Dmuchańce! Na wyprawy "gdzie mi się tylko zechce" najlepsze dmuchane.
Różne są opinie, różne preferencje. Zawsze można mieć i twarde i miękkie. W miękkich pojawiła się ostatnio duża konkurencja. Wprawdzie w PL niewiele da się kupić ale w necie dmuchanych kajaków jest ze 40 rodzajów. Niestety sporo z nich ma dla nas zarabiających w PL ceny zaporowe. Tak czy inaczej na wyprawy w pojedynkę bez zabezpieczenia logistycznego polecam dmuchańce.
My często jeździliśmy stopem, ludzie sami się zatrzymywali żeby pogadać z wariatami co na stopa z wiosłami wyszli :)
Jedziesz czym chcesz, autobus, bus, pociąg, tramwaj, co tylko złapiesz, zmieścisz się wszędzie a zawsze masz okręt ze sobą :)
Nie martwisz się powrotem do miejsca startu, po całym dniu na wodzie możesz kimnąć bo ktoś prowadzi za Ciebie.
No i jeszcze coś, przy dzisiejszych cenach kurierów możesz nadać bety wraz z łajbą, do miejsca startu, lub po spływie do domu, a podróżować z małym plecakiem.
Już to pisałem, ale jest okazja to przypomnę:
Phil Bolger powiedział: Są tylko dwa typy dobrych łodzi -
jedne nadają się, aby w nim zamieszkać na stałe,
a drugie takie, aby po żegludze móc zabrać je ze sobą do domu.