Oo!! Ale się dzieje!!
Od końca - właśnie, południe biała plama - to trzeba zmienić. Siedziałem dotychczas cicho, bo różnie z moim czasem, a nie lubię się umawiać a potem odwoływać. Ale w końcu trzeba spróbować.
@Peterka: bardzo dobrze pamiętasz, zgadza się, narty biegowe (i zjazdowe) bardzo lubię, ale ostatnie zimy narciarzy biegowych nie rozpieszczają. Kiedyś to nawet w Krakowie nad Rudawą bądź w Lasku Wolskim się dało pojeździć, a teraz lipa ;(
Mogielica to bardzo fajna trasa na narty, a to o tyle moje tereny, że mamy rodzinę na Limanowszczyźnie, a od jakiegoś czasu można powiedzieć "własną bazę". Wiec rzeczywiście - czuje że to "moje tereny".
jeżeli pasuje ci system 'last minute na wariata' - więc tak zupełnie, z minuty na minutę to może być ciężko, ale planować konkretnie już teraz to oczywiście przesada. Ja myślę, że po zimie (oby jednak była) to można zorganizować otwarcie sezonu na Wiśle. Jak długo nie pływam to mi nawet brudna woda aż tak nie przeszkadza, choć zawsze marzę o czystych rzekach. :roll:
Chyba że "południowcy" nam odmówią ? ... wtedy skrzykniemy swoją grupę
Jakie odmówią, jakie odmówią! Właśnie się przymawiają!!! Brzmi to bardzo fajnie - a szczególnie teraz w czasie "posuchy" - tak sobie poplanować troszkę.