ForumWodne.pl

Kobieta to dobrze. Gulasz trzeba ugotować

Córka super

Może masz rację stary już jestem i nie pamiętam wszystkiego i jeszcze spływ integracyjny

Piotr Twoja Straż Pożarna jest taka sama jak moje Safari, też jednoosobowa i czerwona
Dzisiaj zaliczyłem odcinek Obry od Zbąszynia do Trzciela . Czas przepływu 6 godzin. Pogoda średnia. Reszta '' ok ". Zdjęcia: https://photos.app.goo.gl/eino2cHRN6aUwrgy6

rawa i jolekm17 ciesze się że przyjedziecie .Dobrze by było na dwa ogniska , poza pływaniem zapowiada się dobre żarcie w kociołkach i dużo innych atrakcji

Boję się trochę Ciebie i o Ciebie
Tak.

Czołg ciekawa relacja . Ted dziękuję za film . Cieszę się że niedługo się poznamy

W środę zaliczyłem kolejny odcinek Obry z Trzciela do Międzyrzecza 32,3 km. Czas spływu 7 godzin z jedną 30 minutową przerwą. Rzeka przepływa przez śliczne jezioro
Wielkie, pełne ptaków. Część odcinków rzeka płynie wśród trzcinowisk resztę przez lasy i wioski. Na odcinkach leśnych dużo zwalonych drzew co tworzy ładny klimat.Wszystkie przeszkody są udrożnione co czyni spływ bardzo przyjemny. Odcinek zdecydowanie ciekawszy od poprzedniego.
Tutaj zdjęcia: https://photos.app.goo.gl/ok2rv8S6V3cgFypW7

Trzecie zdjęcie od końca gdy wpływasz do Kołobrzegu robi wrażenie. W tej wodzie dużo się dzieje, ale Ty to lubisz.
Świetna relacja .

Ładne widoki.Wy też ładni jesteście

Tutaj jest film z mojego pływania . https://www.youtube.com/watch?v=L8p1j5XaTt0&t=23s

Rawa proszę przyjedź tylko kociołków nie zapomnij

Zrobiłem wczoraj 26 km płynąc najpiękniejszym odcinkiem Obry z Międzyrzecza do zapory elektrowni w Bledzewie. Rzeka płynie przez lasy, dużo zwałek które w większości są spływne. Klimat miałem typowo jesienny ze spadającymi liśćmi i deszczem.Rano o 6.00 wyjechałem z domy. Po przejechaniu 175 km o godz. 8.30 przy elektrowni w Bledzewie czekała na mnie taxi, gdzie zostawiłem swój samochód. Za 125 zł taksówka przewiozła mnie i kajak do Międzyrzecza skąd o godz. 9.45 wypłynąłem . Zrobiłem sobie dwie przerwy.Do picia zabrałem butelkę wody mineralnej. Po śniadaniu nie specjalni sprawdzając jej domkniecie, bo niby po co ;) schowałem ją za siedzenie. Po godzinie spragniony stwierdziłem że woda wyciekła i miała cudny smak . Do obiadu herbatę zagotowałem na wodzie z rzeki :mrgreen: . Spływ zakończyłem o 17.00, po dwóch godzinach byłem w domu. Tutaj zdjęcia https://photos.app.goo.gl/idQeWGWkY4NSqFES8

Moja kochana żona Gosia płynie z nami oraz moje psy: Tosia, Lusia, Ziuta . Płyniemy kanu , śpimy w busie.

Świetnie było. Dobrze że w piątek się spotykamy a w sobotę jesteśmy na wodzie

Bardzo miło spędzony czas. Cieszę się że znalazłem to forum i byłem z Wami . Mam nadzieję że za rok popłyniemy dalej.

Magda bardzo ładne zdjęcia . Uspokajają.

Odcinek od planowanego startu we wsi Gorzyca do " rury fiuta"początek Zalewu Bledzewskiego długości 15 km jest najwspanialszym odcinkiem Obry. Rzeka płynie przez las ma spokojny nurt który umożliwia bezpieczne omijanie, pokonywanie zwalonych drzew których parę sztuk się znajdzie. Odcinek ten przebyłem trzy tygodnie temu. Oczywiście do tego jest potrzebny właściwy kajak czyli Safari. Jest leciutki , zwrotny przez zwalone drzewa przenoszę go na ramieniu . Nie mogę się doczekać kiedy znów będę na wodzie. :lol:

najpiękniejszy odcinek Obry który zrobiłem w październiku tutaj film: https://youtu.be/Ue7-IkH41Sk