| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 231

Wróć do listy podziękowań

Re: alkohol w czasie spływów....?

Podsumowanie moich dotychczasowych wpisów...


Do wszystkich:
Chcecie udowodnić że praktycznie zrobicie coś dla sprawy ?
lub chcecie poprawić swój wizerunek ?
lub chcecie się sprawdzić w ogóle ?
Realnie weźmy udział w pływaniu bez kropli alkoholu.
Głupie ? - może tak ? ale zawsze coś realnego i co wymaga wysiłku
Mianuję się organizatorem spływu "WEŹ NA WSTRZYMANIE"
To nie ma być spływ pokutny dla nadmiernie pijących ani spływ dla abstynentów.
Spływ ma cieszyć tym że wspólnie płyniemy bez spożycia kropli lub grama alkoholu.
Dla podbicia perwersyjności uczestnictwa każdy mógłby mieć z sobą alkohol którego nie tknie ani NA ani PO.
Wszystkie szczegóły do ustalenia.

Włodku, piękny pomysł ...w moim odczuciu dla tych których nie dotyka przedmiotowy problem tej rozmowy. Ci co muszą się napić ....sory, trzeba być dokładnym : nachlać , oczywiście mogą być w tym czasie chorzy lub bardzo zapracowani, na wyjeździe rodzinnym lub akurat przyjmować gości niewidzianych kilka lat ...( każdy sobie wybierze właściwe "L4" )
Co do hasła przewodniego ...jakoś niekoniecznie mi przypasiło, ale jeśli można je jeszcze dopracować to może : " Wolty bierzemy z pływania "...choć to nie tak bardzo istotne.....ważne żeby się spotkać co by miło i bezpiecznie spędzić czas ;)
przez strażowy
1 września 2020, o 16:26
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Prosna Wieruszów - Grabów - Kalisz 21-23 sierpnia 2020

…kolejny, ładny dzień na wodzie, mamy ok. 30 km do Kalisza i nie widać na tym odcinku śladów przejazdów spływów komercyjnych. Niewiele po starcie trafiamy na świeżą zwałkę, gruby pień który tarasuje całą szerokość rzeczki. Damian postanawia się przecisnąć dołem, nurt jest praktycznie żaden więc być może bez kamizelki na cyckach byłoby mu lżej. Również jego bagaż ustawiony na rufie wystaje poza burty w górę . Spróbował i….został :roll: :roll:
Zapewne płynąc w pojedynkę przyjąłby inną taktykę , ale od czego jest kumpel w drugim kajaku hehe, przecież zawsze może wyciągnąć pomocną dłoń , ooo, sory, w tym przypadku nogę a nawet dwie hehe. Załadowanego solara nie uśmiechało mi się taskać górą więc wypatrzyłem dla niego szparę między konarami i jak już był po drugiej stronie, przelazłem „jak po pniu” :lol:
Kolejna myśl : warto docenić odkryty kokpit mojego pływadła.
Płynąc 3 dni spotykamy 2 zorganizowane spływy: jeden z kilkoma kajakami prowadzonymi przez młodzieżowców zaraz za Grabowem, drugi jakieś 20 km przed Kaliszem. Tutaj ok. 10 kajaków a w nich dorośli i małe pociechy.
Nie wiem czemu byłem przekonany że w taki ładny, wakacyjny czas, weekendowy ruch na Prośnie będzie większy – pełnia szczęścia że się myliłem 
Gdzieś w połowie założonego na ten dzień dystansu stajemy na przekąskę i dotankowanie płynów …kto kawa to kawa, kto fajka to fajka, niedziela to wolne od browarka…szybki tel do rodzinki że wszystko ok. i zgodnie z planem, po czym ruszamy w kierunku kaliskiej mety. Przed Piwonicami rzeczka ładnie i ciasno kręci, obaj praktycznie od razu wyłapujemy nochalami specyficzny, mocny zapach jakiegoś zielska który jest bardzo intensywny. No i Piwonice , tu gdzie większość kajaków schodzi z wody, my przeciągamy je kilka metrów co by nie uszkodzić naszych rumaków o niepewny grunt i lecimy dalej wprost do centrum . Na moment zatrzymuje nas spora rura na wysokości zakładów metalowo-chemicznych zaraz za mostem Księżnej Jolanty. Żeby nie niszczyć dodatkowo skega a bardziej jego mocowania, stojąc na , przerzucam gumiaka górą i już po chwili siedzę wygodnie na ugniatanym przez ostatnie trzy dni foteliku.
Od tego momentu kończy się ładny obraz Prosny tzn wody w Prośnie. Praktycznie stojąca zupa z widoczną oleistą zawiesiną na powierzchni . Mijamy policyjny wodny patrol …przywitali się, zapytali grzecznie o stan wody parę km wcześniej i tyle wspólnych dialogów. Na tym odcinku widzimy wędkarzy na lewym brzegu i kilka rodzin które pewnikiem uciekły z blokowiska w niedzielne popołudnie. Mijamy 3 lub 4 rowerki wodne w różnym stanie „rozkładu” ale jak widać, odważni się zdarzają… czy mądrzy hm ?
Jakiś wydziarany kolo wozi starszą panią w bardzo zgrabnej motorówce odpychanej jazgotliwym dwusuwem . Nie jestem znawcą ale bankowo ślizgała się kiedyś zawodniczo w jakiejś klasie. Mijamy nad sobą „Szlak bursztynowy” i za chwilę wpływamy do kaliskiego Parku. Nawrotka przy teatrze Bogusławskiego,
( z tego miejsca można jeszcze ok. 500m przepłynąć jak potwierdził wodny policjant i the-end ). Ostatnia fotka z fontanną w tle i wracamy do mijanej wcześniej przystani gdzie planujemy zakończyć to nasze trzydniowe wiosłowanie. Dziś kolejne 33km na wodzie.
Spokojne pakowanie nieco zaburza spotkany wcześniej patrol wodny który akurat kończy służbę i oferuje podwózkę do naszego pojazdu który stoi zaparkowany jakieś 500m od nas… biorąc pod uwagę liczbę bambetli grzecznie dziękujemy, zagęszczamy ruchy i sprawnie lądujemy na „bezpiecznym” parkingu.
Szybki wniosek : brak foty końcowej która powinna uwiecznić nasze weekendowe trudy – szkoda , ale do przeżycia :lol:
Do domu jakieś 140 km więc ruszamy co by ok. 20-ej trafić na Miandasowe podwórko i po sprawnym przepakowaniu wracam Terkotem do Poznania.

Kilka przemyśleń po tych trzech pełnych emocji dniach:
-Miandas to bardzo ciekawy człowiek……….. 8-)
-Prosna to bardzo interesująca, plastyczna rzeka, chętnie spotkam się kiedyś z jej wcześniejszym odcinkiem by porównać do tego,
-im więcej uczestników spływu tym mniej „natury” wokół, człowiek się zwyczajnie rozprasza ekipą i nie skupia na otoczeniu,
-długość Solara wybitnie nie przeszkadzała ale rozumiem osoby które pokochały gumotex-y o metr krótsze,
-tarp biwakowy powinien mieć regularny kształt ( kwadrat, prostokąt ) , moja płachta biwakowa ma inny i pewnie zostanie nadal przy aucie gdzie doskonale sprawdza się jako przedłużenie namiotu,
-czas najwyższy zwąchać się z hamakiem….trening w sprawianiu takiego posłania+tarp może wydatnie podnieść zadowolenie z biwakowania przy wodzie ( i pewnie nie tylko ,
-zawór bezpieczeństwa w solarowym dnie to niedopracowany element konstrukcji, warto temat ogarnąć tak by w przyszłości nie drażnił 8-)

Damian , bardzo dziękuję za tą wspólną przygodę, doskonałe towarzystwo i merytoryczną opiekę - :||: Ty
przez strażowy
1 września 2020, o 18:20
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: alkohol w czasie spływów....?

Liczę że jeśli będą się jeszcze pojawiały wpisy to mocno "na temat" , inną twórczość będę sprawnie przycinał....tak dla zasady ;)
przez strażowy
2 września 2020, o 14:22
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: niebezpieczeństwo: spadające drzewo/gałęzie na kajakach

rafal1122 ma rację
zagrożenie to nie tylko drzewa mogące spaść
to także wysokie nadbrzeżne skarpy,
to ponadto słońce, wiatr, woda, ...
łabędzie, orły, jastrzębie ...
dziki, bobry, borsuki, ...
gzy, pająki, pijawki ...
bakterie ...
...
..
.
Włodek....nie kopiemy leżącego ..... :lol:
Kolega napisał o pewnych obawach i ok ;)

ps " bakterie" mówisz ? ..........hmmm, pomagają np w fermentacji więc pożyteczne gadziny :mrgreen:
przez strażowy
7 września 2020, o 12:07
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Piaśnica 29.08.2020

... Piaśnica (kaszb. Piôsznica) ... z bananem na gębie, skorzystałem z okazji i uprzejmości Żony i w piątkowe przedpołudnie napompowałem dechę na starcie przy jeziorze Żarnowieckim...
Trasa ok 7km (od jeziora Żarnowieckiego do ujścia w Dębkach)
...


Doskonale rozumiem te odczucia na "mecie" - bardzo niedawno sam je przeżywałem ;)
Czy pływania mniej czy więcej , to chyba nie takie istotne, ważne że coś zaplanowałeś i dojechałeś z tematem do końca. Realizujesz swoją zajawkę a to najważniejsze :m_:
przez strażowy
8 września 2020, o 14:57
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Prosna Wieruszów - Grabów - Kalisz 21-23 sierpnia 2020

film mam jeszcze....

https://youtu.be/LlhwHrYTCM8

...kolejny dokument ze wspólnego pływania który fajnie oblukać kiedy akurat człowiek tęskni za wodą :D - dodatkowe więc podziękowania dla Ciebie Damianie za poświęcony czas i chęci "produkcyjne" - :m_:

Ładny filmik. Muzyka zresztą też [emoji6]
Ale rzeka mocno zawalona i zarośnięta...
Same śmieci, pająki i inne robastwo w kajaku. Bleee [emoji16]

Mat , zachorowałeś ? a może klimakterium dopada ?? ................ :lol:
przez strażowy
24 września 2020, o 02:05
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Bzura i Wisła w październiku

miandas napisał(a):...
Mam wolne 3 - 10 października. W tym czasie wymyśliłem sobie, że popływam Bzurą ...


Przykro mi, ten termin u mnie odpada...szkoda bo lubię twoje towarzystwo kumplu, nie tylko na wodzie . Mam nadzieję że aura będzie Tobie łaskawa i podzielisz się tym co zobaczysz ;)
przez strażowy
24 września 2020, o 02:18
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Bzura i Wisła w październiku

Apdejt:
Zaczynam w poniedziałek rano 5 października w Sobocie i kończę w piątek w Płocku.
Płynie ze mną sąsiad Paweł [emoji41]
...tak jak podejrzewałem, od 5-go wchodzimy ponownie na system 4-zmianowy i jedziemy 24/24 przez 4 kolejne służby tak więc cały tydzień od 5-go do 11-go zblokowany :roll:
Udanego spływania Wam życzę ( pozdrowienia dla Pawła bo chwilę się nie widzieliśmy a szkoda ) ...no i czekam cierpliwie na relację ;)
przez strażowy
3 października 2020, o 00:22
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Bzura i Wisła 5-8 października 2020 (Sobota --> Płock)

...
W sumie przepłynęliśmy 127 km. Rozpoczęliśmy w poniedziałek w miejscowości Sobota, nad Bzurą, a skończyliśmy w Płocku (nad Wisłą [emoji14] )...
czytam , czytam i wychodzi na to że mega grzeczne z Was chłopacy , żadnej pikanteryii po drodze :roll: ........ :lol:
Mimo to doceniam relacje i klimatyczne foty - :m_: ...bardzo żałuję że praca mnie przyblokowała w tym terminie , wasze towarzystwo zawsze bardzo zacne
przez strażowy
18 października 2020, o 00:18
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wędrówki na Lubelszczyźnie

W ostatnią niedzielę zrobiliśmy sobie wycieczkę do wąwozu Wodny Dół...

To potężna sieć wąwozów lessowych żłobionych przez długie wieki spływającą nimi wodą.

https://1.bp.blogspot.com/-6cMoyjGpE2Y/X5e0zNNNA-I/AAAAAAAATcA/VlcNRvMDHno8rpx9nveCeApGW7lJwIg0ACLcBGAsYHQ/s1300/DSCF7320.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-Q5n1klqz34s/X5e00cfFwVI/AAAAAAAATcY/0pT4UygBddYM8-P6uYA1s2dHxVdmjP0-wCLcBGAsYHQ/s1300/DSCF7339.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-dR7RPUdPU7g/X5e0z5VQhdI/AAAAAAAATcM/i1i99-wcO70pShwTVqTYAx0v9ZZt33LXgCLcBGAsYHQ/s1300/DSCF7328.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-DYFTI5zPab8/X5e01aSVlPI/AAAAAAAATcs/D4xpHsYoyuAlndRnv58qPfKKIktQ55UZwCLcBGAsYHQ/s1300/DSCF7351.jpg

https://1.bp.blogspot.com/-PDnSpd4p4EU/X5e039lCqSI/AAAAAAAATdc/bK_-bRcuVXAFb8FHDwz2yz7F1vwfWChTwCLcBGAsYHQ/s1300/DSCF7375.jpg




...czyli co, to nadal "opowieść" o wodzie, tylko tej która już dawno odpłynęła ? - fajne, ciepłe klimaty - :m_:
przez strażowy
28 października 2020, o 01:30
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Bzura i Wisła 5-8 października 2020 (Sobota --> Płock)

Można by rzec : ...spokojnie ;)
miło się oglądało - dzięki Damian :m_:
przez strażowy
9 listopada 2020, o 23:38
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron