... Przy okazji, czy ktoś może przypomnieć ideę robienia krupniku w termosie? To w sumie czysty żywy liofilizat... Chyba Młodku Ty tak robiłeś na Bugu prawda? ...
Na bazie różnych składników, w tym 1/2 kostki bulionowej, robiłem w termosie rodzaj gęstej zupy, najczęściej z kaszą.
W dobrze izolującym termosie, po 1 godz od zalania wrzątkiem, kasza robi się odpowiednio miękka i potrawa jest gotowa.
W trakcie płynięcia, w przerwie na posiłek, odkręca się termos i zjada gorącą zawartość.
Rodzaj składników zależny jest od indywidualnych upodobań oraz od aktualnego stanu posiadania.
Stosuję najczęściej kaszę w saszetkach o krótkim czasie gotowania (np. gryczana-12 minut), wtedy jestem pewien że zalana wrzątkiem szybko osiągnie odpowiedni stan. Wszystkie składniki utrzymywane w termosie w wysokiej temperaturze uzyskują po pewnym czasie właściwą konsystencję.
Czy można to porównać do liofilizatu ? - na siłę tak gdyż stosuję suszone przyprawy i zioła z torebki oraz podeschniętą np. kiełbasę lub ser ;)