| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 3

Wróć do listy podziękowań

Re: Przywitaj się

A, hoj wodniacy!
Żegluję, nurkuję a od 3lat głównie pływam kajakiem dmuchanym (framura). Przepłynąłem Narew z Rzędzian do Modlina, Wisłę z Warszawy do Bałtyku i trochę innych w okolicy Warszawy. W tym roku planuję na przełomie maj-czerwiec Wisłę z Sandomierza do Warszawy oraz w lipcu Wieprz. Wszystkim emerytom lubiącym wodę polecam kajaki dmuchane. One dają wolność i swobodę. Może ktoś przyłączy do moich planów.
przez Olan
12 maja 2018, o 09:05
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Przywitaj się

Maga i Miandas, dziękuję za przywitanie.
Opiszę swoją najdziwniejszą przygodę z framurą. Na Narwi na wysokości Rzędzian jest opisywany w przewodnikach niewielki "próg kamienny". Pierwszy kajak przeszedł, za nim duże kanu bez problemu, idę ja ...Próg niewielki jakieś 30- 40 cm . Pół kajaka przechodzi i stop jakby zamurowało. Bujam, podskakuję i nic. Wyskakuję z kajaka, woda napiera, łapię się kamienia a drugą ręką szarpię kajakiem, Macam ,szukam jakiejś żyłki ,linki nic ani drgnie. Ciągnę kajak w,bok puściło. Wchodzę do kajaka płyniemy i czuję brakuje skega. I skojarzyłem: próg był zbudowany z wbitych pod powierzchnią wody stalowych pali (larseny ?) i wzmocniony kamieniami. Skeg wpasował się idealnie w zaczepy pali i utkwił jak w imadle. Zanim dopłynąłem do jakiegoś dogodnego miejsca wiedziałem że bez skega do Modlina nie dopłynę.Po przewróceniu kajaka okazało się że jakimś cudem uchwyt skega nie jest uszkodzony.Nie chcąc spowalniać grupy, na szybko ,przywiązałem w miejsce skega znaleziony wodzie kołek o gabarytach dwóch puszek piwa.Nie do uwierzenia,kołek sprawdził się idealnie.Do końca wyprawy nic nie zmieniałem. Nowy skeg od razu ściąłem 2,5 cm. i jest dobrze.
I jeszcze jedno zdziwienie; płynąc Narwią czy też Wisłą (latem) spotykaliśmy średnio jednego kajakarza na tydzień.
Pozdrawiam
przez Olan
14 maja 2018, o 16:24
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: PRÓG PRZY ELEKTROWNI KOZIENICE na 425,95 km WISŁY

UWAGA!!!
Według stanu na 28 maja 2018 próg nie oznakowany bojami, brak plaży o których mowa w informatorze.
Z informatora (maj 2017) wynika że pokonanie progu przez doświadczonego kajakarza( np progi Narwi, zapory w Dębe i Włocławku) to łatwizna.
Dla pewności kilka dni przed spływem zadzwoniłem pod nr podany w informatorze nr dopytać czy nie ma jakiś ograniczeń np czasowych i czy płynąc solo to jakiś problem.Pan widział ewentualnie problem z transportem kajaka.
Dopływam zabudowań elektrowni. Ze zdjęć satelitarnych z grubsza wiem gdzie może być próg,wypatruję "usypanej sztucznej plaży" i przede wszystkim "żółtych boi"
Płynę ostrożnie ,blisko brzegu.elektrownia huczy. nagle dociera do mnie znany mi dźwięk wodospadu. dwa ruchy wiosłem i do usypanego z gruzu stromego brzegu. Było to ok15 m od progu. Wygramoliłem się na nabrzeże, upewniam się- żadnych boi, żadnej plaży. Jedyne udogodnienia dla wodniaków (ale nie kajakarzy)to w bezpośredniej bliskości progu ( w kipieli) po obu stronach pływające pomosty wystające ok 0,5m nad wodę.
Startowałem z luki pomiędzy pomostem a nabrzeżem.
Będę interweniował. Napiszę co zamierzają zrobić.
przez Olan
1 czerwca 2018, o 14:56
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron