| Biuro Turystyki Kajakowej AS-TOURS | PROZONE - wypożyczalnia kamer GoPro! | KONKURS RELACJA MIESIĄCA |

Znalezione wyniki: 266

Wróć do listy podziękowań

Re: Plan działania

Co do czyszczenia rzeki i kto za to odpowiada to opiszę mój stan wiedzy na dzień dzisiejszy, który ustaliłem po kilku pismach w podobnej sprawie :mrgreen:

Najważniejsze jest ustalenie kto odpowiada za dany jej odcinek tudzież w czyim zarządzie pozostaje.
Czyli z reguły powinien to być albo Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej albo Regionalny Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych i to oni odpowiadają za to co jest w nurcie rzeki.
Natomiast wszystko co jest wokół należy do ustawowych zadań gminy, oczywiście na odcinku przebiegającym przez daną gminę, a tutaj w zależności od gminy może to być np. Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa lub bezpośrednio szef – Wójt, Burmistrz czy Starosta.
Można sprawę zgłosić np. Straży Gminnej, ale z reguły tu może być problem bo nawet jeśli w małej miejscowości jest taka straż, to po pierwsze primo ;) może nie znać odpowiednich przepisów, po drugie primo ;) może nie mieć siły przebicia.
W przypadku gdy zauważymy, że do wody coś spływa lub nią płynie sprawę powinno się natychmiast zgłosić Państwowej Straży Pożarnej lub w przypadku długotrwałego zanieczyszczania do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

To taki ustalony przeze mnie podział obowiązków pomiędzy instytucje w przypadku zgłaszania znalezionych śmieci ustalony po pismach i rzuceniu okiem w przepisy ;)
przez Mat
2 grudnia 2013, o 00:00
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Dzień marynarza

eltech napisał(a):to i ja się dołączę do życzeń

ja również ;)
przez Mat
4 grudnia 2013, o 20:24
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: "Weri fani, bojs" ktoś żałuje że tu się zarejestrował?

Panowie, jak macie możliwość to usuńcie wszystkie posty wraz z użytkownikiem (nickiem rzecz jasna), bo to nie ma sensu.
A tym bardziej pisanie pod jego postami i rozwijanie tematu.
przez Mat
8 grudnia 2013, o 11:41
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Zimowa przebieżka Wartą

Czytając różne opowieści o tym jak urokliwe są spływy zimowe postanowiłem się też na taki wybrać. Mimo umawiania się ze znajomy początkowo na grudzień, standardowo wszystko się przesunęło z braku czasu, no i koledzy jak zwykle poodpadali ;-)
Mając feryjno domowy dyżur nad dzieciakami stwierdziłem, że choć na chwilkę muszę się przy weekendzie wyrwać na wodę.
Sprawdziłem rzecz jasna pogodę, stan rzeki oraz oblodzenie. Okazało się że jest w miarę przyzwoicie. W porównaniu do Skwierzyny i Gorzowa gdzie stan wody wysoki/alarmowy i zwały kry, w pobliżu Obornik stan wody średni, pojedyncze kry.
W każdym bądź razie korzystając z odwilży i pięknego przedpołudniowego sobotniego słońca wyruszyłem rankiem nad Wartę aby na wysokości nieczynnej niestety przeprawy promowej/łodzią naprzeciw miejscowości Kiszewo gm. Oborniki zażyć pływania.
https://lh3.googleusercontent.com/-Ay6yDN49vAs/UvaILI8fr_I/AAAAAAAAAUQ/r7i_MlSQMjQ/w938-h527-no/WP_20140208_003.jpg
Po napompowaniu kajaka, ubraniu się i nałożeniu kamizelki, zsunąłem się po lodzie do wody i rozpocząłem swój pierwszy samotny spływ pseudozimowy. Woda w miarę ciepła ;-) (wg przypuszczeń), temperatura powietrza ok 4*C, na słoneczku chyba z 10*C. Leciutki powiew od przodu.

Po przepłynięciu pierwszych paruset metrów po lewej mijam ujście Samicy Kierskiej.
https://lh3.googleusercontent.com/-MbLUKkq2M-s/UvaJx85IvcI/AAAAAAAAAU4/pux7hZFIxwk/w938-h527-no/WP_20140208_007.jpg
Następnie zbliżam się do najpiękniejszego zakola w tym rejonie Warty, a mianowicie zakrętu blisko 180*. Z obu stron zbocza wzgórz. O ile z prawej słonecznej strony ładnie wszystko odtajało, to z lewej z racji cienia tafla lodu na ok.10 m od brzegu.
https://lh6.googleusercontent.com/-nbH6s3nkxxM/UvaJPq9YHjI/AAAAAAAAAUw/uK0O0wRuhB8/w938-h527-no/WP_20140208_008.jpg
W tym momencie dopada mnie myśl – jak wysiądę na brzeg ??? Automatycznie przypomina mi się scena z telewizji gdzie strażacy i wędkarze pokazują kolce lodowe do rąk. Hmmm... chyba o czymś zapomniałem – choćby o toporku, którym mógłbym się odpychać od lodu chcąc się dostać na brzeg. Rzut oka na wiosła – niestety plastikowe, nie dam rady się nimi zaczepić ani odpychać od lodu. Po tym przebłysku stwierdziłem, że będę się martwił u celu wycieczki, a na razie mam delektować się płynięciem.
przez Mat
8 lutego 2014, o 23:30
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Zimowa przebieżka Wartą

Po wypłynięciu za zakręt, na rzece i przy niej setki kaczek, które będą mi towarzyszyć prawie przez całą trasę. Po jakichś 2 km stwierdziłem, że za ciepło mi, przycumowałem na lodzie przy brzegu i zdjąłem polara spod kurtki. Od razu swobodniej i raźniej.
Po paru kolejnych kilometrach zbliżyłem się do półmetka – nieczynny most kolejowy.
https://lh6.googleusercontent.com/-ll40HvSZ3DE/UvaIftW-ABI/AAAAAAAAAUY/r0sdzn2o0ig/w938-h527-no/WP_20140208_013.jpg
Po lewej wieś Bręczewo, a po prawej większa Stobnica, w której znajduje się przystań oraz.... Stacja Doświadczalna Katedry Zoologii Akademii Rolniczej w Poznaniu gdzie poza ptactwem, bobrami i stadkiem koników polskich zobaczyć można.....wilki.
Kawałek za mostem po prawej ujście malowniczo wijącego się przez puszczę Kończaka. Z racji, że nieco gonił mnie czas postanowiłem się za dużo nie ociągać i wiosłować do celu podróży.
Zbliżając się do Obrzycka mijałem pojedynczo płynące kry z których największe miały powierzchnię do 8m2.
https://lh6.googleusercontent.com/-MtNeHNDojGU/UvaIyRzBctI/AAAAAAAAAUg/WslKlDON6kQ/w938-h527-no/WP_20140208_019.jpg
Ponadto spotkałem dwie czaple, które niestety okazały się niefotogeniczne i dały nogę zanim się zbliżyłem.
Dopływając do mostu w Obrzycku stwierdziłem, że brzegi po obu stronach rzeki są zbyt mocno oblodzone i nie ma co ryzykować przepychania się po lodzie. Tym bardziej, że brzeg jest ciut wyżej od poziomu wody - mała skarpa. Ludzi aby im rzucić linkę dla asekuracji też niestety nad brzegiem nie było.
https://lh4.googleusercontent.com/-nxEskISNsJQ/UvaI9orcZ4I/AAAAAAAAAUo/ZDBb1MKLvNw/w938-h527-no/WP_20140208_022.jpg
Popłynąłem więc nieco dalej za most mając nadzieję, że w ujściu Samy będzie mi łatwiej wysiąść na brzeg. Nie pomyliłem się. Co prawda prąd był dość silny ale po wpłynięciu kilkanaście metrów w głąb wyszedłem na brzeg i wytargałem za sobą kajak. Krowia łączka okazała się być nieco błotnista i pełna niespodzianek ;-) O ile te ostatnie udawało mi się ominąć to zanim dociągnąłem kajak do drogi cały spód był umazany czarnym błockiem. Kilka minut później nadjechała małżonka z młodszą córką i po wrzuceniu nieco obłoconego ekwipunku do bagażnika ruszyłem do ojcowskich obowiązków.
przez Mat
8 lutego 2014, o 23:35
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Mogilnica

W niedzielę 21.04.2013 r. spłynęliśmy z kumplem rzeczką Mogilnicą spod Turkowa gm.Kuślin do okolic klasztoru w Woźnikach kajakiem laminatowym około 5m długości. Łącznie pokonaliśmy jakieś 24 km w czasie ok 4 godzin. Rzeczka jesienią 2012 w wielu miejscach została oczyszczona koparką – pogłębiono + wycięto zielsko. Ogólnie rzeczka mocno meandruje, sporo mostków i przepustów. Po brzegach widać, że woda opadła od stanu pozimowego o jakieś 15 cm.

Odcinek I
Mogilnica Dolna (wg Geoportalu) do połączenia z Mogilnicą Wschodnią w Wojnowicach.
W miejscu wodowania (koło Turkowa) głębokość 0,5 m, szerokość 2-2,5m. Po drodze sporo zakrętów, które z uwagi na długość kajaka braliśmy z naprawdę małym zapasem. Po drodze dwie przenoski przez zapchane śmieciami mostki i jedna przez spuszczone przez bobry drzewo. Płynie się jak szerszymi głębokim rowem, przez spory odcinek brzegi mają wysokość do 2m, co z uwagi na oczyszczenie na niektórych odcinkach koparką czyt.błocko uniemożliwia wyjście z kajaka.

Odcinek II
Po połączeniu z Mogilnicą Wschodnią rzeczka nieco przyspiesza, głębokość wzrasta miejscami do ok 1m, a szerokość do ok. 3m w porywach 4m. Zaczyna się płynąć nieco przyjemniej choć na mój nos rzeczka zaczyna nieco pośmierdywać i tracić przejrzystość. Po drodze jedna przenoska z uwagi na zapchany śmieciami mostek i jedna przeszkoda w postaci śluzy i 10 metrów za nią mostek. Spadek ze śluzy ma wys. ok 30 cm, jednakże tuż za mostkiem dno jest kamieniste, a głębokość wynosi 15 cm. Prawa strona ciut głębsza,1 osoba w kajaku, a mimo to ostro szurał po dnie. Odcinek stosunkowo krótki, kończy się w pobliżu Drapaka tudzież Troszczyna.

Odcinek III
Po połączeniu z Mogilnicą Zachodnią rzeczka zmienia się po prostu w Mogilnicę, poszerza się do jakichś 4 m, woda staje się prawie czarna, miejscami głębokość do ok 1,8m (wg wiosła). Po paru km od połączenia rzeczka się rozgałęzia i opływa wyspę. Lewa strona od paru lat przegrodzona zwalonym potężnym drzewem. Prawa strona przegrodzona potężną dwustopniową śluzą mającą za zadanie chyba wyłącznie zbieranie śmieci. W otoczeniu las i piękna łąka na której spacerowały dwa żurawie. Świetne miejsce na popas, biwak, a nawet nocleg.Płynąc dalej brzegi miejscami nieco się podnoszą do wysokości 0,5 m. Płynąc przez śródleśną łąkę za jednym z zakrętów w odległości paru metrów od brzegu ujrzeliśmy stado 30-40 sztuk pasących się potężnych jeleni. Widok zaparł nam dech. Nieco dalej 2 przenoski przez zwalone drzewa. Półmetrowy brzeg skutecznie utrudnia ponowne bezpieczne wejście do kajaka.Spływ zakończyliśmy w niedalekiej odległości od wartego obejrzenia, położonego na wzgórzu Wyrwał klasztoru w Woźnikach.
Płynąc dalej po ok 8 km rzeka wpada do uregulowanych i w miarę wyprostowanych kanałów Prut. Ale ciąg dalszy innym razem.
Podsumowując rzeczka jest godna polecenia od wys. Wojnowic, powyżej raczej dla ciekawości oraz chęci odkrycia czegoś nowego. No i raczej wiosną aniżeli latem kiedy woda opadnie i po części porośnie zielskiem wszelakim.
przez Mat
16 lutego 2014, o 20:43
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Rzeka WARTA

Orientacyjny kilometraż Warty - przeszkody i ciekawostki:
http://wkw.wloclawek.pttk.pl/kajszlor_warta.html
Ponadto opis odcinka poznańskiego:
http://powiat.poznan.pl/turystyka/szlaki-turystyczne/rzeka-warta-szlak-kajakowy-379.html
przez Mat
21 lutego 2014, o 18:47
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Sama

Sama – rzeka w zachodniej Polsce, lewy dopływ Warty. Płynie na Pojezierzu Poznańskim, w województwie wielkopolskim.
Przepływa rynną polodowcową przez równinne tereny zachodnio-poznańskiej moreny dennej. Wypływa blisko wsi Batorowo blisko Tarnowa Podgórnego, na wysokości około 90 m n.p.m., wśród wzniesień morenowych.
Początkowo płynie na zachód, przepływa przez Jezioro Lusowskie (122 ha), po 2 km zmienia kierunek na południowy i wykorzystuje długą rynnę ciągnącą się z południa ku północy, częściowo zaadaptowaną na Zbiornik Radzyny. Dno doliny Samy jest tu podmokłe, a brzegi wysokie. W środkowym brzegu rzeki jej dolina jest wąska i prawie bezleśna.
Około 7,5 km przed ujściem Sama zmienia kierunek na północno-zachodni, a jej dolina pogłębia się. W otoczeniu znajdują się tu lasy. Sama po drodze przejmuje spływy jezior: Bytyńskiego, Lubosińskiego Dużego i Małego, Buszewskiego, Pamiątkowskiego, Szamotulskiego i Sycyńskiego.
Sama przepływa przez miejscowości takie jak: Lusowo, Lusówko, Jankowice, Kaźmierz, Myszkowo, Szamotuły, Grabowiec, Kobylniki i Obrzycko. Od młyna w Obrzycku rzeka płynie jarem; ma tu bardzo bystry brzeg i przypomina potok górski. ujście Samy do Warty w Obrzycku leży na wys. 42,5 m n.p.m.

Sama jest mało popularnym szlakiem kajakowym, dostępnym tylko przy wyższym stanie wód. W dolnym biegu występuje sporo przenosek, spowodowanych zalegającymi pniami drzew, a także mostkami i śluzami.
Około połowa trasy to kilkusetmetrowe proste; reszta rzeczki to oste meandry wykształcone przy niskim stanie wody (wolny nurt) - przy średnim i wysokim stanie wody stają się dosyć trudne do pokonania zapewniając podniesienie się adrenalinki :D
przez Mat
21 lutego 2014, o 19:05
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

SAMICA OBORNICKA

SAMICA OBORNICKA - Samica Kierska – rzeka w województwie wielkopolskim, lewy dopływ Warty, około 30 km długości.

Jej źródła znajdują się w niewielkim, bagnistym zagłębieniu pomiędzy wzgórzami moreny czołowej stadiału poznańskiego położonym ok. 1,5 km na zachód od Jeziora Kierskiego. Do tego jeziora też wpływa w jego północno-zachodnim krańcu, a wypływa w północno-wschodnim (pośrednio przyjmując Przeźmierkę). Następnie przepływa przez Jezioro Kierskie Małe i kieruje się na północ, aby skręcić na północny zachód w kierunku Warty.
Dolina Samicy jest zabagniona, szczególnie w pobliżu wsi Objezierze, gdzie rzeka płynie w rynnie osuszonego jeziora. W dolnym odcinku bieg Samicy staje się bardziej kręty, a brzegi porasta las. Nad rzeką znajdują się Kiekrz (zarówno wieś jak i część Poznania), Sobota, Wargowo i Nieczajna.
Uchodzi do Warty naprzeciwko Kiszewa.
W zlewni Samicy zlokalizowano 5 stanowisk rodzinnych bobra europejskiego (2006). Część biegu podlega ochronie za pomocą Obszaru Chronionego Krajobrazu Doliny Samicy Kierskiej.
źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Samica_Kierska

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/75/250_Ujscie_Samicy_Obornickiej_do_Warty.jpg
Samica Obornicka, ujście do Warty, foto: Tka0330

Krótki opis za znajomym:
Pierwsze kilometry za Jez. Kiekrz to trzcinowiska, jakieś stawy a generalnie rzeczka to zmeliorowany rów wśród pól i łąk (z kilkoma prznoskami nad mostkami).
Za drogą między Sobotą a Rokietnicą Samica płynie przez las- brzegi wysokie- parę miejsc wartych dobrego aparatu i fotografa. Za lasem już słabiej- znowu rów.
Za młynem w Kowalewku Samica staje się kanałem płynącym obok stawów, mija Objezierze- i aż do Chrustowa nie zmienia charakteru.
Natomiast za Chrustowem Samica zaczyna się wić, brzegi stają się miejscami wysokie. Po minięciu Niemieczkowa (jaz- przenoska) rzeka wpływa w las świerkowo- sosnowy, nurt staje się miejscami dosyć bystry; Samica jest tam perełką dla kajakarzy. Przed końcem jest jeszcze mały uskok, staw i już ujście do Warty.
źródło:

https://www.youtube.com/watch?v=u87mFJjOnGg


LINKI:
Opis, kilometraż: http://kajak.org.pl/splywww/szlak91
Kilometraż: http://www.tratwa.oborniki.org/thread.php?lng=pl&pg=201&fid=1&cat=1
przez Mat
21 lutego 2014, o 19:10
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Sama

Fotki:
Zbiornik Radzyny
https://lh5.googleusercontent.com/4bUUpoz3IVqGLWUO6cklM80XwtMZoOY6Pmdd6XxMlko=w267-h179-p-no
https://lh5.googleusercontent.com/Kjs0hCa9tYw6MCjY3xPih2jZLiwlUwEUu2yfvg7zPV0=w527-h179-p-no

Sama latem
https://lh4.googleusercontent.com/TbJeCye_hp4rBjIQ-8QwADospAmxXc39pCwyDtMACeU

Sama późną jesienią
https://lh6.googleusercontent.com/IJfvBlNDi2eco28lv5zMwdmZ2r7ubo9ob83cZ7ML8wM
https://lh5.googleusercontent.com/W5Jxyln9gJdQEiLQicoB0rmv5VDRmg4wDp3vmOzmMqY

Jedna ze śluz w końcowym biegu
https://lh6.googleusercontent.com/nO6ZfqMleXcfxyMJ7KhZrxgSqcvRE6Yrg-FEoiRghfo

Nieczynny most kolejowy w Obrzycku - przed ujściem do Warty
https://lh6.googleusercontent.com/z7yCo6m56M28rbIo5Ux8ERLh97tEuTT33F4QXDFPub8

Odcinek miejski
https://lh3.googleusercontent.com/aMRxIG-rmN8RBh4lQuGAH5sIJXFu3iHbXYggW2iQS4k
przez Mat
21 lutego 2014, o 19:50
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Samica Obornicka vel Kierska

Ruks Młyn - resztki młyna znajdującego się w pobliżu ujścia Samicy do Warty
https://lh5.googleusercontent.com/-OivzecgDs54/UpPSduuD-JI/AAAAAAAAAPk/qmPTBq3qjJo/w480-h320-no/m%25C5%2582yn+ruks2.jpg
https://lh3.googleusercontent.com/-OWskSVTPM8o/UpPSaNs8xEI/AAAAAAAAAPc/R9SVDEQi2Fk/w480-h321-no/ruks+m%25C5%2582yn.jpg

Ruks Młyn - resztki jazu spiętrzającego wodę dla młyna wodnego - obecnie miejsce kąpieli dla miejscowych z dużą piaszczystą łachą widoczną przy niskim stanie
https://lh6.googleusercontent.com/X0Pzn_0oTzJX28ce1q4dYbbx9XhDwnWlxWpQfZCEPL8=w939-h527-no

Ujście Samicy do Warty:
https://lh3.googleusercontent.com/-MbLUKkq2M-s/UvaJx85IvcI/AAAAAAAAAU4/pux7hZFIxwk/w938-h527-no/WP_20140208_007.jpg
przez Mat
22 lutego 2014, o 20:48
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Spływ kajakowy Sieraków - Międzychód

Siema Pawelo, przed tobą jakieś 20 km spokojnego spływu po lekko meandrującej Warcie. Czas na pokonanie maks 4h na pełnym luzie.
Po obu stronach w bliższej i dalszej odległości masz lasy - puszczę ewentualnie łąki.
Spotkać można bobry, sarny i ptactwo wszelakie - czaple, kanie, myszołowy itp.
Poza tym wieczorem można usłyszeć pohukiwania sów i porykiwania jeleni ;)
Mniej więcej w połowie trasy na prawym brzegu gościnna przystań Chorzępowo z nieco spartańskim ale w miarę niezłym wyposażeniem w prąd wodę i gaz :D
Jakbyś się wybierał daj znać na priva, jeśliby termin odpowiadał to może bym się wybrał :mrgreen:
przez Mat
27 lutego 2014, o 22:21
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Powitanie wiosny nową/starą krypą.

Z uwagi na fakt, że dzień wcześniej oficjalnie zaczęła się wiosna, a w niedzielę nad ranem przestało padać, postanowiłem wybrać się na małą przebieżkę kajakiem. Tym bardziej, że krypę mam od niedawna to postanowiłem korzystając chwilowej poprawy pogody potestować ją na zalewie. Dodam,że zdążyłem ją już przetestować tydzień wcześniej na nieco zawalonej (dzięki bobrom) i zarośniętej lokalnej rzeczce.
Tak więc wczesnym rankiem przed godziną 8.00 ruszyłem nad wodę. Wodując się przy tamie stwierdziłem, że poziom wody z uwagi na brak śniegów i opadów obniżył się przynajmniej o 0,5m. Po drugiej stronie tamy przegradzającej zalew widać było wystające z wody pnie po ściętych drzewach oraz „błotną łachę”. Nad wodą widać było także kilkunastu wędkarzy. ;)
Po zwodowaniu się i przepłynięciu w stojącej wodzie pierwszych 100m stwierdziłem, że kajak co po chwilę ściąga mi w prawo. :evil:
Myślę, że przyczyną tego stanu rzeczy mógł być fakt, że płynę nim po raz pierwszy po wodzie stojącej. Ponadto nie włożyłem w uchwyty żadnej poprzeczki pod nogi oraz lekko powiewało od tyłu po skosie właśnie w prawo. Z pewnymi małymi problemami popłynąłem więc do przodu.
https://lh4.googleusercontent.com/RUPrzB7HOmj-tL0G1fGicI99N0pXYTP6YhFt1FkrGqI=w365-h205-p-no
https://lh5.googleusercontent.com/Kpj2d2hOtvSkB0qQWGlKoWxKU9kH5mG_auzxBg5A0Qg=w365-h205-p-no
O ile manewrowość była ok to nieco wkurzało mnie to ciągłe ściąganie w prawo przez cały zalew. :|
Ale nic to – trza być twardym i płynąć dalej. Tym bardziej, że widoki były piękne. :)
https://lh3.googleusercontent.com/9Oi1pc9tCcjEvIAX-aoWYH1zwM-FvEpVooMVuSR_lk8=w366-h205-p-no
Jako że pomału dopłynąłem do końca zalewu i miałem dość „rządów” kajaka postanowiłem płynąć dalej – tym razem pod prąd wpływającą do niego rzeczką.
https://lh5.googleusercontent.com/N5Wxzr1vA5GB7g0F7zyMqGHdDa_12SZZsFnLepuh2wk=w365-h205-p-no
Jak tylko kajak poczuł odrobinę nurtu od razu zaczął płynąć jak po sznurku. Uff co za ulga. :mrgreen: :mrgreen:
Przez moment z uwagi na fakt, że nigdy tu nie płynąłem pojawiła się wątpliwość czy będzie dużo zwałek i możliwość nawrócenia tymi 4 m z małym hakiem. Ale ciekawość i powrót
https://lh5.googleusercontent.com/N5Wxzr1vA5GB7g0F7zyMqGHdDa_12SZZsFnLepuh2wk=w365-h205-p-no
https://lh5.googleusercontent.com/N5Wxzr1vA5GB7g0F7zyMqGHdDa_12SZZsFnLepuh2wk=w365-h205-p-no
Spoglądając co pewien czas w górę na zachmurzone niebo płynąłem raźno przed siebie. Po drodze na spokojnie przepłynąłem przez dwie małe zwałki aż dotarłem do zwężenia i mostu kolejowego za którym sterczał ze środka koryta kawał betonu z cegłami – odpadł od zewnętrznej części mostu.
https://lh5.googleusercontent.com/YKDNlLNuYvXzRTtUXLBzLZ6KOYKBBmMSgDO1Z8EER0s=w366-h205-p-no
https://lh5.googleusercontent.com/fDfnzqnbCIcLH0obKxNgCLZfABJKXhm4t0bjOIPh0_k=w368-h207-p-no
Po jego przepłynięciu powiosłowałem sobie jeszcze jakiś czas zwężonym korytem omijając pobliskie miasteczko.
https://lh6.googleusercontent.com/WoU3ROeP1ng3pEBdQUuPEv9Mg7Vae7jUpDuPCcyszGI=w368-h207-p-no
Z uwagi na zbliżającą się porę obiadową przybiłem do brzegu, ręcznie obróciłem kajak w kierunku z którego przypłynąłem ;) i zdecydowanymi ruchami wioseł ruszyłem w drogę powrotną.
Po dopłynięciu do zalewu, zdrowo machając wiosłami, o dziwo w miarę równo kajak płynął przez jego taflę. Nie wiem czy przyczyną poprawy płynięcia był czekający obiad czy też może żywość wiosłowania i praca nóg, faktem jest, że tym razem bez problemów pokonałem całą długość. Po załadowaniu krypy na dach i małej pogawędce z wędkarzem o godzinie ruszyłem do domu.
Dzionek w porze przedobiedniej udanie zaliczony. ;)
przez Mat
25 marca 2014, o 22:49
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Powitanie wiosny nową/starą krypą.

Chwilowo mam takie, jak będę miał chwilę to zrobię lepsze.
https://lh3.googleusercontent.com/-eh_98NEH2lg/UzJ53VmNMuI/AAAAAAAAAbg/7mVtQ-6Belc/w296-h527-no/WP_20140309_004.jpg
Ogółem biorąc to kupiłem go razem z tym patentem - sprzedający mieszkał obok Drawy i w ten sposób sobie zaciągał kajak z garażu nad rzekę.
Dwa kółka, ośka z gwintowanego pręta, dwa płaskie kątowniki i 3 śruby z cieńszego pręta przez całość. Wszystko chyba z jakiegoś żelaznego albo marketu.
Pomysł niezły ale chyba go zdemontuję bo:
- nieco dziwnie wygląda,
- kółka w terenie się topią,
- kajak jest w miarę lekki i ma płaskie dno więc łatwiej go ciągnąć po chaszczach lub ostatecznie nieść.
przez Mat
26 marca 2014, o 09:21
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Dylematy T76

Pływam od paru lat różnymi kajakami zarówno po jeziorach, zalewach jak i mniejszych i większych rzeczkach, z których największa moja do tej pory to Warta od Poznania do Odry i tylko raz zdarzyło mi się płynąć z mini kilem, a właściwie z trzema mini kilami - kajakiem sprinter II.
W stosunku do naszych wyjadaczy to pływam rekreacyjnie ale na moje odczucia to ten w/w skręcał nieco gorzej aniżeli standardowy kajak o płaskim tudzież prawie płaskim dnie. Był stabilniejszy na wodzie od zwykłego ale ciut trudniej wykonuje się wszelkie manewry.
Swoim dmuchańcem tez pływam wszędzie bez skega bo tak mi łatwiej. Kajak lepiej reaguje na ruchy wiosłem.
Ale wszystko jest kwestią przyzwyczajenia.
Jak już przedmówcy pisali nie przejmuj się kilem bo jeśli byłby nieodzowny to producenci nie produkowaliby kajaków bez niego, a zwróć uwagę, że zdecydowana większość zwykłych kajaków go nie ma.
Dużo bardziej przydatną rzeczą w kajaku jest ....fartuch ;)
Szczególnie przy pokonywaniu progów, mostów itp.
przez Mat
1 kwietnia 2014, o 18:43
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Dylematy T76

Nie żebym polecał - ale tu http://allegro.pl/fartuch-na-kajak-kajakowy-nowy-producent-l-i4045849234.html mają dość ciekawą cenę za fartuch.
Normalnie cena oscyluje koło setki.
Nie wiem jak on wygląda i sprawuje się w praktyce ale sam się nad nim zastanawiam.
przez Mat
2 kwietnia 2014, o 21:14
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Głaszczę właśnie mój własny kajak

Żeby nie było to i ja wtrącę swoje 3 grosze ;-)
Swój sprzęt pompuję ręcznie pompką z wyprzedaży za ok 30 zł z lidla. Pompka tłoczy w obie strony chyba po 2 l. Wcześniej pompowała przez 2 lata ponton a od roku moją zabawkę.
Po 10 minutach siedzę lub siedzimy w środku. Sprawdzone z zegarkiem w ręku ;-)
Pierwsze pompowanie oczywiście trwało nieco dłużej.
przez Mat
3 kwietnia 2014, o 19:30
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Programy na telefon do rejestracji trasy

Ja używam tego pierwszego czyli endomondo. Na nokii.

Plusem jest też to co pisałem w innym temacie - korzysta z map google i satelity więc zawsze można sprawdzić w trybie rzeczywistym np co kryje się za wałem ;)
Jak? Proszę o instrukcję dla barana ;)
Parę dni wstecz pojawiło się uaktualnienie dla endomondo i teraz jest jeszcze prościej i czytelniej. Nie wiem czy tylko dla windowsa czy dla wszystkich. Dodam Radku że wcześniej używałem endomondo na symbianie i wszystko działało.
W każdym bądź razie proponuję odinstalować starą wersję i dać nową oczywiście po zladowaniu wszystkiego na stronę programu.
Wracając do tematu to wystarczy przesunąć to co mamy na ekranie w lewo i mamy historię,mapy itp. Wystarczy tylko kliknąć i otworzyć. W tej chwili otwiera prostą mapę Google bez połączenia z netem. Jeśli chcesz zobaczyć obraz z satelity to wystarczy przełączyć tryb mapy-mala ikonka globusa w dole ekranu. Oczywiście do tego trzeba mieć już włączony Internet.
I chyba to wszystko.
przez Mat
8 maja 2014, o 11:20
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Wielka woda w Dolinie Chochołowskiej

Co do strat to natura była w tym miejscu przed nami i czasem nam o tym przypomina, a nierzadko zabiera co swoje.
To my powinniśmy się dostosować i jeśli coś budujemy lub gdzieś wchodzimy z czymś to musimy się liczyć z tym że któregoś dnia będziemy zmuszeni oddać naturze to co jej więc nie powinno nam być przykro. Raczej powinniśmy to podziwiać i uszanować.
przez Mat
17 maja 2014, o 17:36
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Re: Radomka, czy warto ją odkryć?

Opis ze zdjęciami - świetna robota :||: :||: :||:
przez Mat
28 maja 2014, o 17:06
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

cron