rzeka: Radomka i Wisła
odcinek: Brzóza - Kłoda
dystans: ok. 18,600 km wg geoportalu
czas: 3 godziny 30 minut
Do zaliczenia Radomki brakowało mi końcowego odcinka, od Brzózy do Wisły. Inni też jeszcze tu nie pływali, więc do dzieła. Zebrało się nas pięciu – Tomek, Artur, Piotr, Robert (jako jedyny z nas już płynął na tej trasie) i ja. DSCF7060.JPG DSCF7063.JPG DSCF7064.JPG
Radomka do pięknych rzek nie należy, jest monotonna, na długich odcinkach uregulowana, ale końcowy odcinek potrafi wynagrodzić wytrwałość tym, którzy postanowiliby płynąć aż od Zalewu Domaniowskiego. Tu było naprawdę ładnie. DSCF7066.JPG DSCF7068.JPG DSCF7072.JPG
Rzeka płynie raczej z dala od miejscowości i siedlisk ludzkich, brzegi ma urozmaicone. Raz piaszczysta plaża, potem płaska łąka, innym razem trzciny albo oberwana, pionowa skarpa. DSCF7073.JPG DSCF7074.JPG DSCF7075.JPG
Drzewa też doskonale podkreślały różnorodność przyrody. Były wysokie sosny, zielone lub kolorowe za sprawą jesieni drzewa liściaste, a czasem mijaliśmy tylko powalone pnie i uschnięte konary. DSCF7076.JPG DSCF7077.JPG DSCF7078.JPG
Całą trasę przepłynęliśmy bardzo szybko. Od początku utrzymywaliśmy przyzwoite tempo, do tego nurt pomagał i prawie nie było przeszkód. Ostatnie metry spłynęliśmy Wisłą. To łatwy i przyjemny odcinek, w sam raz na lekki, niedzielny spływ. DSCF7082.JPG DSCF7086.JPG DSCF7098.JPG
Bardzo sympatycznie się pływało, dziękuję wszystkim za towarzystwo i wspólną zabawę.
Więcej tu - http://pruswkajaku.blogspot.com/2017/10/2017-10-01-radomka.html