W końcu się udało ;). Było ileś różnych podejść, ale w koncu wygląda to tak jak chciałem: prosto, skromnie i praktycznie. Dużym ułatwieniem jest to że Spark ma od groma zamocowań i zaczepów wiec sie da dopasować.
Do zamocowania kamery podchodziłem kilka raz z kiepskim skutkiem. Opis wariantów które sprawdziłem dam na samy koncu. A teraz wułala - montujemy.
Lista rzeczy które użyłem:
- Monopod-selfie stick - taki, który ma śrubę mocującą z obu stron i blokady wysuwu.
- Nakrętka 1/4 statywowa (wyciągnięta z zepsutej przejściówki gopro)
- Rura 3/4 cala pvc tzw mijanka (wstępnie wygięta w fale)
- Poxilina
- Trzy plastikowe karabińczyki
- Trzy napinacze do odciągów namiotowych Clamcleat CL260
- Linka fi 4mm.
Proces produkcyjny
https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEj27_pOJdU4oLkt7V8JAo2pFV5pkNv3GSIV9bxf2aFfYfrr_aD2wx8gAouqdY3QXJtFwOXuUoXpWTpdWjwgX09ebvrDW1qedHDW62OD7AI5YWXrBTFeTo_CUPwzMnQQqLnL-IQXsr4Suu6BTwR_QcaGrNV349-w2e3MvpHf26ZTqoWbPtrOjybGaKh-xQ=w360-h640
Pierwsze co trzeba zrobić to podgrzać i wygiąć rurkę. Wynika to z faktu że podłoga w sparku nie jest całkiem płaska, tylko lekko wklęsłą na środku. Zrobiono tak celowo, bo dzięki temu dno kajaka zyskuje coś na kształt kilku. Mniejsza z tym, jak sie komuś nie chce wygninać rurki, to trzeba zaokręglić jej końce. Wogóle to można użyć prostej rurki, ale w sklepie nie mieli w sprzedaży tak krótkich odcinków prosty, za to mieli mijanki (czyli wstepnie wygięte) po 10zl.
Zeby rurkę wygiąć, podrzewamy obracając przez jakies 30sek w odległości 3-5 cm od palnika turystycznego ustawionego na minimum. Potem z wyczuciem, naprawde delikatnie, wyginamy, i trzymamy wygięte aż zastygnie. PCV jest tremoplastem i przy takich zastosowaniach nie ma znaczenia czy będziemy go grzali raz czy pięć razy.
https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjEOxS5SfEtQACHcKleJrxu6QK01WNKXim8vAvasq_KIw2b0AJK12G2gqws7kTQ-wLzynOt7ntCr1JECF8-74LbcGfuztnmdZ__2-UPSY5LW772UQmhSIK-lW3FtPXe20qnCCII55p0ahsUxS_yacYe5sDQP7Op66_U340-RrItQwsCic4sTa4p295Gbg=w640-h360
Rurka po wygięciu ma końce odstające na jakieś 5mm od poziomu.
https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjHgkh6vi8Jx_RiRUYwBiqxSFtkH8a0EU2K9d5ffss_lGkIG0L2BGZlr3Hy5gwvjLewppmXdL3RY83bbmuupMraAcVHp3-vJnssuSb349i-gkNDM_Yo7rFGeKwjPxW1-eeLNFhCwDyQR0PBXexLBqqimTSMRMa-OFxq0k2yK5O5My8OeSQ7wCsDm3GiUw=w640-h360
Potem trzeba wywierciąć dziure. Najpierw wiertłem 3 potem 8. Ja nie miałem 8 wiec zrobiłem 6.5 a potem trochę rozbiłem otwór przesuwając wiertło na boki.
https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh_C2U5p-n-zosr8bJJbLM33eT4153DjIRnZmKbF6a1sNgLwfpLCNZA_aqjDTERpQ5wW2nPsq_nA6n7p36XiauIJus6gSf_UCLJSI1RGuXeClB7teXGp0Y23bMZEI5gXH3y180T-crk2ATzN_kNNBZVgb0u0VuhhG8pul_eN0Ro-qtWg1CKKVdhleKUIg=w360-h640
Następny krok to montaż gniazda na śrube w otworze. Najpierw trzeba przymierzyć czy ciasno wchodzi. Jeśli tak do do otworu trzeba napchać poxiliny. Musi jej być dużo, tak żeby wypełniła światło rury ze wszystkich stron otworu. Po zastygnięciu, musi mocno trzymać gniazdo. Zewnętrzna powierzchnia gniazda jest radełkowana, więc jak już się sklei to siedzi.
Gniazdo najłatwiej wcisnąć, wcześniej nakręcając je na śrubę monopoda. Jest wtedy za co złapać. Przy okazji, pozwala to sprawdzić czy gniazdo jest prostopadle zamocowane do rury. Ja poskładałem przymiar 90* z poziomicy i płatnicy (rękojsć płatnicy ma 90 stopni do górnej krawędzi piły). Potem calosc leży 20 minut aż poxilina zwiąże.
https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh4MOleNbWSsnMRfaiR48lC8ukRZ4z29uiR6SaWLL9IxKuF-QMFeWI4YgH8_XFX7t-pRfvHeuaxzuQ-YlZL-qpbbuMykTjOvnoh9UfB1tqXRqzo8Ivc-eZl1wEfGcgXMA0weoPK5YTBmmoCPjAUhrMg15PuzNWEnwfAk0OTbs-59dcl3fNrY1kS_XKj8A=w360-h640
Teraz zostaje już tylko zamocowanie całości do gniazda podnóżka i zaczepienie odciągów. Wychodzi jakieś 3m linki. Naciągi clamcleat są znacznie lepsze do tego zastosowania od typowych naciągów namiotowych - dużo płynniejsza regulacja i z mniejszym skokiem.
https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjp3ZevP3mao1zuo-4E8ISf3_kNyOseYOTtKBCbAngGl847wBpmmHencEu-Ji-6gj7PAzESjfc0ak9E7cJo6KvfogyNOfxRm1X0lEFqi9kQqdXbkzQwh81iWRZdj-5aBwF9P5xwRitGg6zp82OyKXPuH3i9ALTlfnKe_Rxn-d4rijjzQOIIPQxhAW9LWA=w360-h640
I gotowe. Potrząchałem troche kajakiem na boki i trzyma się całość bardzo stabilnie.
Dodatkowe wyjaśnienia:
Rurki jak już pisałem można użyć prostej. 3/4 cala (ma grubszą sciankę). Rurka koniecznie musi być z PVC, jak przez pomyłę weźmie się rure z PP to nie uda się jej podgrzać do plastyczności, a poxilina nie będzie do niej trzymać.
Monopod musi mieć zaciski blokujące przesuwanie segmentów. Bez tego będzie osiadał pod napreżeniem linek odciągających.
Na koncu linek są karabińczyki, wtedy montaż i demontaż zajmuje sekundy. Dałem plastikowe (bo takie miałem) ale wymienie je na metalowe z oczkiem. Takie trudniej zgubić a linka się przesuwa dużo płynniej.
Monopod można usawiać realnie na wyskość 60-90cm i zachowuje stabilność.
Dzieki temu że całość jest na rurce, można go pochylać tył-przód i mieć mniej monotonne ujęcia.
Jeśli będzie to rozwojowe rozwiązanie, to dorzucę drugą głowicę kulową na dole, i wtedy będe mógł wychylać go również na boki - kolejne opcje ujęć.
Wcześniej sprawdzałem inne opcje. M.in elastyczne statywy "ośmiornice", przyssawki od gopro, ustawianie zwykłego statywu. Niestety, giętkie statywy osiadają, przyssawki od gopro nie trzymają się tkaniny DS, a zwykły statyw zajmuje masę miejsca i ciężko go stablinie zamocować.
Jeśli się chce zaoszczędzić miejsca w kajku to lepiej użyć czterech odciągów i mocować tylko do burtowch zaczepów.