Widziałem tu podobne wątki, więc pomyślałem, że podzielę się kilkoma słowami na temat ww kamerki "gopro za trzy stówy" jak ją nazywam :D . Domyślam się, że większość z Was rozglądała się za kamerą na wodne wyprawy. Wiadomo jest również to, żę każdy zaczyna od spoglądania na GoPro, jednak cena potrafi zniechęcić, jeżeli ma to być wykorzystanie typowo amatorskie.
Na rynku jest sporo "zamienników", tych markowych oraz oczywiście chińskich.
Ustawiłem sobie budżet na ok 300zł, więc z oczywistych względów do wyboru zostały tylko produkty z dalekiego wschodu ;).
Główne kryteria, to:
- obiektyw o jak najszerszym kącie
- jak największa bateria
- rozdzielczość 720p (full hd nie potrzebny)
- dobrze jak będzie możliwość nagrywania w 60fps.
- jak najbogatszy zestaw uchwytów
Chciałem jeszcze erkanik, może pilota, ale tu już trzeba by wydać ponad 500zł.
Zdecydowałem się na kamerkę Redleaf RD60 NEW, tak nazywa się u dystrybutora.
Przekonał mnie przede wszystkim szeroki kąt 170st. oraz bateria, stosunkowo duża, a co najważniejsze wymienialna (w zestawie dwie sztuki).
Niestety większość kamera ma baterię na stałe i nie oszałamiają długością działania, więc jak nie można podładować, to dobrze mieć drugą baterię w zapasie.
Wiadomo, że za takie pieniądze nie można się spodziewać cudów, matryca w kamerze nie jest rewelacyjna, myślę że porównywalna z telefonem. Zresztą sami możecie ocenić to na poniższych filmach.
Uchwytów w zestawie sporo, możliwości przyczepienia bardzo dużo, brakuje niestety jakieś kulowej głowicy, więc trzeba trochę pokombinować, gdy kamera zaczepiona jest pod dziwnym kątem.
Jak o kątach mowa, to jest szeroko, zniekształcenia nie są ogromne, jednak widać pogorszenie jakości ma brzegach. Pod słońce pracuje znośnie, niestety widać czasami czerwony zafarb. Pod wodą bardzo ładnie, choć nie mam żadnych statycznych ujęć.
Mamy dwie baterie 850mAh, ładowane bezpośrednio z kamery przez USB. Producent podaje czas, że na baterii jest się w stanie nagrać 2 godziny materiału. Moim zdaniem jest to nierealne, chociaż zbyt dużo nie korzystałem z kamery ale mz 1,5h to maks i to taki naciągany ;).
Na koniec małe podsumowanie, jak widzicie sprzęt nie jest idealny, ale za 300zł nie możemy oczekiwać super jakości, nie zmienia to jednak faktu, że kamera pozwala nam stworzyć całkiem ciekawy materiał w niesprzyjających dla elektroniki wodnych warunkach, bez obaw o zniszczenie drogiego sprzętu.
Pamiętajcie, że przde wszystkim liczy się to jak film przedstawimy (ujęcia, montaż, muzyka) a nie to czy widać piksele itp.
Mimo wszystko stosunek cena/możliwości jest tu bardzo dobry i ja zakupu nie żałuję, tym bardziej że korzystam z tego bardzo okazjonalnie.
Teraz jeszcze przykładowe filmiki, pierwszy to surowy materiał ze spływu, oczywiście poucinany, żeby nie zasnąć. Nic tam nie jest ruszane, pamiętajcie zmienić w youtube rozdzielczość na najwyższą możliwą. Słychać też dźwięki, wcześniej o tym nie pisałem, mikrofon jest ale schowany pod wodoszczelną nakrętką, więc dźwięki są jakie są.
http://www.youtube.com/watch?v=xuUaMcyNcKc&feature=youtu.be
Drugi filmik, to już moja amatorska produkcja, jakość minimalnie gorsza niż prosto z kamery, nie wiem czy to wina kompresji programy, czy serwisu Vimeo, nie mam z tym doświadczenia więc ciężko mi oceniać. Tu też pamiętajcie kliknąć HD.
http://vimeo.com/75763483
ps. coś nie działa w tej chwili vimeo, ale później będzie można obejrzeć.
Zapraszam do oglądania. W razie pytań chętnie coś podpowiem.