Chciałbym uzupełnić moje powyższe posty następującym tekstem: moim zdaniem posiadanie kilku łodzi (tu: kajak) jest najlepszym rozwiązaniem dla wodniaczki/ka chcących pływać po różnych akwenach wodnych. Ale chęci to jedno a kasa na hobby to drugie. I dlatego wypowiedzi bezpośrednich użytkowników kajaków z charakterem pomogą (mam nadzielę) w wyborze tego jednego pierwszego lub następnego.
Skoro to się komuś przyda...
W kajakach długości około czterech metrów nie pływam za wiele, doświadczenia miałem tylko takie:
1. Perception Carolina 13,5 - mam, więc stanowi dla mnie punkt wyjścia. Dość szybka, umiarkowanie zwrotna, ciasna jak na kajak turystyczny. Ma zadarty dziób, więc wejdzie na zwałkę i łatwo skręci, ale nie tnie wody jak niszczyciel. Przestrzeń bagażowa raczej spora, ale pływam jednodniowo, więc wożę powietrze. Dobry polietylen, staranne wykończenia. Najmniej stabilna z kajaków, którymi pływałem, szczególnie jest to odczuwalne na początku. Zawdzięczam jej większość kabin. Tu jednak muszę zaznaczyć, że nie siedziałem w kajakach morskich, "maratonkach" czy sportowych. Kajak ma wg mnie sporo zalet, mam dwie takie Caroliny i nie planuję się żadnej pozbyć - niech to będzie miarą mojego uznania dla tego modelu. Ale nie jest to kajak dla kogoś, kto zaczyna.
2. Perception Carolina 14 - ta "czołgowa", tylko się nią przepłynąłem. Fajna. Szybka, coś jak moja, może nawet szybsza. Stabilna, jak na tą szerokość nawet bardzo. Mało zwrotna, promień skrętu tira. Dużo miejsca w kokpicie, dla mnie za dużo i duży otwór kokpitu, dla mnie za duży. Wykończenia przyzwoite, ale wolę te moje. Można w nią sporo załadować, więcej niż do 13,5. Ogólnie - bardzo fajny kajak.
3. (Perception) Aquaterra Spectrum - stary model, dawno wyszedł z produkcji. Zachowanie na wodzie i gabaryty bardzo podobne do Caroliny 14. mniej wysmakowane wykończenia. Spora szansa, że w Polsce jest tylko ta jedna, więc szkoda czasu by o niej pisać.
4, Delsyk Nifty 385 - z floty Marka. Dobry polietylen, chyba lepszy niż w mojej carolinie, albo przynajmniej nie gorszy. Staranne wykończenia, wygodna. Zadarty dziób, wskoczy na przeszkodę. Zwrotna, jak moja carolina, a może trochę bardziej. Szybka, ale chyba nie tak jak opisane wcześniej kajaki. Stabilność... powiedzmy w połowie drogi między caroliną 13,5 a caroliną 14. Fajny kajak, względnie uniwersalny, warto brać pod uwagę. Ładowny.
5. Perception Carolina 12 - chyba się przepłynąłem, o ile kojarzę. To arcybezpieczna i stabilna balia. Wielkie, szerokie. Jak kajak do wypożyczalni.
6. Prijon Combi 359 - bardzo dobry, markowy PE. Kajak bez wyraźnie zarysowanego kila, krótki, więc zwrotny, ale wolny. Dość stabilny, dość uniwersalny. Bardzo chwalony, dla niektórych wręcz kultowy. Mnie, wtedy, nie rzucił na kolana. Może jeszcze za mało umiałem, by dostrzec jego walory, a może właśnie nie poraża, bo jest uniwersalny.
Poza tym pływałem wyłącznie kajakami górskimi starego typu, z których jeden mógłby zaspokoić oczekiwania niektórych turystów kajakowych:
7. Prijon T-Canyon (długość tylko 330 cm) - materiał na pancerniki, wąski, ale stabilny. Wolniejszy niż wyżej wymienione, może powalczyć z Combi, ale chyba najszybszy z moich górali. Zwrotnością przebije wszystko o czym pisałem wcześniej, a wśród górali raczej grzeje tyły. Można do niego sporo upchnąć. To kajak górski, więc wymaga pewnego "wczucia się", ale jeżeli komuś nie zależy na prędkości i dystansie, a chciałby łódkę do wszystkiego (nie wyłączając zwałek i gór), to Canyon może być ciekawym rozwiązaniem.
Odczucia moje, czysto subiektywne. Ktoś może to widzieć inaczej.