@ Wahoo miejsce w którym mieszkam i praca którą wykonuje, zmusza mnie do posiadania samochodu z napędem 4x4, kwestia wyjechania z domu, w szpialu nikogo nie interesuje że nie możesz dojechać na dyżur, "nie możesz? nocuj w pracy"- serio taki komentarz usłyszałem kiedyś, inna sprawa że jeżdże terenówkami od zawsze pierwszy mój samochód to był Gaz69, potem uazy i wiele innych, długo startowałem w rajdach 4x4, no teraz po prostu nie wyobrażam sobie nie mieć terenówki w domu (mam 2)
nikt nie mówi że jest to tani "sport", sam zaznaczyłem że tego typu samochód nie jest dla każdego, nie pali 5l/100 raczej 10-12, dobrego pickupa idzie kupić w okolicach 10-15k pln (cywilizowanego niestety już w granicach 40-50 ceny ostatnio oszalały, brak jest nowych pickupów i samochodów terenowych, po prostu ich nie ma, na nową TLC poczekasz 2 lata w kolejce), wiadome nie będzie to demon szybkości ani przykład komfortu, stare pickupy to po prostu lekko bardziej cywilizowana ciężarówka/traktor dopiero od niedawna to są SUVy rzeczywiście do pracy, każdy mierzy na co go stać, mnie na przykład nie stać na kampera 4x4 choć na prawde chciałbym go mieć ;) teoretycznie rolnikiem bym mógł być ;) natomiast nie znam żadnego rolnika (nawet takich dużo areałowych a kilku ich znam) co sobie nową terenówkę kupują, nowy samochód w teren mija się z celem, jest bezsensownym wydatkiem z którym nic nie możesz zrobić
myśle że patrzysz na ten temat troche ze złej perspektywy (nie mówie o jachtach, bo też nie znam nikogo kto takowy ma, mówie o samochodach terenowych czy innych wycieczkowych) jeśli masz 2-3 tygodnie w roku kiedy możesz sobie pozwolić na wyjazd gdziekolwiek masz 2 opcje, albo pojedziesz na jakieś allinclusive za zylion złotych albo wydasz te pieniądze w pojazd którym będziesz bez skrępowania zwiedzał miejsca na które na prawde masz ochotę, jeśli chęć do zwiedzania miejsc dziwnych, jest większa, niż leżenie z drinkiem na plaży w pogopogo to staniesz na głowie żeby sobie taki pojazd skompletować, i uwierz mi dużo namyślisz się nad tematem na przykład bagażnika (bo nie będziesz chętny do wydania 2-3 tysi na zestaw 8 rurek), zdoktoryzujesz się nad faktem czy można posiadać nie seryjny bak paliwa jadąc na wschód, i jak tu zabrać więcej paliwa kiedy nie wolno :D wiadomo są ludzie którzy to sobie po prostu kupią, ale chyba nikt z nas nie ma takich pieniędzy na wydanie, a jeśli ma to tylko gratulować zaradności :m_: i nie nie chodzi mi tu o chwalenie się stanem posiadania, bo też nie ma się czym chwalić w końcu to ciężarówka z 2014r ;) mam też 33 letnią terenówkę, nie wiem czy te ż jest się czym chwalić ;) co prawda są tacy co zazdroszczą bardziej tego samochodu ;) zjeździłem moim starym Patrolem większą Bliskiego Wschodu, dużą część Azji, byłem aż w Magadanie, kilka razy za kołem podbiegunowym (tam zresztą byłem również na motocyklu kupionym za 3500pln).... nie ważny jest stan posiadania ale chęć zrobienia czegoś z tym co już mamy ;) wiadomo z niektórymi pojazdami jest po prostu łatwiej, z niektórymi jest dreszczyk ryzyka, ale nie ma przydgody do póki się na nią nie zdecydujemy,
ten konkretny pojazd był robiony pod wyjazd do Uzbekistanu/Kirgistanu, ogólnie jedwabny szlak, niestety sytuacja polityczna chwilowo rozwaliła te plany całkowicie.... może się to zmieni choć już nadziei nie mam
@pererka wiem, znam temat obawy przed rozmiarem auta, w końcu to ponad metr dłuższe, miałem obawy w Chorwacji jeździć gdzieniegdzie mazdą :mrgreen: ale to powoli kwestia przyzwyczajenia do rozmiaru, do tego masz kamere cofania (jakość straszna ale jest) jakieś tam czujniki cofania, namiastka cywilizacji w postaci klimatyzacji i grzanych foteli ;) niestety to jeszcze dość gośne auto (jak na obecne standardy aut osobowych) nie jest to komfort SUVa (zwłaszcza że ma resor z tyłu)