| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 74

Wróć do listy podziękowań

Jurajska Białka

Wiosną minionego roku moczyłem kajak na Białce Lelowskiej ( tutaj fotorelacja ), a wczoraj podjechaliśmy na chwilę by sprawdzić sens spłynięcia drugą jurajską Białką, czyli Białką Zdowską. To krótki ledwo 17km lewobrzeżny dopływ Krztyni (ta dla odmiany jest dopływem Górnej Pilicy), bierze ona swój początek w typowych wywierzyskach krasowych w okolicach wsi Zdów, czyli w samym centrum Północnej Jury ( foto1 , foto2 , foto3 ).

Test wypadł pomyślnie i wiosną (jak stopnieje lód na zalewie) postaram się przepłynąć jak najdłuższy odcinek tej rzeczki. Ile się uda to wielka niewiadoma gdyż w dalszej części płynie ona przez wioski (śmieci w korycie), oraz zasila dwa zespoły stawów hodowlanych i nie wiem czy wody nie będzie tam za mało...

Kilka fotek poniżej, a więcej na moim blogu - http://jurapolska.com/wycieczki/kajaki_bialka_14022015.php

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/bialka_zdowska_14022015_4.jpg

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/bialka_zdowska_14022015_13.jpg

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/bialka_zdowska_14022015_9.jpg
przez MichałD
15 lutego 2015, o 11:02
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Walentynkowa Jura

Droga istniała w takim przebiegu co najmniej od 2 połowy XIXw. a biorąc pod uwagę rozwój sieci osadniczej i co najważniejsze ukształtowanie terenu można przyjąć iż to dużo starszy trakt. Choć na mapie Królestwa Polskiego z 1839 przebieg nie jest tak idealnie prostolinijny, ale po pierwsze były nawet całkiem spore sezonowe zawirowania w przebiegu takich traktów, a wielce prawdopodobne jest że pierwotna droga omijała niewielkie piaszczyste wzniesienia (oscylacyjne odsunięcie rzędu kilkudziesięciu metrów względem współczesnego przebiegu).

Zobacz na: http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?p=61953#p61953 a poniżej fragment mapy z 1890r.
http://jurapolska.com/demel/mapa1890.png

Jak najbardziej masz rację odnośnie unowocześnienia jej przez Niemców podczas okupacji i faktycznie miał być do tego wykorzystywany kamień pochodzący z łomu pod Kruczymi Skałami. Na mapie drogowej IIRP z 1937r. ten odcinek oznaczony jest jako droga bita zła .
przez MichałD
16 lutego 2015, o 22:36
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kajak Delsyk Nifty 385

No w końcu się udało i z tygodniowym ponad poślizgiem pojechaliśmy do pobliskich Kostkowic sprawdzić jak sprawują się na wodzie.

Więcej fotek (15 znaczy) na http://jurapolska.com/wycieczki/kajaki_kostkowice_15032015.php

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/kostkowice_15032015_3.jpg

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/kostkowice_15032015_8.jpg

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/kostkowice_15032015_12.jpg

I wrażenia z pływania:
- owszem jest lekko chybotliwy, ale łatwo go wyczuć i po chwili przestaje się zwracać na to uwagę,
- jest szybki (jak na tą długość),
- dobrze trzyma kierunek,
- łatwo i przyjemnie się nim manewruje,
- jest wygodny, choć samo oparcie mogło by być bardziej przemyślane,
- jest naprawdę dobrze wykonany.

Co prawda nie dotyczy pływania, ale warte podkreślenia jest przyjazne podejście dystrybutora Delsyka firmy SYSTEM-K . Realizacja transakcji była błyskawiczna, warunki bardzo korzystne, a kajaki dobrze zabezpieczone do transportu. Przy okazji z zakupów w Aquariusie i Kajakowo.net również mam b. dobre wspomnienia, szkoda że w innych branżach nie jest tak częste togo typu podejście.
przez MichałD
15 marca 2015, o 18:53
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

W zaćmienie słońca do Rudnik k/Cz-wy

Celem wycieczki był nieczynny kamieniołom "Lipówka" w Rudnikach znany z ciekawej Jaskini Szeptunów/Szmaragdowej wewnątrz której kryje podziemne jeziorko. W jaskini byłem kilkukrotnie na początku lat 90-tych, a tym razem chodziło o ciekawą ścieżkę edukacyjną "Kopalnia przywrócona naturze" wytyczoną w 2013r. Przeglądając materiały odkopałem na dysku pdf o w/w ścieżce i wybrałem się sprawdzić jak prezentuje się ona w naturze. Przewodnika dostępny jest on-line m.in. na stronie http://www.otop.org.pl - polecam bo materiał ciekawy. Sama trasa oczywiście nie była "odkrywcza", jeżdżę różnymi jej fragmentami regularnie, a poza samym kamieniołomem rozruszać się przed sezonem chciałem.

Dystans 136km
Włodowice - Myszków - Kuźnica - Korwinów - Częstochowa - Jaskrów - Rudniki - Mstów - Krasice - Smyków - Przyrów - Janów - Żarki - Jaworznik - Włodowice

Pełna relacja z 32 fotkami - http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_20032015.php - jako że to ForumWodne polecam zerknięcie pod link, gdzie parę słów o Górnej Warcie między Myszkowem a Kłobukowicami naskrobałem ;)

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/20032015_mapa.png
Mapa wycieczki (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys)

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/20032015_4.jpg
Pozostałość spiętrzenia na Warcie, za Zakładem Odlewniczym Metali Nieżelaznych PRESS, Hamernia, Lgota Nadwarcie. Fajne miejsce, ale wrażenia zapachowe niweczą urok...

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/20032015_7.jpg
Widok z korony nieczynnego kamieniołomu na Park Miniatur Sakralnych i największy pomnik papieża JPII.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/20032015_16.jpg
Nieczynny kamieniołom Lipówka

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/20032015_23.jpg
Tradycyjna zabudowa w Krasicach.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/20032015_27.jpg
Do Przyrowa
przez MichałD
22 marca 2015, o 17:31
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Pilicą na odcinku Tęgobórz-Przyłęk w Nifty 385

W końcu wybrałem się "przetestować" nowy kajak Delsyk Nifty 385 na rzece, a przy okazji zobaczyć jak przed sezonem przedstawia się stan Pilicy między Szczekocinami a Przyłękiem. Miesiąc temu, łał czas lekko przyśpieszył chyba, sprawdzaliśmy Nifty na zalewie w Kostkowicach i wszystko było OK. Na Górnej Pilicy sprawdził się kajakczek jeszcze lepiej. "Chybotliwości" nie zaobserwowałem praktycznie wcale, ba, w dwóch sytuacjach kiedy całkowicie niespodziewanie wylądowałem na jakiś podwodnych przeszkodach kajak zachował nad podziw dużą stabilność. Jesienią płynąc Prionem w podobnych okolicznościach wyłapałem nieplanowaną kąpiel ;) Oczywiście wymaga opływania, poćwiczenia balansu, ale stabilność ma dobrą.

Wybierając się na spływ specjalnie zrezygnowałem ze startu w samych Szczekocinach, gdyż miejski odcinek jest wybitnie paskudny + dwie przenoski, a druga równie istotna sprawa to łatwiej, szybciej, przyjemniej zawieźć samochód na metę odcinka i wrócić na start. Pojechaliśmy razem z żoną, kajak zrzucamy przy drewnianym mostku na Krztyni, jadę zawieźć samochód i wracam rowerkiem przez las do Tęgoborza. Tu żona przejmuje rower i jedzie się przejechać a ja schodzę na wodę.

Przepłynięty odcinek to ok. 12km, czas 2,5h powolnego płynięcia w tym 3 przenoski (młyn + 2 "zwałki") i chwila odpoczynku na brzegu. Pogoda jak na fotkach, czyli trochę słońca, trochę chmur a finisz w mocnym choć krótkotrwałym deszczu. Jedynie przeszkadzał trochę bardzo silny wiatr.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_1.jpg
Start ze starorzecza na wysokości drewnianego mostku nad Krztynią w Tęgoborzu. Tu rzeki płyną równolegle do siebie w odległości ok. 80m

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_2.jpg
Miejsce o którym całkowicie zapomniałem, a wymaga uwagi - jest to zniszczony jaz dawnego młyna, w nurcie mały uskok a za nim kilka pali zazwyczaj słabo widocznych.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_3.jpg
Gdzieś na wysokości osady Bógdał.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_4.jpg
Na tym odcinku trzeba cały czas patrzeć na wodę.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_5.jpg
Jedno z 2 miejsc gdzie trzeba zachować rozwagę, szczególnie płynąc grupą.
Ostry meander gdzie szybki nurt spycha kajaki bokiem pod pochylone drzewo. Nurt tam naprawdę jest szybki, ale wystarczy trzymać się granicy płycizny przy prawym brzegu. Bardzo podobne drzewo jest kawałem przed młynem w Przyłęku.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_6.jpg
Czas na slalom.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_8.jpg
Chwilę wcześniej niewiele brakowało bym zaliczył kąpiel - zaraz za ostrym meandrem w nurcie kilka częściowo zatopionych konarów, między nimi też widać pod wodą coś leży i trzeba zygzaczkiem się między nimi przemieścić. Samo przepłynięcie trudne nie jest ale akurat dziś mocno tam wiało i lekko mnie z kursu zniosło. Dzięki stabilności kajaka i lekkiej podpórce wiosłem bliższego kontaktu z wodą nie było :)

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_9.jpg
Mniej więcej w połowie odcinka miejsce którego nie spłynąłem - płynąc w parę osób przy cieplejszej aurze jak najbardziej ale samemu nie koniecznie. Na zdjęciu tego nie widać, ale jest to sekwencja 4 blisko siebie leżących przeszkód + dużo zatopionych konarów. Trzeba by tam "lekki" slalom wykonać i na samym początku nie dać docisnąć się do pochylonego drzewa.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_10.jpg
Kolejne szykany.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_11.jpg
Akurat słoneczko świeciło i trzeba było do luku po coś do picia sięgnąć, więc chwila przerwy na małej plaży.<br>
Na tym odcinku poza mętną wodą, dużą ilością konarów/drzew w nurcie, problemem jest dostępność brzegów. Zazwyczaj to niskie ok. metrowe skarpy, lub łachy błota - typowo piaszczystych nawet niewielkich plaż jest mało.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_12.jpg
Brzegi w Suchym Młynie (kolonia domków letniskowych) w wielu miejscach umocnione, porobiono też ostrogi odpychające nurt. Za drugim z niskich mostków duże drzewo całkowicie tarasujące nurt, próba przeciśnięcia się bokiem nie wychodzi (nie zabrałem fartucha), zresztą za drzewem też kilka niemiłych przeszkód więc na brzeg.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_13.jpg
Przepust "ulgi" przed ostatnim młynem.
Całkowicie otwarte zastawki, większość wody idzie bokiem (podczas spływów zalecam przenoskę kajaków za przepust, jest podest, i ominięcie młyna). Do młyna ledwo da się dopłynąć, w wielu miejscach szoruję po dnie.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_14.jpg
Młyn w Przyłęku, trwają prace przy nim stąd większość wody puszczono ulgą.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki_forum/15042015_15.jpg
Finisz w mocnym deszczu.

Spływ był nawet udany, choć na tym odcinku wolał bym płynąć w 2-3 osoby upalnym latem i wtedy zabawa tu miła.<br>
Na pewno nie jest to rzeka dla osób które pierwszy raz kajak na oczy widzą i wypływanie na nią z małymi dziećmi pomysłem zdecydowanie rozsądnym nie jest. W szczycie sezonu koryto jest bardziej przeczyszczone przez strażaków z OSP Szczekociny, ale i tak przeszkód jest bardzo dużo.
przez MichałD
15 kwietnia 2015, o 20:57
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

I znowu w Dolinę Pilicy i Czarnej Włoszczowskiej

Jak co roku przed pełnym rozpoczęciem sezonu kajakarskiego wybrałem się sprawdzić kilka miejsc po zimie. Trasa i miejsca doskonale mi znane, wiele z nich już w innych relacjach się pojawiło, ale że okolice przyjemne, pogoda sprzyjająca to i dzień upłynął miło. Niestety po raz drugi w ostatnich 2 tygodniach nie przemogłem się i kawałek podjechałem samochodem :( a w sumie nigdzie się wczoraj śpieszyć nie musiałem, dzień bardzo długi więc te dodatkowe 40km problemem być nie powinno...

Dystans 116km
Lelów - Koniecpol - Maluszyn - Krzętów - Stanowiska - Komorniki - Motyczno - Włoszczowa - Żelisławice - Secemin - Przyłęk - Lelów

Pełna fotorelacja (42 zdjęcia) - http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_12052015.php

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/12052015_mapa.png
Mapa wycieczki wygenerowana na stronie http://www.gpsies.com (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys).

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/12052015_2.jpg
Wąskie doskonałe asfalty między Białą Wielką a Wąsoszem.
Jak pisałem w opisie jednej ze wcześniejszych wycieczek, w okolicach Białej Wielkiej i w samej wsi utwardzają obecnie szutrem wiele uliczek, polnych dróg i dojazdów do samotnych siedlisk.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/12052015_6.jpg
W okolicy Okołowic. Na północ i północny-wschód od Koniecpola zboża wyraźnie wyższe niż na Jurze.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/12052015_8.jpg
Pukarzów kapliczka św. Piotra.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/12052015_12.jpg
Pukarzów, meandry Pilicy

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/12052015_14.jpg
Pukarzów, północne opłotki wsi i mostek na Pilicy.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/12052015_20.jpg
Pilica między Sudzinem a ujściem Czarnej Włoszczowskiej.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/12052015_24.jpg
Opłotki stanowisk i typowy widoczek w tych okolicach.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/12052015_27.jpg
Czarna Włoszczowska - koło do czerpania wody w Komornikach, kawałek dalej odnowiono nawierzchnię mostu na Białej (podobnie jak na Czarnej W. w Ciemiętnikach).

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/12052015_31.jpg
Bardzo urokliwe te drogi, niestety pewnie nie za długo znikną pod asfaltowym dywanikiem...

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/12052015_33.jpg
Pendolino na Centralnej Magistrali Kolejowej, na odcinku kiedy jechałem w pobliżu torów minęły mnie 4 takie składy + kilka innych pociągów IC. Do Motyczna i dalej do DW742 jadę wzdłuż torów CMK drogą techniczną na tym odcinku wyłożoną akurat betonowymi płytami. Na wysokości Dankowa (między DW742 i DW785) na mapach drogi technicznej brak, na googlach też słabo widać, a w rzeczywistości całkiem dobra ścieżka wzdłuż torów biegnie.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki/12052015_40.jpg
Pilica i spalony młyn w Przyłęku-Łąkietce widziana z mostu kolejowego.
W tym miejscu na lewym brzegu miał powstać pomost i wiata dla kajakarzy, ale prace jeszcze nie ruszyły...
przez MichałD
13 maja 2015, o 20:22
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kamizelka. W kamizelce czy bez?

Mimo że na dno jak siekiera nie idę, znaczy coś tam pływać potrafię to prawie zawsze w kamizelce. Tym prawie jest sytuacja gdzie rzekę znam dobrze, choć to może być bardzo zwodnicze, jest ona płytka i wąska. Jak płynę sam, lub rzeka jest większa, nurt szybszy to kamizelka na sobie obowiązkowo. Do tego warto pamiętać że jak jest chłodniej to zazwyczaj mamy na sobie ubrania nie pomagające w pływaniu ;)

W lecie podczas zabawy na zalewie i próby wchodzenia do kajaka na głębokiej wodzie dostałem obracającą się skorupą dość mocno w łepetynę - gdybym był sam daleko od brzegu/na wzburzonej wodzie i spanikował, albo dostał mocniej to bez kamizelki mogło by być niefajnie. Wiadomo że asekuracyjna tylko wspomaga unoszenie się na wodzie, ale zawsze to coś...
przez MichałD
19 listopada 2015, o 19:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Pasy transportowe z napinaczem? Jakie?

Słabo widać bo kajaki na stelażu i ściąga mi się nie chce ;)

ProTour, dziób przy uchwycie, linka fi 6mm

Obrazek

Obrazek
przez MichałD
31 maja 2016, o 10:40
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Renowacja polietylen

O skutecznym malowaniu PE w warunkach "domowych" możesz zapomnieć.

Co do rys - pytałem kiedyś tu lub na kajaki.org.pl i pełnej odpowiedzi nie było. W swoich kajakach mimo że rys bardzo głębokich, o przebiciach nie mówiąc, nie miałem to jakieś głębsze zadziory profilaktycznie zalewałem/zakapywałem "płonącym" PE takim samym jak użyty do prod. kajaków.

Przy odrobinie wprawy wychodzi to całkiem nieźle, oczywiście nie jako spawanie ale wypełnianie ubytków, gdyż taki kapiący PE jest dużo bardziej miękki i kruchy niż oryginalne tworzywo. Da się wypełniać też "nieprzegrzanym" PE, czyli nie dopuszczamy do kapania pałeczki a tylko do uplastycznienia materiału, ale to już trudniejsza sprawa i warta zachodu kiedy ubytek jest poważniejszy. Przy takim sposobie wypełnienie jest dużo trwalsze nie różniące się zbytnio od PE skorupy.

Próbowałem też "spawania" za pomocą gorącego powietrza, ale że nie miałem małych dysz to wolałem nie eksperymentować wypełniania rys w kajakach, łączenie kawałków, czy wypełnianie dużych ubytków na nieużywanych testowych deklach luków dawało twardą i odporną spoinę, ale precyzja operowania dużą pistoletową spawarką była nikła i łatwo przegrzać miejsca sąsiednie.

Na YouTube jest sporo filmików o spawaniu PE w tym też naprawy kajaków.
przez MichałD
18 października 2016, o 20:56
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Z Olsztyna na Jurę Wieluńską w Doliny Warty i Liswarty

Jako że wycieczka w sporej części wzdłuż rzek to i na FW wrzucę relację.

Wyjazd planowałem sobie na "zaraz po" zakończeniu sezonu komercyjnych wycieczek i tak trzy dni po chyba ostatniej już wędrówce przez Skałki Kroczyckie/Rzędkowickie się udało zrealizować. Plany planami, a pojawiła się opcja wyjazdu na spacer po okolicach Chęcin i dylemat co wybrać? Z różnych względów wygrał rower i chyba wybór był słuszny bo przy takiej pogodzie w tamtym regionie mogło być w niedzielę pełno ludzi. W lasach Jury Wieluńskiej też ich nie brakowało, ale za to nad rzekami spokój a i rowerem łatwiej uciec od drących japy grzybiarzy. Swoją drogą po kiego czorta tak wrzeszczą?
Wyjazd udany, choć teren płaski wróciłem trochę zmęczony, dobrze że po deszczach piach ubity bo go tam nie brakuje, a odcinków terenowych było dużo.

Ok. 139km, czas całego wyjazdu ok. 9,5h (samej jazdy ok. 7,5h, wg licznika średnia wyszła 18,6km/h)

Olsztyn - Małusy - Wancerzów - Rudniki - Borowno - Kruszyna - Kijów - Prusicko - Łążek - Kule - Nowa Wieś - Trzebca - Wólka Prusicka - Stary Cykarzew - Mykanów - Rudniki - Mstów - Srocko - Olsztyn

Pełna fotorelacja (65 zdjęć): http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_23102016.php

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/23102016_mapa.png
Mapa wycieczki, nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/23102016_4.jpg
Droga Małuska i wspaniały zjazd ze Wzgórza Skarzawa przez jabłkowe sady do Mstowa

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/23102016_12.jpg
Kolumna Denhoffów, widok na leżącą w obniżeniu Kruszynę i wysadzaną w sporej części jabłoniami drogę do niej.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/23102016_19.jpg
No i w końcu nad Wartą.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/23102016_31.jpg
Próg na Warcie przed mostem kolejowym.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/23102016_37.jpg
Przed Kulami skręcam w prawo na rozległy wyniosły i suchy cypel w widłach Warty i Liswarty.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/23102016_43.jpg
Trochę prowadząc rower niknącą ścieżką przez nadrzeczne nieużytki docieram do ostatniej kładki przed Kulami.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/23102016_55.jpg
Wspaniałe zakole Kocinki poniżej młyna w Kuźnicy, woda czysta płytka kajakiem da się płynąć, dno piaszczyste/żwirowe.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/23102016_63.jpg
W Rudnikach jako że jeszcze szarówka jadę do ruin wapienników na skraju kamieniołomu Lipówka.
przez MichałD
25 października 2016, o 08:40
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: kajak plastikowy - dla mnie

...no i kanadyjkski (wg Prusa anglojęzyczni są na pierwszym miejscu chyba, że goście są Quebecku . )
To wtedy prędzej we francuskim się porozumiesz ;)

W temacie - mam od 2 lat 2 szt. Nifty385 i teraz jesienią dokupiłem kolejne dwie sztuki mimo iż różnica w cenie względem zbliżonych Traperów to ok. 500 złoty na sztuce (przy cenie którą zaproponowali sprzedawcy jednych i drugich kajaków). Sam pływam niewiele, raz że z czasem bywa krucho, dwa że jednak mimo wszystko wolę rower, ale jak już się wybiorę to z Nifty jestem bardzo zadowolony. Kajak jest stabilny, trzyma kurs, a przy tym łatwo nim manewrować. Kliencie którzy wypożyczają w zdecydowanej większości są również z tych kajaków bardzo zadowoleni i na 3-4 dniowy spływ pakują się do nich bez problemów. Kajak bez problemowo przenosi się samemu, podobnie wrzucenie go na bagażnik dachowy wysokiej terenówki dużych problemów nie stwarza.
przez MichałD
21 listopada 2016, o 12:10
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Sierpniowa Warta. Od ,,jedynki" do Ważnych Młynów

@Pointer - od Myszkowa Mrzygłodu już na Twoim kajaku da się "płynąć":
http://jurapolska.com/foto_wycieczki/150311_1.jpg

Relacja, nie moja choć mieszkam na górce za lasem ;) ze spływu górnym odcinkiem: https://get.google.com/albumarchive/107852125255060610357/album/AF1QipP1x21AkfbEDkIx-58-KWLipJIulvG83B7E50y2
przez MichałD
22 listopada 2016, o 21:00
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Sylwestrowa Dolina Środkowej Pilicy

Wahałem się gdzie pojechać. Z jednej strony cały czas po głowie trasa w Dolinkach chodzi, choć chyba poczekam z nią aż zakwitną wczesnowiosenne leśne kwiatki, z drugiej na Miechowską bym się przejechał, ale dla odmiany po Świętach siły na górki brak. Zresztą dzień krótki bardzo i gonić tam w pośpiechu sensu nie ma. Wybrałem więc prostą acz ciekawą jazdę Doliną Pilicy, oczywiście z opcją dojazdu samochodem za jurajskie pagórki. Na początku chciałem startować z Lelowa, jednak gdyby kładka w Trzech Morgach okazała by się nie do przejścia to musiał bym wracać po śladzie lub przez Chełmo. Startując z Koniecpola zawsze w odwodzie pozostawało lekkie wydłużenie trasy by na drugi brzeg Pilicy dostać się w Sulejowie. Swoją drogą to dość ciekawe że między Przedborzem a Sulejowem nie ma mostu, było nie było to 45km rzeką.

Dystans ok. 141,5km czas całego wyjazdu ok. 8h, samej jazdy ok. 7h
Koniecpol - Grodzisko - Maluszyn - Krzętów - Przedbórz - Będzyn - Łęg Ręczyński - Trzy Morgi - Szarbsko - Skotniki - Taras - Przedbórz - Dobromierz - Bobrowniki - Maluszyn - Oblasy - Koniecpol

Pełna fotorelacja (50 fotek z opisami) - http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_31122016.php

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/31122016_mapa.png
Mapa wycieczki, nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/31122016_1.jpg
Pilica między Koniecpolem a Radoszewnicą.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/31122016_7.jpg
Rozstaje za Wolą Życińską, przez Krzętów i Rudkę przejeżdżam jak najszybciej się da. Cały czas jest zimno, najgorzej w wilgotnych obniżeniach przy stawach w Pukarzowie, Ciężkowiczkach (zasilanych Wiercicą, oczywiście nie jurajską ;) ), przed Rudką nad potokiem Biestrzykówka i w Łączkowicach k/Przedborza.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/31122016_17.jpg
Miejsce przeprawy przez Pilicę między Majkowicami a Faliszewem (bród szlaku konnego).

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/31122016_28.jpg
Kładka "Małpi Most" nad Pilicą między Trzema Morgami a Zygmuntówką.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/31122016_43.jpg
DW742 w Rączkach z widokiem na rez. Bukowa Góra i niepozorny XIXw. kościółek pw. św. Trójcy.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki16/31122016_47.jpg
Kapliczka między Sudzinkiem a Kątami.
przez MichałD
2 stycznia 2017, o 20:03
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Krztynia - Przyłęk . Otwarcie sezonu na Pilicy

Krztynię, o ile ma to przypominać pływania a nie ciąganie się najlepiej przy typowym stanie wody zaczynać w okolicach połączenia z Żebrówką:
http://mapa.szukacz.pl/?&lat=50.625590&lng=19.791709&z=0.72m&zzz=17&typ=h - dokładnie na brodzie przez Żebrówkę, lub jak wody mniej to kawałeczek dalej już na Krztyni: http://mapa.szukacz.pl/?&lat=50.627510&lng=19.792267&z=0.72m&zzz=17&typ=h W obu miejscach dobre zejście do wody, samochód najlepiej zostawić przy mleczarni w Szczekocinach: http://mapa.szukacz.pl/?&lat=50.629783&lng=19.797310&z=0.72m&zzz=17&typ=h

Inną możliwością jest start z Tęgoborza, dzięki czemu ominiemy kamienisty rozmyty próg/bystrze w minionym roku ponoć znacznie podwyższone i niski drewniany mostek: http://mapa.szukacz.pl/?&lat=50.641514&lng=19.799895&z=0.72m&zzz=17&typ=h Ale tu uwaga bo droga w dół, wąska i piaszczysta, a przed mostkiem często zamknięty szlaban. Osobówką może być ciężko tam nawrócić i lepiej zatrzymać się na skraju lasu.

Polecam płynąć nie do Przyłęku-Łąkietki ale 8km dalej do Łysakowa - bardzo przyjemny odcinek Pilicy.
przez MichałD
2 marca 2017, o 15:47
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Z biegiem Liswarty

Jako że wzdłuż wody to i na FW wrzucę linka do relacji z wycieczki którą odbyłem w ubiegłym tygodniu:

CH Poczesna - Kamienica - Rudnik - Babienica - Mzyki - Boronów - Lisów - Kamińsko - Ługi - Podłęże Szlacheckie - Starokrzepice - Krzepice - Danków - Rębielice Szlacheckie - Popów - Bujecko - Kule - Trzebca - Kuźnica - Ostrowy nad Okszą - Kuźnica Kiedrzyńska - Biała - Częstochowa - Brzeziny - CH Poczesna

Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_16102017.php

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/16102017_mapa.png
Mapa wycieczki wygenerowana na GPSies.com

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/16102017_2.jpg
Wjazd do Poczesnej po klinkierówce z lat 30-tych XXw.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/16102017_6.jpg
U źródeł Liswarty - to ten wysięk między punktem wykonania zdjęcia a rowerem.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/16102017_15.jpg
Na ogrodzonym terenie pod dębami odpoczywają bizony, eee wróć to zdaje się tylko włochate krowy szkockiej rasy wyżynnej...

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/16102017_36.jpg
Most nad Liswartą na drodze między Panoszowem a Ługi-Radły

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/16102017_50.jpg
Dotarłem do Nowokrzepic (faktycznie doskonale czytelny układ urbanistyczny), dokładniej na położony w zachodniej części XVIIIw. krzepicki kirkut.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/16102017_59.jpg
Spiętrzona rzeka powyżej młynu/MEW Regina

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/16102017_69.jpg
Kuźnica Nowy Folwark (łuszczarnia szyszek), jesienne ognisko i zapach palonych liści przy DW492.
przez MichałD
25 października 2017, o 09:58
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Pleack Miwok 24 (Gregory)

W takich małych plecaczkach +/- 25-30l super sprawdzają się systemy z siatką dystansową np. Salewa Air Zone, czy Deuter Cross Air.
Plecy oczywiście też się pocą, ale wentylacja i ogólny komfort jest bez porównania wyższy niż we wszelkich rowkowanych gąbkach przylegających do ciała. Jeszcze jak szelki i "poduszka" biodrowa nie są zbytnio mięsiste to już cud miód i malina. Piszę z wieloletniego doświadczenia, gdzie z racji zawodowych chodzę w terenie z plecakiem dzień w dzień przez ponad 1/3 roku.
przez MichałD
17 grudnia 2017, o 10:54
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: aparat wodoodporny

Ze swojej strony nie mogę z czystym sumieniem polecić wodoodpornego aparatu Sony TX30.
Gdzieś na którymś forum już o tym pisałem - aparat bardzo poręczny, lekki, można go wszędzie nosić ze sobą i jak na kompakt bardzo, naprawdę bardzo szybki jeżeli chodzi o uruchamianie, AF i zapis. Bardzo fajny patent z uruchamianiem przez opuszczenie płytki chroniącej obiektyw. Ale - jakość zdjęć akceptowalna na bazowej czułości i powiedzmy że jeszcze z bólem na ISO200, kiepska optyka i/lub nadmierna ingerencja softu w obraz przez co dobrze sprawdza się na bliskich planach, dalsze widoczki można odpuścić. Zdarza się zafarb na fotkach, WB czasem głupieje i często jakieś flary/refleksy łapie, typowy kompakt czyli na manualną korekcję parametrów ekspozycji nie ma co liczyć.

Gdyby kosztował połowę no góra 2/3 ówczesnej ceny sklepowej było by OK. Również jeżeli ktoś liczy się z powyższymi ograniczeniami to powinien być zadowolony..

Kwestia przypinania/wiązania - albo do kajaka, albo do kamizelki.
Zakładanie aparatu/GPS/... na mocnej smyczy. czy repsznurku na szyję przy pływaniu po krzakach nie jest tak do końca bezpieczne. Cienki syntetyczny sznurek ma wytrzymałość znacznie większą niż ciężar naszego ciała, a skórę przecina łatwo.
przez MichałD
29 grudnia 2017, o 11:06
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowy Maraton Świętokrzyski

Bardzo przyjemna relacja i zdjęcia (szczególnie te z Chęcin, super ostre i klarowne jak na tak małą matrycę).
Imprezy oceniać nie mogę, bo totalnie nie kręci mnie rywalizacja, a ten tłum na starcie wręcz by zniechęcił do udziału, ale to tylko moje skrzywienie. Wolę zrobić taki spacer samemu lub w bardziej kameralnym gronie.
Natomiast całe świętokrzyskie, a właściwie lepiej napisać Zachodnia Małopolska ma kolosalny potencjał turystyczny, co doskonale widać na zdjęciach. W okolicach gdzie był maraton kręciłem się pod koniec lata na rowerku: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_27092017.php natomiast tydzień przed maratonem byliśmy na rowerach troszkę bardziej na południowy zachód: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_14012018.php (do tej pory w małym palcu lewej dłoni nie bardzo mam czucie :roll: )
przez MichałD
24 stycznia 2018, o 10:41
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Jesienne rowerowe Ponidzie

Celem była Wiślica w której już dawno nie byłem, a planowałem wyjazd jeszcze na ubiegłą jesień. Tamten plan zakładał głównie przejazd przez Garb Wodzisławski z przyległościami, jednak bez "Ponidzia Gipsowego", gdzie równie dawno jak w Wiślicy nie gościłem. Więc ze względu na bardzo już krótki dzień jadę dłuższą, ale mniej pagórkowatą (w domyśle szybszą) wersją która na powrocie wiedzie bocznymi drogami przez małe wioski otwartym terenem. Nie jest to przypadek gdyż wieczór ma być bezchmurny a księżyc w pełni.

Jechałem po drogach doskonale znanych, nowością było tylko:
- przecięcie Doliny Mierzawy między Jelczą a Zagajówkiem,
- rewelacyjny odcinek między Młodzawami a Tomaszowem przez Bugaj i Sadkówkę.

Dystans 179km, czas ok. 11h (bez dojazdu do Szczekocin, za to łącznie ze wszelkimi postojami).
Szczekociny - Słupia Jędrzejowska - Sędziszów - Krzcięcice - Mierzawa - Konary - Wrocieryż - Jelcza - Michałów - Pińczów - Skałki - Gacki - Zagość - Skorocice - Chotel Czerwony - Wiślica - Niegosławice - Pomnik Republiki Pińczowskiej - Młodzawy - Sadkówka - Lubcza - Piotrkowice - Wodzisław - Krężoły - Sędziszów - Raszków - Szczekociny

Pełna fotorelacja (80 fotek z opisami): http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_04112017.php

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/04112017_mapa.png
Mapa wycieczki opracowana na GPSies.com

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/04112017_9.jpg
Między Słaboszowicami a Mierzawą mglisto.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/04112017_23.jpg
Dolina Mierzawy między Jelczą a Zagajówkiem - idealne miejsce na pierwszy popas.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/04112017_28.jpg
Żelazny dla Pińczowa kadr z kaplicą św. Anny i Doliną Nidy w tle.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/04112017_49.jpg
I coś na co narzekałem już w 2011r. - czyli paskudnie ulokowany słup energetyczny przy kościele w Chotlu Czerwonym.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/04112017_58.jpg
Jurków, bardzo przyjemny fragment okazałą aleją.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/04112017_68.jpg
Jedne z wąwozów w Młodzawach.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki17/04112017_78.jpg
Wodzisław kładka nad S7.
przez MichałD
24 stycznia 2018, o 17:13
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Do Opactwa w Sulejowie

Trasa: Koniecpol - Soborzyce - Żytno - Kobiele Małe - Rzejowice - Przerąb - Bęczkowice - Zalew Cieszanowice - Straszów - Łęczno - Sulejów - Biała - Stobnica - Majkowice - Przedbórz - Dobromierz - Krzętów - Maluszyn - Grodzisko - Koniecpol

Tradycyjnie pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_06012018.php

http://jurapolska.com/foto_wycieczki18/06012018_mapa.png
Mapa wycieczki, link do mapki on-line na GPSies (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys).

http://jurapolska.com/foto_wycieczki18/06012018_1_955.jpg
Koniecpol, widok od strony obwałowanej Pilicy na XVIIw. kościół pw Św. Trójcy

http://jurapolska.com/foto_wycieczki18/06012018_2_955.jpg
Wyjazd z Mierzyna prowadził po trylince, niby tylko 1100m ale wytrzęsło konkretnie. Cała droga licząca ok. 2,3km prowadzi do położnej w lesie piaskowni/żwirowni. Nigdy do tej pory nie widziałem tak długiego i szerokiego odcinka trylinki.

http://jurapolska.com/foto_wycieczki18/06012018_3_955.jpg
Baszta Krakowska i Attykowa Opactwa Cystersów w Sulejowie
przez MichałD
24 stycznia 2018, o 17:15
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron