| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 2

Wróć do listy podziękowań

KUPIONE

Jak to czasami bywa, przy okazji wyjścia po bułki kupiłem kajaki. Może nie były to akurat bułki, ale polewaczki trawnikowe :mrgreen:, ale fakt faktem...kto by się spodziewał.

Dwa intexy explorery zostały kupione. Od godziny jeden jest, na sucho, intensywnie testowany przez dzieci. Jak przeżyje to już będzie dobry prognostyk na wakacje.

Ogranoleptycznie ceratowiec jest bardzo podobny do sevylora riviera, jestem po świeżym macaniu po raz kolejny sevylora w Decathlonie. Jednak materiał chyba nie jest ten sam. Przede wszystkim w intexie jest dość sztywny. Zanim rozwinąłem kajak leżał w domu przez godzinę by się nagrzać, ale niewiele wpłynęło to na sztywność materiału. Sevylor wydaje się bardziej "plastyczny". Nawet rozwijanie kajaka było utrudnione. Zastanawiam się jak materiał zachowywałby się na dworze przy +5 st, pływałem w takich warunkach kiedyś Biebrzą. Właściwie to jak zaczynałem spływ w zakolach był lód na wodzie.

Kolejną kwestią są zawory, zagłębione w bokach kajaka, dostęp do nich jest utrudniony, zwłaszcza, że zanim zacznie się pompować trzeba dokręcić główny zawór. Sevylor ma zawory wystające. Tak jest lepiej, bo ich usytuowanie niczemu nie przeszkadza. Nie ma zaworu bostońskiego w podłodze. Nie wiem jak jest w Sevylorze.

Siedzenia za to są zdecydowanie lepsze, takie sevylor daje dopiero w Tahiti. Mając ciężar dość znaczny nie zamierzam pompować siedziska a jedynie oparcie, by środek ciężkości lekko obniżyć. Tak jest znacznie wygodniej. Mocowanie pasów do boków kajaka wydaje się solidne.

Pompka jest tania jak barszcz [i na taką wygląda], ale bardzo wydajna, w pozycji siedzącej na krześle z pompką między palcami u nóg pompowałem całość jedną ręką może 6 minut. Bez wysiłku. Do wypuszczenia kompletnie powietrza na pewno przyda się pompka dwu funkcyjna, ta niestety taka nie jest. Pompka ma dwie wygodne końcówki do pompowania mniejszych zaworów z wylotami na boki, nie blokują się przez to blokadą zaworu.

Wiosła zgodnie z deklaracją 213 cm. Nie testowałem jeszcze, czy dostatecznie długie, ja wolę długie. Asymetryczne, jak widziałem na alledrogo są ich dwie wersje, te są właśnie asymetryczne, bez wystających plastikowych połączeń, z dobrymi uchwytami na ręce i oringami przeciwko chlapaniu wodą. Jak na początek całkiem nieźle. Decathlon w promocji liczy sobie za coś takiego 99zł za sztukę. Sevylor jak wiadomo nie daje w komplecie nic. Dziurki dają możliwość ustawienia wioseł w jednej linii lub z przesunięciem.

Fin sporawy, odczepiany, w Sevylorze nie widziałem nawet miejsca na coś takiego.

Na razie to chyba tyle, pierwsze wrażenia mokre zapewne dopiero w czerwcu.

Pozdro
przez tytusdj
19 kwietnia 2015, o 16:25
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kajak i kanu z INTEX 'u, CHALLENGER K-2 i Explorer K-2

Niestety, ale raport dopiero z Chorwacji...

To jednak głównie zabawka. Na akwenie stojącym bez wiatru może i da się na tym popływać, ale na morzu przy wietrze, żadna radocha.

Na dzień dobry trzeba było go także przepompować w stosunku do wskazania, bo temperatura zrobiła swoje, rozciągnął się i sflaczał jak diabli. Po dopompowaniu (już na oko - celem zachowania minimalnej sztywności) miał ponad 3 cm w obwodzie więcej jak zalecane :mrgreen:

Siedzenie także nie jest wygodne, siedzi się dość nisko, nawet mimo maksymalnego napompowania, plecy dość szybko zaczynają boleć przy wiosłowaniu i szuka się lepszej pozycji, dla mnie to siedzenie po turecku ze stopami pod dupą.

Wiosła są tak ze 20 cm za krótkie, szoruje się o boki kajaka nieustannie, zalecam rękawiczki (na szczęście kupiłem w Decathlonie).

Widziałem w akcji Sevylora Hudsona w takich samych warunkach...bez porównania...sztywny, sunie po fali jakby w ogóle na niego nie działała, "banan" buja się jak bojka...

Tak więc z mojej perspektywy to zabawka na nasze zimne jeziora, napakować go, będzie na pewno w naszej temperaturze sztywny jak u kaczora.... no i przy bezwietrznej pogodzie. Muszę jednak powiedzieć, że mimo sporego bujania fale do ok 40 cm przeżyłem, ale starałem się nie ustawiać do nich bokiem.

PS nie wiem dlaczego, czasami mam w nim sporo wody...zawór odwadniający sprawdzałem, szczelny...

PS2
przy takich warunkach jak na tym zdjęciu wyżej to można i w wannie pływać, przecież tam była kompletna flauta...
przez tytusdj
14 lipca 2015, o 22:45
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron