@Peterka ja również dziękuje za wspólne pływanie. Jak mogłeś dopuścić do uśmiercenia świnki, która towarzyszyła Ci przez większość spływu :evil: Z tym skakaniem to nie przesadzaj. Jak pewnie zauważyłeś wszystkie te "zabawy" są w pełni bezpieczne i poprzedzone wcześniejszym rekonesansem, oraz oceną potencjalnego ryzyka ;)
@Macieju przy pogodzie jaką mieliśmy, taka ochłoda to była czysta przyjemność :D Safari mam od ostatniej jesieni. Jest to dodatkowy kajak, którego używam na krótkie jednodniowe wypady, gdzie nie ma sensu targania Solara, który jednak jest dosyć duży i swoje waży.
@Maga wspomniane tłumy towarzyszyły nam na szczęście jedynie pod koniec spływu. Wolę jednak nie myśleć, jak to wyglądało dalej, za miejscem w którym zakończyliśmy pływanie :roll: Peterka, który zna te okolice lepiej, uprzedzał, że na rzece może być tłoczno. Podobno zjeżdża się tam cały Śląsk, dlatego też zgodziłem się na wczesną pobudkę z nadzieją, że uda nam się spokojnie popływać. Co do komercyjnych spływów, pewnie też wolałbym, żeby było ich jak najmniej. Fakt jest jednak taki, że ludzie w ostatnich czasach coraz częściej ruszają się z domu szukając różnych atrakcji, czego trudno im zabronić. Nie dotyczy to zresztą jedynie rzek, a również szlaków górskich, ścieżek turystycznych itp. Ważne, żeby się wzajemnie szanować i nie próbować zawłaszczać tych miejsc na swoją wyłączność, jak to niestety czasami ma miejsce.
@Miandas może odpowiem w imieniu Peterki. Z tego co opowiadał, kilka lat temu, ta rzeka pomimo swojego uroku podobno przypominała śmietnik. Teraz przyznam, że nie spotkałem jakiegoś ponadprzeciętnego nagromadzenia śmieci. Zapewne dbają o to również firmy organizujące spływy. Jakby na to nie patrzeć jest to w ich interesie.