Może akwen nietypowy na naszym forum, ale chciałem przedstawić Wam ciekawą historię. Przygotowania i same regaty śledziłem z zapartym tchem. Dla mnie jest to coś niesamowitego, bo innego określenia nie potrafię znaleźć. Regaty regatami, ale w całej tej historii chodzi tak na prawdę o spełnianie marzeń. Coś wspaniałego.
Także zapraszam do lektury.
_________________________________
„Setką przez Atlantyk” to regaty których pomysłodawcą i organizatorem jest znany projektant łodzi do samodzielnej budowy, Janusz Maderski.
Głównym założeniem, było zorganizowanie wyścigu przez ocean, w którym udział będzie mógł wziąć każdy, nie poświęcając na to ogromnych środków i nie być zdanym na pomoc licznych sponsorów. Tak by każdy kto się odważy mógł przepłynąć Atlantyk na samodzielnie zbudowanym 5 metrowym jachcie i przeżyć niewątpliwie przygodę swojego życia.
Pierwsze kalkulacje dokonane w 2010 roku zakładały niezbędny budżet w wysokości 10 tys. zł. Ostatecznie w roku 2012, koszt udziału w przypadku projektanta wyniósł 14tyś. zł (jacht, transport na miejsce startu, zaopatrzenie, powrót samolotem do kraju).
Główny bohater regat, czyli jacht to „Setka” konstrukcji Maderskiego, nieduży 5m sklejkowy jacht kabinowy, zaprojektowany i po raz pierwszy zbudowany pod koniec lat '80. Nazwa wzięła się z kosztów budowy prototypu, w tamtych latach było to 100tyś. zł. Oczywiście do regaty przeznaczone były wersje balastowe łodzi.
http://www.maderskiyachts.alpha.pl/images/setka.jpg
http://4.bp.blogspot.com/-YR2IC7c-teg/T9Ry5MnALbI/AAAAAAAAAN4/vmLKsnkPDJA/s1600/DSC01565.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-quCptiJaD9M/T3BH-pXqTjI/AAAAAAAAAlg/i20GX6YuMOY/s912/IMG_6363.JPG
Organizator określił kilka reguł, które następnie były omawiane z uczestnikami. Nacisk był położony głównie na ograniczenie niepotrzebnych kosztów, a co za tym idzie „wyścigu zbrojeń” (np. ograniczenia odnośnie żagli) oraz oczywiście na bezpieczeństwo (np. zakaz używania odsalarki a obowiązek posiadania odpowiedniej ilości wody w butelkach).
Inny istotnym założeniem, była konieczność własnoręcznej budowy, a dokładniej minimum 50% jachtu trzeba wykonać własnoręcznie.
Start planowany był na listopad 2011 roku,. Trasa podzielona na dwa etapy:
Etap 1 - Sagres w południowej Portugalii – Santa Cruz de Tenerife, Wyspy Kanaryjskie
Etap 2 - Santa Cruz de Tenerife – Fort de France, Martynika
Długość całej trasy to w liniach prostych ok 3300Mm (ok. 6100km)
W związku z prośbami uczestników star został przełożony na rok 2012. Do regat zbudowano 4 jachty, wlistopadzie 2012 roku w Sagres stawiły się na linii startu trzy z nich. Jeden z uczestników po zwodowaniu łodzi ostatecznie zrezygnował z udziału i wrócił do kraju.
Ostetecznie w regatach wystartowało dwóch uczestników:
1. Janusz Maderski - jacht „Skwarek”
2. Szymon Kurczyński – jacht „Lilla My”
https://lh3.googleusercontent.com/-0J6HrlGyLBU/UKYYXQT_QCI/AAAAAAAAB9c/xYSdoS2DFUE/s640/2012-11-08-135.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-yjhTCn4iwJo/UKaezZ_yAzI/AAAAAAAACBw/-x2MYABiTq8/s640/2012-11-08-136.jpg
https://lh3.googleusercontent.com/-4dl-LLkoMOQ/ULz5vIxSxWI/AAAAAAAACEU/GCP7QZkyL74/s912/DSCF0117.JPG
Zawody z naprawdę niedużą przewagą jak na taką trasę wygrał drugi z uczestników.
ŁĄCZNY WYNIK OBU ETAPÓW
1.Szymon Kuczyński "Lilla My" - 44 doby 0 godzin 36 minut
2.Janusz Maderski "Skwarek" - 45 dób 10 godzin 36 minut
Obaj zawodnicy szczęśliwie dotarli do mety, zgodnie z zaplanowanym czasem. W pierwszym etapie Janusz Maderski miał nieciekawą przygodę. Wydaje się to niemożliwe, ale przeżył spotkanie i zderzenie! z 200 metrowym masowcem.
https://lh3.googleusercontent.com/-fIbGyppQ7bI/UPXLNHVlMEI/AAAAAAAACYM/1uAv4Y8zN78/s640/PICT0070.JPG
http://4.bp.blogspot.com/-dbqOptH4dIQ/UQgGe32C7UI/AAAAAAAABUU/-EM_9imc9cM/s1600/DSCF0412.JPG
http://1.bp.blogspot.com/-5tGZ9CJ8FDY/UQkI8yvgkzI/AAAAAAAABX0/sz3D2pU8lCk/s1600/DSCF0482.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-_J6JturDkN8/UL55eB7U3XI/AAAAAAAACJM/d_R82NLoaho/s640/DSCF0311.JPG
Po zakończeniu regat Janusz do kraju wrócił samolotem, zostawiając Skwarka w prezencie Polakom, którzy razem z dziećmi żyją i mieszkają na Martynice.
Szymon już w dwuosobowej załodze po zwiedzeniu Karaibów wyruszył w powrotny rejs do Polski z przystankiem na Azorach!
Bilbiografia, czyli źróło informacji, zdjęć itd. Tam też można poczytać o regatach dużo dużo więcej wraz z relacjami obu panów.
http://www.maderskiyachts.alpha.pl/regaty.htm
http://setkaatlantyk.blogspot.com/
http://www.zewoceanu.pl/Setka-przez-Atlantyk2/
Kolejna edycja planowana jest na rok 2016, aktualnie na liście jest 15 chętnych!