| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 29

Wróć do listy podziękowań

Re: Proa

No to słabo bo między 3 a 8 cm jest przepaść. Cza bedzie wzmacniać. A jak długie były rejki?
https://i2.wp.com/takisobieblogoplywadlachglownie.files.wordpress.com/2018/06/20180605_140207.jpg?ssl=1&w=450
klejenie rejki

Sugerowałbym, jak już będziesz znał miejsce mocowania fału i szota, to wzmocnić drzewca lokalnie, np oklejając deseczkami na 1m w każda stronę.
To są newralgiczne miejsca. Radykalnie zmniejszysz nie tylko szansę złamania ale i deformację żagla.

aloha:)
Janusz
przez Jost
27 czerwca 2018, o 22:46
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

... maszt (będzie oparty w połowie pierwszej lub drugiej belki - przy okazji właśnie , czy ma znaczenie jak daleko od vaka jest pięta masztu? na burcie ok, a moze 30 cm od burty też ok? .....
i jedno i drugie jest w miare ok, szczególnie że w Twoim przypadku burta dmuchańca i tak nie daje żadnego podparcia.
Konsekwencje sa takie, ze w miare jak oddalasz się od burty, a zbliżasz do mocowania wanty(nawietrznej):
- rośnie siła z jaką maszt jest wciskany w pomost
+ trudniej wywrócić maszt na nawietrzną przy "backwindzie"
+ łatwiej przerzuca się żagiel podczas zwrotu przez szantowanie (bocznikowanie)
? może wazniejsza jest ergonomia siedzienia i swoboda ruchu załogi ?

Aloha:)
Janusz
przez Jost
28 czerwca 2018, o 12:13
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

... maszt (będzie oparty w połowie pierwszej lub drugiej belki - przy okazji właśnie , czy ma znaczenie jak daleko od vaka jest pięta masztu? na burcie ok, a moze 30 cm od burty też ok? .....
.. i jeszcze taki pomysł, że gdybyś miał kłopot z wytrzymałością stopnia, to niby czemu opierać piętę na środku belki, czyli stopnia drabiny.
Drabina jest na tyle wąska, to chyba można pozwolić masztowi suwać się wzdłuż stopnia aż pod belkę nośną.

Aloha:)
Janusz
przez Jost
28 czerwca 2018, o 12:17
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

Zastanawiałem się , ale mam forda fieste, bez haka :( , wiec jedyna opcja to na dachu - musi być składalne przynajmniej vaka - bez tego nie zabiorę się na wodę, a trzymanie łódki na wodzie cały sezon to nie dla mnie , czasem jestem 6 razy w sezonie na wodzie, czasem 10 a czasem 4 .... . jakbym robił nieskłądalne vaka to mogłoby mieć max 4 m , albo musze kupić inne auto - wtedy przyczepa, i nie ma znaczenia jakie długie ( co też jest do przemyslenia )

Paweł wozi PJOA Laguna(5m) na Fiescie i kłopotem jest waski rozstaw zaczepów na belki, więc mocuje dziób do zaczepu do holowania (z przodu)
pomost stanowi wygodną platformę, na którą wkłądamy całą reszte, na filmie załadowaliśmy akurat na VW Passata w ten sposób: https://youtu.be/ftO75CSUyts

Rozwiazanie ze składaną vaka może zwiększyć masę na tyle, że długość to mniejszy kłopot ;)

Aloha:)
Janusz
przez Jost
28 czerwca 2018, o 12:27
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

do mojego dużego proa planuję zrobioć zagiel identycznie jak ten mały , jak taśma miała by tendencje do odklejania się zamierzam w kilku miejscach scisnąć trytytkami , zagla z rejek nie zamierzam zdejmować ( zwijałbym go na rejkach ) więc nie byłby to problem , ale są też trytytki które można odpinac i wtedy żagiel mozna zsunąc z rejek :)

Jeśli to coś pomoże, to taki przykład: żagle do Pjoa i Mata Pjoa (16,5m2) były z polietylenu (plandekowego) i kleiłem je taśmą dwustronnie klejąca do dywanów.
Całość była policzona na 4+ Beauforta więc przeszyłem obok sklejeń zygzakiem na zwykłej maszynie, żeby w przypadku nagrzania na słońcu bryty się nie "rozpełzły".
Wytrzymało wiele sezonów, a zdarzało nam się uciekać przy 6B

Aloha:)
Janusz
przez Jost
28 czerwca 2018, o 12:34
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

Aloha 8-)
Dziś zaliczyłem 2 wodowanie i tym razem było lepiej, nie zeby było super ale lepiej ;) platforma wytrzymała i skakanie i pływanie, choć słabo wiało, zagielek wystarcza by całkiem przyzwoita prędkośc rozwinąć, sterowanie wiosłem nie stwarza większych problemów ale ... przesiadanie się juz tak, kokpit jest po prostu za mały :( , maszt przeszkadza, a żeby go obejsć przeszkadzaja sznurki i mała wypornosc ama. Żeby to miało sens , maszt powinien być nie na krawędzi burty ale jakby za plecami a to ma inne wady. Podstawowa wadą jest jednak wielkosc - vaka powinna mieć jednak te 5-6 m a ama 3 i wypornosc nie 60 l tylko 90 -100 , wtedy można po platformie spokojnie się poruszać , a tak to trudno wykorzystac zalety proa, a zaczynaja pojawiać się problemy . Tak więc chyba poczekam z dalszymi testami aż zrobię większe vaka - może jednak z coroplastu bo 100 % wodoszczelnosc mnie ciągle kusi ( po pływaniu szkieletor miał w sobie całkiem sporo wody, dobrze że ie wybrałem się gdzieś dalej bo mogło by być ciekawie :razzzz:
Najbardziej jesteśmy do czegoś przekonani, gdy sami dochodzimy do przekonania ;)
Z mojego dośwadczenia polecałbym ama 120l ;)
przez Jost
30 lipca 2018, o 13:30
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

te mana....
od zlotu mineło ponad miesiąc i ....nie doczekaliśmy się niczego...ani słowa od tych co tam byli....
Z nieoficjalnych żródeł wiemy że działo się.Przerwie ktoś to milczenie??? oslonino2.jpg
A...a Y...k

Pisze głównie na fb w grupie Toliwagowie i w Morskie Regaty Plażowe, tam jest znacznie więcej "dokumentacji" i tam stopniowo dodaję swoje zdjęcia.
Rajdu kilkudniowego nie zrobiliśmy, a zamiast tego, z bazy w Osłonio lataliśmy w te i we wte. W moim przypadku jak na obrazku.
Marcin za dobrze nam tę bazę zorganizował ;)

Przyjechałem w sobote w nocy, już spóźniony wobec pozostałych, bo mimo wolnego piątku zbyt wiele czasu zabrało mi doprowadzenie Puch Pjoa do ostatecznego stanu.

Z tego powodu (już w niedzielę) okazało się, że maszt mam za krótki o pół metra,bawiłem się z dotrymowaniem łódki dwa deni, przerywając na rozmowy (mnóstwo), konsultacje i popływanie gościnnie.

Nareszcie mogłem opływac Pjoa Laguna w pojedynkę i posłuszeństwo tej łódki oraz tolerancja dla błędów przeszły moje oczekiwania.
Bardzo byłem ciekaw jak w takim razie wyjdzie porównanie z nowym Puch Pjoa.

Potem powiało wypasione 4B więc przelecieliśmy w duecie Lili'Ukalani (Reto ze mną) i Pjoa Laguna (Paweł z Michałem) do Kuźnicy.
Po drodze zrobiło się całkiem solidne 5B ze stromą zatokową falą aż mimo perfekcyjnego prowadzenia przez Reto, Lili wbiła się pare razy w wodę i musieliśmy poczekać aż kokpity trochę sięopróżnią. Jazda przednia choć mokra.
W Kuźnic zarefowaliśmy na droge powrotną, bo ostro to już było i zapragnęliśmy trochę spokoju. 5 lat temy bym się nie odważył.
Na refach Lili stopniowo wychodziła do przodu i wkrótce Pjoa Laguna z Pawłem zaczęła znikać za rufą. Jak już odeszliśmy od chłopaków, to Paweł z Michałem otworzyli schowek centralny i zczęła się seria kłopotów: wiatr zerwał im klapę, więc zrobili eleganckie podejście i ją podnieśli, ale w zamieszaniu na koniec manewru przegapili backwind, maszt się powalił tak nieszczęsliwie, że się zgiął.
Po wyprostowaniu i zabezpieczeniu pagajami pojechali dalej, ale z kolei wiatr im obrócił na ostro i przy zarefowanym żaglu przesadzili z siłą w szocie więc maszt zgiał się ponownie, ponad wzmocnienem ale już beznadziejnie.
Ze środka zatoki pagajowali wesoło pod 4-5B, jakiś czas.
To wszystko trwało na tyle długo, że w bazie zaczeły się niepokoje. Poszliśmy na klif w Osłonino wypatrywać łódki, która przecierz szła "zaraz za nami", patrzymy- a tu tylko trudne do identyfikacji punkciki i żadnych kleszczy kraba nie widac!!
Wzięliśmy z Matim drugą Pjoa Laguna a Reto (chyba z Marcinem) Lili'Uokalani i pojechaliśmy skanowac Zatokę.
Paweł z Michałem daleko bez żagla na wiatr nie doszli :( choć nastroje mieli jeszcze dobre bo ciepło im było (bardzo) i ląd jakby troszkę bliżej.
Przyjęli jednak zaproponowany hol i jedna Pjoa Laguna pociągnęła drugą Pjoa Laguna, nawet idąc trochę na wiatr, bo w międzyczasie ciągle wiatr zachodził na ostrzej, więc ostatecznie ściągneliśmy ich do Rewy.

Następnego dnia Paweł organizował nowy maszt dla pierwszej Laguny, więc przyszedł czas na flotyllowe wyjscie (Lili, druga Laguna i Puch) na Mewią Rewę. Lajtowo i z intensywnym wykorzystaniem pokładu słonecznego.
Kolejnego dnia w tym samym składzie, z postojem na Rewie i ogladniem ORP Kujawiaka przeszliśmy na obiadek do Jastarni i z powrotem. Lajtowo i też z intensywnym wykorzystaniem pokładu słonecznego.

Juz w piątek było ciekawe odprowadzenie obu Lagun (na jednej Paweł na drugiej Reto) do WTS Deski w Chałupach 4, w asyście Miruna Pjoa (Wojtka Wenkera z Grzeskiem i Marcinem na pokładzie i ze mną solo na Puch Pjoa. O tyle ciekawe, że zaczynaliśmy w 1B, a pod Chałupami było zdecydowane 4B na wiatr z końcówką wymagającą manewrowania w tłumie kajciarzy i winsurfistów. Maiłem okazję poczuć, że Puch Pjoa pod żaglem 12m to jest nareszcie to, czego szukałem - maksymalne proa, które moge prowadzić sam a i z powrtoem (było nas już 3ch) 10 węzłów to nie problem :-D

W sobotę kilka rejsików z Piotrem, który budował Puch Pjoa i własnie dojechał.
I to tak wyglądało (żeglarsko) z mojej strony.
przez Jost
18 września 2018, o 11:57
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Proa : FOLK Pjoa

.. .Cisza jak makiem zasiał.... .... Epidemia trymowania i chyba niechęci do dzielenia się spostrzeżeniami i nabytym doświadczeniem.No cóż,proa od zawsze były wiedzą tajemną...

"bo gdy się milczy, milczy, milczy, to apetyt rośnie wilczy.." ;)
potrzeba sporo czasu, żeby coś dopracować na tyle, by oszczędzić następcom choć trochę "epidemii trymowania" :) .
Opracowaliśmy z Pawłem konstrukcję podobną do Pjoa Laguna, ale uproszczoną i przeznaczoną do wykonania własnymi siłami w technologii szycia i klejenia sklejki.
Żeby zrobić sensowną kalkulację kosztów, trzeba było dopracować projekt i sprawdzić założenia przynajmniej na modelu. To musiało potrwać.
Konstrukcja jest dla tych, którzy chcą pływać w oparciu o "Elemenarz pływania po Mikronezyjsku", więc raczej nie dla eksperymentatorów konstrukcyjnych, którzy realizują się inaczej :).
Dlatego też rozważamy udostępnienie zestawów, które mają ułatwić montaż a wykonanie skrócić o kilka dni wyrzynania krzywizn w sklejce (ponad 130 metrów bieżących). Jednak dla tych bardziej pracowitych część planów stanowią wykroje w skali 1:1
Proa jak na obrazkach :)
przez Jost
30 października 2018, o 12:13
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

Aloha Janusz
Te Mana o te moana
Niech duch Kleszczy Kraba i niezmierzonej magii Południowego Oceanu na zawsze będzie z Tobą.....
...
Te-puke którą tak oceniasz najwyrażniej miała trochę inne zdanie o sobie (i o mnie :P ).Nie oszczędzała mi trudnych chwil,zwątpienia ,bezradności.Punktowała bez litości brak wiedzy ,błędy, niedopatrzenia.Była surową ,wymagającą nauczycielką.Ale też pokazywała czego potrzebuje i potrafiła w niesamowity sposób wynagradzać chwile kiedy umiałem odczytać Jej sygnały.Uczyła mnie komunikacji z Nią samą,rozumienia Jej.Miała duszę zachowywała się jak żywa inteligentna istota,czasami trochę krnąbrna,czasami trochę leniwa.Potrafiła przyjażnie wyrozumiale wybaczać błędy....A czasami wstępowała w Nią furia...niczym niewytłumaczalny upór z jakim robiła co chciała, za nic mając moje wysiłki.Bezlitośnie obnażała moje niedostatki ,uczyła pokory.....Ale zawsze potrafiła wynagrodzić pracę jaką wkładałem w Nią i w siebie.....Przenosiła nas w wymiary wrażeń, doznań ....nieosiągalnych dla innych jachtów....Chwil które zapierały dech....wręcz powalały swą niezwykłością....
Bardzo mi Jej brakuje....

Czy wiesz, że tak z boku może wyglądać "maraton trymowania" ;)

Przeniosłeś mnie na pokład TePuke.... Znów było cudownie... "I tylko Ciebie brak" na naszych zlotach..
przez Jost
1 listopada 2018, o 10:04
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

...Folk Pjoa skojarzyło mi się od razu z volks- wagenem...Samochodem dla mas, dla każdego (niemieckiego) robotnika.Czyżby Folk Pjoa to (przeczucie mi mówi...) to proa pod każdą polską strzechę?

Jak mawiają, najwazniejsze jest to, czego nie widać ;)
W tej konstrukcji istotna ma być łatwość wykonania przy zachowaniu tych subtelnych cech, które stanowią o dzielności, prędkości i wogóle przydatnosci do pewnego modelu żeglowania, które staje się bardziej dostępne "Kowalskiemu z dziećmi" i bliższe naturze niz tzw. jachting , a to było wyzwaniem, bo to nie to samo co plany długiej skrzynki zdolnej do przesuwania się po wodzie ;) )

Folk Pjoa to łódka weekendowa+.
Tak jak ludzie wybierają się na spływ kajakami, czy kanu, to z Folk Pjoa mogą wybrać się na bardziej wymagające akweny, jak Zalew Szczeciński, Może Frygijskie, czy wręcz na żeglugę wzdłuż-plażową, że o jeziorach nie wspomnę.
Szpeje w workach wozi się pod pomostem, "przydasie" pod pokładami, a sam pomost wystarcza do rozbicia namiotu.
Pomost zachowuje przydatność dla Pań, jako wygodna (i sucha!!) przestrzeń do opalania ciała.
Optymalizacja montażu i drobiazgów takielunku pozwolą odejść od brzegu, w pół godziny od zaparkowania samochodu.
ALE:
Częścią filozofii takiego żeglowania jest PLANOWANIE, a w szczególności uwzglednianie prognoz pogody, by pojechac z łódką na zeglowanie tam gdzie jest miło i tylko wtedy.
To tego potrzebne jest dojrzewanie właścicieli do roli Toliwagów odpowiedzialnych za przyjemny i bezpieczny kontakt z żywiołami i umiejących o to zadbać.
taka wizja :) i jest tyle do zrobienia:)
Aloha:)
Janusz
przez Jost
1 listopada 2018, o 10:27
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa - Nawigacja wg. fal

Polecam półtorogodzinną pogadankę, bardzo naukową, o metodach nawigowania wg. fal na Wyspach Marshalla.
Niestety w lengłydżu, ale za to dobrze ilustrowane :)
https://youtu.be/voy8Dd4bqIg
przez Jost
7 listopada 2018, o 12:38
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

drdz napisał(a): w internecie znalazłem Cordurę 300 i więcej g/m2 albo nylon +/_ podszewkowy czyli 100-150 g/ m2. Odnoszę wrażenie że oba nie za bardzo pasują.

Może zagadaj z Marcinem Boberem (fundacja Bobrowe Żeremia) bo jest najwyższej klasy ekspertem od SOF, wie najlepiej jakie pokrycie do czego i ma zapas :)
przez Jost
18 grudnia 2018, o 11:30
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

Pochwalę się i na tym forum, że ostatnio naszkicowałem Wolin Pjoa pod wymagania Kudłatego, czyli na koncepcji walapa z Wysp Marshala:
12m długości oraz wypór 1000-1200-1700 kg,
1000kg to masa proa z Kułatym, 300 kg wody i 100kg szpejów
1700kg to jak wyżej + 10 gości
od siebie dodałem możliwość podziału vaka na 2 elementy, bu przewozic całość na wózku 8 metrów, za samochodem osobowym, czyli bez specjalnych wymagań.
Ma dać się złożyć w kilku chłopa, załadować i rozładować z przyczepy a potem zwodować z plaży, czyli bez pomocy dźwigu.

Dyskusja na temat hobby-horsingu się odbyła (dziękuję Tomkowi i Krzysztofowi za uwagi) i zmodyfikowałem profil stepki.
Żagiel jest już wymyślony: 46m2 a wątpliowści budzi jeszcze kwestia refowania i całkowitego zwijania, choć tu sposoby z "Aloha" Krzysztofa Giemuły dają nadzieję.

Marcin Stiburski podrzucił pomysł crowd-fundingu i jeśli Andrzej poszedłby tym tropem, to może projekt doczeka się realizacji (?) a Szkoła Żeglarstwa "Wiatr" zostanie pierwszą placówką w Europie :) dysponującą TAKĄ jednostką.

Jak pomyślę, o napędzaniu 46m2 żagla jednostki o masie 1 tony i smukłości 1:17 to chciałbym znaleźć się na pokładzie :-D
przez Jost
31 grudnia 2018, o 12:40
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

Próba bicia rekordu prędkości na trasie?
Ech, tak wysoko to nie sięgam :) . Po prostu to chyba odpowiedni dystans dla takiej udeczki. No i jakieś ognisko na plaży bym wolał wieczorem zamiast pędzić przez ciemności :). Pamiętasz? fotelowa żegluga, ale niekoniecznie wolna :D

Wolin Pjoa nie powstaje do bicia rekordów prędkości :razzzz: , od tego sa jednostki regatowe, na których genua kosztuje więcej niż tutaj wynosi cały budżet.

Ma wyglądać jak marzenie z Wysp Południowych i podobnie się zachowywać, bo Kudłaty chce zapewnić grupie osób proste przyjemności z żeglowania zamiast dawać satysfakcję, że udało się przetrwać.
Dwa poprzednie dni weryfikowałem z nim dotychczasowy szkic i doszliśmy do powyższej definicji potrzeb :)
Jak uwzglednić kryteria budżetowe, to szykują się dalsze zmiany, bo to nie tylko kwestia materiału (na który by wystarczyło) ale też ktoś, gdzieś musi tę łódkę budować co kosztuje kilkaset godzin pracy w ogrzewanej przestrzeni.
Szkic vaka i zebranie założeń pozwoli mi na przymiarkę do obliczeń wytrzymałościowych całej struktury, żeby wiedzieć "ile trzeba mieć" na całość.
Zabawa trwa, Aloha:)
przez Jost
5 stycznia 2019, o 11:24
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

czasem, jeszcze przed zbudowaniem niektórzy obliczają i projektują :roll: , ale
to rzecz gustu, czyli kto co lubi najbardziej:
marzyć
projektować
budować
pływać
gadać
:mrgreen:
przez Jost
10 stycznia 2019, o 17:47
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

Yurek napisał(a): Mam też pytanie.Na pewno masz więcej zdjęć te-puke z pierwszego zlotu.

1) Podrzuć SMSem adres gdzie wysłać, poszperam
2) nie ja jeden robiłem wtedy zdjęcia, zatem apel do uczestników grupy :-)

Aloha :)
Janusz
przez Jost
5 marca 2019, o 15:10
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

film zrobił wrażenie nawet na Michaelu Schacht : https://proafile.com/
:) jestes sławny
Yurek napisał(a):Te Mana o te moana
historia zatoczyła krąg, film z pierwszego zlotu proa z te puke w roli głównej
https://youtu.be/yDgacep9Tbo
A...a
y...k
przez Jost
4 kwietnia 2019, o 10:57
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

kuruj sie szybko lecz starannie.
Kciuki trzymam mocno.
No i tegoroczne plany padły.(nihil nowi)hehehe.Wypisują mnie właśnie ze szpitala,ale na pewno niedługo tu wrócę.Ile potrwa cała zabawa ?Nie wiem.Czy wyliżę się do lipca?nie wiem.Czy uda mi się pojawić na zlocie?Czas pokaże...Obiecywałem sobie solennie że muszę być....Ech życie...

A...a

Y...k
przez Jost
26 czerwca 2019, o 09:24
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Proa

Yurek napisał(a):[color=#000000] robi się, robi .....i stery i miecze...sam widziałem :&&: :&&: :&&:
Y...k


tia, wyraziłem się nieprecyzyjnie, bo owszem robi się tak dość powszechnie, ale nie jest to zgodne ze sztuką, lecz podyktowane co najwyżej wygodą wykonania.
przez Jost
4 lipca 2019, o 11:01
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron