| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 231

Wróć do listy podziękowań

Re: Zimowa Drawa?

Ojcze dyrektorze Macieju, to jak, przygarnięcie na listę uczestników , bo Miandas kusi :

miandas napisał(a):...proponuję publicznie zadeklarować chęć skorzystania z moich usług przy zakupie, a na privie dane.


Damian - :m_: ( potrzebne dane na PW )
przez strażowy
13 lutego 2020, o 13:41
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowa Drawa?

Miandas, z tego co wiem temat biletów finalnie załatwiamy na miejscu i ok :m_:


...Pomysly z poligonem odradzam. To ryzykowne ...
...kurcze, a już myślałem że będzie szansa podrobić "Comando" :lol: . Co do ryzyka to sam wiesz, nawet wychodząc rano z domu jest ... :roll: , takie czasy ...
No dobra, nie chcesz, nie możesz, wiara nie pozwala...............będę musiał z tym żyć ...........aż w końcu przytrafi się Międzyodrze, wtedy Tobie nie odpuszczę z podobnymi manewrami 8-)
przez strażowy
15 lutego 2020, o 15:54
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Lutynia - Warta 21-23.02.2020

Nie panikujcie Panowie. Drawę zawsze robiłem dwójkami ...

...no proszę ja Ciebie, żeby zbytnio nie odstawać z klimatem to właśnie planuję "solarisa" przewietrzyć :mrgreen: , on bardziej dwójkowy jak singlowy hehehe...ale załadowność i logistyka lepsza jak w przypadku "cytronety" no i wyłożyć się można sprawnie jeśli akurat przyjdzie przepłynąć pod czymś co ułożone nisko nad wodą, Synkopa i Maciej odpowiednie pokazy niedawno czynili :D

...a panika to będzie jak Maciej kociołka zapomni ... :lol:
przez strażowy
16 lutego 2020, o 19:40
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowa Drawa?

... zryliśmy wtedy pociskami niemałą połać tamtejszego poligonu. :D

ehh ty DZIKU jeden ... :lol:

Za chwilę trzeba będzie zmienić tytuł wątku na : kuźnia "wodnych" pseudonimów :mrgreen:

... Problem jest jednak istotny, nie zapominajcie o tym
czy z powabem czy też bez, na to co mówisz Darku lagi nie kładziemy...pewnie mogę tak pisać nie tylko za siebie ;)
przez strażowy
20 lutego 2020, o 18:33
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: BUG 2000 - Do wnętrza Polski

...
W 2020 dokończymy odcinek białoruski (Terespol-Niemirów) aby płynąć dalej i w ten sposób dotrzeć "Do wnętrza Polski".
...
czytając o 185-u km w 2018r. i 145-u km w 2019r. całkiem zacny i realny plan z tym "wnętrzem" :||:
ps ... organizatorzy dopuszczają uczestników w wieku szkolnym ? czy płyną jedynie dorośli ?
przez strażowy
21 lutego 2020, o 10:47
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: BUG 2000 - Do wnętrza Polski

mlodek napisał(a):- nie ma liczenia kilometrów
- nie ma organizatora
- nie ma napinki

przestudiowałem BARDZO uważnie i ...dziękuję za wyczerpującą odpowiedź ;)
przez strażowy
22 lutego 2020, o 11:42
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: BUG 2000 - Do wnętrza Polski

Hehehe...też coś poczyściłem ale widzę że wersja "2000" zostaje więc...jadę w drugą stronę :mrgreen:
przez strażowy
23 lutego 2020, o 16:07
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Lutynia - Warta 21-23.02.2020

marcel napisał(a):...
To jest to co ci pisalem w zeszłym roku. Końcówka zimy to już wszystkim mocno brakuje pływania I czekają na relacje jak jakieś zombie ;_

...czyli należę do zombie :lol: ...ja z tych "głodujących" całorocznie
przez strażowy
27 lutego 2020, o 11:26
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: jaki fartuch do Fusion-a ?

:arrow-l: jeśli mój by Ci pasował, to po co masz kupować? Oddam pół darmo :mrgreen:
Jest nieużywany, no dwa razy był użyty.

...zrozumiałem z wcześniejszego Twojego wpisu że możesz użyczyć do przymiarki, ale skoro jest Tobie zbędny to chętnie odkupię po przymiarce....konkrety dogadamy osobiście :m_:
przez strażowy
27 lutego 2020, o 21:31
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: BUG 2000 - Do wnętrza Polski

... aby zasłużyć trzeba wspólnie przeżyć :
skwar, ziąb, ulewy i pioruny, ... grochówkę, świniaka i majtki na głowie, ... gorące noce i mgliste poranki, ...
gąsior trunku, beczkę piwa i grudę soli, ... pochlebstwa i krytykę, ... spotkania i rozstania, ... ... ... ... ...
...majtasy na łbie to niekoniecznie moje klimaty :lol: , wolę podane przez Ciebie inne sposoby ogrzania :mrgreen:
przez strażowy
28 lutego 2020, o 22:52
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Nad jeziorem Bytyń Wielki wczesnowiosenne impresje

synkopa napisał(a):..Hamak sprawdza się solo i w duecie, na boku i na grzbiecie... Polubiłem spanie w nim...pozwala na ciekawą ekspozycję na otaczający świat.


na foto SUPER klimaty, ostatnia fota the best :||:
przez strażowy
5 marca 2020, o 22:18
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Kącik Magi

Maga napisał(a):Z okazji 40 urodzin od Rodziny i Przyjaciół dostałam kajak...

...fajny ten "smerf" :D ...rawa trafił w punkt...ja tylko zapytam: kiedy pierwsze wodowanie ?
No i szczere : StoLat :m_:
przez strażowy
9 marca 2020, o 13:03
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Targi wiatr i woda - 2020

...odwołanie to jedno a świadoma obecność w obecnej sytuacji w tego typu miejscu to drugie ... :roll:
przez strażowy
10 marca 2020, o 21:23
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Otyliada 2020 - przygotowania czas zacząć.

...pkp , mpk ...kościoły... :roll: , tu może być trudno bo przecież wiara czyni cuda ...liczę że jednak świadomość realnego zagrożenia przeciętnego obywatela będzie najlepszym "lekarstwem" w tej chwili, ehh
przez strażowy
11 marca 2020, o 20:10
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowa Drawa?

...no i piątkowy odcinek spływu za nami ;)
O 13ej na wodzie i oczywiście zaczyna padać
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6346272f4dbc.jpg
...tak przez 4 godziny z małą 15 minutowa przerwą na herbatkę.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4d0cfbb4c90a.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5ec26e20c61a.jpg
Faktycznie, na jeziorku Dubie mieliśmy z Matem zajawkę klimatu wietrznego, przywitało nas sporą bujanką. Nifty Mateusza zajefajnie klei do fali, fartuch też zabezpiecza suche jajka...u mnie już nie było tak kolorowo, otwarty kokpit Solara kilka razy nabrał konkretne fale więc dupa mokra...fakt, przyroda nie rozpieszcza, jakoś nie było wolnej ręki żeby fotę strzelić :roll: , drugi etap , nieco spokojniejszy za mostem w Drawnie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/839e579a4921.jpg
... dzisiejsza meta, biwak w Drawniku, szybkie przebieranko i nerwowe szukanie czegoś suchego na ogieniek, potem oczekiwanie na pozostałych uczestników Drawieńskiego melanżu :mrgreen:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/db215708f72c.jpg

Maciej- ten post specjalnie dla Ciebie - zdrowiej :m_:
przez strażowy
13 marca 2020, o 21:24
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowa Drawa?

...odmeldowałem się w domu dopiero przed 23ą w niedzielę. Logistyka tego spotkania przypominała jazzową improwizację :lol: - finalnie udało się ogarnąć kilka tematów które wyskakiwały nagle. Urokliwa przyroda, pogodynka która w sobotę i niedzielę nas miło rozbestwiała no i kilka osób z którymi bardzo miło i ciekawie było pobyć - dziękuję wszystkim uczestnikom za stworzony klimat zgranej kompanii :m_:
przez strażowy
17 marca 2020, o 03:02
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowa Drawa?

Tak. Witek uratował nam doopę
...sumarycznie to letko pomógł dwóm, a uratował trzy , Witek "kociarz" - :||: ...chciałem wspomnieć o tym fakcie w relacji jako smaczek zakończenia ale faktycznie, tematycznie-logistycznie lepiej tu

ps ...kaczka miała być na kolację w Drawniku ale...za mały ogień był :( ........ :lol:
przez strażowy
17 marca 2020, o 12:41
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: 13-15.03.2020 r. Drawą z Prostyni do Krzyża

...dramatem zawiało po tym wstępie Mateusza i Darka :roll: …pierwszy dzień spływu widziany moimi oczyma to :

PIĄTEK - dzień 1

...już na wstępie tej przygody było pod górkę...wirusy, nerwusy, obawusy i te inne gady zaburzyły plany wielu osobom, umówionym kajakarzom również. Maciej, jeden z prowodyrów spotkania,który miał mnie zabrać z Poznania zrezygnował w ostatniej chwili...szybka zmiana planów i po południu we czwartek pakuje swoje klamociarstwo do mojego Terkota którym startuje po 8-ej w piątkowy poranek by dojechać do Mata. Pogoda słoneczna więc myślę:te kiepskie początkowe prognozy może nie sprawdzą się w 100%-ach. Przezornie piszę do kumpla: cześć Mat, masz może jakąś zgrabną siekierkę co by się poratować jak ognia nam zabraknie ? ... odpowiedź: łeee, gdzieś mam ale luzzz, jakoś na miejscu ogarniemy . Przesiadka o 9.30 na toczydło Mata i dalej razem przez Czarnków i Wałcz w kierunku startu - Prostyni. Z Mateuszem miałem już przyjemność kilka razy pływać, wspólne podróże też zaliczyliśmy. To dobry kompan, sprawny organizator i czego doświadczyłem na tym spływie - baaaaardzo dobry obserwator ( pewnie nie tylko rzeki :lol: ). Ciepły posiłek prawie na starcie w samo południe i o 13-ej wchodzimy na wodę.

To moje zapiski poczynione jeszcze w piątek, pod dachem "Drawnika", w oczekiwaniu na pozostałych, kajakowych desperatów którym chłód, jakieś syfy chorobowe, wody zwałkowe i inne udziwnienia nie przeszkadzają w realizacji swojego pragnienia :

...no i piątkowy odcinek spływu za nami ;)
O 13ej na wodzie i oczywiście zaczyna padać
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6346272f4dbc.jpg
...tak przez 4 godziny z małą 15 minutowa przerwą na herbatkę.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4d0cfbb4c90a.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5ec26e20c61a.jpg
Faktycznie, na jeziorku Dubie mieliśmy z Matem zajawkę klimatu wietrznego, przywitało nas sporą bujanką. Nifty Mateusza zajefajnie klei do fali, fartuch też zabezpiecza suche jajka...u mnie już nie było tak kolorowo, otwarty kokpit Solara kilka razy nabrał konkretne fale więc dupa mokra...fakt, przyroda nie rozpieszcza, jakoś nie było wolnej ręki żeby fotę strzelić :roll: , drugi etap , nieco spokojniejszy za mostem w Drawnie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/839e579a4921.jpg
... dzisiejsza meta, biwak w Drawniku, szybkie przebieranko i nerwowe szukanie czegoś suchego na ogieniek, potem oczekiwanie na pozostałych uczestników Drawieńskiego melanżu :mrgreen:...a póki co, siedzimy, pijemy różnego koloru płyny ku radości naszej skromnej drużyny, tzw grzanie w obiegu wewnętrznym :lol: ......nic się nie dzieje ...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/db215708f72c.jpg
…a nasze rumaki wodne odpoczywają po piątkowym etapie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/13b5f63527c2.jpg

Dziś ma kilka dodatkowych informacji i przemyśleń dotyczących tego etapu.....więc:
-pomysł na zabranie od razu wszystkich bambetli do kajaków a nie zostawiania części z nich w bagażniku sprawdził się, poślizg czasowy z przyjazdem Joli i Darka po 23-ej
to przeszło 5 godzin od czasu naszego przybycia do Drawnika , brak kilku z nich pewnie by mnie nie ucieszył...druga kwestia, większa waga mojego Solarisa pewnie dała nieco bardziej w kość ale na wietrznym jeziorze, biorąc pod uwagę brak steru, nieco większe dociążenie uznałem za plus ( rzucało nim konkretnie, przy lżejszej wadze ….lepiej by nie było :roll: )
-2 nożyki typu Mora, nawet bardzo ostre, niestety nie zrobią tego co jeden spory "obozowiec" lub wspomniana zgrabna siekierezada, więc nauka na przyszłość : planujesz biwakowanie, licz na własne "ostrości" - tutaj ukłon dla Miandasa - dzięki za pożyczkę wyżej wymienionej - :m_:
Niestety, Damian przyjechał sam, bez swojego sąsiada, więc info że kolejna osoba wypadła z planu jakoś mnie nieco zasmuciła ...choć pewnie Pawłowi większy smutek doskwiera z tego powodu - tutaj serdecznie pozdrawiam tego zacnego jegomościa ;)
Jola i Darek czyli państwo Synkopowie to twardy punkt programu - kolejne wspólne pływanie bardzo raduje :D ...podobnie w przypadku Miandasa, ostatnia, wspólna styczniowa Warta była już tak dawno że ho ho - super że znowu możemy się razem integrować na wodzie ( jak opowiedział na wstępie, jego obecność też wisiała na włosku po dezercji Pawła - problemy logistyczne czy cóś ... :?
Jako że większość z obecnych była "13-ym piątkiem" nieco umęczona, sprawnie idziemy lulu...doszczelnianie pustych otworów okiennych nie było takim lekkim zajęciem hehe . Dość powiedzieć że kto miał namiot to i tak rozstawił :lol: …......zaległa cisza - nieeeee, to nie ta bajka, ciszy nie było : wiatr jednak jeszcze wiał, rzeka szorowała dosyć głośno swoim korytem jakieś 15 m od nas no i ktoś zdrowo wentylował :mrgreen: , być może ja również co się od ścian odbijało i wracało do mych uszu , hmmm
Mat sporo napisał o naszym piątkowym "jeziorowaniu" - tu wypada i mnie coś dodać. Faktycznie, prognozy na piątkowe popołudnie w tym rejonie nie były zbyt optymistyczne co się niestety potwierdziło. Woda ogólnie nie stanowi dla mnie problemu a bywało też że przyjemnie nie było. Każda nowość, nieznana kwestia nieco ogranicza, zastanawia ...takie warunki na dmuchanym kajaku miałem pierwszy raz i nie będę opowiadał że to był mały pryszcz - bo nie był. Mam dla kogo żyć i chcę jeszcze kilku kwestii osobiście doświadczyć nim świczka zgaśnie więc brawura czy szarpanie się z losem to nie moje klimaty.
Bez zbytniej obłudy trza stwierdzić - wiadomo było że będzie lało i wiało. Już na dojeździe, obaj z Matem stwierdziliśmy że konkretne decyzje podejmiemy na miejscu po ocenie zastanej sytuacji co też zrobiliśmy. Zabrakło doprecyzowania w jakiej pozycji wzg siebie pokonujemy jezioro. Tutaj faktycznie pojawiła się u mnie pewna nerwowość skoro przez pewien czas widzę kontrolnie Mata przez prawe ramię 2 długości kajaka za mną a w pewniej chwili nie ma kumpla - dupne uczucie. Już chciałem ostrzyć bardziej na wiatr żeby bardziej się rozglądnąć , jednak pojawił się z mojej lewej o czym już wspomniał.
Myślę że po pierwszej minucie ataku na jezioro wiedziałem że będzie ok choć cały czas mam poprawkę na mój lewy łokieć "golfisty" a ostatnio również "tenisisty". Brak steru i ostrzenie prawo skos na wiatr obciążało zdecydowanie bardziej właśnie lewą rękę. Finalnie, udało się bez problemów pokonać zakładany dystans - kolejna granica została przesunięta ;) . Mateusz wspomniał że powtórkę z rozrywki mieliśmy znowu zaraz za Drawińskim mostem ( tam dodatkowo można było strzelić siarczystego byka łepetyną prosto w stalową rurę która przebiegała jakieś pół metra nad wodą...a przy sporej fali w tym lejku …ehhh
Kolejna trafna decyzja to zabranie na ten spływ Solar-a a nie Fusion-a. Z uwagi na charakter rzeki miałem wielką ochotę zabrać plastika lecz wspomniane jezioro i brak fartucha do Pyranh-y przesunęły decyzyjność w stronę balona. Dodatkowa wiedza techniczna którą owocowały kolejne dwa dni nieco później ;)

Jak mawiają : Co nas nie ubije , to nas wzmocni ... - w tym miejscu pozostaje mi tylko podziękować Mateuszowi za ten wspólny odcinek, mam nadzieję że moja osoba mocno Ciebie "emocjonalnie" nie obciążyła Mat :mrgreen:

cdn...
przez strażowy
18 marca 2020, o 15:53
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Pomoc w wyborze kajaka - rzeki

mlodek napisał(a):...
Dzięki że to napisałeś, ja obawiałem się "pisnąć" by nadmiernie nie epatować na forum kanadyjką.

Włodek, już dawno za późno na takie konkluzyje... :lol:
przez strażowy
18 marca 2020, o 19:33
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: 13-15.03.2020 r. Drawą z Prostyni do Krzyża


Wydaje mi się, iż z uwagi na pewne podobne doświadczenia życiowe w wielu sytuacjach rozumiemy się bez słów...
...siii, senior Trener :D
.....nikt z uczestników nie podejrzewał abyś mógł nie sprostać temu jakby nie było pewnemu wyzwaniu nawet dla zaawansowanych kajakarzy [emoji16][emoji106]
...fakt, opiekunów miałem zacnych - :m_:
przez strażowy
18 marca 2020, o 21:15
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron