W mijającym tygodniu przebywałem w Gdańsku Sobieszewo z uwagi na udział w szkoleniu zorganizowanym przez firmę.
Rzuciwszy okiem na tablice reklamową przy drodze
https://lh4.googleusercontent.com/R9FGMBD682e2je73f9CqIG2HV-ofFdknp2yL4fUdFuI=w330-h185-p-no
oraz leżąca w hotelu mapę Wyspy Sobieszewskiej postanowiłem skorzystać z chwili czasu wolnego i w dniu 15.10 wypożyczyłem z hotelu rower celem objechania jej dookoła.
Z racji, iż hotel dysponował rowerami w postaci aż 6 damek, wybrałem jedną z nich i po usłyszeniu, że nie ma pompki ani żadnych kluczy, a tym bardziej kasku, z lekkim niepokojem ruszyłem w trasę.
Na wyspę można dostać się czterema drogami z których 2 to przeprawy promowe, 1 most, 1 most pontonowy.
Zaznaczyć należy, że najbardziej obleganym przejściem wiodącym z Gdańska to most pontonowy o 9 przęsłach (środkowe przęsło jest ruchome i umożliwia żeglugę po Martwej Wiśle) i nośności do 15 ton. Most ma 150 metrów długości.
https://lh3.googleusercontent.com/ZZgEXnZIc7r6OnUvOUxQGUZTcGYJjScJuT5C2YwLLyw=w365-h204-p-no
Most oczywiście ma już swoje lata ale jak to ze wszystkim w naszym kraju z uwagi na brak kasy ciągle pozostaje w użyciu. W 2013 przeszedł renowację.
Tuż obok niego jest także przeprawa promowa, która działa w czasie konserwacji mostu itp. przerw w eksploatacji.
https://lh4.googleusercontent.com/hLfCxHmlTd1IZ-vK7-YCEQBWwyOeSKLsaKj-tKVqKWQ=w365-h204-p-no
Po wyjechaniu za miasteczko droga idąca wałem zwęża się do jakichś 3 m szerokości. Asfalt na podbudowie z płyt betonowych niestety jest mocno dziurawy, a liczne wyrwy i szczeliny mają jakieś 8 cm głębokości (do płyt) i niestety trzeba uważać aby nie wpaść w taką, bo można sobie czasami zrobić „kuku”. Do mijania się aut co kilkadziesiąt metrów są tzw. mijanki lub po prostu ktoś musi zjechać na pobocze.
https://lh5.googleusercontent.com/RWpC9YjBHunuRmi0-ezFhziEa4oHw1xbD4GoiO8PKEA=w366-h204-p-no
Po lewej pola, łąki itp., po prawej mam zarośla, a nieco dalej rzekę – Wisłę Martwą.
W kczaczorach tuż poniżej drogi zauważyłem spokojnie pasące się dzikie zwierzę :mrgreen:
https://lh4.googleusercontent.com/hXdE3jgNwtG6dhuJCo4j65crhbVWWme1HLCC6LPCgtg=w365-h204-p-no
Zaparkowałem rower i podszedłem na skraj drogi aby zrobić zdjęcie uśmiechniętej mordce :D Niestety na widok komórki zwierzak niespiesznym truchtem
https://lh4.googleusercontent.com/QJRlKYgpOWiVQYq0YaF381XQVU55jxRBVN_4n1IVNSw=w365-h204-p-no
udał się na drugą stronę drogi i wlazł w krzak. Po kolejnej próbie sfotografowania przebiegł tuż obok mnie i udał się na poprzednią stronę drogi.
Stwierdzając, że zwierzak unika wykonania mu darmowej fotki odpuściłem mu i pojechałem dalej.
Korzystając z faktu, że przede mną pojawił się na rowerze nieco zmęczony autochton zagadnąłem go o zagadkową górę po drugiej stronie Wisły.
https://lh4.googleusercontent.com/n6dkBxPLd_QPtrjErGGtqtbZEyu5hQA58whdwReCv0A=w369-h207-p-no
Zmęczonym przez życie głosem udzielił informacji, że dawniej mieściły się tam „fosfory” które składowały na tej hałdzie swoje odpady. Kilka lat temu z uwagi na pylenie miano to wreszcie przykryć ziemią.
W necie znalazłem info, że od 1912 roku produkowało się tam m.in. kwas siarkowy i nawozy sztuczne. Obecna nazwa to Gdańskie Zakłady Nawozów Fosforowych „Fosfory” Sp. z o.o. – polska firma chemiczna, zajmująca się produkcją nawozów sztucznych i związków azotowych. Od 2011 wchodzą należą do firmy Azoty – Puławy.
Podążając dalej dotarłem do miejscowości Przegalina w której znajduje się nowy most ze znaczkami UE przebiegający nad odnawianą z tych samych środków śluzą łączącą Wisłę z Wisłą Martwą. Dodać należy, że de facto w tym miejscu znajdują się obok siebie dwie śluzy
czynna, Południowa, zbudowana w latach 1975-1982
https://lh4.googleusercontent.com/Yd2Nm8nQ2P4-Sbm8Q377tdgYiFPuwrO9Sgj4_EOzjls=w365-h204-p-no
i nieczynna od 1992, Północna, oddana do użytku w 1895, a w której obecnie parkują wiślane lodołamacze.
https://lh3.googleusercontent.com/sOJGhQdm3CQ7r8EoQwJ4Er4TW83t4gxGmowYJWSumgw=w365-h204-p-no
Po obejrzeniu śluz ze wszystkich stron ruszyłem wzdłuż lewego brzegu Wisły w kierunku portu rybackiego w Świbnie. Po lewej mijałem rozrzucone wzdłuż drogi chatki rybackie w większości wykonane z drewna, a po prawej miałem szeroką na 250-400m Wisłę, a właściwie jej 7km długości przekop z 1895 r., który powstał w ciągu 5 lat aby chronić przed ciągłymi powodziami Żuławy.
https://lh4.googleusercontent.com/9fjrq2VYxuYp0DyuT0FD68y3DtNUiLxSjJ7IJEZnLjc=w366-h204-p-no
Po dotarciu do Świbna port okazał się mało ciekawy, a drugi na wyspie prom przez rzekę wyglądał jak to prom.
Ciekawsza dla mnie okazała się przydrożna kapliczka nakryta blachą miedzianą.
https://lh4.googleusercontent.com/2_eboQn-MpSoTDCSRs_gXVPPfH30YRM-J2OztOgBxtU=w95-h168-p-no
Po rzuceniu okiem na okolicę podążyłem wzdłuż portu do rezerwatu Mewia Łacha. Niestety z uwagi na głęboki piach zmuszony byłem zawrócić i szlakiem rowerowym przez las podążyć w kierunku z którego przyjechałem.
https://lh3.googleusercontent.com/-43Wih-R1sdI/VELjwpEZkYI/AAAAAAAAAp8/HuD4sgTmnnI/w958-h538-no/WP_20141015_018.jpg