| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 311

Wróć do listy podziękowań

Pichna zapomniana rzeka

Relacja ze spływu rzeką Pichną na odcinku Zduńska Wola - Boczki.

http://www.youtube.com/watch?v=QdKXkijrCbY&feature=player_embedded

Sprzęt na spływ dostarczył kolega śpiochu. Zaczynamy na wysokości marketu na Sieradzkiej.

http://img22.otofotki.pl/obrazki/df34_Zdjecie2082.jpg

http://img22.otofotki.pl/obrazki/nz375_Zdjecie2092.jpg

Tak to jest ten most. Most kolejowy na Pichnie w Zduńskiej Woli.

http://img22.otofotki.pl/obrazki/al462_Zdjecie2097.jpg

Pierwszy most w Izabelowie.

http://img22.otofotki.pl/obrazki/zy970_Zdjecie2105.jpg

Na drugim moście w Izabelowie kolega Grzesiek [ czeka na relacje ]

http://img22.otofotki.pl/obrazki/hc384_Zdjecie2107.jpg

Niestety są i takie kwiatki-

http://img22.otofotki.pl/obrazki/py327_Zdjecie2110.jpg

Najładniejszy odcinek Annopole- Rębieskie rzeka płynie obok rezerwatu Jabłecznik i dalej przez las dużo zwałek liczne meandry.' Lisi ogon' w akcji podczas przecinania kłody odpłynęło wiosło.

http://img22.otofotki.pl/obrazki/fp838_Zdjecie2114.jpg

Goniłem na jednym z kwadrans aż już z daleka widze -JEST.

http://img22.otofotki.pl/obrazki/rd106_Zdjecie2118.jpg

Pierwszy jaz za lasem suszymy ubrania.

http://img22.otofotki.pl/obrazki/fa504_Zdjecie2119.jpg

Komitet powitalny w miejscowości Zamłynie- pozdrawiam.

http://img22.otofotki.pl/obrazki/cf951_Zdjecie2123.jpg

Jeden z bardzo licznych jazów na rzece.

http://img22.otofotki.pl/obrazki/rh277_Zdjecie2127.jpg

' a oni zaraz porzucili swoje łodzie' i ruszyli w droge powrotną.

http://img22.otofotki.pl/obrazki/ao860_Zdjecie2133.jpg
http://img22.otofotki.pl/obrazki/uc718_Zdjecie2134.jpg

Jakie przyczyny złożyły się na to że ,pierwszy OPISANY spływ Pichną zakończył się sukcesem. Po pierwsze stan wody. Pichną można spłynąć tylko na wysokim stanie wody. I tu taki mieliśmy wprawdzie od najwyższego teraz ubyło około pół metra wody ale dało się jeszcze płynąć chodź miejscami szorując po dnie. Po drugie wcześniejsze rozpoznanie rzeki z brzegu ,zrobiłem wycieczke rowerową. Trzeci powód to środek transportu dla którego był to ostatni spływ. Można było się skupić na spływaniu a nie na ochronie pontonu , byliśmy przygotowani na zakończenie spływu w każdym miejscu. Nie bagatelną sprawe odegrały wiosła -twarde i sztywne pozwalające odpychać się od dna i brzegów rzeki.Ostatnia sprawa doświadczenie i wyszkolenie osady. Cóż weteranów Końskiej rzeki nie wiele spraw na wodzie może zatrzymać.

http://img22.otofotki.pl/obrazki/uc191_Zdjecie2133.jpg
przez drawa
11 czerwca 2013, o 07:15
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Kajakarski kurs animowany - rewelacja!

Polecam świetny kurs kajakarski, wszystko od A do Z, w bardzo sympatycznej formie.
Kurs w kilkunastu językach w tym Polski, po wejściu kliknąć naszą flagą.

Kurs: http://pol.kayakpaddling.net/
przez ra_dek
14 czerwca 2013, o 13:38
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Ultra lekki składany grill do gotowania nad ogniskiem.

Dzięki :)
Młody powiedział że nic nie widać i miał racje :lol:
Tak wygląda złożony:
przez ra_dek
20 czerwca 2013, o 20:10
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nogat

Nogat jest najdłuższą rzeką znajdującą się w calości na Żulawach. Niemal na całej długości Nogat płynie między wysokimi wałami, na ogół odsuniętymi od rzeki. Kajakowym wędrówkom po Nogacie sprzyja gęste nabrzeżne zadrzewienie, które dostarcza wielu dogodnych miejsc do biwakowania. Dodatkowe walory spływu to zabytki Malborka oraz fragmenty pierwotnej przyrody, zachowanym pod Białą Górą i przy ujściu Zalewu. Na zwiedzenie trasy Nogatu (62 km) kajakiem potrzeba około 3-4 dni. Za ujściem Liwy Nogat osiąga szerokośc od 100 do 300 m, płynąc wzdłuż obwałowanych brzegów, miejscami zadrzewionych. Kontynuując spływ dociara się do rezerwatu przyrody Las Łęgowy nad Nogatem, a następnie do Lasu Mątowskiego. Za miejscowością Pogorzała Wieś na prawym brzegu warto poszukać miejsca na pierwszy biwak. Za śluzą pod Kraśniewem pojawiają się pierwsze zabudowania Malborka, a zaraz później wyłania się Zamek Malborski. Warto zatrzymać się u podnóży zamku i poświęcić trochę czasu na zwiedzanie. Za Malborkiem kajakarzy czeka dosyć trudna przenoska przez śluzę w Rakowcu. Brzegi na kolejnym odcinku spływu porastają olchy, wierzby i łozy. Kolejna przeszkoda to śluza w Michałowie, za nią Nogat powoli rozlewa się coraz szerzej. Na około 8 km przed zatoką Zalewu Wiślanego Nogat rozwidla się, szlak żeglowny uchodzi w lewo, a prawa odnoga to Cieplicówka.

http://www.youtube.com/watch?v=bfYGONfrxwI
przez Jacek-S
7 lipca 2013, o 23:51
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Budowa kanu z materiałów "z lasu".

RobertK dodał ciekawą stronkę do linków a tam między innymi budowa kanu z materiałów z lasu ;)
Dla mnie bomba, pasowało by też do ciekawych pływadeł, ale że jest o budowie to wklejam tu.
Może kogoś zainspiruje do budowy? Czekam na relacje :D

Oryginalna strona w języku rosyjskim: http://powwow.spb.ru/content/view/580/71/lang,ru/

I kilka fotek z tej strony:

http://powwow.spb.ru/images/stories/beaver/stroy_canoe.files2/image002.jpg

http://powwow.spb.ru/images/stories/beaver/stroy_canoe.files2/2-image003.jpg

http://powwow.spb.ru/images/stories/beaver/stroy_canoe.files2/2-image004.jpg

http://powwow.spb.ru/images/stories/beaver/stroy_canoe.files2/2-image007.jpg

http://powwow.spb.ru/images/stories/beaver/stroy_canoe.files2/2-image010.jpg

http://powwow.spb.ru/images/stories/beaver/stroy_canoe.files2/image004.jpg

http://powwow.spb.ru/images/stories/beaver/stroy_canoe.files2/image016.jpg

http://powwow.spb.ru/images/stories/beaver/stroy_canoe.files2/image018.jpg

http://powwow.spb.ru/images/stories/beaver/stroy_canoe.files2/image019.jpg
przez ra_dek
22 lipca 2013, o 10:36
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Budowa kanu z materiałów "z lasu".

Dorzucam filmik instruktażowy:









:D
przez pepton
22 lipca 2013, o 14:29
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Spływ Dunajcem, na pontonie - lipiec 2013

Inaczej się nie da więc będzie w odcinkach, na początek; początek :)
Tytułem wstępu dodam że od dawna planowałem górną Odrę, ale w ostatniej chwili zostałem przegłosowany i padło na Dunajec.
Oczywiście foty oddają tylko ułamek... Mam nadzieję że zachęcę Was do odwiedzenia Dunajca bo na prawdę warto :D

Startujemy w sobotę 27 lipca, z Krakowa, pobudka o 4:39 a za oknem taki widok:
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=59

Nasz kumpel Franc, kierowca, jest na czas, start o 6 z minutami. Chwile potem jesteśmy na Zakopiance:
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=58

Trochę żeśmy pojeździli, pobiegali po świeżo ściętej łące, itp. Po 10 jesteśmy nad Dunajcem, w tle zamek w Niedzicy którego nikt już nie chce oglądać - bo widać rzekę. Zamek następnym razem.
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=57

Jeszcze tylko zaliczyć/wjechać na Słowację, zawrócić i na wodę. Pierwszy widok z brzegu wygląda tak:
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=56

Stawiamy łajbę. Po godzinie jesteśmy gotowi.
Franc dowozi nam Wodę w piątkach z wrażenia zapomnieliśmy po drodze zrobić zakupy.
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=55

Pamiątkowa fotka i w drogę :)
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=54

Pierwszy "zapamiętany" z niezliczonych obrazów z rzeki... Widoków jest tyle że nie sposób sfotografować wszystkiego, i nawet nie próbujemy, trzeba to zobaczyć na własne oczy :)
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=53

Ostatni raz oglądamy się za siebie, przed nami kilkadziesiąt kilometrów przygody.
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=52

Po drodze napotykamy sporo załóg, w tym dużo Słowaków, Czechów i Niemców. Są oczywiście i obsady turystyczne na tratwach.
Generalnie ruch b. duży, spokojniej robi się dopiero za Szczawnicą i tam też zaczyna się najlepsze co do zaoferowania ma Dunajec.
Nie ujmując nic Przełomowi ;)
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=51

Pierwszy rzut "oka" na Trzy Korony:
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=50

I dopływamy do Przystani Flisackiej. Oczywiście nie wolno stawać o czym informują nas chórem flisacy. Odpowiadam pytaniem: Po karty wstępu do parku można? - zapada cisza. Stajemy w ostatniej zatoczce i tą polecam, jest tam najmniejszy ruch i nie będziecie narażeni na komentarze Flisaków i turystów. Przy okazji "Kart wstępu..." które kosztują 4 zł dorośli i 2 zł dzieci nikt nam nie kontrolował, ale słyszeliśmy kilka razy że to się zdarza i że "wlepiają mandaty".
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=49

Tak wygląda widok ze wspomnianej ostatniej zatoczki:
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=48

http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=47

Dopływamy do polany pod Trzema Koronami, dalej w następnym odcinku ;)
Dodam że ostatni raz byliśmy tu 15 lat wstecz trochę się pozmieniało, powstała kładka między Polską a Słowacją, obrzydliwe "domy" tuż nad samą rzeką, przysłaniające widoki. Powstało też trochę biznesów turystycznych przeróżnego rodzaju.
http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=46

http://forumwodne.pl/gallery/image.php?mode=medium&album_id=7&image_id=45

P.s. Jest to pierwsza część relacji z rodzinnego spływ Dunajcem pod koniec lipca 2013r.
Jak przetworze resztę to dorzucę.
przez ra_dek
6 sierpnia 2013, o 13:12
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez ewa
8 sierpnia 2013, o 17:56
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wózki do przenosek i nie tylko.

No właśnie tak to już jest że kajaczkiem pływają kajaczkarze, przeważnie na przejażdżki - nie wiem jak to zdrobnić :lol:
Taki człowiek jest dowożony na miejsce startu gdzie czekają kajaki, zabiera ze sobą wodę, termos albo browar, bo 15 km. dalej czeka pan z przyczepką na kajaki i klimatyzowanym busem na "podróżników". Nic dziwnego że Ci ostatni dziwią się widząc kogoś kto płynie z prowiantem i bagażem na kilka dni.
A bagaż na kilka dni i kilka tygodni jest właściwie tej samej wielkości.
Bagaż na kilka godzin można zmieścić nawet w dziecięcej skarpecie, ja biorę wodę i dropsy ;)
przez Ciechanowski
13 sierpnia 2013, o 13:02
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Bug

Wprawdzie nie była to jakaś ekstremalna ekspedycja a ze mnie fotograf raczej kiepski ale może kogoś zainteresuje te kilka fotek.
Spływ zaczął się w Gołębiu (pomiędzy słupami granicznymi nr 822 i 823) a zakończył na Huczwie, całość trasy wynosiła ok 45 km.

https://lh5.googleusercontent.com/-AsBbAjifTdA/Uh9Bfqb5jqI/AAAAAAAAAAg/ss4SZi1j204/w640-h360-no/2013-06-29-408.jpg
start na łąkach w Gołębiu

https://lh6.googleusercontent.com/-_jhYFvNa4_w/Uh9Bfp_GA5I/AAAAAAAAAAo/92exHTiRWPw/w640-h360-no/2013-06-29-409_Fotor.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-6XAvm48WHgo/Uh9BgZn9inI/AAAAAAAAABA/sEL42hiUqtw/w640-h359-no/2013-06-29-411_Fotor.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-_Tur2g0663c/Uh9Bg9WRCII/AAAAAAAAAA4/9USDb3V6k2U/w640-h360-no/2013-06-29-413_Fotor.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-aCEZtuSydqY/Uh9Bg6DVIFI/AAAAAAAAAA8/ZTrQe8wibJk/w702-h395-no/2013-06-29-415.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-l6JO3tXa-1M/Uh9BhEQYB0I/AAAAAAAAABE/RsyzbtgsXLI/w640-h359-no/2013-06-29-417_Fotor.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-55NcAG2K1uE/Uh9Bh9yn0WI/AAAAAAAAABY/uPPDL_5Zi5E/w640-h360-no/2013-06-29-423_Fotor.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-OlIuzGDT2qM/Uh9Bh-UnvTI/AAAAAAAAABU/PdXuCKsDlQk/w640-h360-no/2013-06-29-427.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-vMIuczs5vJ8/Uh9Bh-5s3vI/AAAAAAAAABc/H-obOjtA7Js/w640-h360-no/2013-06-29-430.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-lwRWqpJWTRk/Uh9BjCi3icI/AAAAAAAAABs/nbX1hYjOaLc/w640-h322-no/2013-06-30-438.jpg
Kapitan

https://lh3.googleusercontent.com/-tWIuabbY7WY/Uh9BjLKp1lI/AAAAAAAAAB0/i250oTHxiTQ/w640-h360-no/2013-06-30-439.jpg
skarpy w Gródku

https://lh5.googleusercontent.com/-j5TY_Kc-bCM/Uh9BjNNjOwI/AAAAAAAAABw/guUI85-4gd0/w640-h360-no/2013-06-30-441.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-lwDD-TW43fw/Uh9BkE-qR2I/AAAAAAAAACA/ipEn5lg2SEk/w640-h359-no/2013-06-30-444_Fotor.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-q-VIiX_Xzvk/Uh9BkwwoWtI/AAAAAAAAACM/II01HZ-e4BU/w640-h360-no/2013-06-30-452.jpg
popas ;)

https://lh5.googleusercontent.com/-fLIdEwNC5kI/Uh9BkUo24zI/AAAAAAAAACI/tHkZXkDiMZw/w640-h360-no/2013-06-30-459.jpg
w tle pałac w Czumowie

z Huczwy zdjęć brak gdyż odcinek który przemierzyliśmy ma nieźle zarośnięte brzegi i jedyne co byłoby widać to krzaczory

aaa i dodam jeszcze że spływ był w lipcu przy wyjątkowo wysokim stanie wody - jakiego najstarsi indianie nie pamiętają
przez pepton
29 sierpnia 2013, o 14:55
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nie masz wystarczających uprawnień, aby przeglądać ten dział.
przez eltech
8 września 2013, o 15:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Piaśnica

Piaśnica to mała rzeczka wypływająca ze sztucznie utworzonego zbiornika Żarnowieckiego na Pomorzu Kaszubskim. Rzeka ta słynie ze swojej czystości i bogatego ekosystemu - letnią porą obfituje w ciągnące się po kilka metrów rdestnice, moczarkę kanadyjska i olbrzymie nitki zielonych glonów. Co więcej, spotkamy tu nawet gąbki słodkowodne: zielone, żółte i brązowe, których obecność świadczy o krystalicznej czystości wody. W najgłębszych miejscach rzeka sięga 5-6 metrów! Kolejnym zaskoczeniem są tutaj liczne stada okoni, płoci i uklei. Piaśnica przepływa przez rezerwat "Piaśnickie Łąki” uznawany za jeden z najcenniejszych rezerwatów Pomorza i Kaszub. Oczywiście wśród atrakcji tego spływu nie sposób nie wymienić uroków plaży w Dębkach i samego faktu wpłynięcia kajakiem na morze!

Spływ Piaśnicą jest bardzo łatwy, wręcz idealny na pierwszy kontakt z kajakiem. Piaśnica jest także przyjazna dla rodzin z dziećmi. Osoby bardziej wprawione mogą spróbować swoich sił na otwartym morzu, o ile warunki po temu będą sprzyjające.

[/youtube]http://www.youtube.com/watch?v=q-hf8P_-TOk&feature=c4-overview&list=UUN32ViVEgkNJqv0-cU1SNAg[youtube]
przez Jacek-S
13 września 2013, o 09:07
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Uwagi drawy do kanu ELTECHA

Kanu jest bardziej stabilne od mojego . Przyczyną są też tu niżej umocowane siedziska. Same siediska wyplatane z pasów bardzo przyjemne dla czterech liter, nie pływaliśmy długo ale spoko wystarczą. :idea: http://img20.otofotki.pl/obrazki/eu583_Zdjecie3036.jpg http://img20.otofotki.pl/obrazki/pb178__PIL3743.jpg http://img20.otofotki.pl/obrazki/xw495__PIL3688.jpg Jeżeli sternik na jakieś oparcie dla pleców-można zastosować chodżby podgłówek z gumowego materaca, to już szlakowy jest biedny.Rozważył bym wykonanie oparcia z pasa bezpieczeństwa od samochodu przytwierdzonego do burt.Siedzisko dla trzeciej osoby, albo wykonać mocowanie pod trzecie siedzisko i korzystać w razie potrzeby albo zastosować dmuchaną poduszke od pontonu. Poduszka doskonale sie sprawdza nie tylko w pontonie czy kanu ale także na postoju jako pufa. Luki komory wypornościowo -bagazowej. Oba są zakręcane. Tylny uniejscowiony na górze komory. Sprawdzi się nawet przy intensywnych opadach deszczu.Jednak nie liczył bym bardzo na szczelność jego w razie wywrotki. Z drugiej strony jak długo można pływać po wywrotce na rzece? Przedni w pozycji pionowej. Szczelność jego proponuje sprawdzić po prostu zalewając kanu wodą chodżby na kilka godzin. Od Ciebie dostałem odpowiedz -dlaczego jest przestawiony wobec osi kanu. Otóż za nim znajduje się rura w którą wstawiny jest maszt, centralne unieszczenie jego przeszkadzałoby w wkładaniu wiekszych przedmiotów.-SPRYTNE! Moja uwaga czy do stalowej rury jest przyspawana nakrętka ? w którą mogłaby wchodzić sruba[ polecam imbusową ]mocujaca maszt w rurze.Uchwyty do przenoszenia cztery po dwa na burte dobrze że są. Nie mniej przenoszenie przez dwie osoby szczególnie po schodach jest troche utrudnione pomino że łodka jest lekka.Mam osobiście brakowało uchwytów -oczek na dziobie i rufie do mocowania linek cumowniczych! Kolor jaki jest każdy widzi.Farba w dotyku przyjemna i spolegliwa w myciu. Napisz jakiego rodzaju farbe zastosowałeś? Wiosła -pagaje lekie i fajne. Jak dla nas i to jest nasza zgodna opinia co najmniej dwadzieścia centymetrów ZA KRÓTKIE. Ale my czy to w pontonie czy kanu siedzimy wyżej. Właściwosci nautyczne. Jak wspomniałem wyżej kanu jest BARDZO stabilne czego się obawiałem na początku. Za mało płyneliśmy ale zauważyłem przy naszym wiosłowaniu [przy wiosłowani z synem rozumiemy sie jak stare konie -bez słów] tendencje łódki do myszkowania po rzece. Polecam każdemu do kanu drewnianą kratke podłogową pod bagaże -torby chroni je przed zamoczeniem i ubrudzeiem przez wode i błoto które nieuchronie wniesiemy do łodzki a poza tym jak pisałem w innym temacie sprawdza się jako podłoga w przedsionku do namiotu. U nie była i będzie brana zawsze.Chce jeszcze zastosować wycieraczki pod nogi patrze za czymś o wysokości 2 centymetrów. http://img20.otofotki.pl/obrazki/gr961_Zdjecie3044.jpg http://img20.otofotki.pl/obrazki/hz903_Zdjecie3046.jpg Wyraża się podziekowanie człowiekowi -instytucji ELTECH za udostępnienie kanu do testów. HEY
przez drawa
21 września 2013, o 07:10
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kanadyjka na rzece zwałkowej

Może głupie pytanie a może nie ale nie wiem więc pytam: czy przy zwalce brak zakrytego kokpitu w kanu nie jest sporą przeszkodą w stosunku do kajaka bez fartucha ?
Zakryty kokpit w turystycznych kajakach jest już rzadkością, bez fartucha woda wlewa się aż miło. Potem znacznie trudniej ją wylać z kajaka niż kanu. Są jeszcze różnice w stabilności i wywrotności wynikające z wymodelowania dna. Nie wnikając w szczegóły kajak ma dobrą stabilność wstępną, fatalną końcową, kanu odwrotnie.
przez dar_ek
22 września 2013, o 15:08
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Spektakularne odejście Sylwka z Forum Kanu !!!

SCHWIMMWANNEN jak ochłoniesz zapraszam tu: myszoor-na-forumwodne-t2317.html
Innych też. Ja tu tylko sprzątam ;)
przez ra_dek
23 września 2013, o 16:30
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Bzura

Cześć.

Jestem z powiatu sochaczewskiego iii wstyd się przyznać ale dopiero w zeszłym roku oraz pierwszy nią popłynąłem.Znałem ją z dzieciństwa, gdy jeździliśmy do ciotecznych dziadków(no chyba tak :idea: bo to rodzice mej ciotki ) do Łowicza.Rzeka była wtedy bardzo ciekawa gdyż często zmieniała kolor swej wody? , a roślinność z którą miała styczność ta aromatyczna ;) ciecz , była wypalona doszczętnie.
Wiedziałem ,że rzeka się oczyściła...ale że aż tak...to był szok.
W tym roku jakieś dwa weeki temu zrobiliśmy ze sporą grupą znajomych odcinek od Kęszyc(fragment kultowej Rawki) do Plecewic(czyli źródła kajaków dla nieusprzętowionych).To około 30km czyli jak dla mnie sporawo a dla debiutantów...ale dali radę i pytają o kolejne spływy.
Rawka ,jak Rawka szybkawa z drzewami chyba na tym odcinku dwa z przeciąganiem po nich sprzętu a na koniec blisko ujścia jedno do łatwego obniesienia lądem(przy okazji ładna łączka na mały popasik) i Bzura.
Bzura - żeby nie było nie lubię typowych nizinnych rzek- ale Bzura mnie (nie tylko!) urzekła.Na początek zaraz za ujściem Rawki super uskok po byłym młynie(za przewodnikiem ), fala sporawa tak ,że każdemu coś do środka chlupnęło :lol: .Potem ładne meandry i kilka głazów.Super odcinek ,zaczyna się w okolicach Boryszewa , dużo sporych głazów(do opłynięcia) iii sporo bystrz-przy czym to "zasługa" małej wody przy jakiej płynęliśmy.Wszystkie bystrza oczywiście do spłynięcia.Wysepki , wyspy , skarpy, wąwóz drzew , czysta woda...suuuper. Woda czysta, w jednym miejscu aż zatrzymałem kajak żeby się upewnić że rzeczywiście widzę gąbki słodkowodne :shock: porastające na kamieniach .Za mostem w Sochaczewie dwa najfajniejsze bystrza.Dalej rzeka się poszerza ,zwalnia ale mimo że płyniemy przez miasto to zabudowań prawie nie widać , płyniemy w zielonym korytarzu.Za Sochaczewem przyroda staje się bogatsza bo obok powszechnych krzyżówek spotykamy stado traczy , oraz czaplę i zimorodki.Za Plecewicami(z zeszłego roku) rzeka staje się dziksza , na brzegach pojawia się piasek , łachy piaszczyste zachęcają do postoju.Bliżej ujścia rzeka spowalnia , często rozwidla się , przy niskiej wodzie trzeba dobrze szukać nurtu aby nie utknąć na piaszczystej mieliźnie...Pierwszy spływ zakończyliśmy w Kamionie. Kiedyś musimy ją dokończyć , wpłynąć na naszą polską Królową.
Polecam wszystkim tę piękną rzekę, warto poświęcić jej choć jeden dzień...
przez Krzyś66
23 września 2013, o 23:15
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kto i dla czego kupił lub zrobił sobie pływadło?

Cześć.

Pod wrażeniem łodzi zbudowanej przez Sylwka , chciałbym zachęcić do zrobienia sobie składaka.
Dlaczego sobie go kiedyś zrobiłem ? Bo po prostu nie miałem pieniędzy na zakup czegokolwiek do pływania.Jako wzór posłużył mi Neptun.
Budowałem go w czasach niedoboru wszystkiego, najtrudniejsze było zdobycie poszycia dolnego.Oryginał miał je dość cienkie i było to jakieś dwuwarstwowe PCV z tkaniną w środku.O zakupie czegoś takiego , wtedy można sobie było tylko pomarzyć ale jak się nie ma ... to się kombinuje.I zdobyłem na ten cel podłogę od namiotu NS czyli takiej dziesiątki brezentowej, na górą poszła derma...niestety dostępna była taka w kolorze ćwikła z chrzanem.Drewno , no problem-choć niestety sosna a nie buk czy jesion, okucia home-made plus skuwki od wędek bambusowych(były takie w zamierzchłych czasach :D ).
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a8b2df85fbcb.jpg
Tu podczas składania na jednym ze spływów, na Drwęcy.

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4abe3c23601a.jpg
A tu w całej okazałości na starcie na Słupię.

Dziś przy powszechnej dostępności wszelkich materiałów do zrobienia takiego sprzętu potrzeba tylko trochę umiejętności i samozaparcia no i ... cierpliwości .Zszywanie górnego poszycia z dolnym to była... :evil: masakra.Ale zrobiłem to w swym pokoiku .

Jakość zdjęć marna bo to skany fotek z albumu.
przez Krzyś66
24 września 2013, o 11:19
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Mapy Pilicy

Zdjęcia mojego kolegi Jakuba z nad Pilicy;
Obrazek

Obrazek
przez drawa
25 września 2013, o 05:01
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron