Fani przygód wodnych i wszystkiego czym da się pływać. Wodne wyprawy, rafting, spływy i wycieczki, pontony, kajaki, kanu, tratwy i inne pływające wynalazki - lubię to.
... co wy o tym wciąganiu Musicie czy co? Olać narkotyki,tytoń i inne idiotyczne używki prowadzące do uzależnień. To jest dla chłopców z niezarośniętym kroczem, którzy szukają ucieczki od problemów szkolnych
Paliłem przez 25 lat więc dobrze wiem, czym jest uzależnienie od tytoniu i jak trudno z niego wyjść. Po zabiegu byłem kilka dni na morfinie, już po takim czasie czułem ból odstawienia narkotyku a łuska po ścianach przesuwała się jak gąsienica czołgu. Rzuciłem palenie 10.01.1990r.czyli 24 lata temu, ale do teraz wszelkie gloryfikowanie tego procederu mnie denerwuje, bo wiem ile mnie kosztowało wyjście z nałogu.
Masz rację Lechu-nie ma reguły, ale po co pomagać ponuremu żniwiarzowi :twisted: :?: Na pewno palenie,wciąganie i picie w nadmiarze jest szkodliwe. Gdy mnie dopadło to już nie paliłem 18 lat, jednak spustoszenie w organiźmie po wieloletnim paleniu, doprowadziło do rozwoju raka. To że jestem z Wami;zawdzięczam lekarzom i mojej wielkiej walce,która trwa do dziś. Uważam że młodzieży szkolnej potrzeba edukacji i spotkań z ludźmi których dotknął rak. Świadomość młodych-naszą nadzieją. Hasło być może brzmi patetycznie, ale jest o co walczyć-uwierzcie.
Masz rację Ropuszku-życie jest piękne i tak naprawdę to doceniłem w szpitalu a w szczególności...kiedy go opuściłem . Hołduję teraz sentencjom Horacego-"carpe diem" i Heraklita-"panta rhei" .
Małe dziecko reanimuje związek, jest szczególnie zdrowe dla matki, która młodnieje i staje się atrakcyjniejsza ;) . Miałbyś Schwimi takie możliwości jak Eltech, razem byście sobie popływali. Zawsze to bezpieczniej i jest do kogo gębę otworzyć :lol: . Ja czekam na wnuczki i powoli je zaprawiam do boju :lol: .
Świetne zdjęcia;oddałaś Maga ducha tych stron. Nieco mi smutno mi gdy widzę kościoły, uczynione ze starych cerkiewek, wiem bowiem jak do tego doszło. W tych stronach można też, zamyślić nad smutnym losem Łemków; wciśniętych między młot i kowadło- rugowanych przez Ukraińców i Polaków.
Schwimi kawałek powalający :lol: . Pragnę jeszcze zwrócić uwagę na osobę przewijającą się w kadrze, ok.2,5 minuty w białym kapeluszu z bródką i w czerwonej kurtce. Jest to Królewski Strażnik setnego kilometra Wisły. Mieszka w Niepołomicach na wprost znaku setnego kilometra i posiada bardzo ładny galarek,zapaleniec jak my wszyscy. Pomagał mi po kabinie na Wiśle :lol:
Ufffffffffff ale się naznęcali nad fajną imprezą . Jak już się urodzi coś fajnego ; koniecznie trzeba to zakwalifikować, usankcjonować,dać medal i uścisk ręki kogoś, kto się chce koniecznie podwiesić .