| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 17

Wróć do listy podziękowań

Re: wsiadanie - wysiadanie

A ja Hegemona rozumiem, pływałem drakkarem czyli tym zaglowe kanu z coroplastu dopóki moglem go modyfikować , czyli zagie, potem Kleszcz kraba, wiosła, silnik elektryczny, ster itp. Modyfikowanie i testowanie wynalzków to była połowa przyjemnosci z tej zabawy - druga połowa to pływanie. Jak osiagnałem kres rozsadnych modyfikacji (bo przecież nie zrobię kabiny na 2,9 m udce) to wziąłem się za SOF z bambusa i teraz jego meczę już 2 rok :twisted: a w rezerwie jeszcze 2 dmuchawce z lidla i jeden packraft do przeróbek ;) 8-)
przez kooniu
8 kwietnia 2020, o 19:46
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Jezioro Wielkie(Strzyzmin) 20.04.2020

Potwierdzam. Prawie dzicz, czyli mogą tam być prawdziwe "tajne" miejsca odgrodzone od postronnych zarówno od lądu jak i wody. Dodam, iż jezioro nie posiada żadnej plaży, na brzegach w zasadzie brak śmieci i poza nielicznymi stanowiskami wędkarskimi brak śladów biwakowań itp. Poza tym na brzegach sporo wszelakiego suszu świadczącego, że nikt tam się za bardzo nie zapuszcza. Zwłaszcza że najbliższe, pojedyncze zabudowania są w sporej odległości od jeziora, wioski są małe, rozproszone, a w bezpośrednim sąsiedztwie jest sporo innych jezior z dużo lepszym dostępem do wody.
przez Mat
22 kwietnia 2020, o 21:32
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wypad do grodziska na zamkowej górze.

Rozumiem, wnioskuje że niektóre z moich zdjęć dobre byłyby na tapety.
przez Waho
2 maja 2020, o 22:32
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wino domowe

Hegemon :) Ja wczoraj w późnych godzinach wieczornych nastawiłem taką samą nalewkę. Z mniszka to mój pierwszy raz . Na placu mam sporo mniszka do sałatek i na herbatę. Ten z Jury w hurtowych ilościach nazbieraliśmy z źoną pod nalewkę i syrop. Nazbieraliśmy również wczoraj sporo mięty i piołunu. Za miesiąc będą kwiaty czarnego bzu do nalewki. A teraz czuby z sosny można zalać alkoholem. Dobry syrop. Ja jeszcze mam zapas nalewki z sosny.
Wracając wieczorem z Jury w biedronce (Pilica) była mało widoczna promocja win. Typu kup 2 a 3 gratis. Kupiliśmy porto martinez. W sumie bije na głowę porto tawny a...cena przy zakupie 3 ta sama czyli 20pln za butelkę. Osobiście polecam. Rok temu przez tydzień chodziliśmy na bańce w Porto i ..po spoźyciu porto ;). Taki sentyment. Ale bez sentymentu gorąco polecam również :)
przez peterka
3 maja 2020, o 08:24
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

25-26 kwietnia 2020 Miała - Stara Noteć - Noteć

Wszystkim nam dały się we znaki ograniczenia związane z epidemią. Tymczasem nadeszła wiosna i naprawdę ciężko już było usiedzieć w domu. Na szczęście miłościwie panujący zezwolili na rekreację. No to siup. W sprawdzonym gronie ale utrzymując dystans (co na kajakach nie jest trudne: każdy ma swój namiot, kajak, przy ognisku zachowanie odległości, gdy się jest garstką, to pikuś, a alkohol można pić ze swojego kubeczka) postanowiliśmy popływać.
Nie wiem, kto w końcu był autorem pomysłu, żeby popłynąć Miałą ale mnie sprzedał go Mat. Odpisałem, że wchodzę w to.
Do przepłynięcia było (jak się okazało) 51 km. Najpierw Miałą, potem Starą Notecią, a na koniec Notecią właściwą.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95951439_1607386856066168_5543917629325967360_o.jpg?_nc_cat=105&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQmJIvcz152JiEraP3GE8ZqJAD42VJZI5dOUba5k2Rh8cLfIlkm0PokaI60HRPUHRyU&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=63d29478d3ac3a9b1dccda53a9721f23&oe=5ED6B557
Start w Białej, nad jeziorem Biała. Maciej przywozi najpyszniejsze pączki na świecie (ale z Czempinia). Na końcu jeziora mamy pierwszy jaz i przenioskę. Na Jeziorze Górnym glądamy z wody Rów Syzyfa (ręcznie przekopane połączenie z jeziorem Zdręczno), a następnie pokonujemy jeszcze kilka jezior. Ilość mułu spowalnia kajaki, a każde uderzenie wiosłem wyzwala gejzery siarkowodoru. Ohyda.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95944361_1607381819400005_6809479934080188416_o.jpg?_nc_cat=110&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQkbisSeHWCptbGBHYco8sGzy2428VXOxxm9dx1GILP4uKGyTEvDzD72D4NiZwczC3s&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=14cf3cfc43dc6d474e2b821dc67617ee&oe=5ED8C550

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95921253_1607381746066679_7799245393572659200_o.jpg?_nc_cat=105&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQksz4Ymv-YEl2MPdg3y5KKobu3WjeTTQFCPeApcB7tSSNIDve5cEX1-n2JuljpHdaU&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=da087c964567751653723e1c7f4caa16&oe=5ED8C390

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95910851_1607384756066378_7184369886838128640_o.jpg?_nc_cat=105&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQkl2Bf19dOj2zjwnw8tYVi_1aQQQN0f-h-jsoE9pTJWnFPatUdGthdFTovxHIziprg&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=f91a852282c882e1dee5c9b0d3c8d02d&oe=5ED58C0A

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96144692_1607386816066172_75931087603236864_o.jpg?_nc_cat=108&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQnxLHVFWxDNqgWgmFmeQX0MU6eDrPms5yO9KYBiD0f7d0VrEEnU58mkyk2ZTWtsJ7Q&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=26b528ac08c095bd95ba07ead59ae32b&oe=5ED8353A

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96161014_1607381666066687_8187854451126566912_o.jpg?_nc_cat=108&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQnqQqN-LzAvKVqi7hZHhoAJjAwtnLDcQXUdIXIGw48HMHaJbiuPbD-gqjOPwGesszs&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=1703a977ba48f60ae495ba9beadef0af&oe=5ED7614D
W dwóch miejscach rzeka przegrodzona zasiekami, z wąskim prześwitem na środku. Widocznie ktoś się zlitował nad kajakarzami.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96369397_1607384312733089_3365721769703899136_o.jpg?_nc_cat=100&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQlNHWpSS_TtVIOCrpd1AscuOCKmIyg92-RECXo5mywVwImqBMWTH6RFx-cR78hxyQc&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=92a6eb1dab2e3adb7e1829c81ded5d22&oe=5ED7436A

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96138311_1607387659399421_1184099174719684608_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQlsYP0bD20byxEQwl1nmpO7FIEYuaFuMIp6dTf7AmpiW0es9U5tACWmY33nzqwpk6A&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=50f7870bdcd9e312cb777965a2a4a6ca&oe=5ED8EC8A
Druga przeszkoda w Mężyku. Dość łatwa do pokonania.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95598909_1607381832733337_1789093241606373376_o.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQmrbjX4ZZ_xZNpeCF9KdQrUeP-VmiaEymAGlBHnumNdWCetnR2627xfVhAkwqd-aLQ&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=3baf1b0f180360bea52a5fc0102d9590&oe=5ED658F4
Kolejne jeziora i opary siarkowodoru, aż do mostu kolejowego koło Miałów, gdzie kilkadziesiąt lat temu doszło do potężnego pożaru puszczy spowodowanego przez wadliwy wagon.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95909084_1607384856066368_1266962365308469248_o.jpg?_nc_cat=108&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQmnufbYwSdKQC6VfWCnagkBZ3olOyPoyHoz3WieAONLJKmpNfqNB3p-DtO01iHvq24&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=0bd4d2a7c04a2ddbd84c574103e5d0e5&oe=5ED580CD

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96137000_1607384059399781_8165468733687463936_o.jpg?_nc_cat=101&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQk_EYUb4l_OawSi3KmDj-p1QmFrAyUnWTKylm1zPHYVaDwsKOb7CUAVr9AyiihIJ6Q&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=1a85bc53e1b69b6eae0a7969efffce23&oe=5ED658BF

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95789933_1607386322732888_8719763907100540928_o.jpg?_nc_cat=105&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQnRTfmWy8hrlc3Ir-DSbfitNmzaQJ-9t2UM68PJQ0v56V6URYkpx3TsSda1Ft9FBsU&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=59105e0421cd04db7daa1ed8cecbbfdf&oe=5ED6B59F
I przenioska w Miałach. Każda kolejna gorsza. Trudno się wychodzi z kajaków, trudno się woduje. Zero jakiegokolwiek myślenia o kajakarzach.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96369397_1607386886066165_4745568953726664704_o.jpg?_nc_cat=105&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQkyefSYYRV4XKYgmi5lA1WGOOQ7GWFuIYVSiziKzdRvdOywdHcMKt9HLMLK8Oxy-78&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=5e337f50a510798e9d49a19e38fec92b&oe=5ED61121

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96381218_1607384336066420_5403055204666966016_o.jpg?_nc_cat=100&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQkszP1xlLxvSM6aip9Ceg4CD5F8ssEBGCqKRcSco2kSdVQU4BsC7gUznT6tWNgtjwM&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=369f69286e14f1373a47372e3b3e9b0d&oe=5ED89BC3
Od tego momentu kłopoty z wodą na odcinku co najmniej 5 kilometrów. W samych Miałach śmieci i syf.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96047628_1607387649399422_6778516376676990976_o.jpg?_nc_cat=105&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQk6b0NAN_tWQlG5FYKAUMu7sZassX1zXnS11At3q_UCCV9B9P1HzSblhUftOtW0AO4&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=7ac28821d0d3aacc4ed8663268f849bf&oe=5ED58670

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95871664_1607386436066210_4355669580622856192_o.jpg?_nc_cat=104&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQkpFRu8N0jSMSMWPhcjCzsqFG187mYOtr2X1mpDB7hUEqxMF9tPvoQCyO99RtHNZDE&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=65eb0b3a9a965722478e28728cfa9b0b&oe=5ED5FB3E

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95910155_1607386379399549_4396019157691269120_o.jpg?_nc_cat=100&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQmA7_nHVADvXdTRtjvZIGgz6zSPz7z1dCAQHQhkrvXzC9zb7nBvHnWjdIuf3bmm-fo&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=e96fdb27778a49f3e81e30648ec6be41&oe=5ED6557A

Kolejna przeszkoda w Marylinie. Z wodą robi się nieco lepiej ale trzeba szukać nurtu, kluczyć. Co jakiś czas i tak mielizna.
Rzeka robi się przyjemniejsza. To dobrze, bo po płyciznach wzrok nam się zrobił dziki i naprawdę mieliśmy lekko dosyć.

W Piłce żegnamy się z Witkiem, który płynął z nami jeden dzień (szkoda).

Tymczasem musimy zrewidować nieco ambitne plany, bo robi się trochę późno.
Za to miejscówka noclegowa jest boska. Na zakolu opuszczone gospodarstwo, dookoła żywego ducha.
Super, choć trochę straszno.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96142797_1607386792732841_4271741981174005760_o.jpg?_nc_cat=106&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQnzdGCPeaCNqCaJrFzoHYjsgBonOZYgaD2vBaPKDexaOG_uhEByiyXMxEofW2w5pv0&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=e1d9f4f039348a852ef23aebf4cdbc9b&oe=5ED75730

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96351711_1607387692732751_5622496731770912768_o.jpg?_nc_cat=110&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQkQEIhiEw0FdZNdv33o5LRE9Nco0l7UMzzAgSBkhJ8hISDcL4X5dHh6DqaXClFB68I&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=f569e35015a4ad291e5c19a83027f05b&oe=5ED7BCE5

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95864696_1607384459399741_3167202604551766016_o.jpg?_nc_cat=105&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQm2YDm9oGcxCRL__c7-vvSDns4b7ZyBLptY0IFSlImkXx4Npu-ZNOGM9WjRhp3M0AU&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=86733e4f00137e43d45be429dafe5e41&oe=5ED7062F
Impreza, integracja z zachowaniem dystansu, no i popisowy kociołek Macieja. Czekamy z wywieszonymi jęzorami do 22.00, aż się to wszystko upichci. Gulasz przepyszny.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96405251_1607387629399424_2226917680865083392_o.jpg?_nc_cat=102&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQk_VRo2x7rqu6fIFQRFWpgRSQwlhYWHd6S4wDoJiXT9bmFZO8ZLApm1hEG2xEx6Icg&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=c6cc0c3010ffb686e7c731ea96b54554&oe=5ED77F57
W niedzielę rano o 06.00 budzi nas furgonetka z na full puszczoną muzą. Stanęła w odległości 200 metrów od nas i napieprzała przez godzinę.
Poza tym ranek upłynął w kojącej atmosferze. Z uwagi na wczesną pobudkę na wodę udało nam się zejść o 9.00.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95805225_1607387032732817_6153700181020770304_o.jpg?_nc_cat=101&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQn6vJv0k4ua-GHXEebwNfOXIfKC4yxET-G_zHUkkpnkUgno7g2daLyd41RrTEvDTxY&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=1f2bfef7569b154c81385a31f74454e5&oe=5ED8D45E

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96405370_1607381866066667_7216424576387907584_o.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQmtR4vzGA8WIlQjzQNydqWQV3JgxO9gAdoTjnMyGsBP7yZNW1xxYw4NnocML_GHj3c&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=260b9ed50f926939edcb16579aa02b29&oe=5ED8E175
Wkrótce kolejna przenioska: Kamiennik. Na rozlewisku każdy kajak jest atakowany przez szalonego łabędzia. Na szczęście bardziej straszy, niż szkodzi. Bo bym gada zabił wiosłem.
W Kamienniku oczywiście nie ma żadnych ułatwień dla kajakarzy. Przeniosimy kajaki przez zrujnowane magazyny Centry (lądować po lewej stronie od jazu).

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95896904_1607386486066205_6861763202334588928_o.jpg?_nc_cat=111&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQl85v_M99rJ7DXIZ76zvrKaCtFPMhl_RgnRCbAJoqyADh3mPkfRy8XrlQqS0uB3nFA&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=d021f61e7c2b8d59ffc42929756e3a7f&oe=5ED8EFEC

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96723630_1607386389399548_2610935491394011136_o.jpg?_nc_cat=102&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQl9EvaTUqS4Q_jGJyepQfctXoDr-CmO9xfGzXx3HIAzdLLSQkhIYp-VI-FHHGpbVOQ&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=e43ea85fef2ddc4a3a65a57dc1f08836&oe=5ED65B22

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95885612_1607386836066170_4787421734988939264_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQl22jVVxJptwnHqT5iKqSr8466dvNWo0QoKDn9_bql3Lu7izRRCsTHTOi5B_o04D6o&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=c6501ccf0c88b15eb95868cae899086d&oe=5ED605A2
W Chełście kolejny jaz, chyba najgorszy. A przy tym zdradliwy – można się zagapić i wpłynąć na dwustopniowy, groźny, wybetonowany i wysoki spad.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96120356_1607381772733343_7530346776889393152_o.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQmOMK66vB_v6BKe81ppm-Gq9mwayUHmO0VQtdGwh16NzFGHxqMqwX2WXmLcseHO3Ds&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=d59a7b890521c49f29dd85de5d29c7ab&oe=5ED8B346

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96241898_1607384166066437_6466040407628185600_o.jpg?_nc_cat=111&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQlyZeSCI0mj8hvbu09KIu6svBpm6HpW7Q1ahPBP2Tfee42pZ6xWnGVDpcekr-Gjnm8&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=1a508f8d5b3a683247b05a348e054991&oe=5ED876A4
Zaczyna się odkryty fragment rzeki, przypomina mi trochę Wieprz przed Łęczną.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96074220_1607386419399545_532861233611669504_o.jpg?_nc_cat=102&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQlin0u_Hj1tmIaMNy8koqunZ4CXbaIVfar8StV4rgdOPoZ1ciCl_uoC1OcFGaRefqk&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=e565a836571c35db1c47548d9e6752b6&oe=5ED63C59

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95810409_1607384216066432_8994435702858973184_o.jpg?_nc_cat=106&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQmFr13jOOKvRI_er4KJEkqZUvQQfTlCaI6jGs5jqe7zz8LfRv8N3c2_Yye2nPrze1Y&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=0a438f16090d8173f53f55c517d3e60b&oe=5ED5FFDD
Kiedy wydaje nam się, że to już koniec przeniosek, przed nami ukazuje się kolejna zastawka. Robimy najgłupszą rzecz pod słońcem: wysiadamy wszyscy z kajaków i wciągamy je na skarpę. Wtedy okazuje się, że wyjście na lewym brzegu, to niedobry pomysł, bo rzeka rozwidla się i od tej strony mamy do pokonania kanał. Właściwa Miała, to ta z prawej. Kajaki przenosimy górą, przez tzw. budowlę hydrotechniczną. Oczywiście zero oznaczeń, ułatwień, niczego.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95607644_1607384099399777_9127547794607833088_o.jpg?_nc_cat=102&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQmW3iJqJIl_JiER7AVuIXQHUEJJbYHMWVKxiv-LDj8Q6mokd3-XfemAUuWI81w7V-o&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=b52e5c0393c00c84a9e1e793481096c0&oe=5ED78F3F
Dalej prosty, prawdopodobnie sztucznie przekopany odcinek, gęsto pospinany mostkami, które przy wyższym stanie wody oznaczałaby chyba z kilkanaście przeniosek.
https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96215243_1607384722733048_512677176538038272_o.jpg?_nc_cat=111&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQnWLDmxcRckd_6YkMUXhBrivoO0AZB1UzV6j3kPM1I-eLagsZUd0ckALJqnNW1Z1YI&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=13029555fa99727469c7a71a004b8ef6&oe=5ED68007
Na końcu tego fragmentu rzeki następuje połączenie Miały ze Starą Notecią. Z tym, że tej Noteci już właściwie w tym miejscu nie ma. Za to Miała zmienia nazwę.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95610472_1607384116066442_5676061248899252224_o.jpg?_nc_cat=106&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQmREyG6AHPi_kc-gJh1aXpPiCk-J5_JPNAaj9Fgz9pBAJ7Y269fhBtojQmI-lUJRpY&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=9b9096134cd28cf1b46963f164cf0ea8&oe=5ED639B1
Jeszcze trochę i docieramy do Drezdenka. Na początku wielka zastawka ale na szczęście otwarta.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95726192_1607386459399541_1672929696397918208_o.jpg?_nc_cat=106&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQlr25mneh2vyBROwPV1ZND39szBqLbA7PEPardcT6c6CZQgxD0ypIf1sC0U1rEtfXg&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=1882578ef6d1cd2b9dd4d8d8f233f867&oe=5ED5DA3F
Miasto sprawia wrażenie, jakby zaczynało otwierać się na rzekę. Bulwary, parki. Jeszcze puste, bo pandemia.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95864685_1607384286066425_8453466584604737536_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQndwgl7oGYB7ZxpZ4_G9FTqVEuNOhrg7uKl3OUqsl2I7UZsNvdgOoGyQmnzux-P2yQ&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=705649908882c9f7857f79e1958cd1c6&oe=5ED82C14

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96345656_1607384306066423_7996005657947930624_o.jpg?_nc_cat=109&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQnclBIBGlnxTUk98Ash1d-TdkaV4I4hvV3LrmqcgAN2N0765EeBoE9Dzfr6GpiIr_4&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=019fffaf92784d76ea5fa1da07b30e16&oe=5ED8F483
Wypływamy z miasta. Ostatni postój. Właściwie widzimy drugi brzeg Noteci ale żeby dotrzeć do rzeki, musimy pokonać jeszcze kilka kilometrów meandrującej, płynącej pustkowiem, wydającej się nie mieć końca Starej Noteci.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96298399_1607381702733350_4441213655438065664_o.jpg?_nc_cat=108&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQm-EyD4wXZy-rG17fiU8tApXQ20HVcu_Z6ZDN7nmUh-TmZVDVDRnklvNevCIvVSrus&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=3945f19cddc8cf62595ffbf5391cabfb&oe=5ED5AFB2

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95921257_1607381722733348_5004998318573486080_o.jpg?_nc_cat=104&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQlzQEYz7EH1TDVh3xGZ1N6EnSpvOnpbRoL4Ptszlwh578-x4qlnnYQDH1vGSVsCVYM&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=22242c44fa339ead0d991f2ab9c6bd9b&oe=5ED7D0DC

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/95842055_1607381759400011_123590591635259392_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQkYSPwp4MDFU9vzl84nrgFtC4DnHsMOvhm-5YCPlvvQyxffG28hnDXSDvM7YNbCqlY&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=cb11a264f182fbb1023d6bc00a190f35&oe=5ED5FC70
Wreszcie Noteć. Jeszcze dwa kilometry. Lądujemy. Organizujemy logistykę.
Koniec.

Oprócz mnie Witek, Sąsiad, Mat, Maciej.
Pierwszego dnia robimy 27 km, drugiego: 24.

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96215607_1607401649398022_1266796467901693952_o.jpg?_nc_cat=100&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQlHg6f0F8-QwH8eDLkq6JdIHpGVocdE2fY54mw5bRa4QZErXdmxaNwvclLkWgZ9gNA&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=e8b57eeb47e5a95dce4934f6b4f5a4cf&oe=5ED814DC

https://scontent.fpoz2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/96086531_1607401662731354_1045991700998127616_o.jpg?_nc_cat=107&_nc_sid=e007fa&_nc_oc=AQkSDkqhXPrAbBY8KLn1bmRgGMi2bNlGUvSP9Q5y8WRzMbJbL46akO083KeSVDiUeD8&_nc_ht=scontent.fpoz2-1.fna&oh=f2c53e00256de9b73e7c62e4ec7f809b&oe=5ED93FB1

Małe podsumowanie: w sumie podobało mi się. Przede wszystkim: wcześniej nie znałem tej rzeki, były przygody, Puszcza Notecka. Jednak kilka minusów: wstrętne przenioski, śmieci, mało wody, odcinki o małej różnorodności (choć w całości różnorodna :) ). Czy drugi raz bym popłynął? Raczej nie. Choć, gdyby trafiło się równie dobre towarzystwo... 8-) :lol:
przez miandas
5 maja 2020, o 23:10
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: 25-26 kwietnia 2020 Miała - Stara Noteć - Noteć

Bardzo fajne opisy i fotografie Panowie , maski mogły by być w motylki , chce się żyć, marzyć i radować z Wami :m_:
przez rawa
6 maja 2020, o 21:12
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Zalew Szczeciński w maju 2020

Nie sposób odmówić sobie przyjemności pływania po zalewie, zwłaszcza w tak piękny majowy weekend jak ostatnio. Przygodę rozpocząłem wprost spod domu kanałami żeglugowymi wypływając na Starą Świnę. 20200508_194153.jpg Następnie jej korytem, później Kaczą Strugą witałem malownicze budynki gospodarcze dla zwierząt. 20200508_200646.jpg Płynąłem Leśnicą w kierunku j. Wicko Wlk., gdy nagle za kołnierz chwycił mnie piątkowy zachód słońca. 20200508_202233_HDR.jpg Zostawiłem za sobą wszystko co najdroższe, obiecując powrót i tęsknotę. 20200508_202237.jpg Zauroczony tymi widokami pozostałem na wodzie do czasu pojawienia się wschodu księżyca, aby zająć miejsce na dobrze znanej mi wyspie. Tego wieczora miałem za sobą jedynie 9km. Kolejne dni miały być nieco trudniejsze, ale to cena niezbyt wygórowana za wspaniałą przygodę. 20200508_222541.jpg Noc minęła na słuchaniu rechotu żab, odgłosu dudnienia bąków i obserwacji nieba. W końcu przyszedł sen, a zaraz po nim poranek. Obudził mnie pisk Bielika, który na chwilę usiadł sobie w koronie drzewa do którego przytwierdziłem swój przenośny domek. Zanim wyjrzałem, już go nie było. Ale był znak, aby wyruszyć w dalszą drogę. Plan zakładał opłynięcie wschodniego brzegu zalewu aż po wyspę Chełminek niedaleko BT 4 (Brama Torowa nr 4). 20200509_070351_HDR.jpg Na planie zaznaczone czarną kreską. Mapa.jpg Po drodze nabrałem zapasy wody ze źródła wybijającego wprost z klifowego brzegu. 20200509_092649.jpg 20200509_093622.jpg Po drodze mijałem dziesiątki dzikich plaż, 20200509_114903.jpg aby w końcu wieczorem po 9 godzinach i ponad 40 km stojącej wody, dopłynąć do Chełminka - wyspy, która otworzyła przede mną swoje podwoje i ugościła tym, co przygnał wiatr i woda. 20200509_185326.jpg Nie spodziewałem się podziwiać zachodu słońca tego dnia, siedząc w wygodnym krześle. A zachód roztoczył przede mną swe uroki w całej okazałości. ezgif.com-gif-maker.gif 20200509_204646.jpg Noc była cicha i bezwietrzna, nawet nie zbudziły mnie statki przepływające niedaleko torem wodnym. Może dlatego, ze spałem na wyjątkowo wygodnym łożu z trzciny przyniesionej falą. 20200509_181536.jpg Nastał poranek i wróciła ochota na przygodę. 20200510_065650.jpg Tym bardziej, że powietrze aż gęstniało od owadów, które na szczęście nie były mną zainteresowane. Zaczął się najbardziej ekscytujący fragment podróży powrotnej na żaglu. 20200510_090510.jpg Wiatr z każdą godziną potężniał, ale nie zachwiał uporem małego człowieczka w kajaczku na środku otwartej połaci wody. Wreszcie dotarłem w miejsce, gdzie od kilku zaledwie dni rozpoczęła się zakrojona na ponad 1,4 mld zł. operacja pogłębiania toru wodnego od morza do Szczecina, z budową dwóch sztucznych wysp na środku zalewu. Chełminek też kiedys powstał z refulatu za czasów niemieckiego panowania.(na planie dwa czarne okręgi) Ma na nich powstać rezerwat ptaków i przystanie dla żeglarzy. https://infoludek.pl/pomorze-zachodnie/zaczyna-sie-poglebianie-toru-wodnego-swinoujscie-szczecin-pierwsza-poglebiarka-plynie-do-szczecina/ Przyglądałem się pracy tego potwora z ciekawością. 20200510_111910.jpg Zastanawiając się jak dokładnie wygląda praca pod wodą. Oczami wyobraźni widziałem wyspy powstające z refulatu transportowanego podwodnym rurociągiem 1,5km dalej. https://www.youtube.com/watch?v=TCVH_8qMlbk
Zawinąłem jeszcze do bramy torowej Nr 2, aby przyjrzeć się pracom remontowym. 20200510_113254.jpg 20200510_113354.jpg Od tego miejsca zmieniłem azymut na ten najbliższy domowi, a resztę z 29km tego dnia przy słabnącym wietrze pokonałem na wiosłach. Tak minęły dwa wspaniałe, ciepłe dni i jeden wieczór. Rodzinna miejscowość przywitała hałasem grillujących sąsiadów i wrzaskami dzieciarni. Znów zapragnąłem powrócić na wodę.
przez synkopa
11 maja 2020, o 20:56
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

jeszcze Miała ale za to filmowo

Z przyjemnością wspominam ten spływ.
Dużo się działo. Było dość uciążliwie ale wrażenia, wspólne działanie w gronie kumpli, widoki, wiosna, oryginalna i rzadko odwiedzana rzeka - tak, to wszystko zrobiło na mnie duże wrażenie.
Pomimo trudności jeden z fajniejszych spływów.

https://youtu.be/IpD8BOujD3I
przez miandas
21 maja 2020, o 21:58
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: wsiadanie - wysiadanie

Już mam. ... ...
Oby pomysł sprawdził się w 100% w praktyce.
Oby okazał się na tyle przydatny że aż prawie niezbędny bo tylko takimi warto obciążać ciasny kajak.
Oby nigdy nie "wystrzelił" nagle z trawy/sitowia i nie trafił w konstruktora.

@glynu dobrze podpowiadał - kotwiczka za 30 zł (można ją znacznie "odchudzić" i zmienić profil zębów), po złożeniu kilkanaście cm.

kotwiczka-saperskaminerska-woj_1.jpg kotwiczka-saperskaminerska-woj.jpg
przez mlodek
18 czerwca 2020, o 12:29
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: wsiadanie - wysiadanie

Nie przesadzajmy Młodku. Każdy może sobie kombinować po swojemu. ... Muszę zacząć na stałe stosować emotikony, intencje nie zawsze są czytelne - uzupełniłem posta "obrazkami". :D

... jeśli chodzi o szukanie w necie, czasem tydzień zajmuje mi znalezienie tego, co moja osobista siostra znajduje w 10 minut ... Autor w tekście przewodnim, w żartobliwej formie zawarł: pytanie, wątpliwość, prośbę o radę (o pomoc ?)
@glynu (Marcin) dał linka do googla z wpisaną frazą wyszukiwania https://www.google.com/search?q=kotwiczka+saperska&sxsrf=ALeKk03UyjEGPEiHttOsNvtALLsnPo9FOw:1586113730917&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwixtYSM_tHoAhXomIsKHbrQDzwQ_AUoAXoECAsQAw&biw=1600&bih=739
Po ponad 2 miesiącach, po różnych własnych próbach, autor w końcu odkrył że rada z linka była bardzo trafna - brawo ! :D

Doceniam chęci poszukiwania własnych rozwiązań, jest to twórcze i oznacza otwartość umysłu.
W trakcie takiego procesu popełnia się różne błędy ale są one jednak jakąś nauką.
Właśnie dlatego w swoim pierwszym poście napisałem cyt. "Kombinuj dalej, kiedyś będziesz się z tego śmiał :D"

Hegemon - mamy wzajemnie zbliżone cechy, ja także lubię satysfakcję z realizacji własnych pomysłów, szczególnie jeżeli okażą się skuteczne. :m_:
przez mlodek
19 czerwca 2020, o 09:47
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Łódź wakacyjna - rozważania

Hegemon napisał(a): A gdzie znalazłeś ofertę nowych bo wiem, że peerelowski producent już nie działa?????


To są łódki o zbliżonych wymiarach, oryginalnych raczej na pewno nikt nie robi.
Szukaj pod "łodzie sumowe"
przez Waho
14 lipca 2020, o 18:14
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Zalew Wiślany i Zatoka Gdańska Braniewo-Hel-Rewa 7-10.08.20

(Tę relację wstawiłem też na wodniacy.net)
Witajcie.
Znów udało mi się połączyć pływanie kajakiem ze zwiedzaniem ciekawych miejsc, ale przede wszystkim udało mi się zrealizować planowany od trzech lat cel - czyli przepłynąć Zatokę Gdańską ze Świbna na Hel :D
Na rozgrzewkę (żeby sprawdzić czy na pewno dam radę) przepłynąłem w poprzek Zalew Wiślany. Po drodze zwiedziłem Braniewo, Frombork, Rybinę i Jastarnię. Na Zalewie Wiślanym pogadałem trochę ze Strażą Graniczną, widziałem postęp prac przekopu Mierzei Wiślanej i powstające na Zalewie sztuczne wyspy. Zostałem tam prawie zjedzony przez dziwne zielone komary-mutanty ;)
Na Zatoce Gdańskiej mogłem w końcu poczuć to co Aleksander Doba na Atlantyku. Przy ujściu Wisły foki znów mnie nie zawiodły i pomachały mi na do widzenia, tym razem nie towarzysząc w drodze na otwarte wody Zatoki.
W drodze na Hel mimo sprzyjającej pogody i dobrych prognoz poczułem moc Bałtyku i w wielu miejscach walczyłem ze sporymi falami. Pierwszy raz na pokładzie miałem radio, bez którego rejs nie mógłby się odbyć. Dzięki stałej łączności z VTS Zatoka i bosmanatami portów bezproblemowo przecinałem tory podejściowe statków do Gdańska i Gdyni.
Po prawie pięciu godzinach machania wiosłem dotarłem na Cypel Helski.
Mój Seawave "Czerwony Szerszeń" po raz kolejny nie zawiódł mnie ani na chwilę, świetnie radził sobie z wiatrem i falami - na żadnym innym sprzęcie nie odważyłbym się wypłynąć na otwarte morze.
Po przywitaniu lądu popłynąłem dalej do Jastarni mijając po drodze piękny ośrodek prezydenta w Juracie.
Ostatniego dnia wycieczki pokonałem trasę do Rewy zatrzymując się po drodze na Ryfie Mew, czyli niesamowitym pasku lądu który oddziela Zatokę Gdańską od Zatoki Puckiej. Przygodę zakończyłem w Rewie na plaży przy przystanku autobusowym :)

Trasa spływu:
1 dzień Braniewo-Frombork: https://connect.garmin.com/modern/activity/5350394895
2 dzień Frombork-Rybina: https://connect.garmin.com/modern/activity/5354960342
3 dzień Świbno-Hel-Jastarnia: https://connect.garmin.com/modern/activity/5359706848
4 dzień Jastarnia-Rewa: https://connect.garmin.com/modern/activity/5364226793

Pełna relacja zdjęciowa tu: https://photos.app.goo.gl/yFg7Cau5343vuReg8 , a poniżej kilka zdjęć ze spływu:

Trasa rejsu
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cEOiCof70SsoV_rBcgRSfRSExU_2hwntWoexgSlejsZfWupYgb4rPrC-6R9-8ObKA9eW1xQTq5Y4UEcQJzcqUQZ_0T1rDdGusbiJSuoV5TW5qI1wTlOHUPX0flLDdz1ypwAy2xUhpATVsb9z0jhRLy=w1380-h774-no?authuser=0

Braniewo
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eNWnjXNx1Sm5gkLXUv26N1DMnnQN8kVq2mS5PPi85-KCY03LKy234BTates8kVArhzVN8jy3gt_1A3CmM1kP_lIJAqVlI0vMDVEnuLkV0SN3j117x1cqvf_kYMsoFB_kko9RzYfjj4DxuNXnFlq9C2=w693-h924-no?authuser=0

Przy granicy z Rosją ;)
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3f5xOapLGxO_eu6xqNvikt-pKuyFYAkU5ZnZkH8Qn8UZvp5YpSSwclwCvGgXPMpaRYofTJpRlLk11dqhBFqf1T-E39Q1rduiOudejpFeycI4rZLig7JQzHEX1aTtA_U1JLTfI_2iHklJTqDQSWKUJBE=w1233-h924-no?authuser=0

Frombork
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cR774RRxXBFVMFrYZFZZUij_Ih5GHaDqvJtFPIPJvn3vKfU_ZDG1xK2jZhqNn6EwNmQS-b-8rwsVoxN4MdZjNMsGfFnoiGmbuXr5MKy_1FssG4oA7wBBKiicFndpx1KGO1-PgIy4QgDD0KaLKNxGaR=w1233-h924-no?authuser=0

Tolkmicko
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fvJSr3GJQQ_VrpSLmwfHPRgi7DJcuv_RqsG9Ih_abxxonLTLPxqlf7wVwCZaHL9FtxgGQr1Oo_wFMo8LRU6GdrQ4nXcb1BrR6jQmLSf77uBI947-1605KIW8zcBG7R7pis2uHPQ5GojkG8VJroAtbh=w693-h924-no?authuser=0

Rybina kolejowy most obrotowy
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fPJYDvu_zhk7UNMi3iwwz1kfVw0YNtxmEPFITKuBBqVg1OJqvYrlOnjvYenGeSfbpZ-KL2SfIEYIe4AtpnJlH2mQZSYEsdAJbk6tQyUKTY5cqD8PktQPtXX4sgCC5Tr12rw8uL1ySlhd-laYuHtlfR=w1233-h924-no?authuser=0

Foki przy ujściu Wisły
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fZVeoZ1LvB7v30HSG5dReBsx6S5Cb0XEgK6ID9ZapE3d3B-qD9AvfDffmJNDXiQYNRVFWvowakS4BX6M92_8fEkoem7gex2salyrdgSDnuurRCdEuslVbBtPiRAv1CnPNwI_VD6zgwfflwxdvlGKvs=w1233-h924-no?authuser=0

Na Zatoce Gdańskiej
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3en-W_jTE5kfrd-dTyRZkr2_cwZIRik_rU6y0QggMcrQcIAxYDZ9Cszeq4ksvFgwZpX_xG9MuyYyXkYWMOLgRI7j2R2SF-5GEh6i5tMR5FAACFa_SvBZPx7qIUpEPolfFLx0v8PxxwWnyEpyqCBjA1t=w1233-h924-no?authuser=0

Cypel Hel
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3f6XQ145p90VAYeanf9L--hR2Vbc7cDkdu1XyQ3FpQCwa9lQqmkISJik7FlaTcNpkFshn2vF36euwGkcbRmyLVNr_XzfpGun4u-t2Hufv3AUaM_oG9LDqByyPX6i6Fk4S5tNQZcLVlEYrviKn7_5sSw=w1233-h924-no?authuser=0

Torpedownia w Juracie
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cDq1K_OhsUhVmvHcpI5TUlj_Dep08dt48w1cXE7ul7Ox_0xUvTrnnOFhF-TyWXeIiqS5qXjmKSK5T7k0F_xDvnBgIpO090GENkWbvjakFSbyv1e6H_YSXQnr4bfOTC0ZQIeYpZg8euuJIVY27rdh46=w1233-h924-no?authuser=0

Wrak ORP Kujawiak
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3euqAcZSNcY_kgSwItJe5mH4SbxcVTklJmdP0o4ZHEC0BzPDOS3RvwCaFdqYDwI2NGjh8bG4xV6V9_7MxkTZBfWTEPFgYKsCHeaNfoKAmYwDKtbjH83Y_-Yhq6cuUmcXyijk00azCljkYvC4OSUWCCu=w1233-h924-no?authuser=0

Na Ryfie Mew
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dstrtRtGV3nd3w-1q5pXyDHncAjCjJQA0C0LY2zrfgR6YACxjUrBL6tv6mtMOmQHJcQgQRR6rmfHfUBuRdn0Y0V0m7tOQy7TWybx8up5bJLnXcC6UyHIeYTPuTq4Gh8Lu7WT_DeDKDynf1pEegvghO=w1233-h924-no?authuser=0

Pozdrawiam :m_:
przez Adam
12 sierpnia 2020, o 17:14
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Jezioro Drawsko 11-12.09.2020

Od kilku już lat nie ma już takiego roku abyśmy nie trafili nad ten akwen.
Nikt nikomu w tej sprawie ślubów nie czynił, jest to po prostu wyjątkowe miejsce, gdzie jest możliwy czysty kontakt z najdzikszą naturą jaka istnieje na polskim pomorzu.
Jeśli takie widoki sprawiają komuś radość koją duszę i nerwy, to warto choć raz zobaczyć te cudo z innego miejsca niż brzeg.
Nie będę opisywał jeziora bo taki dokładny opis jest nawet na naszym forum, jezioro jest słabo zagospodarowane jak na powierzchnie 1750ha 4 czy 5 ośrodków i plaż to dzicz absolutna.
Rynnowy charakter akwenu stworzonego przez lodowiec sprawił, że znajdują się tu liczne zatoki ale z brzegami jako strome skarpy.
To właśnie dlatego tak myślę, nie uda się tam niczego nigdy wybudować, łatwiej już byłoby na samej wodzie.
Ponad 10km długości , ponad 6km szerokości 75km linii brzegowej 12 wysp..... jednego ani nawet dwóch dni nie starczy aby to ogarnąć.
jd12020.jpg
Ten rok jest dla mnie dość trudny, kilka miesięcy pływać nie mogłem wcale, przekładana dwa razy wyprawa ziściła się w końcu we wrześniu.
Pogoda była do zaakceptowania, dla nas jest to podstawowa sprawa (zasilanie solarne na pontonie), nocleg w namiocie przy +10 nie jest też niczym niezwykłym.
Pierwsza radość to wiadomość że poziom wody wzrósł względem ubiegłego roku myślę że o 30-35cm, wielkich upałów tego lata nie było , więc i skromniejsze parowanie, rzeka Drawa uzupełniła sprawnie co się dało.
Screenshot_20200912.jpg
Ślad GPS drugiego dnia wycieczki uchwycony w Zatoce Henrykowskiej.

DSC00565.JPG
Startujemy 11 września w południe przy bardzo przeciętnej pogodzie z kursem na Zatokę Szymanów.

DSC00577.JPG
Po godzinie spokojnej jazdy jesteśmy na miejscu, wejście do zatoki jest skrzętnie ukryte przez naturę, trzeba wiedzieć że ona jest za wąskim pasem trzcin.

DSC00581.JPG
Spore rybki pławią się tuż obok :)

DSC00582.JPG
Najmniejszy przesmyk ma mniej niż 2 metry szerokości z leżącymi konarami drzew, tak to ułożyła natura i nikt tego na szczęście nie poprawia.

DSC00584.JPG
W też oazie ciszy i spokoju wita nas rodzinka łabędzi, jak się okazuje mają sprytny plan odciągnięcia nas od jedynego młodego ptaka jaki wychowały w tym roku.

DSC00590.JPG
Woda w tej zatoce słabo wymienia się ze zbiornikiem głównym , wiosną jest brunatna a w końcu lata zółto-zielona.

DSC00617.JPG
Brylantyna Perii też czekała długo na pierwsze pływanie, sądzę że się z tego cieszy, patrząc na reakcje na widok pakowania samochodu.

DSC00632.JPG
Spadające konary stają się domem dla nowego życia nad i pod wodą.

DSC00640.JPG
Zimorodek w akcji nurkowania, nie jest nigdzie liczny nawet tutaj.

DSC00642.JPG
Piękny kolorowy mały ptak żywiący się rybami.

DSC00644.JPG
Zatoka Szymanów to oaza spokoju , ciężko się tu dostać wodą i brzegiem, natura jest tutaj sobą w 100%.

DSC00652.JPG
Miejsce to przypomina mokradła, bagna a nie jedno z największych jezior w Polsce.

DSC00687.JPG
Następnym celem jest ujście z jeziora rzeki Drawy.

DSC00704.JPG
Zawsze przyciąga nas jak magnes, jest to również początek szlaku kajakowego rzeką Drawą.

DSC00705.JPG
Jest to piękne, magiczne miejsce z widokami mistrzów pędzla, które maluje natura, które nawiedzają potem we śnie nie można tu nie być :)

DSC00714.JPG
Chciałoby się zatrzymać czas i troski.

DSC00727.JPG
Można się poczuć jak w odległych czasach, można się zastanawiać czy ktoś tu kiedykolwiek był.

DSC00729.JPG
Gotowe prezenty od matki natury na widokówki, na miraże, na serce, na marzenia.

DSC00732.JPG
Ciężko o takie plenery na co dzień, ale jak raz zobaczysz same wracają.

DSC00750.JPG
Dalej tym sprzętem płynąć się nie dało, wracamy.

DSC00761.JPG
Widok nieba niepokoi, ale się wierzy w prognozy.

DSC00789.JPG
Tak wygląda baza "Altanka" miejsce nad jeziorem Drawsko w pobliżu miejscowości Męcidól, poza sezonem jest cała twoja :)

DSC00808.JPG
Taki widok przypomina pory roku.

DSC00824.JPG
Wyspa kormoranów nic się nie zmienia.

DSC00846.JPG
Wydaje się że wszystkie zdjęcia są bardzo podobne, ale taka jest natura.

DSC00856.JPG
Te podwodne szuwary tętnią życiem, nie można się napatrzyć.

DSC00868.JPG
Ruch na wodzie minimalny a warunki do żeglowania idealne , podpływają do nas z ciekawości bo nie wiadomo co to płynie.
przez rawa
14 września 2020, o 00:23
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Leniwce na Liwcu, 3-5 lipca 2020

(zdjęcie odnalezione w czeluściach smartfona)
a kto zna takie nowatorskie rozwiązanie ?
przez mlodek
26 września 2020, o 18:38
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Słoneczne zasilanie do pływadeł.

Piętro wyżej pisałem o dwukierunkowym amperomierzu, który pokazuje w którą stronę płynie prąd i jaka ma wartość w danej chwili.
Wartość ujemna oznacza że silnik pobiera więcej niż dają solary.
Miernik należy wpiąć szeregowo w +akumulatora jako pierwsze urządzenie, musi to być miernik który mierzy wartości ujemne i dodatnie , może być analogowy z zerem na środku.
watt1.jpg
Ale prąd to nie energia o którą pytasz, do pomiaru energii (pracy) potrzebny jest pomiar kWh (domowy licznik energii kilowatogodziny) lub inny np. Wh (watogodziny).
Do porównania pozyskanej i oddanej energii użyłem dwóch mierników jak niżej.
watt4.jpg
watt3.jpg
Oprócz energii(Wh) , podają napęcie(V), prad(A) i moc(W) niezależnie dla obciążenia (silnik i może coś jeszcze na pokładzie) , oraz energii ze słońca.
Wyzerowanie Wh na początku podróży pozwała ocenić czy i ile więcej się pobrało czy oddało.
Te mierniki mają po 4 zaciski, +- wejście i +- wyjście, należy je wstawić przed silnikiem i za solarami.
Jest jeszcze ważne jakiego regulatora do paneli się się używa ale nie będę mieszał w głowie.
przez rawa
12 października 2020, o 09:30
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Kilka ciekawostek o PCV

Grzebiac po ruskim internecine natrafilem na kilka ciekawych informacji o PCV uzywanym do budowy pontonow i kajakow.

Ilosc warstw.

Standardowo to co nazywamy zbrojonym PCV to kompozyt. Warstwa PCV, siatka (najczesciej nylonowa) i druga warstwa PCV - w sumie trzy. Jednak niektorzy producenci pontonow chwala sie ze ich material jest pieciowarstwowy. Na pierwszy rzut oka wyglada to logicznie - dorzucili jeszcze jedna siatke i jeszcze jedna warstwe PCV wiec calosc na pewno jest mocniejsza. A taki grzyb jak krasnala nos. W wiekszasci przypadkowow te piec warstw oznacza tkania-klej-siatka-klej-tkania. I jest to dokladnie to samo co tkanina trzy warstwowa. Marketing mocno ;)

Grzebiac dalej znalazem tylko jedna firme ktora produkuje pieciowarstwowe pcv czyli takie z podwojna siatka. Myk polega na tym ze kazda warstwa ma inny kolor. Poki kadlub jest np zielony to znaczy ze jest ok. Jak sie przetarl i wychodzi siatka - to nadal jest OK. Jak siatka sie pprzetarla i zaczyna byc widac niebieska warstwe - to nadal jest ok. Dopiero jak zaczynamy widziec druga siatke ktora najczesciej jest czerwona - to znaczy ze tkanina sie faktycznie przeciera. Gramatura takiej tkaniny to 1600gcm, i praktycznie poza rynkiem amerykanskim nie jest stosowana.


Gramatura.

Wiecej znaczy lepiej. I znowu taki grzyb jak slonia nos. Jezeli kupuje sie jakosciowo dobre tkaniy z Europy lub USA to tkanina 750-850 jest bardziej niz wystarczajaca. Natomiast jezeli kupuje sie z Chin lub Tajwanu to lepiej uzywac 1000 -1200 gcm. Patrzac na parametry: wytrzymalosc na zerwanie, wydluzenie sprezyste i scieralnosc to dobra 850 ma takie same parametry jak tani 1200. Oczywiscie odbija sie to zle na masie bo dostajemy duzo ciezszy kajak. Z przegladu modeli wschodnich wynika: jak PCV ma gramature 750 co cisnienie robocze wynosi 0.2-0.25. Jak ma 850gcm to 0.25-0.35 bar.

Kiedys w polskim internecine, na forum wedkarskim wyczytalem ze kajak ma wazyc 10kg na kazdy metr dlugosci bo inaczej iest do niczego…

Laczenie.

Miejsce klejenia to zawsze najslabsze miejsce matrialu. Wiec to jak bardzo mozna go nabic zalezy glownie od jakosci procesu laczenia.

Laczenie PCV jest trudniejsze niz gumy. Powierzchnie przed klejeniem trzeba odtluscic, zmatowic i najlepiej podgrzac. Posmarowac klejem, odczekac do odparowania rozpuszczalnika, przylozyc druga warstwe metrialu, i docisnac. To jest klejenie.
Niektore firmy pisza ze ich materialy sa zgrzewane, ale oznacza to tylko tyle ze rolki dociskowe sa cieple i przyspieszaja wiazanie kleju. Proces laczenia nadal zachodzi na drodze chemicznej.

Jest niewielka grupa firm ktora korzysta ze zgrzewarek ultradzwiekowych, ale sa to firmy zachodnioeuropejskie lub amerykanskie. Koszt zgrzewarki Branson na ktorej mozna matrycowo zgrzac kajak to 1-1.5mln zl. Do tego dochodza matryce robocze ktore stosunkowo szybko sie zuzywaja. Wiec ultradzwiekami sa zgrzewane kajaki z najwiekszych firm. Takich ktore dziesiatki tysiecy rocznie.

A co z lataniem pcv na wodzie. Latem problemu nie ma. Zaleznie od rodzaju zestawu naprawczego dolna granica stosowalnosci to 5 lub 15 stopni C. A jesli jest zimniej? Coz potrzebna jest kuchenka i menazna z plaskim dnem. Trzeba zagrzac wode tak zeby byla ciepla ale nie parzyla i przez szmate postawic menazke na naklejonej lacie. Jak woda wystygnie, to lata jest juz przyklejona na amen.
przez marcel
23 października 2020, o 20:17
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron