopada 2014, o 21:09
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

2014.11.30.Kamienna - Tylko Dla Orłów

Mieliśmy popłynąć Radomką, ale z racji że kolega który płynął z nami jeden z wcześniejszych odcinków (Czołg), musiał niestety tym razem sobie odpuścić :( , zmieniamy trochę plan i decydujemy że popłyniemy Kamienną ze Skarżyska Kamiennej do Starachowic.Radomkę zostawimy na kiedy indziej i popłyniemy razem z Jackiem. Nie powiem żebym nie miał obaw co do tego wyboru. Znałem ten odcinek rzeki i wiedziałem że taki "lightowy" nie jest. Kilka przenosek, kilka zwałek, rzeka meandruje, a moje ostatnie popisy w kajaku górskim zalatywały niemal pewną kąpielą.Wstaję rano, pakuję kajak na samochód i już wiem że kąpiel dzisiaj nie jest wskazana.Zimno jak diabli. Podobno -6 st. 01.Zimny Poranek.gif

Cóż,powiedziało się "A", to trzeba i "B".Wsiadam i jadę na spotkanie z Prusem. W Starachowicach spotykamy się w wyznaczonym miejscu, przepakowujemy graty do jego auta i pędzimy do Skarżyska gdzie mają dojechać na spływ Sławek i Ania (czyli) Ryby :D ).O umówionej godzinie i w ustalonym miejscu zjawiają się "goście". Szybkie zapoznanie, gdyż ani ja ani Piotr nie mieliśmy jeszcze przyjemności pływać z tymi "Rybami". 03..gif

Kilkanaście minut po dziewiątej wodujemy się pod mostem przy ul.Pięknej. Jest zimno, ale strój dobrałem dobrze i nie marznę, teraz tylko ostrożnie żeby znowu gdzieś się "niewykorbić" i będzie wszytko dobrze. DSCN0217.gif DSCN0218.gif

Upłynęliśmy zaledwie jakieś 3-4 km. a może i mniej i jedna z osób płynąca przede mną zalicza orzeźwiającą kąpiel. Nie napiszę kto (niech sam(a) się pochwali ;) ).Krótka przerwa na wylanie wody z kajaka i płyniemy dalej. Ja już całkiem sparaliżowany strachem przed kabiną powoli przedzieram się przez kolejne zwałki i krzaczory. Jedną obnoszę ale nie dlatego że wypękałem :P , po prostu tak było szybciej.Zanim ryby się wyłoniły zza tej zwałki ja już byłem gotowy do kontynuacji spływu. DSCN0225.gif DSCN0226.gif

Dopływamy do kolejnej przeszkody. Wszyscy przechodzą pod. Kolej na mnie. Podpływam i nijak nie mogę się położyć w kajaku żeby tam się zmieścić. To wina grubej kurtki którą miałem na sobie. Cóż odpływam i próbuję wyleźć na brzeg. Jednak dogodnych miejsc brak. Trudno, trzeba to jakoś przepłynąć. Prus ustawia się po drugiej stronie obalonego drzewa, ja próbuję się rozpędzić i wskoczyć na przeszkodę. Za drugim podejściem się udaje i wspólnymi siłami jakoś przeciągamy kajak razem ze mną przez to drzewo. Później rzeka trochę odpuszcza i zwałek już nie ma. Są przeszkody w nurcie, ale wszystkie z mniejszym bądź większym trudem do opłynięcia. DSCN0224.gif

Dopływamy do Starego Młyna na końcu Skarżyska.Przenoska. Próbuję odczepić fartuch od kajaka ale to okazuje się nie takie proste. Fartuchy po prostu po przymarzały nam do kokpitów :lol: :lol: :lol: . DSCN0231.gif DSCN0228.gif DSCN0230.gif

Po krótkiej przerwie, spokojnie dopływamy do progu którego nigdy jeszcze nie udało mi się samodzielnie spłynąć (do dzisiaj zawsze płynąłem tam dmuchawcem). Rozpędzam trochę kajak i tym razem spokojnie przechodzę przez niego. Było fajnie :D . Po kilku kolejnych dosyć spokojnych kilometrach dopływamy do miejsca które o tej porze trzeba obnieść. Jest tam próg (jakieś 0,5 m. wysoki) za którym powbijanych jest wiele pali.Ryby schodzą na wodę tuż za, ja z Prusem kawałek dalej. Ania ćwiczy jakieś akrobacje tuż za progiem i po chwili płyniemy w stronę Wąchocka. DSCN0233.gif

Na zalewie melduję się pierwszy, dopływam do połowy i co widzę :shock: Zamarznięty. Czekam na resztę ekipy. Prus jakoś przedziera się przez lód za Nim płyną Ryby a ja znajduję przepływ bliżej brzegu. Dopływamy jak najbliżej to możliwe do tamy (miejsce to wyznacza nam zamarznięta tafla zalewu). Wcale blisko nie jest i czeka nas dosyć długa przenoska. Przenosimy kajaki i zaczynają się pojawiać oznaki zmęczenia, ale na szczęście humor nikogo nie opuszcza. DSCN0234.gif

Nie tracąc czasu spuszczamy się na wodę i płyniemy. Do mety jeszcze jakieś 5 km. Ten odcinek znam dobrze. Postanawiam wyrwać szybko do przodu i zgłębiać tajniki sterowania i balansu ciałem w kajaku bez pozostałych. Muszę przyznać że jak nie ma widzów płynie mi się całkiem dobrze. Na tym odcinku rzeka mocno meandruje ale radzę sobie dobrze i dosyć szybko dopływam do mety. Po kilku chwilach przypływa reszta zespołu. Wyłazimy na brzeg. Zostawiamy Sławka z kajakami a my we troje jedziemy po samochody. To by było na tyle. Mimo strachu przed kolejną kabiną jestem cholernie zadowolony ze spływu. Poszło mi nieźle, co ważniejsze dzień spędzony na wodzie !!!! Poznałem kolejnych forumowiczów (fantastyczni ludzie). Rybki - pływanie z Wami to sama przyjemność ;) Wielkie dzięki :||: :||: i do następnego razu !!!!! :&&: :&&: :&&:

PS. Zdjęcia jakie są każdy widzi. Miałem takie a nie inne rękawice, po za tym zamarzł mi suwak w fartuchu gdzie miałem schowany aparat. Piotr i Sławek niech dorzucą swoje i będzie "git" 8-)

Pozdrawiam
przez Pointer
30 listopada 2014, o 19:09
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: 2014.11.30.Kamienna - Tylko Dla Orłów

Dzięki za fajną relację, lubię takich optymistów jak wy, ja to miałam łatwiznę w porównaniu do was (36 km po Wiśle, bez przeszkód) pozdrawiam wszystkich zimowych kajakarzy
przez Agnieszka
1 grudnia 2014, o 19:11
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez eltech
2 grudnia 2014, o 09:28
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: 2014.11.30.Kamienna - Tylko Dla Orłów

Czołg napisał(a):...
Ale ciągle uśmiechnięta ;)

Uśmiechnęła się na początku i tak ją mróz złapał.
przez Prus
2 grudnia 2014, o 12:34
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez eltech
2 grudnia 2014, o 22:13
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron