ForumWodne.pl

Bede robil tego skladaczka na razie podjalem decyzje i jak cos wydlubie to to wrzuce

Dawno , dawno temu , na studiach w czasach gdy o efekcie cieplarnianym nikt nie mówił, a straszył tylko Klub Rzymski i nikt go nie słuchał bo prognozy się nie sprawdziły, zetknałem się z ,, Tragedią wspólnego pastwiska,,. Bardzio dobrze tłumaczy ona mechanizmy zachowań zarówno pojedynczych ludzi jak i systemów politycznych. Energia elektryczna jest tylko jednym z elementów który ekspoatujemy i dystybujemy w sposób nieracjonalny, innym jest woda, zywność i inne . Wniosek z tej teorii ? to jebnie wcześniej lub póżniej - jedynym skutecznym zachowaniem jest altruizm , czyli dobrowolna rezygnacja z konsumpcji a to jest nie do przeprowadzenia.
Nie jestem prepersem ale, dzieki wychowaniu w socjaliżmie, myślę że jestem całkiem nieżle przygotowany na nadchodzące czasy .....

znalazłem coś dla jednej osoby https://www.switlik.com/aviation/isplr/features

No to jestem gotowy na następne wakacje dziś doszedł żagiel do kajaka, i przerobiłem składane wiosło z kajaka z lidla na bardziej składane - najdłuższy element 40cm, srednica żagla 38 cm, waga całosci czyli lazy bag, zagiel + wiosło 2,5 kg czekam na wakacje !!!

Wiosną zrobić nowy kajak , SOF 2 klasyczna Marcina, może wyskładam coś z coroplastu, a poza tym pływanie jak czas i pogoda pozwoli, pwenie jak zwykle Sleney river, może Barrow a jak się uda to w maju jakieś zatoczki i jeziora w Connemarze pozwiedzać (to najpiękniejsze miejsce na ziemi jakie do tej pory widziałem )

tak, lato było piękne i długie tego roku w irlandii

https://www.youtube.com/watch?v=Q5sn3WuJy3E

Zdrowych , wesołych i spokojnych Świąt życzę wszystkim i sobie również

Andrzej vel kooniu

marzy mi się spędzić tydzień z kajakiem o tu https://www.youtube.com/watch?v=Jx6hBW7mMng, ale kto wie, może tego maja ....

w1992 spłynęliśmy tratwą z ... Drawska Pomorskiego do Lubieszewa. na jeziorze Lubie rozbiliśmy na niej namiot i z wiatrem od ujścia rzki do jeziora aż do Lubieszewa dopłynęliśmy , namiot traktując jak żagiel i spiac w nim w szuwarach. tratwa miała o ile dobrze pamietam 4x2 m i po rozłozeniu namiotu dwójki z tropikiem niewiele zostawało miejsca z przodu a nic z tył i boków

Moze uda mi się odzyskać w tym roku i zeskanować zdjęcia to się pochwalę

mam przygotowane 2 żagle do SOF kajaka, pierwszy to KK , a drugi spinaker z chinlandi - jak potestuję to się pochwalę

pływałem na parasolu i było fajnie

dzięki Waho za zdjęcia tych różnych koncepcji . Chciałbym zrobić zadaszenie do planowanego Sof-a i na pewno któraś z propozycji mi się przyda

Wielkie dzieki za informacje, wybieram się w maju do Portugali (co prawda w inne miejsce do Taviry) i każda taka jest cenna

Marcin Bober zrobił plany i na pewno powstał jeden taki kajak ( na fb szukaj 26 jezior)

moj ma tyle wspólnego z innuitami ... co nazwę

https://imgur.com/a/ZB5kzJY

Masz formę , klepnij dwie od razu, jedną oddaj znajomkowi i jeszcze forme na przyszłosc bedziesz miał

ps. też lubie małe udki i choć mam na czym pływać , to czasem tęsknie za moja małą zaglówka z coroplastu, 2,9 m długosci przy 90cm szerokosci - dawała mi kupę frajdy

Jako że zdobyłem za free jedną płytę , postanowiłem odgrzać kolteta i zrobic kolejne pływadełko z tego materiału , tym razem kajak - nie oru ale coś w ten deseń. Ciut zmodyfikowany projekt znaleziony w sieci ( zmieniona rozmiarówka pod posiadana płytę )
Płyta docięta, linie wyrysowane, czeka mnie ich trasowanie/wygniatanie, ale to przy bardziej sprzyjającej temperaturze ;)

cdn ;)

namiot z hamaka w sumie genialny patent z tych wozów amerykańskich pionierów

......
Czasami wydaje mi się że jesteście ślepi, głusi i nie widzicie co się dzieje, tęsknicie za czasami kiedy rządzili oszuści i złodzieje.

.......


a teraz przestali kraść LOL :lol: :lol: :lol: :lol: , jak tak się zastanowię to najmniej chyba kradła ekipa Milera i spółki a poniesli największa porażkę :twisted:

Orzeł wylądował- paczka przyszła w worku nylonowym zabezpieconym plombą ołowianą :shock: Samo pływadło małe, do niego dostałem pompke - działa sprawnie, napompowałem pankrafta w minutę, choć wolałbym dostać worek bo ... nie mam a pompke dwubiegową o podobnych gabarytach mam, ale nic to. Sam pancraft wykonany jest z cienkiego PCV - myślę że to cerata taka jak w lidlowych kajakach , nie ma poduszki do siedzeniaa dno jes z takiego samego materiału co pływak ( komora jest jedna) zawór ze spręzyną działa poprawnie. Myślę że na moje szuwarowo-plazowe zastosowanie sprzet jest ok. ale jak ktoś chciałby spędzić w nim dłuzej niż 2-3 godziny to powinien poszukć coś innego.
Myśle ze w tym roku już nie popływam, więc relacja z wody dopiero wiosna :(

Już kilka lat jestem na forum, ale jak widac nie wszystko przeczytałem , ten topik mi umknał :oops:
Moja przygoda zwodą rozpoczęła się ... bez wody , To znaczy miałem kilka lat jak zobaczyłem dziaciaki w moim wieku pływające na optymistach na jeziorze Rożnowskim, strasznie chciałem pływać ale że mieszkalismy w tedy w Gorlicach to jedyną wodą była rzeka Ropa i ... zalane piwnice obecnej restauracji Gorlicka a na ten czas plac budowy a zarazem nasz plac zabaw. I tak pierwszą utką stała się płyta styropianu (a własciwie 2 płyty) i pływanie w labiryncie piwnic .... To że nikt z nas życia nie stracił w dzieciństwie to naprawdę cud :twisted:
Potem nastąpiło kilkanaście lat przerwy , aż moje marzenie popływania zaglówką udało się zrealizować , kiedy nasz serdeczny przyjaciel został KO nad Soliną i od tego czasu przez kilka lat całe wakacje spędzaliśmy żeglując na właściwie wsystkim co wtenczas tam pływało . Po ukończeniu studiów miałem koleją kilkuletnią przerwe od wody, aż pewnego dnia tenze sam Przyjaciel poinformował mnie że spółdzielnia mieszkaniowa wyprzedaje sprzet sportowy. Dzieki temu stałem się włascicielem Rekina marki stomil i na tym kajaku kolejnych kilka lat pływałem po Dunajcu i Popradzie a raz nawet żeglowałem po jeziorze Rożnowskim :) na żaglo z tropika rozpiętym na wiośle 8-)
A potem nastąpił wyjazd z Polski do Irlandi, kajak został w kraju a ja jakby zapomniałem o wodzie , aż któregoś dnia podczas wycieczki do Comemary pomyślałem ,, ależ było by cudownie popływać na tych zotokach ,, , wróciłem i zacząłem przeszukiwać internet. Trafiłem na Oru kajak i się zakochałem , ale ta cena :shock: kupiłem płytę coroplastu i tak zaczęła się moja przygoda z wodą i budowaniem dziwnych pływadeł 8-)